Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Uparci, chciwi właściciele apartamentu

Apartament czy hotel? Ile to kosztuje, co warto wybrać, na co zwracać uwagę. Jeżeli szukasz odpowiedniego miejsca noclegowego, pisz tutaj. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Regulamin działu
Prosimy nie umieszczać w tym dziale żadnych postów zawierających treści, które mogą zostać uznane za reklamę. Moderatorzy zastrzegają sobie prawo do usunięcia postów w tym dziale bez podania przyczyn - proszę nie wysyłać następnych postów z pytaniem "co się stało z moim wątkiem". Nieprzestrzeganie powyższych postanowień grozi banem.

[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotr68
Croentuzjasta
Posty: 296
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr68 » 22.06.2010 21:15

AndrzejJ. napisał(a):
piotr68 napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):Właściel apartamentu to nikt i mozna mu powiedzieć spieprzaj dziadu. :wink:


No może nie "nikt", ale jak w każdym biznesie to oni są dla klientów a nie na odwrót. Niestety ostatnio Chorwatom trochę się w d... przewraca.
Buraki są wszędzie. W Chorwacji niestety też.

Kup sobie apartamenty na wynajem w Chorwacji,zrob sobie biznesplan i napisz jeszcze raz to co piszesz. :D


Na tym generalnie polega wolny rynek, że nikt Ci nie każe działać w żadnym biznesie. Sam sobie wybierasz a potem zabiegasz o klienta (zdrowa konkurencja). No chyba, że jesteś urzędasem ( np. skarbowym) albo lekarzem, wtedy klienci przynoszą Ci czekoladki, flaszeczki i inne dowody wdzięczności. Ale to akurat nie jest do końca normalne.
consett0805
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1489
Dołączył(a): 18.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) consett0805 » 22.06.2010 21:17

Nie wiem co to za apartament 1000 euro z HAKIEM 14 dni, jeśli z hakiem to jakieś 80 euro doba. Ja jadę już w ten weekend do Breli w ciemno i wierze że znajdę apartamencik (salonik+jedna sypialnia)za połowę tej ceny. a już na pewno w bezpośrednim sąsiedztwie Breli.
Są to Twoje pieniądze na dzień dzisiejszy i jeszcze masz możliwość nimi dysponować. Gospodarz w Primosten znajdzie letników chyba że już na dniach miałeś tam być. Czy on by się tobą martwił gdybyś zapukał w środku nocy ze szukasz apartamentu a u niego komplet? No może z dzieckiem na ręku lub kuzyn czy szwagier miał by wolne miejsca. W innym razie wątpię, już dwa razy miałem do czynienia gdzie sąsiad Chorwat - Chorwat jeden drugiemu nie pomoże nawet gdyby wiedział że u sąsiada są wolne miejsca.
Zdecyduj sam.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 22.06.2010 21:22

piotr68 napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):
piotr68 napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):Właściel apartamentu to nikt i mozna mu powiedzieć spieprzaj dziadu. :wink:


No może nie "nikt", ale jak w każdym biznesie to oni są dla klientów a nie na odwrót. Niestety ostatnio Chorwatom trochę się w d... przewraca.
Buraki są wszędzie. W Chorwacji niestety też.

Kup sobie apartamenty na wynajem w Chorwacji,zrob sobie biznesplan i napisz jeszcze raz to co piszesz. :D


Na tym generalnie polega wolny rynek, że nikt Ci nie każe działać w żadnym biznesie. Sam sobie wybierasz a potem zabiegasz o klienta (zdrowa konkurencja). No chyba, że jesteś urzędasem ( np. skarbowym) albo lekarzem, wtedy klienci przynoszą Ci czekoladki, flaszeczki i inne dowody wdzięczności. Ale to akurat nie jest do końca normalne.

Jedziesz w ciemno do Chorwacji to nie musisz myslec o ich wolnym rynku. :wink:
piotr68
Croentuzjasta
Posty: 296
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr68 » 22.06.2010 21:27

AndrzejJ. napisał(a):
piotr68 napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):
piotr68 napisał(a):
AndrzejJ. napisał(a):Właściel apartamentu to nikt i mozna mu powiedzieć spieprzaj dziadu. :wink:


No może nie "nikt", ale jak w każdym biznesie to oni są dla klientów a nie na odwrót. Niestety ostatnio Chorwatom trochę się w d... przewraca.
Buraki są wszędzie. W Chorwacji niestety też.

Kup sobie apartamenty na wynajem w Chorwacji,zrob sobie biznesplan i napisz jeszcze raz to co piszesz. :D


Na tym generalnie polega wolny rynek, że nikt Ci nie każe działać w żadnym biznesie. Sam sobie wybierasz a potem zabiegasz o klienta (zdrowa konkurencja). No chyba, że jesteś urzędasem ( np. skarbowym) albo lekarzem, wtedy klienci przynoszą Ci czekoladki, flaszeczki i inne dowody wdzięczności. Ale to akurat nie jest do końca normalne.

Jedziesz w ciemno do Chorwacji to nie musisz myslec o ich wolnym rynku. :wink:


I tutaj się z Tobą zgodzę. Staram się żyć jak wolny człowiek, przynajmniej na tyle na ile pozwala SYSTEM
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 22.06.2010 21:46

piotr68 napisał(a):I tutaj się z Tobą zgodzę. Staram się żyć jak wolny człowiek, przynajmniej na tyle na ile pozwala SYSTEM

Ale to nie ten temat. :wink: Pozdrawiam serdecznie.
piotr68
Croentuzjasta
Posty: 296
Dołączył(a): 06.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotr68 » 22.06.2010 21:51

AndrzejJ. napisał(a):
piotr68 napisał(a):I tutaj się z Tobą zgodzę. Staram się żyć jak wolny człowiek, przynajmniej na tyle na ile pozwala SYSTEM

Ale to nie ten temat. :wink: Pozdrawiam serdecznie.


Także pozdrawiam. Na tym zakończmy.
Ale to niezły temat na nowy wątek( w HP): System a wolność jednostki.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2010 22:08

consett0805 napisał(a):.....Czy on by się tobą martwił gdybyś zapukał w środku nocy ze szukasz apartamentu a u niego komplet? No może z dzieckiem na ręku lub kuzyn czy szwagier miał by wolne miejsca. W innym razie wątpię, już dwa razy miałem do czynienia gdzie sąsiad Chorwat - Chorwat jeden drugiemu nie pomoże nawet gdyby wiedział że u sąsiada są wolne miejsca.
Zdecyduj sam.


Jeżdżę w ciemno i bardzo często mi się zdarza, że jak ktoś nie ma u siebie miejsca, próbuje pomóc kierując do sąsiadów, czyli są to doświadczenia znacząco różne od Twoich.

Kiedyś w Orebicu, pytam gospodarza o nocleg w okolicach skrętu z głównej dorgi na przeprawę promową. Odpowiada, że u niego nie ma miejsa, ale chwyta za telefon i zaczyna wydzwaniać po znajomych. Po piątym czy szóstym telefonie jest mi już niezręcznie bo przecież wydaje kasę za komórkowe rozmowy w moim imieniu , dziękuję mu za fatygę i zaczynam odchodzić.
On jeszcze raz wydzwania w jakieś miejsce i mówi: "Poczekaj podrzucę Cię tam autem, bo nikt nie odbiera tam telefonu, a pewnie mają miejsce na 3 osoby" :!:
Idzie na tyły domu, wyjeżdża zdezelowaną Renówką 5 i pakujemy się z synem do auta (po drodze śmieje się z nas, że nie potrafimy zamknąć drzwi "bolidu" uruchamiane wiszącym sznurkiem :) ). Dojeżdżamy na miejsce: vis a vis głównej plaży przy wjeździe do Orebica, czyli przejechaliśmy ponad kilometr :!: Zostawia nas znajdując fajne miejsce i już go nie ma. Zdążyłem tylko podziękować i zapewnić, że zrewanżuję się polskim piwem.

Oczywiście po 2 dniach od zainstalowania się, wrzuciłem czteropak Żywca do reklamówki i w porze sjesty zasuwam z podziękowaniami. Przychodzę na miejsce, chata pootwierana, nikogo nie ma, pytam głośno o właściciela i wreszcie zza rogu kucy wychodzi nasz wybawiciel w kłopocie. Na mój i Żywca widok robi taaakie oczy 8O 8O 8O . Jeszcze raz dziękuję, on także.

Byliśmy w Orebicu 2 tygodnie, jeszcze kilka razy spotykam go przypadkowo na ulicy, pozdrawiamy się serdecznie....

Rozpisałem się sporo, ale chyba warto było to opowiedzieć w tym wątku...czy nad Bałtykiem mogło mi się coś takiego przydarzyć :?: ....szczerze wątpię - ale też i nie wykluczam :!:

To może skrajny przypadek uprzejmości i chęci pomocy, ale tak jak powiedziałem na wstępie, rozpytywania po sąsiadach i telefony do znajomych zdarzały mi się bardzo często.

Pozdrav
Nives
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 495
Dołączył(a): 13.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nives » 22.06.2010 22:13

slapol napisał(a):To może skrajny przypadek uprzejmości i chęci pomocy, ale tak jak powiedziałem na wstępie, rozpytywania po sąsiadach i telefony do znajomych zdarzały mi się bardzo często.


nie jest skrajny przypadek, kazda normalna osoba tak samo by postapila i zrobila z checia komus przysluge.

wydaje mi sie ze w polsce ludzie sa na ogol bardziej wyobcowani niz w chorwacji, gdzie szegolnie w takich malych miejscowosciach wszysci sie znaja, lub sa jakos spokrewnieni i chca sobie nawzajem (a i turystom) pomoc.
Ostatnio edytowano 22.06.2010 22:15 przez Nives, łącznie edytowano 2 razy
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 22.06.2010 22:14

Wszystko fajnie tylko ta Renówka to była chyba "4" :):)
Ja mam podobne doświadczenia, od 1998 roku...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2010 22:21

Bocian napisał(a):Wszystko fajnie tylko ta Renówka to była chyba "4" :):)
...

Sokole ucho i oko :roll: :wink: :lol:
Jasne, że "czwórka".... :lol:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 22.06.2010 22:23

Jest zgoda... :)
Użytkownik usunięty
Re: Uparci, chciwi Chorwaci

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.06.2010 22:29

kammaj napisał(a): zastanawiam się czy nie olać tej zaliczki 150euro i nie jechać w ciemno do kogoś bardziej otwartego na klienta.
.



O połowę zapłaty za jeden dzień sie targujesz czyli jakieś 40 euro a chcesz ze 150 rezygnować?
Brak logiki.

kammaj napisał(a):Dotychczas Chorwaci byli zawsze mili, pomocni, można się było potargować.


Cały pierwszy post udowadnia,że targowanie z jednej, i drugiej strony było na całego.
A,że nie skończyło sie po twojej myśli,chyba jeszcze nie uprawnia do sądu,że ktoś jest niemiły.
kammaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 22.05.2009
Re: Uparci, chciwi Chorwaci

Nieprzeczytany postnapisał(a) kammaj » 23.06.2010 07:58

hepik napisał(a):O połowę zapłaty za jeden dzień sie targujesz czyli jakieś 40 euro a chcesz ze 150 rezygnować?
Brak logiki.

Może jeszcze raz i powoli:
- oni - płacić za 10 dni będąc tylko 8 - superlogiczne
- ja - płacić za 9 dni będąc 9
- oni - płacić za 9,5 dnia będąc 9 - znowu bardzo "logiczne"
I nie chodzi tu o te 40 euro po prostu nie zwykłem płacić za coś czego nie dostaję i to jest chyba logiczne. A z drugiej strony wolę stracić 150 euro niż mieć spier... wakacje przez użeranie się z właścicielem.
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torac » 23.06.2010 08:07

Ale analogicznie :

Masz sklep mięsny a w nim kilogramowe pęto kiełbasy. Masz klienta który zamawia je , płaci zaliczkę ale musi wyskoczyć po fajki. Wraca i rozmyśla się nie chce kupić kilograma ale 95deko. Wiesz że nie sprzedaż już końcówki pęta kiełbasy i mu odmawiasz. Masz prawo :?:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.06.2010 08:29

Rozumiem Kammaja, rozumiem Chorwatów.
Każdy prowadzi biznes tak jak mu pasuje. Ja osobiście będąc na miejscu Chorwatów odpuściłbym te sporne pół dnia,ale to ich apartman i ich kasa.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Apartamenty, hotele, pokoje



cron
Uparci, chciwi właściciele apartamentu - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone