Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja przyciąga jak magnes. Baśka 2008.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.11.2009 11:53

O - to jesteśmy umówieni.
Pzdr.
:)
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 28.11.2009 18:27

piotrf napisał(a):Piekne 8)
Zajefajne te puste ulczki :)
Czekam na CD
pozdrawiam


Wrzucam jeszcze parę zdjęć architektury KRK-u do obejrzenia :)

Port
Obrazek

starówka
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok z murów miejskich
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak już pisałam wcześniej KRK nie do końca nas oczarował. Może mieliśmy na niego trochę inne spojrzenie przez pryzmat konieczności powrotu do kraju. W taki ostatni dzień urlopu, człowiek chciałby przedłużyć go w nieskończoność i skorzystać jeszcze ze wszystkiego. Dlatego też po zrobieniu małych zakupów w ramach podarków dla najbliższych, opuszczamy to miasto.
Poniżej zdjęcie jednego z tych kamiennych bloków o których pisałam w poprzednich postach:

Obrazek

Wracamy do Baśki by jeszcze skorzystać z pięknej pogody mijającego powoli dnia. Po drodze mijamy dom zajmujący połowę jezdni, który tak nas zaskoczył gdy jechaliśmy tędy po raz pierwszy

Obrazek
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 28.11.2009 19:41

Gdy docieramy do Baśki, pogoda nadal jest cudna. Wrzucamy na szybko jakiś obiadek i plażujemy do samego wieczora

Obrazek

Bujanie się na falach, to jeden z moich ulubionych sposobów na wypoczynek :)
Woda w Baśce jakaś trochę zimnawa była, wchodzenie do niej zajmowało mi dobrych kilka minut, dlatego też, wyjątkowo w tym roku miałam mniejszą ochotę na pływanie. Za to materac spełnił swoją funkcję idealnie :)
Obrazek

Dzień się niestety powoli chyli ku zachodowi, więc i nasze wylegiwanie się na falach dobiega końca. Po przyjściu do apartamentu z żalem spuszczamy powietrze z materacy i dopakowujemy do bagażnika resztę rzeczy, które już nie będą nam potrzebne.
Aby jednak się całkiem nie zdołować, po spakowaniu bagaży, wychodzimy na wieczorny spacer po starówce. W knajpkach jak zwykle gwarno i tłoczno. Omijamy jednak dziś te miejsca spacerując sobie po prostu po okolicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stali bywalcy knajp: :)
Obrazek

Obrazek

Piotrf To dopiero się nazywa wąska uliczka! :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przydomowe ogródki pełne oczywiście fig :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Parking "pod wiszącą skałą: :lol:
Obrazek

pilnowany przez czarnego kota :)
Obrazek

I mój ulubiony widoczek :)
Obrazek

Ach, szkoda się rozstawać z tym miejscem...
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 29.11.2009 11:00

5 września 2008r.

Wczesnym rankiem pakujemy ostatnie bagaże do auta i poganiani przez leciutki deszczyk wyruszamy w drogę powrotną do domu. Przed nami długie godziny trasy, ale cała ta jazda jest jak część podróży.
Przez Kyrcki most przeprawiamy się sprawnie. Jadąc teraz w górę, przytuleni do zbocza gór, te zakręty już nie robią na mnie takiego wrażenia. Tym razem mam nawet komfort i już tak nie panikuję. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po wyjechaniu na autostradę zauważamy przed nami Clio na nowosądeckich tablicach. Jedziemy za nimi dłuższą chwilę, ale ponieważ jadą bardzo wolno, to wkrótce ich wyprzedzamy. Oni też już nas zauważyli, więc przy mijaniu się, wymieniamy pozdrowienia. Wypatrzyliśmy, że jadą z nawigacją, więc od razu rodzi nam się w głowach plan, podpięcia się pod nich przy przeprawie przez Budapeszt.

Szybko i bez problemowo dojeżdżamy do granicy chorwackiej. Robimy dłuższy postój i przerwę śniadaniową. Po niedługim czasie dojeżdżają nasi znajomi z autostrady. Okazuje się, że jadą nawet w dwa auta a do tego z maleńkim dzieckiem. Pytamy ich o trasę przez Budapeszt. Chcą jechać przez centrum, bo to ponoć krótsza i lepsza trasa. Z nawigacją nie stanowi to dla nich większego problemu. Mam trochę stresa, bo w mieście łatwo się stracić z oczu na jakiś światłach, ale ostatecznie decydujemy się jechać z nimi.
Zaraz po przekroczeniu granicy wyskakujemy z auta by kupić winietę na Węgry. Poznanych wcześniej ludzi doganiamy na trasie i już od tej pory jedziemy sobie wszyscy razem. Zgrabnie przelatujemy przez Budapeszt a potem już wszyscy rozjeżdżają się w swoje strony. Ten wspólny przejazd bardzo nam ułatwił i skrócił drogę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Budapeszt, nawet widziany na szybko z okien samochodu wygląda wspaniale. To był naprawdę dobry pomysł aby jechać przez miasto. Przynajmniej coś zobaczyliśmy, a nie tylko sznur samochodów na obwodnicy. Planujemy przy następnej okazji obejrzeć go dokładniej. :D
Twiga
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 01.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Twiga » 29.11.2009 11:06

Po zgrabnej przeprawie przez Budapeszt wjeżdżamy na słowację
Znajomy krajobraz pól słonecznikowych mówi nam, że jesteśmy już blisko domu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do Krynicy dojeżdżamy coś po 19-stej, nieco zszokowani, że jeszcze rano budziliśmy się w zupełnie innym świecie. Podróż zajęła nam dokładnie 12 godzin. Aż chce się zawracać. ;D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.11.2009 10:43

Twiga napisał(a):Piotrf To dopiero się nazywa wąska uliczka! :D
Obrazek


Chyba nie narzekają... :)

Twiga napisał(a):Do Krynicy dojeżdżamy coś po 19-stej...


No to teraz można z czystym sumieniem patrzeć w przyszłość :)
Miłego.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 30.11.2009 13:04

Twiga napisał(a):Byle do września
Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się wcześniej dokończyć relację

Jak dla mnie to całkiem fajnie, że nie udało Ci się wtedy dokończyć. Dzięki temu trafiłam do tej relacji. Bo właśnie późną jesienią mam więcej wolnego czasu np na czytanie gdy od połowy maja do końca września nie mam go wcale.

Twiga napisał(a):(W Rabie) Odłączamy się od głównej wycieczki i podążamy własnymi ścieżkami zwiedzając starą część miasteczka.
.....
Nasza przewodniczka przebiegła z całą grupą jak strzała przez miasteczko, tak prostą trasą jak tylko się dało, za wiele przy tym nie mówiąc. Naprawdę nie warto w tym uczestniczyć. Więcej można przeczytać w przewodniku np. dzień przed zwiedzaniem.

Nie wyobrażam sobie stadnego zwiedzania w takim stylu. Zdecydowanie popieram własnym tempem i własnymi dróżkami.

Twiga napisał(a):Zavratnica - zatoka w parku narodowym u stóp gór Velebitu.
Przez wąską cieśninę wpływamy do świata z bajki.

Właśnie w tym roku specjalnie wybraliśmy się do tej zatoki i może trzeba było się nieco wyżej wdrapać. Ale mieliśmy jeszcze inny cel na ten dzień.

Twiga napisał(a):Jak już pisałam wcześniej KRK nie do końca nas oczarował.

Tak jak nas. Krk niczym nie zachwycił.

Twiga napisał(a):Może nawet powstanie kolejna z podróży - "Chorwacja wzdłuż i wszerz" - podczas której zrobiliśmy aż 4,5 tys. kilometrów.
........
Jeśli jeszcze ktoś ma ochotę tu zaglądnąć i je obejrzeć.

Może?
Masz zapewnionych czytelników. Bardzo zainteresowałaś mnie tymi 4,5 tys. km. Na wzdłuż tak ze dwa razy a co dopiero wszerz. Myślę, że o strachu na krętych chorwackich drogach już całkiem zapomniałaś.

O spaniu w aucie.
Spanie w aucie może być całkiem przyjemne jak się do tego trochę przygotować (śpiwory) a o ile mniej stresu ze znajdowaniem kwatery pod wieczór na jedną noc. Od jakieś czasu śpię w aucie bardzo mocno - wręcz wysypiam się za wszystkie czasy.

O delfinach
Widok delfinów jest wzruszający. W przeciwieństwie do innych pływających stworzeń nie trzeba wybrać się w głębiny morskie. Czasami urządzają wesoły spektakl na powierzchni dostarczając widzom radości. :D

Kiedy się zacznie relacja z tegorocznego zwiedzania CRO :?: :)
Piter_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3835
Dołączył(a): 09.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piter_M » 18.07.2013 07:47

Fajna relacja.

W tym roku jedziemy właśnie do Baški :)
do wrześnie jeszcze trochę czasu, ale myślę że jakoś to wyczekamy.
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja przyciąga jak magnes. Baśka 2008. - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone