Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Uwaga Na Kemping Adriatic KoŁo Orebica

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
szablasty
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 19.03.2008
Uwaga Na Kemping Adriatic KoŁo Orebica

Nieprzeczytany postnapisał(a) szablasty » 17.07.2008 10:58

Witam wszystkich. Niedawno wraz z przyjaciółmi wróciliśmy z Chorwacji gdzie przebywaliśmy na kempingu Adriatic w Mokalo ( okolice Orebica). Kemping ten na stronach internetowych prezentuje się bardzo atrakcyjne, niestety rzeczywistośc jest zdecydowanie inna a to za sprawą właścicieli którzy gości ( a przedewszystkim Polaków) traktują jak wrogów. Na terenie kempingu znajuduje sie bar i restauracja, w których ceny wołają o pomste do nieba. Dlatego większośc gości nie korzysta z usług tych placówek zaopatrujac sie we wszystko w pobliskim markecie, co bardzo nie podoba się " panu" Igorowi. W/w okazuje swoje niezadowolenie w ten sposób, że potrafi przyjść pod namioty gości i w sposób bardzo arogancki wzywa np. do gaszenia światła, rozejścia się, straszy policją, urzadza pokazówki z telefonem komórkowym itp. Dodam, że bylismy w 12 namiotów, z małymi dziećmi ( co tez wzbudzało niezadowolenie), nie urządzalismy głośnych nocnych imprez. Po prostu dobrze sie bawiliśmy w swoim gronie. W konsekwencji doszło do tego, że wszyscy skrócili swój pobyt na tym kempingu po tym, jak "pan" Igor kolejny raz wykrzyczał ze za "takie" pieniądze nie musi tolerować gości z Polski którzy nic u niego nie kupują w barze i restauracji. Dodam, że kemping należy do drogich (4 gwiazdki) i gwoli sprawiedliwości to, że jest tam naprawdę czysto. Plaża jest mała i kamienista ( "pan" Igor nie pozwolił nam na nia wychodzic po godzinie 23) a przed korzystaniem z basenu ostrzegam wszystkich rodziców małych dzieci. Woda zawiera taką ilośc chloru że niemal wszystkie dzieciaki miały rany w pachwinach. Jeżeli ktoś chce więcej informacji zapraszam na priv. Mam nadzieje że wszyscy znajomi którzy mnie popieraja podpiszą sie pod tym postem dodając swoje spostrzeżenia.
kopaj
Croentuzjasta
Posty: 127
Dołączył(a): 28.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kopaj » 17.07.2008 11:11

brrr..
dreszcze po plecach
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 17.07.2008 11:23

szablasty napisał(a):Witam wszystkich. Niedawno wraz z przyjaciółmi wróciliśmy z Chorwacji gdzie przebywaliśmy na kempingu Adriatic w Mokalo ( okolice Orebica). Kemping ten na stronach internetowych prezentuje się bardzo atrakcyjne, niestety rzeczywistośc jest zdecydowanie inna a to za sprawą właścicieli którzy gości ( a przedewszystkim Polaków) traktują jak wrogów. Na terenie kempingu znajuduje sie bar i restauracja, w których ceny wołają o pomste do nieba. Dlatego większośc gości nie korzysta z usług tych placówek zaopatrujac sie we wszystko w pobliskim markecie, co bardzo nie podoba się " panu" Igorowi.



