Koszt = ilość osób x Ilość dni x 0,65 Euro
To jest 0,60 euro za koszty leczenia
0,05 NW
Ubezpieczenie auta mam w PZU - tam nie patrza na wiek autka
To jest chyba wyczerpująco
.png)
.png)
.png)
.png)
Lider16 napisał(a):A ja dodam od siebie, że warto zabrać jakieś stare prześcieradło do osłonięcia samochodu na parkingu. Chyba,że ktoś jest pewien, że będzie parkował cału\y czas w cieniu lub w garażu
.png)
niezawodny napisał(a):Tak sobie czytam ten wątek i wyszło mi że jakby ktoś miał się zastosować do tych wszystkich, dobrych rad to o ile nie dysponuje sporą gablotą to chyba by się do HR nie zabrał. Nie mówiąc już o tym że zgromadzenie tych wszystkich zapasów przed wyjazdem to mordęga, zwykle gehenna dla naszych małżonek. Warto zatem pamiętać że sporo z w/w rzeczy można nabyć na miejscu w podobnej cenie. Zwłaszcza sprzętu turystycznego, akcesoriów plażowych etc nie brakuje (IMHO wybór tam lepszy) i można to nabyć korzystniej niż u nas (np. sprzęt do nurkowania, kapcie plażowe). A jak miło się spaceruje wieczorkiem wzdłuż straganów...I ma się na to czas, którego zwykle brakuje przed samym wyjazdem.
.png)
niezawodny napisał(a):Tak sobie czytam ten wątek i wyszło mi że jakby ktoś miał się zastosować do tych wszystkich, dobrych rad to o ile nie dysponuje sporą gablotą to chyba by się do HR nie zabrał.
Warto zatem pamiętać że sporo z w/w rzeczy można nabyć na miejscu w podobnej cenie. (...) A jak miło się spaceruje wieczorkiem wzdłuż straganów...I ma się na to czas, którego zwykle brakuje przed samym wyjazdem.
.png)
*justa* napisał(a):Moża też celowo pewnych rzeczy "zapomnieć" tylko po to, żeby poźniej z czystym sumieniem udać się na zakupy...
.png)
moondek napisał(a):*justa* napisał(a):Moża też celowo pewnych rzeczy "zapomnieć" tylko po to, żeby poźniej z czystym sumieniem udać się na zakupy...
Dlatego ja zawsze dobrze radzę, żeby przed wyjazdem zrobić sobie listę rzeczy, które trzeba ze sobą zabrać (a nie przypadkiem "zapomnieć"), żeby później nie tracić czasu na zakupy...
.png)
moondek napisał(a):*justa* napisał(a):Moża też celowo pewnych rzeczy "zapomnieć" tylko po to, żeby poźniej z czystym sumieniem udać się na zakupy...
Dlatego ja zawsze dobrze radzę, żeby przed wyjazdem zrobić sobie listę rzeczy, które trzeba ze sobą zabrać (a nie przypadkiem "zapomnieć"), żeby później nie tracić czasu na zakupy...
.png)
beata118 napisał(a):niezawodny napisał(a):Tak sobie czytam ten wątek i wyszło mi że jakby ktoś miał się zastosować do tych wszystkich, dobrych rad to o ile nie dysponuje sporą gablotą to chyba by się do HR nie zabrał. Nie mówiąc już o tym że zgromadzenie tych wszystkich zapasów przed wyjazdem to mordęga, zwykle gehenna dla naszych małżonek. Warto zatem pamiętać że sporo z w/w rzeczy można nabyć na miejscu w podobnej cenie. Zwłaszcza sprzętu turystycznego, akcesoriów plażowych etc nie brakuje (IMHO wybór tam lepszy) i można to nabyć korzystniej niż u nas (np. sprzęt do nurkowania, kapcie plażowe). A jak miło się spaceruje wieczorkiem wzdłuż straganów...I ma się na to czas, którego zwykle brakuje przed samym wyjazdem.
Rozumiem że skoro kupisz to wszystko na miejscu to traktujesz jako jednorazówki bo w droge powrotna się nie zapakujesz
.png)
bargoo napisał(a):Witam.
Osobiście dziecko nie umieszczam w foteliku (jadę nocą) tylko śpi z tyłu na kanapie, obłożony ze wszystkich stron. To ryzykowne, ale wygodne. Jeśli już fotelik, to można pod jego podstawę podłożyć poduszkę, umozliwi to osiągnięcie jego położenia bliżej poziomu.
