Korsyka: góry, wąwozy, klify, megality

kowale6b Wojtek to prawdziwy skarb na tym forum.
Szkoda że nie ma zgrupowanych swoich wojaży w postaci e-booka takie opisy + zdjęcia + mapki w pdf-ie
Materiał przynajmniej na tym forum jest ogromny.
A wtrąciłem się w tym wątku bo też szukałem info o Korsyce , myślę że Wojtek się nie obrazi jeśli podam w tym wątku parę linków z wypraw na Korsyke.
http://www.rowerowarodzinka.pl/corse_r2.htm
http://www.wypady.pl/content/view/212/64/1/1/lang,/
http://www.summitpost.org/corsica-2011/723515
http://wyprawy.cyklotur.com/85,korsyka_zachodnie_wybrzeze.html
http://thedirectholidaycompany.blogspot.com/
http://www.urloplany.pl/title,Profil,pid,8,nick,japarol,class,blog,blid,312.html tutaj czytaj moja Korsyka
http://www.podroze.pl/wasze-wyprawy/relacje/relacja/korsyka-pomiedzy-morzem-a-niebem,4100/
http://www.openisbn.com/preview/185284387X/
http://www.corsica-hiking.com/
http://www.psz.pl/tekst-3486/Grzegorz-Krzyzanowski-Korsyka-geneza-i-anatomia-dazen-separatystycznych
http://www.parc-corse.org/ fajna mapa

i jeszcze wiele wiele innych ale to możesz łatwo "wygooglać" mam nadzieje że komuś coś się przyda a wątek jest często odwiedzany, jeszcze raz słowa uznania dla Franz-a.

kowale6b napisał(a):Dzięki Wojtek za fantastyczną relację z podróży na Korsykę. Myślę, że jest to najlepszy przewodnik na jaki mogłem natrafić - skarbnica wiedzy i informacji, które na pewno będą przydatne przy planowaniu wakacji na tej wyspie.

Cieszę się, że Ci się relacja spodobała.

kowale6b napisał(a):Na chwilę obecną nasuwają mi się następujące pytania:
- z której linii promowej korzystać - Moby czy Corsica feries, bo opinie są różne na forach. Czy rezerwować prom teraz czy czekać na jakąś promocję.
- jak wyglądają ceny żywności na Korsyce

Nie mam porównania. Skorzystałem z Moby, bo połączyłem trasę: Livorno - Korsyka - Sardynia - Livorno. Oni mieli wtedy najlepszą ofertę na taką trasę.

Ceny żywności podobne do tych we Francji, czyli większość trochę droższa niż w Polsce, ale nie poraża skalą. W restauracjach się nie żywiliśmy, tylko pichciliśmy na kuchence gazowej. Daje się spokojnie wytrzymać; można z Polski zabrać część wiktuałów - ja tak robię.

kowale6b napisał(a):A tak w ogóle korzystając z okazji, że jest to noworoczny post życzę Ci w 2014 roku fantastycznych podróży i odkrywania miejsc nieznanych, a zarazem ciekawych.

Dziękuję i wzajemnie - żeby nie zabrakło ciekawych miejsc do odkrycia.

stary_jac napisał(a):A wtrąciłem się w tym wątku bo też szukałem info o Korsyce , myślę że Wojtek się nie obrazi jeśli podam w tym wątku parę linków z wypraw na Korsyke.

Fajnie, że zamieściłeś te linki. Może się komuś przydadzą, a może i mnie się uda jeszcze kiedyś wrócić na Korsykę - też skorzystam.

Pozdrawiam,
Wojtek

..Hejka Wojtek


..na Korse tego roku momy plan.ale dziepro we wześniu.




..Gr 20 nie pzejdymy ...Wielki Szacun ..dla Ciebie i Janusza


..Monte Cinto..poza naszym zasięgiem





...foty ..miód na serducho




..chocioz bym Kcioł ale my som..grubasy



..Wojtuś..mos u nos pzerymbane boś nos wyciepoł s chałupy.. do Turcyji i Grecyji.....




..Bonifacio,Piana..itd..Porto Veccihio..



..,,hm .......kapke jestem na Ciebie zły...mało pise ale duzo cytom



syćko

Ja w przyszłym roku...

Kowal38 napisał(a):..na Korse tego roku momy plan.ale dziepro we wześniu.

Doman73 napisał(a):Ja w przyszłym roku...

Dobrej pogody i wielu pięknych wrażeń życzę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Znowu piękna podróż z Wami/ na długie jesienne wieczory/. Miło poczuć klimat tej pięknej wyspy, dzięki za kolejną cudną podróż.

adania napisał(a):Znowu piękna podróż z Wami/ na długie jesienne wieczory/. Miło poczuć klimat tej pięknej wyspy, dzięki za kolejną cudną podróż.

Bardzo się cieszę, Basiu, że i tutaj zawitałaś.

Korsyka jest taka piękna, że chciałbym tam wrócić. Nawet powtórzyć kilka miejsc, ale przede wszystkim zobaczyć to, czego za pierwszym razem mi się nie udało...

Pozdrawiam,
Wojtek

No to ja w tym roku tez na Korsykę:-) juz mam rezerwacje, teraz lektura forum:-)!

Bosm@n napisał(a):No to ja w tym roku tez na Korsykę:-) juz mam rezerwacje, teraz lektura forum:-)!

Nic nie wspominasz, relacji nie piszesz. Udał się wypad na Korsykę?

Pozdrawiam,
Wojtek

Nie wiedziałem że tam mają takie góry!

korbaczik napisał(a):Nie wiedziałem że tam mają takie góry!

Jeśli lubisz góry, to Korsyka będzie w sam raz dla Ciebie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Potwierdzam.
Na przykład wędrówka na Monte Cinto szlakiem opisanym tu przez Autora wątku przepiękna jest...
No i atrakcyjnym akcentem może też być nie tyle podjazd z Lozzi na biwak przy Bergerie de Petra Pinzuta ile zjazd a w zasadzie spływ tą drogą w czasie popołudniowej ulewy gdyż zmieniła się ona w wartki potok po brzegi wypełniający nieregularne rozpadliny...
Dzięki Wojtku za inspiracje.

bernidi napisał(a):No i atrakcyjnym akcentem może też być nie tyle podjazd z Lozzi na biwak przy Bergerie de Petra Pinzuta ile zjazd a w zasadzie spływ tą drogą w czasie popołudniowej ulewy gdyż zmieniła się ona w wartki potok po brzegi wypełniający nieregularne rozpadliny...
Dzięki Wojtku za inspiracje.

Jak rozumiem - to właśnie Cię spotkało?
Pamiętam, z jakim trudem tę drogę pokonywałem samochodem w dobrych warunkach pogodowych. Strach pomyśleć, co się musi dziać podczas ulewy...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Jak rozumiem - to właśnie Cię spotkało?

Taki mamy tam klimat
Prawie codziennie po południu leje...
Przez całą wycieczkę na Monte Cinto pogodę mieliśmy rewelacyjną i dopiero przy samym zejściu tuż przed schroniskiem Ercu pogoda nagle się zepsuła i zaczęło padać. Do samochodu przy Bergenie de Petra Pinzuta doszliśmy już w mocnym deszczu a zasadnicza ulewa właśnie się rozpoczynała. Ponieważ już tu nocowaliśmy zamierzaliśmy przemieścić się w okolice Ajaccio, nie czekaliśmy więc na poprawę pogody.

Franz napisał(a):Strach pomyśleć, co się musi dziać podczas ulewy...

Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Troszkę adrenaliny ma pozytywny wpływ na pamięć o miejscach i przeżyciach. Człowiek wie, że żyje...

bernidi napisał(a):Przez całą wycieczkę na Monte Cinto pogodę mieliśmy rewelacyjną i dopiero przy samym zejściu tuż przed schroniskiem Ercu pogoda nagle się zepsuła i zaczęło padać. Do samochodu przy Bergenie de Petra Pinzuta doszliśmy już w mocnym deszczu a zasadnicza ulewa właśnie się rozpoczynała. Ponieważ już tu nocowaliśmy zamierzaliśmy przemieścić się w okolice Ajaccio, nie czekaliśmy więc na poprawę pogody.

A wiesz, że dziś wieczorem (właściwie powinienem już teraz napisać: wczoraj) znowu zawędrowałem na Korsykę? Z Monte Cinto, Tafunatu i innymi ciekawymi miejscami?
Akurat na TV5 Monde w cyklu programów "Des racines et des ailes" zawędrowali również i tam...

Pozdrawiam,
Wojtek