Wiesz co? Nie dziwię się gościowi wcale. Prywatny teren, więc może sobie ustanawiać pewne zasady, w szczególności w odniesieniu do wnoszenia żywności lub napojów zakupionych na zewnątrz. Skoro zainwestował w restaurację, to prawdopodobnie chce, żeby inwestycja się zwróciła. Ma prawo żądać nie wnoszenia rzeczy zakupionych w markecie.
Podobnie czynią hotele i pensjonaty na całym świecie - po to jest bar, żeby wydawać gruba forsę u nich, a nie przynosić tanią coca-cole z miasta. A niestety niekiedy przedsiębiorczy rodacy omijają te zasady, co kończy się skandalem w recepcji, nie wydaniem klucza, a w konsekwencji wzywaniem Policji i innymi tego typu szopkami.
Inną kwestią jest forma w jakiej właściciel przekazuje pewne zasady lub ustanawia swoisty porządek. Ta rzeczywiście w dobie gospodarki rynkowej kwalifikuje, aby zepchnąć jego i jego kemping na margines bazy turystycznej.
Z nie wpuszczaniem na plażę też poniekąd gościa rozumiem. jeżeli jest to plaża prywatna, a nie daj Bóg jakiś radosny turist po większym piwku w ciemności i ciszy pójdzie na dno, to konsekwencje jakie to rodzi dla właściciela, mogą być bardzo bolesne - Policja, prokurator, dochodzenie, może zamknięcie kempingu - kto wie? W tej kwestii również jestem w stanie faceta rozgrzeszyć.
Wniosek z tego taki, aby przed zakwaterowaniem się dokładnie sprawdzić regulamin kempingu lub pensjonatu. Jeżeli nie odpowiada - nie rezerwować - wg mnie proste. Po co później uprawiać partyzantkę miejską z puszka piwa w majtach i psuć sobie urlop? lepiej znaleźć takie miejsce, w którym te zasady nie obowiązują. Czyż nie?


Pozdrawiam
Rafał
Ostatnio edytowano 17.07.2008 11:30 przez asikx, łącznie edytowano 1 raz
szablasty
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 19.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) szablasty » 17.07.2008 11:29

asikx napisał(a):
szablasty napisał(a):Witam wszystkich. Niedawno wraz z przyjaciółmi wróciliśmy z Chorwacji gdzie przebywaliśmy na kempingu Adriatic w Mokalo ( okolice Orebica). Kemping ten na stronach internetowych prezentuje się bardzo atrakcyjne, niestety rzeczywistośc jest zdecydowanie inna a to za sprawą właścicieli którzy gości ( a przedewszystkim Polaków) traktują jak wrogów. Na terenie kempingu znajuduje sie bar i restauracja, w których ceny wołają o pomste do nieba. Dlatego większośc gości nie korzysta z usług tych placówek zaopatrujac sie we wszystko w pobliskim markecie, co bardzo nie podoba się " panu" Igorowi.



Wiesz co? Nie dziwię się gościowi wcale. Prywatny teren, więc może sobie ustanawiać pewne zasady, w szczególności w odniesieniu do wnoszenia żywności lub napojów zakupionych na zewnątrz. Skoro zainwestował w restaurację, to prawdopodobnie chce, żeby inwestycja się zwróciła. Ma prawo żądać nie wnoszenia rzeczy zakupionych w markecie.
Podobnie czynią hotele i pensjonaty na całym świecie - po to jest bar, żeby wydawać gruba forsę u nich, a nie przynosić tanią coca-cole z miasta. A niestety niekiedy przedsiębiorczy rodacy omijają te zasady, co kończy się skandalem w recepcji, nie wydaniem klucza, a w konsekwencji wzywaniem Policji i innymi tego typu szopkami.
Inną kwestią jest forma w jakiej właściciel przekazuje pewne zasady lub ustanawia swoisty porządek. Ta rzeczywiście w dobie gospodarki rynkowej kwalifikuje, aby zepchnąć jego i jego kemping na margines bazy turystycznej.
Wniosek z tego taki, aby przed zakwaterowaniem się dokładnie sprawdzić regulamin kempingu lub pensjonatu. Jeżeli nie odpowiada - nie rezerwować - wg mnie proste. Po co później uprawiać partyzantkę miejską z puszka piwa w majtach i psuć sobie urlop? lepiej znaleźć takie miejsce, w którym te zasady nie obowiązują. Czyż nie?


Pozdrawiam
Rafał



No co do hoteli i restauracji to calkowicie się z Tobą zgadzam. Co do kempingów, to nigdzie na świecie nie ma kempingów na których nie można przyrządzać samemu pozywienia i pić swoich napoi. Istota kempingu jest tani pobyt pod namiotem, a korzystanie z restauracji, barów, pizzeri itp jest calkowicie dobrowolne:)
Pozdrawiam. Aha, w regulaminie nai ma ani słowa na ten temat, co wiecej do dyspozycji gości sa lodówki, mysle że na artykuly spożywcze :)
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 17.07.2008 11:34

szablasty napisał(a):Pozdrawiam. Aha, w regulaminie nai ma ani słowa na ten temat, co wiecej do dyspozycji gości sa lodówki, mysle że na artykuly spożywcze :)


A powiedz tak uczciwie: nie zaleźliście gościowi za skórę głośnymi imprezami?
Może były na Was skargi od innych?
I zaczęło się "dojeżdżanie".

Swoją drogą obejrzałem w necie ten kemping z przyległościami - to jest kombinat turystyczny w pełnym wymiarze, a nie przytulny, cichy zakątek na jakimś zadupiu. Przerażające.

Pozdrawiam
Rafał
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107679
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 17.07.2008 11:52

Może jednak lubią Polaków na tym kempingu, bo strona internetowa jest w wersji po polsku -
a mało jast takich stron :?:

Kemping Adriatic-Mikulic

Może faktycznie "szablasty" wyciągnąłeś "szabelkę" :wink: na kempingu, wymachiwałeś nią i właściciel się lekko wkurzył. :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 17.07.2008 11:54

Podpiszę się pod słowami asikx , dokładnie takie zdania przyszły mi do głowy.

"Zabawa we własnym gronie" przy 12 namiotach to .... ile osób? 30 w tym dzieci? Podejrzewam, że ja tez bym z tego campingu uciekła i to nie przez właściciela.

A skoro jak asikx pisze jest to "kombinat" w dodatku czterogwiazdkowy, to zasady podobne jak w hotelu pewnie mają panować, a klientela tez pewnie ma być określona. Może faktycznie ktoś się skarżył, może właściciele chcą utrzymać taki standard jak sobie założyli, może nie chcą stad Polaków bawiących się w dużych grupach i przesiadujących nocami na plaży, którą on pewnie sprząta w określonych godzinach i rano chce mieć pewność , że będzie ok. Nie byłam, nie wiem , ale chyba faktycznie złe miejsce dla siebie wybraliście.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.07.2008 11:58

Co prawda nie korzystam z kempingów ale z zaciekawieniem czytam Waszą dyskusję...mam mieszane uczucia i trzymam lekko stronę przedmówcy...oglądałem ten kemping w necie i czytałem opinie goszczących tam ludzi, które są pozytywne więc może autor tego wątku nie do końca jest szczery z nami i faktycznie zachowywał się jak ważny nowobogacki.... Polscy nowobogaccy nie są przyjemni o czym przekonałem się pracując kiedyś w 4 - ro gwiazdkowym hotelu przez 3 lata...pozdrawiam...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.07.2008 12:00

Helen mnie uprzedziła, mnie dokładnie to samo na myśl przyszło........

"bylismy w 12 namiotów" a "nie urządzalismy głośnych nocnych imprez"
"Po prostu dobrze sie bawiliśmy w swoim gronie"

Jakoś te 2 tezy się nie chcą zgodzić...........

Potrafię sobie wyobrazić jak "dobrze bawi się w swoim gronie" 12 polskich (i nie tylko) namiotów..........
szablasty
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 19.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) szablasty » 17.07.2008 12:01

Jak juz pisałem byliśmy z małymi dziećmi i nie robiliśmy głosnych imprez. Troche głosniej było może około godziny 23 w dniu 29 czerwca, kiedy był finał euro ( mieliśmy własny TV) no i imieniny Piotra i Pawła (pozdrowienia dla Pawła A i Pawła B), ale bez przesady, wrzasków i pijackich krzyków na pewno nie było, po prostu imprezka jakich na innych kempingach pełno. Tylko ten Igor. Aha, dodam jeszcze, że na kempingu przebywali goście z Polski którzy przywieźli trzy skutery wodne i przez kilka godzin dziennie byli sprawcami niewyobrażalnego wprost hałasu na plaży. Były to trzy rodziny mieszkające w apartamentach powyżej kempingu. Nie zauważyłem żeby hałas powodowany przez nich przeszkadzał właścicielowi. Rachunek który zapłacił każdy z nich, wyniósł około 20 000Kn ( dwadzieścia tysięcy kun). Wiem, bo jednemu zabrakło gotówki i szukał pożyczkodawcy poniewaz na kemp nie mozna płacić kartą. Zresztą co tu duzo pisać, to sa moje subiektywne odczucia którymi sie tu dzielę i ostrzegam, a co kto z tym zrobi to juz jego sprawa. W każdym razie jestem bardzo zniesmaczony zachowaniem włascicieli i na pewno więcej tam nie pojadę. Pozdrawiam
szablasty
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 19.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) szablasty » 17.07.2008 12:08

alessandro1977 napisał(a):Co prawda nie korzystam z kempingów ale z zaciekawieniem czytam Waszą dyskusję...mam mieszane uczucia i trzymam lekko stronę przedmówcy...oglądałem ten kemping w necie i czytałem opinie goszczących tam ludzi, które są pozytywne więc może autor tego wątku nie do końca jest szczery z nami i faktycznie zachowywał się jak ważny nowobogacki.... Polscy nowobogaccy nie są przyjemni o czym przekonałem się pracując kiedyś w 4 - ro gwiazdkowym hotelu przez 3 lata...pozdrawiam...


Skąd przypuszczenie że jestem nowobogackim? Jest chybione. Nowobogaccy nie mieszkają w namiotach na kempingach tylko w hotelach i latają na wakacje samolotem. A co do opinii o tym kempingu w necie to moja opinia nie jest pozytywna i ja tez trzeba brac pod uwagę. Mam nadzieję że wypowiedza sie osoby które były na tym kempingu w tym samym czasie co ja, może wtedy moje zdanie dla Was rodacy bedzie bardziej wiarygodne.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.07.2008 12:12

W innym podobnym wątku zdruzgotanego wczasowicza Pan Janusz Bajcer odniósł się do buraka...popieram Pana Janusza bo jego wypowiedzi są na rzeczy...często też jeżdżę do Cro, nigdy nie miałem nieprzyjemnych wrażeń ale niejednokrotnie słyszałem jak stojący obok mnie na bazarku Polak, któremu nie podobają sie ceny wydąsał pod nosem - " k.....a co za burak p......y..." a kiedy ja go upomniałem jeszcze mi się oberwało... niestety sami niejednokrotnie, drodzy rodacy prowokują nieprzyjemne oblicze obywatela Chorwacji... jak powiedział Pan Janusz...nikt nie lubi być nazywany burakiem, nawet jeżeli rzeczywiście nim jest...może najpierw popatrzmy na siebie, bo wielu uważa, że skoro płacimy to wszystko nam wolno...trzeba jednak nauczyć się szacunku dla drugiego człowieka, tym bardziej, iż przebywamy w ich kraju...pozdrawiam...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.07.2008 12:16

szablasty napisał(a):
alessandro1977 napisał(a):Co prawda nie korzystam z kempingów ale z zaciekawieniem czytam Waszą dyskusję...mam mieszane uczucia i trzymam lekko stronę przedmówcy...oglądałem ten kemping w necie i czytałem opinie goszczących tam ludzi, które są pozytywne więc może autor tego wątku nie do końca jest szczery z nami i faktycznie zachowywał się jak ważny nowobogacki.... Polscy nowobogaccy nie są przyjemni o czym przekonałem się pracując kiedyś w 4 - ro gwiazdkowym hotelu przez 3 lata...pozdrawiam...


Skąd przypuszczenie że jestem nowobogackim? Jest chybione. Nowobogaccy nie mieszkają w namiotach na kempingach tylko w hotelach i latają na wakacje samolotem. A co do opinii o tym kempingu w necie to moja opinia nie jest pozytywna i ja tez trzeba brac pod uwagę. Mam nadzieję że wypowiedza sie osoby które były na tym kempingu w tym samym czasie co ja, może wtedy moje zdanie dla Was rodacy bedzie bardziej wiarygodne.


Szanowny forumowiczu...określenie nowobogacki jest tylko przykładem i nie odnosi się do Ciebie...nikt tutaj Cię nie atakuje, wyrażamy swoje poglądy i przypuszczenia na podstawie dotychczasowych doświadczeń...nie mam podstaw do tego by Ciebie akurat uważać za niekulturalnego człowieka...pozdrawiam
Crokuski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 273
Dołączył(a): 09.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crokuski » 17.07.2008 12:36

Ja wezmę w obronę twórcę tematu, bo z góry zakładacie, że nie pisze prawdy co mi się nie podoba.

1. Właściciel wpuścił na teren swojej warowni taką grupę i liczył, że pozaklejają dzieciom taśmą buzie ? Piszę o dzieciach, bo one zazwyczaj idą na pierwszy ogień w zarzutach.
2. Inne nacje mają z założenia cichsze dzieci ?
3. Wybaczcie, ale konieczność kupowania u niego na kempingu zakrawa na kpinę. To tak jakby rząd Chorwacji wprowadził zakaz wwozu żywności aby kupować tylko ichnie, jedynie słuszne produkty ;-)
Jeśli wprowadził sobie takie obostrzenia, to niech informuje o tym na dzień dobry.
W ogóle niech obwaruje swój teren i założy Private Camping Ghetto.
4. Skoro przestrzegana była cisza nocna, to w czym problem. bo nie rozumiem. Mam dwójkę dzieci i teoretycznie byłbym za ciszą, żeby mi ich nie pobudzono, ale nie jestem! Tak jak powiedział mi znajomy właściciel apartamentu w Vodicach. Doskonale to rozumiem, że się bawicie. Zapierdzielacie cały rok i ten tydzień, dwa, szaleństwa po prostu się Wam należy.
5. Tolerancja powinna działać zawsze w dwie strony. Ludzie którzy chcą spokoju muszą pogodzić się z hałasem tak samo jak ludzie hałasujący powinni mieć na względzie tych pierwszych.
Reasumując - "Klient - nasz pan" w tym przypadku szlag był trafił.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107679
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 17.07.2008 12:53

Adriatic - Mikulic nie jest aż tak wielkim kompleksem , to tyko działka o pow. 2 ha, jest na niej kilka apartamentów a kemping może pomieścić 50 - 60 namiotów.
Widocznie na stosunkowo małym kompleksie właścicielowi łatwiej domagać sie przestrzegania regulaminu.
Gorzej jest utrzymać porządek na większych obiektach np. ma kempingach powyżej 20 ha i większych. A są takie.

Dla przypomnienia jak zachowuje się część Rodaków na kempingach -
wygrzebałem w czeluściach forum moją relację z 2005 r.

Przeczytanie w niej jak się bawili na kempingu "nowobogaccy" :twisted:
Na szczęście nie są to częste przypadki takiego zachowania - na 9 pobytów jeden przypadek.
Ostatnio edytowano 22.07.2008 00:13 przez Janusz Bajcer, łącznie edytowano 1 raz
Następna strona

Powrót do Kempingi



cron
Uwaga Na Kemping Adriatic KoŁo Orebica
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone