Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wędzenia, grillowanie i kociołkowanie wg Maćka, pasje Danusi

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.12.2009 12:35

MWN napisał(a):A inni mówią, że najlepszy ogień jest "drewniany". Ja uważam to za magię, bo to kwestia wiary a nie ognia...

hmmmm ..chodziło mi o "urządzenie" jakim jest kuchnia, przecież kiedyś.dawno temu opalano w niej albo drewnem albo np. w moim regionie torfem pozdrav
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.12.2009 12:39

maciek1956 napisał(a):
Nalewki :D :D :D to też jest nasza, głównie żony pasja.

a ja właśnie zabieram się za "dosmakowywanie" miodem pigwówki bo cuś śtaśnie cierpka wyszła..... :wink:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 11.12.2009 12:43

Lubelski -- dzięki. Jutro będę więc "pichcił", a w przyszły weekend zrobię gotowanie. Tak, kuchnia węglowa daje inny smak potraw.
Jak myślisz, czy można gotować Twoje ziemniaki w kociołku żeliwnym, na kuchni węglowej oczywiście :?:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 11.12.2009 12:44

lubelski napisał(a):
maciek1956 napisał(a):
Nalewki :D :D :D to też jest nasza, głównie żony pasja.

a ja właśnie zabieram się za "dosmakowywanie" miodem pigwówki bo cuś śtaśnie cierpka wyszła..... :wink:



Robisz z pigwy czy pigwowca :?: :?:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.12.2009 12:57

..co do pierwszego pytania to myślę ze spoko, a odnośnie drugiego to z pigwowca..nie mam dojścia do pigwy :cry: ..ale co tam ta z pigwowca tyż jest niezła.... :wink:
he he widzę ze trzeba się będzie wybrać kiedyś w Twoje strony...z flaszczyną domowej roboty... :wink: :wink:
no i nie gotować :!: :!: .tylko "pichcić" :wink: ziemniaki...
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 11.12.2009 13:28

Sosnówka, której robiliśmy spore ilości, wyśmienita jest na jesienno-zimowe spacery, np po plaży bałtyckiej, po moczeniu nóg

Obrazek

Obrazek

Obecnie ten smak trochę mnie "zmęczył", kilka flaszeczek sosnówki leży i czeka na innych smakoszy.

Miodówka to też podstawowa nalewka. Robię z miodu kurpiowskiego.

Obrazek

Obrazek

Specjalnością mojego Taty, ostatnio też my zaczynamy przetwarzać na nalewkę liście czarnej porzeczki, jest SMORODINA. Robimy ją wg przepisu siostry Filemony.

Obrazek
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 11.12.2009 14:16

No, pigwowiec jest bardziej ostry.

Sam robię ratafię wieloowocową z różnymi proporcjami i składem. Dosładzam po roku, bo wtedy lepiej wyczuć. Robię raczej bardziej wytrawną, tak że na 10 litrów dodaję tylko około 1 litra syropu cukrowego. Reszta to cukier z owoców, jest ich ponad 12-15 rodzajów. Pomiary zarówno matematyczne jak i przyrządowe dają ok 40% alkoholu.
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 11.12.2009 14:30

Kilka lat temu urządzając 80-tkę Taty i moją 50-tkę uzyskaliśmy zgodę na przyniesienie do lokalu własnych nalewek. Wszystkie butelki do dna towarzystwo wypiło i nikogo głowa następnego dnia nie bolała.

Obrazek

Bawiliśmy się wyśmienicie

Obrazek


Robimy także:
1.Orzechówkę---wyśmienita na żołądek, na jego dolegliwości. UWAGA--moje doświadczenie wskazuje, aby uważać na świeżą orzechówkę. Ona musi swoje odleżeć. Kilka osób, które nie posłuchało mojej rady, po wypiciu "świeżonki" miało problemy z ciśnieniem, oddychaniem. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, ale tak jest. W tym roku tę informację potwierdziła nam Chorwatka.
2.Czosnkówkę---strasznie śmierdzi :D :D
3.Dereniówkę--wytrawną lub lekko słodką
4.Pigwówkę--3 smaki, bardzo wytrawną, likierowatą i z dodatkiem miodu
5.Aroniówkę--nowość, od 3 lat dopiero
6.Kawówkę--dla pań, do deserów
7.Kminkówkę
8.Z zielem angielskim (nie wiem jak to nazwać)
9.Koniakówkę, jeśli poleżakuje min 2 lata, smakuje prawie jak koniak. To prawie jest niewielkie, bywało, że kilku znajomych myślało, ze podaję Metaxę.
10. wiele innych....
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 11.12.2009 15:11

Obrazek

Czasami, gdy spacer jest zbyt długi trzeba odpocząć i wzmocnić siły przed dalszą drogą

Obrazek
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 11.12.2009 15:18

mirko napisał(a):Co ciekawe, na Istrii szynka jest suszona na wietrze (bura).
istarski pršut



Obrazek

:o


Mirko---robiłem i nadal będę robił próby suszeniem mięsa, ale mam jeden poważny problem--- u nas nie ma BURY :(

Małe kawałki, typu wspomnianej wyżej polędwiczki, suszą się wyśmienicie, ale taki kawał szynki szybciej się zepsuje niż ususzy. Próbowałem trochę podwędzać i trochę suszyć, znowu lekko podwędzić i do suszenia na wiatr wystawić, nie wychodzi :( Wieszałem w siatce przeciwko muchom, pod dachem, wieszałem pod okapem, dawało sie to w końcu zjeść, ale to nie smak Istrii :(
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3718
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 11.12.2009 20:14

Niestety, ja mam tylko buru :(
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 12.12.2009 22:22

Dostałe dzisiaj przepis na Likier "Benedyktyn" :D :D :D
Aż 12 ziół potrzeba (niektóre nie wiem gdzie kupić) i spirytus (z tym nie ma problemu) :D :D
Balon 10 l , sito, lejek i sączki fałdowane (gdzie to kupić :?: - sączki)
W zależności od sposobu rozpuszczania cukru, czas powstawania likieru waha się między 2 do 6 miesięcy, ale po 2 latach osiąga lepszy smak :( Dwa lata, jak to tak długo przetrzymać :?: :?:

Czy ktoś robił taki likier :?: :?:

Receptura z XIII wieku
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 13.12.2009 00:25

No, jest to nie byle jakie wyzwanie. Jak zrobisz to odpowiedz. Myślę, że wiele to czasu pochłania. Jaki tego jest wynik, nie wiem. Nie mniej jednak jestem bardzo ciekawy. Jesli chodzi o wędzenie na wietrze to na ten temat niestety ale nic nie mogę powiedzieć, są bardziej doświadczeni w tej materi. Pozdrawiam
Nie mniej jednak oczekuję, że ktoś w tym temacie się wypowie.
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 13.12.2009 10:31

Sączki: a pytałeś w sklepach ze sprzętem laboratoryjnym, albo lekarskich albo zaopatrzenia dla szkół? Też mam problem z filtrowaniem osadu znad macerowanych owoców. Najpierw oczywiście lecę przez rzadką tkaninę jak na pieluchy, ale ona jest za rzadka a przez bibułę wolno leci. Przydałaby się wtedy pompka, bo pod ciśnieniem idzie szybciej. albo od środka patrząc pod podciśnieniem...
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7939
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 13.12.2009 12:07

Ja "nie bawię"się w żadne filtrowanie bo nie mam do tego cierpliwości a jak wspomniał poprzednik przez bibułę czy filtr do kawy bardzo powoli przepływa.
Nalewkę wlewam do dużych słojów i po pewnym czasie osad sam układa się na dnie, wystarczy tylko włożyć delikatnie wężyk gumowy (taki jak się "ściąga" wino) i powoli zlewać do flaszek ( lub nabierać chochelką ). Resztę ze słoja filtruję i zostawiam dla domowego użytku.
W tym roku robiłem pierwszy raz nalewkę z truskawek , kilka osób na krakowskim spotkaniu miało okazję też skosztować. Może Maćku też kiedyś będziesz miał okazję spróbować moich wyrobów.
Ja ograniczam sie tylko do nalewek z wiśni, malin, truskawek i mój hit - czarnej porzeczki, było tego z 20 litrów.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
Wędzenia, grillowanie i kociołkowanie wg Maćka, pasje Danusi - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone