daro2008 napisał(a):Witam.
Temat o paliwie, więc zadam tutaj trochę inne pytanie, nie o osiągach w kwestii spożycia paliwa przez nasze auta.
Mam pytanie odnośnie odmian ON w Niemczech, Austrii oraz Chorwacji.
U nas wiadomo, zależy jaka flota stacji benzynowych, ja tankuje na Orlenie, tankuję ON Verva, a czy w w/w przeze mnie krajach też są rózne (lepsze i gorsze) odmiany ON?
Jeżeli to jakie noszą nazwy, mam Citroena Picasso i jest on dość wrażliwy na jakość paliwa, nie chciałbym z tego powodu mieć jakiś niespodzianek.
Będę jechał autostradami, czyli stacje wyłącznie "firmowe".
Pozdrawiam.
HEY. Ja też leje tylko ON premium bo mam PD. Owszem, już w wszystkich krajach UE są ON premium.
Akurat w Niemczech i Austrii raczej premium nie musisz lać, bo to kraje bogate i nawet zwykłe ON jest bardzo czyste. Reszta krajów to już różnie. I jak auto wrażliwe to lepiej zawsze pytać o premium. A znaleźć stację bez ON premium już rzadko można. W drodze do CRO ma prawie każda. Różne marki stacji różne nazwy ON premium. Musisz na inteligencje liczyć. I patrzeć na cenę niestety.
Chyba że nie chodzi Ci o czystość, tylko osiągi. To rzeczywiście ON premium ma więcej liczby cetanowej i mniej siarki.
Z własnego przykładu powiem że zawsze przed wakacjami wymieniam filtr paliwa, bo nie brakuje komentarzy na temat że ktoś zatankował coś i auto stanęło. A filtr 50-80pln. Ale raczej takie buty w CRO, Węgrzech itp się zdarzały. Jakiś nasz kolega z forum kiedyś pisał że chyba Jeep-em jechał do CRO i zatankował gdzieś na bocznej stacji zwykłe ON. A Jeep ma CR i w paliwie gluty pływały i zablokował sobie auto. Bo filtr się zapchał.
Miałem jaja gdy wracałem w zeszłym roku do domu. Zaraz po transporcie z wyspy promem, na lądzie w pierwszej lepszej stacji zatankowałem ON zwykłe bo nie było innego a ja miałem już rezerwę. Zatankowałem na szczęście 1/4 zbiornika. Bo chciałem potem ON premium zalać do końca. I bardzo dobrze bo zatankowałem jakiś szajs i auto nie chciało prawie jechać. Szybko szajs spaliłem modląc się o filtr i wtryski. Lecz na szczęście nic się nie stało. Zatankowałem potem cały bak ON premium i było dobrze. Po przyjeździe do domu wymieniłem znów filtr i był o dziwo czarny?
woka napisał(a):Czy jest tutaj właściciel AUDI A-4 .. 1,9 diesel
Pytam ponieważ, rozmawiałem dzisiaj z gościem który taki automobil posiada. Mówił, że spala mu na trasie około 4,0 l , a jak przyciśnie to może z 4,3 l. .....no góra 4,5 l.
Słyszałem, że to dobre silniki ale żeby aż tak.

Audi czy VW czy Skoda czy Seat- te wszystkie marki mają ten sam blok TDI. Tylko jakością osprzętu typu: wtryski, pompa, napinacz, alternator, turbo, jakiś paseczek i gdzieś tam łożysko itp. się różnią. Oczywiście materiały "lux" znajdziemy w Audi. Ale baza ta sama.
1.9 Może być 90KM na pompie rotacyjnej jak i też na wtryskach PD. 1.9 może być 101KM a może być 110-115-131KM. Jednostka 1.9 TDI -VW (a raczej audi) może mieć cały wachlarz typów. Który spala najmniej? Najsłabszy.... Diesel ma tą przypadłość którą skutecznie tuszują fachowcy od zakładania Chip-ów- że diesel czym słabszy tym oszczędniejszy. Po za tym jest istotne ile ma biegów 5-6? Bo to ma wpływ na wykorzystanie momentu obrotowego.
woka napisał(a):a jak przyciśnie to może z 4,3 l. .....no góra 4,5 l.
Ale z faktem że jak przyciśnie to góra 4,5l/100 km to istne bajki. Bo nawet 1.9 TDI 90KM przy mocnym butowaniu 11l/100km spali, a 1.9 TDI 131KM nawet 18l/100km. Wiec kolo bajki wciska. Zależy jeszcze z jaką prędkością się jedzie.
Teraz na własnym przykładzie:
Miałem kiedyś 1.9 TDI w 131KM w 6ciu biegach i na mieście nigdy poniżej 9l/100km nie zeszło. Natomiast na trasie poniżej 6,5l/100km też nie zeszło. Raz jechałem za tirem czyli granice 70-80-90km/h i wtedy pokazało mi 5,8l/100km.
Teraz mam Golf V 1.9 TDI w 90KM i na mieście powyżej 6,5-7l/100km rzadko. Na trasie rekord to 4l/100km za tirem granice 70-80-90km/h. Normalnie koło 5-6l/100km. Ale gdy butuje na autostradzie ile fabryka to i 11l/100km spali.
Dodam że dieslem trzeba umieć jeździć. Bardzo często ten kto 10-20 lat benzynowym się kulał i potem zasiada do diesla, spala bardzo dużo. Np. mój ojciec. Tym samym autem (różnica przy jego jeździe a mojej) często wynosi 1,5-2 l/100km.
Ojciec kiedyś miał A2 Audi w 1.4 TDI i to w realu spala 3,8l/100km jadąc za tirem albo emerytem. Ale moc i elastyczność to temat o którym można zapomnieć. I ten dźwięk 3 garowego silnika to da mało wymagających od motoryzacji.
woka napisał(a):Słyszałem, że to dobre silniki ale żeby aż tak.

Dobry silnik to silnik: niezawodny, trwały i przede wszystkim elastyczny. A nie ten co pali kropelkę. Bo elastyczność decyduje o przyjemności z dodawania gazu i redukcji biegów. Niestety tylko 1.9 TDI 131KM przez fachowców jest w miarę dobrze oceniany. Ale spala najwięcej. Te silniki co jada o kropelce nazywa się: oszczędne a nie dobre. Bo to się nawzajem wyklucza.