Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Byłam w domu:)Relacja z odwiedzin w 2017r w skrócie PKO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 06.12.2017 17:45

krakusowa napisał(a):
travel napisał(a):
Do Rząski smog krakowski pewnie nie dociera, no i za drzwiami masz tylko dwór :D

Bo oni mają swojego smoga... rząskiego :oczko_usmiech: :wink:
A ja wychodzę na pole bo jestem rodowita krakowianka :hearts:


No nie mów, nie mów... Mam sąsiada co to ma lekko "pod górkę" Dopóki w październiku nie spali "opału" zbieranego w czasie od wiosny to nasz lokalny smog jest wypasiony na maksa...
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 06.12.2017 18:23

Magda O. napisał(a): dziadkowie pochodzili z okolic Krakowa i od dziecka spędzałam w Krakowie dużo czasu......


....na dworze :papa: :papa: :papa:
Abakus68 napisał(a):
krakusowa napisał(a):
travel napisał(a):
Do Rząski smog krakowski pewnie nie dociera, no i za drzwiami masz tylko dwór :D

Bo oni mają swojego smoga... rząskiego :oczko_usmiech: :wink:
A ja wychodzę na pole bo jestem rodowita krakowianka :hearts:


No nie mów, nie mów... Mam sąsiada co to ma lekko "pod górkę" Dopóki w październiku nie spali "opału" zbieranego w czasie od wiosny to nasz lokalny smog jest wypasiony na maksa...


W okolicy zawsze znajdzie się sąsiad palący pseudo-opałem :evil: Ale u nas w kotlinie kłodzkiej smogu nie uświadczysz :)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 06.12.2017 19:52

krakusowa napisał(a):A ja wychodzę na pole bo jestem rodowita krakowianka :hearts:
Ja nie rodowita krakowianka, ale na pole także chodzę :D ...Sąsiadka, no bo my na dworze mieszkamy, to gdzieżbyśmy mieli na spacery chodzić :mrgreen:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.12.2017 18:38

piekara114 napisał(a):
krakusowa napisał(a):A ja wychodzę na pole bo jestem rodowita krakowianka :hearts:
Ja nie rodowita krakowianka, ale na pole także chodzę :D ...Sąsiadka, no bo my na dworze mieszkamy, to gdzieżbyśmy mieli na spacery chodzić :mrgreen:


Trochę poczytałam w necie i chyba tylko mieszkańcy małopolski wychodzą pole. Reszta Polski wychodzi na dwór. Chociaż rodzina mojego małża pochodzi ze wschodu (okolice Lwowa) i też na pole wychodzą :papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.12.2017 20:58

14.09 CZWARTEK

Dziś opuszczamy Czarnogórę.

Na koniec kilka słów podsumowania:

-Byliśmy tu trochę za krótko ( jak zwykle :roll: )

-Ruch drogowy i inne "kwiatki" na czarnogórskich drogach opisałam w poprzednich postach -ku przestrodze

-Wyjeżdżamy bogatsi o nowe umiejętności poruszania się po ekstremalnych drogach ,domacą malinową rakiję, dżem z dziko
rosnących poziomek ,pancetę, piwo Niksicko ( bardzo dobre) , kilka wizerunków sv.Bazylego itp i itd

-Zdecydowanie zapisujemy się do miłośników Czarnogóry - podobało nam się prawie wszystko , oprócz plaż i bocznych dróg. Do
zwiedzania polecam , do plażowania nie polecam , chyba ,że ktoś lubi leżeć jak sardynka w puszce :roll:

-Na pewno tu nie wrócimy. Byliśmy, zobaczyliśmy i to wystarczy. Plany urlopowe na następne lata: wypoczynek w Chorwacji oraz zwiedzanie innych krajów ( na 100% Transylwania w Rumunii oraz Normandia i Bretania we Francji ).

Pogoda jest piękna- jak zwykle w dniu zmiany miejscówki .
Nie spieszy nam się. Przed nami tylko 200km - jedziemy na Peljesacz :D

Jeszcze mam nadzieję na zobaczenie Perastu, ale Misiek stanowczo odmawia : "nie będę się nigdzie przeciskał, nie wystarczy ci jeden przerysowany bok :?: " Odpuszczam :evil: :(

Jeszcze Czarnogóra:
20170914_091235_Pano.jpg


I coś dla Panów -zdjęcie zroione na polecenie Miśka:
20170914_095702.jpg


W czwartek korka do granicy nie ma, ale trochę to trwa, bo oprócz paszportów sprawdzają jeszcze dowód rejestracyjny (złodzieja szukali czy co ?).
Jedziemy w stronę Dubrovnika z mocnym postanowieniem zrobienia zdjęć panoramy miasta z parkingu przy drodze. Jednak nie było to nam dane ,bo parking był zakitowany po kokardy. Tak nas to dziwi ,że zamiast jechać dalej Jadranką przez przypadek zjeżdzamy w prawo w kierunku miasta. Nawigacja głupieje i każe nam co chwilę zawracać. Misiek też głupieje a mi w głowie otwiera się jakaś klapka ( tak - jako kobieta mam nietypowo zbudowany mózg-na pewno nie jest taki jak na obrazku u Zdzicha) .Przecież jeździliśmy tędy podczas pobytu w Dubrovniku w 2014r :!: Trzeba jechać prosto w dół ,to zjedzie się do głównego portu w Dubrovniku a stamtąd to już nawet Misiek wie jak wyjechać. Wspomnienia wracają -rozglądam się z ciekawością - zdjęć nie robię,tylko chłonę :D Dojeżdżamy do zatoki i po chwili pakujemy się na most za Dubrovnikiem.

O 12 jesteśmy już na Peljesaczu. Mijamy Ston - jeszcze tu wrócimy ,bo uwielbiamy schody :mrgreen:

Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w winiarni Edivo w Drace. Winiarnia słynie z nietypowych win ,które leżakują pod wodą w amforach -dla zainteresowanych polecam stronkę http://www.edivovina.hr/en. Taka amforka z winem kosztuje bagatela 200euro. Cóż ładnie by wyglądała na półce....
20170914_122502.jpg

20170914_122527.jpg

20170914_122559.jpg

20170914_122603.jpg

20170914_122734.jpg


Naszym celem jest Orebic. Widoki po drodze są niesamowite.
20170914_124935.jpg

20170914_124939.jpg

20170914_124954.jpg

20170914_125031.jpg

20170914_125033.jpg


Szybko odnajdujemy naszą miejscówkę , lecz właścicielki nie ma :| 8O Czyżby spełniły się moje przypuszczenia :?: :?:

Przed wyjazdem do Orebica trochę się bałam. A to dlatego,że była to nasza pierwsza miejscówka załatwiona bez pośredników, bezpośrednio u właściciela apartamentu. Ustalanie ceny i warunków odbyło się drogą mailową. Adres mailowy znalazłam na stronie tegoż apartamentu. Jednak właścicielka nazywa się Maja a ja pisałam z Jasminką Jurovic :roll: Zaliczkę wysłałam i dostałam potwierdzenie ,że wszystko ok i czekają na nas we wrześniu. Cała korespondencja odbywała się języku angielskim.
Przed wyjazdem na urlop wysłałam jeszcze maila z informacją o której godzinie przyjedziemy i z prośbą o numer telefonu na wszelki wypadek - odpowiedzi nie otrzymałam . Dzień przed wyjazdem z Czarnogóry znalazłam w necie numer telefonu do właścicielki, wysłałam sms - bez odzewu :roll:
No więc zajeżdżamy pod apartament, a tam nikt nas nie wita. Sprawdzam parter - wszystko zamknięte.... ale jaja :evil:
W desperacji dzwonię pod znaleziony w necie numer telefonu. Już mi wszystko jedno w jakim języku będę rozmawiać , w tych nerwach nawet po chińsku się dogadam. Ale nikt nie odbiera.....
Misiek rozgląda się ,patrzy w górę: "A czy to nie jest czasem nasz apartament? - wejście wygląda jak na zdjęciach w necie"
Idziemy na second floor - drzwi do apartamentu nie są zamknięte.
-"No to właśnie ten apartament!"
I bezczelnie zaczynamy nosić torby :lol: Najwyżej zamieszkamy tu na dziko.

Wyskakuję na balkon . Łaaaaał 8O 8O 8O I już wiem ,że nic mnie stąd nie ruszy:
20170914_135135.jpg


Z zachwytu wyrywa mnie okrzyk Miśka:
-"Znalazła się nasza właścicielka, złaź na dół!"

No faktycznie Maja - nasza właścicielka była na zakupach , dlatego jej nie było :lol: O brak wcześniejszego kontaktu nie pytam, bo mówi tylko po chorwacku . Przypuszczam,że korespondowałam z jej córką ,która może teraz jest zajęta i nie sprawdza poczty. A telefon ... później się okazało, że to telefon do męża Mai .
Maja pyta gdzie rozwaliliśmy samochód,bo na pewno nie w Chorwacji.
A właśnie ,że w Chorwacji - na Pagu -odpowiadam :twisted:

Właścicielka zabiera nasze paszporty ,celem dopełnienia formalności meldunkowych i mówi ,że możemy resztę opłaty za pobyt zapłacić kiedy chcemy. No pewnie, jak ma nasze paszporty to się nie martwi, że nie zapłacimy :lol:

Po chwili Maja wraca i pyta na co mamy ochotę : vino, rakija, voda, sokovi?
-Molim vino i rakija - odpowiadam

........ i po chwili cały stres na opuszcza :mrgreen:

Zdjęć z tego dnia mam mało. Po prostu chłonę jak gąbka otoczenie.
Miejscówka jak dla mnie ma idealne polożenie: 1minutę do najbliższej plaży, 3minuty do przystani , z której odpływają stateczki na Korczulę i jakieś 5 minut do centrum Orebicza.
Idziemy coś zjeść. Jemy w konobie Babilon : ja zupę rybną i sałatkę od hobotnicy, Misiek stek z frytkami - wszystko pyszne :D
Z konoby mam tylko zdjęcie dojrzałych winogron wiszących nad naszymi głowami:
20170914_152754.jpg


i kawałka hobotnicy - zdjęcie specjalnie wysłałam córce,która nie cierpi osmiornicy :mrgreen:
20170914_154602_HDR.jpg


Dalszą część popołudnia spędzamy na pobliskiej plaży. Woda była przyjemnie ciepła, a słońce przygrzewało. Co ja piszę!- gorąco było :) Zdjęć brak. W ogóle nie mam zdjęć z tej portowej plaży, choć nic jej nie brakowało-no może mogłoby być trochę cienia.

Pod wieczór poszliśmy na spacer w stronę plaż hotelowych i tam znaleźliśmy kilka przyjemnych zatoczek. Jutro będziemy tu plażować :D
20170914_190243_Pano1.JPG

20170914_190243_Pano2.JPG

20170914_190243_Pano3.JPG


Jeszcze tylko wieczorna panoramka z naszego balkonu;
20170914_190243_Pano.jpg


I zadowoleni ,że wszystko jest tak jak trzeba możemy iść spać :papa: :papa: :papa:
Ostatnio edytowano 07.12.2017 21:09 przez travel, łącznie edytowano 1 raz
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.12.2017 21:07

Ooo..przez chwilę byłyśmy sąsiadkami :) Ja byłam w Orebiću do 17-ego września.

Widok z naszego apartmana na przystań promów i taksówek wodnych
Załączniki:
P8086976.JPG
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.12.2017 21:11

Katerina napisał(a):Ooo..przez chwilę byłyśmy sąsiadkami :) Ja byłam w Orebiću do 17-ego września.

Widok z naszego apartmana na przystań promów i taksówek wodnych


No nie ! Mieszkałaś gdzieś obok mnie 8O
Ja tu mieszkałam:

P1130170.JPG


A Ty ?
Ostatnio edytowano 07.12.2017 21:22 przez travel, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 07.12.2017 21:12

Super miejscówka :D
Można pilnować czy Sv. Krševan jest punktualny :oczko_usmiech:
Łezka mi się zakręciła, bo to " moje" rejony :hearts:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.12.2017 21:19

Powtórzę za Myszą - miejscówka genialna :D

Tak dawno nie byłam już w Orebiću i na Pelješcu. To już 7 lat... 8O Z przyjemnością sobie u Ciebie powspominam :)
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.12.2017 21:26

mysza73 napisał(a):Super miejscówka :D
Można pilnować czy Sv. Krševan jest punktualny :oczko_usmiech:
Łezka mi się zakręciła, bo to " moje" rejony :hearts:


Był bardzo punktualny, właściwie to pływał w kółko :lol:
A jakie fale robił 8O

maslinka napisał(a):Powtórzę za Myszą - miejscówka genialna :D

Tak dawno nie byłam już w Orebiću i na Pelješcu. To już 7 lat... 8O Z przyjemnością sobie u Ciebie powspominam :)


Zapraszam ,już wkrótce dalszy ciąg wspomnień :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 07.12.2017 21:36

Orebić miło wspominam. A my całkiem z drugiej strony nocowaliśmy...
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 07.12.2017 21:45

travel napisał(a):
A Ty ?

Patrząc na zdjęcie Kateriny to pewnie w tym budynku najbliżej lewej strony Twojego zdjęcia ze strzałką, pewnie tu
https://www.google.pl/maps/@42.9750004,17.1729245,3a,75y,349.98h,78.91t/data=!3m6!1e1!3m4!1svUCLpWMrtDmebZMF5zGe7Q!2e0!7i13312!8i6656
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.12.2017 21:47

travel napisał(a):
Katerina napisał(a):Ooo..przez chwilę byłyśmy sąsiadkami :) Ja byłam w Orebiću do 17-ego września.

Widok z naszego apartmana na przystań promów i taksówek wodnych


No nie ! Mieszkałaś gdzieś obok mnie 8O
Ja tu mieszkałam:

P1130170.JPG


A Ty ?


Ale jaja..Widzisz to drzewo - pinię po lewej stronie zdjęcia?
Na moim zdjęciu widać je z mojej werandy 8O :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.12.2017 21:50

Abakus68 napisał(a):
travel napisał(a):
A Ty ?

Patrząc na zdjęcie Kateriny to pewnie w tym budynku najbliżej lewej strony Twojego zdjęcia ze strzałką, pewnie tu
https://www.google.pl/maps/@42.9750004,17.1729245,3a,75y,349.98h,78.91t/data=!3m6!1e1!3m4!1svUCLpWMrtDmebZMF5zGe7Q!2e0!7i13312!8i6656


2 domy dalej :D

To i pogodę mieliście taką jak my.. :roll:

Ja na razie jestem wciąż na Visie w mojej relacji, ale za 4 dni przeniosę się na Peljeszac :)
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.12.2017 22:33

piekara114 napisał(a):Orebić miło wspominam. A my całkiem z drugiej strony nocowaliśmy...

Ta strona zdecydowanie lepsza :smo:

Abakus68 napisał(a):
travel napisał(a):
A Ty ?

Patrząc na zdjęcie Kateriny to pewnie w tym budynku najbliżej lewej strony Twojego zdjęcia ze strzałką, pewnie tu
https://www.google.pl/maps/@42.9750004,17.1729245,3a,75y,349.98h,78.91t/data=!3m6!1e1!3m4!1svUCLpWMrtDmebZMF5zGe7Q!2e0!7i13312!8i6656

I już detektyw w sytannie i Shelock Holmes w jednym wszystko wyśledził :smo:

Katerina napisał(a):Ale jaja..Widzisz to drzewo - pinię po lewej stronie zdjęcia?
Na moim zdjęciu widać je z mojej werandy 8O :mrgreen:

Toż ja plażę łaziłam koło Ciebie jak jadłaś śniadanie :D

Katerina napisał(a):To i pogodę mieliście taką jak my.. :roll:

Ja na razie jestem wciąż na Visie w mojej relacji, ale za 4 dni przeniosę się na Peljeszac :)

Cóż pogoda była ....niezła :wink: Ale - powtarzam się- i tak lepsza niż w sezonie nad Bałtykiem.

Byłaś do 17.09 a 19.09 to dopiero było załamanie pogody :evil:
:papa: :papa: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Byłam w domu:)Relacja z odwiedzin w 2017r w skrócie PKO - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone