piotrulex napisał(a):
My karpia wędziliśmy rok czy dwa temu na jesieni. Wpakowany był do komory jako dzwonki. Wędziłem jak każdą inną rybę nie patrząc zbytnio, że to jednak dość gruba i mocno tłusta ryba a specyficznej strukturze surowego mięsa. Karpik był kapitalny lecz bliżej kręgosłupa mięso było surowawe. Wiec zjedliśmy tyle ile się dało a resztki poszły na patenie. Wizualnie średnie ale w smaku też kapitalne. Od tego czasu nie zabrałem się za karpia po raz kolejny.
zrób jak pisałem a będzie dobry
..w wtorek idę wędzić karpia , oczywiście drzewo z jabłoni i gruszy już przyszykowane co daje najlepszy smak , wędzone z pestkowych drzew jest już inny smak
...oczywiście .. najlepiej wędzić filety ze skórą na siatce , jeśli wędzimy dzwonki karpia i żeby był dobry
... wyciąć przy płetwie grzbietowej około 1 cm skóry z tłuszczem po obu stronach ,a karpik będzie smaczniejszy

.png)
.png)

.png)






.png)