Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Upalny wrześniowy Peloponez 2012

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.12.2012 22:48

Momenwazja ma wiele uroku 8) , ale ze względu :roll: na stojące powietrze i upał wręcz niemiłosierny, nie zdecydowaliśmy się na odkrycie całej pełni tego, co miasto może dziś zaoferować. Co tu mówić o spacerze, skoro nie mieliśmy siły nawet na to, aby przysiąść na kawkę :wink: . Nawet podwójna dawka lodu we frape nie ugasiłaby gorąca… Jej cena na strarówce była zresztą sporo wyższa, niż po drugiej stronie grobli.

Obrazek

Bardzo chciałam podejść do XIII-wiecznego kościoła Agia Sofia (jedynej dobrze zachowanej budowli górnego miasta) stojącego ma szczycie stromego 30-metrowego klifu, ale… mogłabym tego nie przeżyć :wink: .

Fotka z netu: Obrazek

Co innego leniwy :) spacer po dolnym mieście, zamkniętym potężnym murem obronnym. Po krótkiej przechadzce bluzka była co prawda cała wilgotna od potu, ale tyle mogłam ścierpieć :lol: . W sumie to :idea: szkoda, że nie przyszliśmy tu poprzedniego popołudnia, może byłoby chłodniej?

Obrazek

Obrazek

Weszliśmy przez wąską bramę z załamanym korytarzem, dawniej utrudniającym wtargnięcie do miasta jego wrogom.

Obrazek

Obrazek

Labiryntem wąziutkich uliczek połaziliśmy tu i tam, patrząc na bizantyjskie i weneckie kościółki oraz kamienno-ceglane domy. Bliżej bramy odnowione – obecnie pełniące funkcję hotelików i kawiarenek, nieco dalej wciąż jeszcze :roll: zarosłe trawą, często bez dachu i z oknami zabitymi deskami…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.12.2012 23:01

Główna ulica dociera do Platia Tzamiou - głównego placu Momenwazji, na którym stoi XVII-wieczna armata, a pod ziemią znajduje się cysterna na wodę.

Obrazek

Fotka z netu: Obrazek

Do dawnego tureckiego meczetu z XVI w. (mieszczącego obecnie niewielkie muzeum) i tak wejść nie mogliśmy, bo w poniedziałki jest nieczynne. W czasach weneckich meczet służył jako kościół Agios Petros, w XVIII w. znów był tu meczet, w XIX wieku przez pewien czas :roll: więzienie, a na początku XX w. – kawiarenka :) .

Zwiedzanie zabytów generalnie sobie odpuściliśmy...Inna sprawa, że otwarty był chyba tylko główny kościół przy placu.

Obrazek

Kościół Chrystusa Spętanego – Christos Elkomenos to najważniejsza świątynia dolnego miasta, zarazem największa i najstarsza.
Jej początki sięgają około 1000 roku, wtedy była tu kaplica Agios Ioannis, włączona później do katedry zbudowanej przez Bizantyczyków w 1293 r., przebudowanej przez Wenecjan w 1697 r. Nazwa świątyni pochodzi od słynącej łaskami ikony ukazującej Chrystusa pojmanego w Ogrodzie Oliwnym. Ikona została w XII wieku potajemnie wywieziona przez ówczesnego cesarza bizantyjskiego, a potem umieszczona w jednym z kościołów w pobliżu Konstantynopola.
W czasach tureckich świątynia nadal była świątynią chrześcijańską…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nad wejściem do kościoła znajduje się bizantyjska płaskorzeźba (pochodząca z pierwszego kościoła) – dwa pawie z rozpostartymi ogonami, trzymającymi w swwych pazurach węża…

Fotka z netu: Obrazek

Obrazek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 13.12.2012 09:48

dangol napisał(a):Co innego leniwy :) spacer po dolnym mieście, zamkniętym potężnym murem obronnym. Po krótkiej przechadzce bluzka była co prawda cała wilgotna od potu, ale tyle mogłam ścierpieć :lol: . W sumie to :idea: szkoda, że nie przyszliśmy tu poprzedniego popołudnia, może byłoby chłodniej?


Wątpię, żeby po południu było chłodniej. :D Takie położenie miasta powoduje, że tam chyba zawsze jest wielki upał. Wspominam nasz dzień w Monemwazji jako najgorętszy dzień podczas wyjazdu w zeszłym roku na Peloponez. Po południu tam musi być jeszcze goręcej jak w piecu od nagrzanych kamieni. Mistra ma inne położenie i jest bardziej rozproszona, zarośnięta krzewami, chwastami - daje się całkiem komfortowo pozwiedzać. Ale mnie się w Monemwazji bardziej podobało. To już raz pisałam.
Wycieramy pot z czoła i idziemy dalej. :D
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 14.12.2012 14:06

Po pierwsze- gratulacje! Za tę podróż i wrażenia oraz moc zapisów na karcie pamięci.
Po drugie- miło zobaczyć znane miejsca i powspominać dawne, piękne lata.
Po trzecie- robisz mi apatyt na powtórkę!
Monemvasia- WOW! Ale mury!

Pozdrawiam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.12.2012 10:54

Lidia K napisał(a): Ale mnie się w Monemwazji bardziej podobało.


Ja nie próbowałam robić takiego porównania, podobały mi się oba :) miejsca.

Fatamorgana napisał(a): robisz mi apatyt na powtórkę


Cześć Fata, miło mi że zaglądasz i że Ci się podoba. Do powtórki zachęcam, bo dzięki temu byłaby szansa zobaczenia wspaniałych fotek :) . Ja niestety zamiast na jakość, poszłam na ilość :lol:

Lidia K napisał(a):Wycieramy pot z czoła i idziemy dalej. :D


Oczywiście :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.12.2012 10:58

Pozostałe zachowane świątynie są znacznie młodsze, powstały w czasie panowania Wenecji, chociaż architektonicznie nawiązują do architektury bizantyjskiej. Małych kościółków było tu najwięcej, dziś nawet przechodząc obok, często trudno wpaść na to, że to jakaś dawna kapliczka, a może to tylko ja miałam „zaciemnienie” widzenia. „Identyfikowalne” są z pewnością te największe, zwłaszcza że ostatnimi czasy zadbano o ich wygląd :) .

Obrazek

Kościół Panagia Myrtidiotissa, położony nieco powyżej katedry, powstał w XIII w. za panowania Franków. Wenecjanie przebudowali go na przełomie XVII i XVIII wieku.
Tu również znajdowała się cudowna ikona Matki Boskiej, tym razem przyozdobiona mirtem – stąd nazwa świątyni. Przez wiele lat była tu siedziba komendantury templariuszy…

Fotka z netu: Obrazek

Naszych fotek nie mamy, gdyż świątynię :roll: skutecznie zasłaniały rusztowania. Jak je zdejmą, będzie pięknie :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Surową, prostą sylwetkę ma zbudowany w latach 1702-1703 (na ruinach bizantyjskich) dość duży kościół Agios Nikolaos, wyglądający jak budowla obronna. Od 1839 r. do połowy XX wieku w świątyni mieściła się szkoła.

Obrazek

Jedna z małych kapliczek (prawdopodobnie Evangelismos).

Obrazek

Interesujący komin (do tych z Lastova mu daleko :wink: , ale i tak jest fajny):

Obrazek

To oczywiście jeszcze :idea: nie jest koniec spaceru po Monemwazji...

Obrazek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 15.12.2012 21:03

dangol napisał(a):Do powtórki zachęcam, bo dzięki temu byłaby szansa zobaczenia wspaniałych fotek :) .


Taaaak....
Ja siebie też od dawna zachęcam. Ale jakoś zawsze ląduję w tej Chorwacji...
Mam obawy czy nie skończy się tak jak z Turcją, Iranem, Syrią czy Irakiem, że jak się tam tak wybierałem wybierałem i wybierałem, to w końcu tak się tam popiep...ło (albo wojny, albo rewolucje, albo trzęsienia ziemi), że przeszło mi. Jak się w końcu do Grecji zacznę wybierać to albo już jej nie będzie w Unii albo dojdzie i tam pewnie do jakiejś zawieruchy... :roll: :lol: :wink:

P.S. Strach czytać, że tam teraz ok. 50 % ludzi młodych nie ma pracy... :| :?
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.12.2012 18:09

Fatamorgana napisał(a): tam teraz ok. 50 % ludzi młodych nie ma pracy...


To tak, jak u moich dzieci - też 50% znaleźć pracy :? nie może... Gdyby jeszcze za oknem było coś innego, mogłaby się czuć jak w Grecji :wink:

Fatamorgana napisał(a): Mam obawy czy nie skończy się tak jak z Turcją, Iranem, Syrią czy Irakiem, że jak się tam tak wybierałem wybierałem i wybierałem, to w końcu tak się tam popiep...ło


U nas w rodzinie sygnałem, dokąd :roll: nie planować wyjazdów, przez jakiś czas były podróże jednej z moich siostrzenic. Niemalże za każdym razem tam, skąd wracała, wkrótce zaczynało się wydarzać coś niedobrego...
No więc, moja córa wybrała się do Syrii (podróżowała autem z przyczepioną starą niewiadówką), gdyż tam jeszcze Agnieszki nie było :wink: . Tyle, że chyba "zaraziła się" od kuzynki, bo niezbyt długo po powrocie, w Syrii stało się niewesoło. W domowym archiuwum zdążyło się pojawić trochę fotek, dziś już o znaczeniu historycznym, gdyż niektóre z uwiecznionych nań budowli mocno ucierpiały :( ostatnimi czasy...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.12.2012 18:10

Dobre miejsce na chwilę odsapki…

Obrazek

… przed krótkim podejściem do zrujnowanego bastionu w murach obronnych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.12.2012 18:18

Kościółek Panagia Chrisafítissa powstał w 1562 z roku, ale w 1690 r. zostal poważnie zniszczony, gdy wenecki doża Morsini atakował Monemwazję. Do tego, co zostało, dodano później szeroką nawę z kopułą oraz przedsionek. Kościół jest ładnie odnowioony, ale niestety wejść do środka nie było można.
Nazwa pochodzi od ikony Matki Boskiej ze wsi Chrysafa koło Sparty, która nie wiadomo jakim cudem znalazła się w Monemwazji w pobliżu źródełka (jedyne w mieście, ponoć obecnie znajduje się wewnątrz kościółka). Fakt, że ikona leźy przy źródełku, przyśnił się jednej z mieszkanek Monemwzji. Nic więc dziwnego, że pobożni mieszkańcy zbudowali przy źródle świątynię…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawa jest kościelna „dzwonnica”.

Obrazek

Obrazek

Na północ od kościółka stoi budynek zw. Kellia - dawny klasztor, obecnie pensjonat.

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.12.2012 18:29

Obrazek

Żałowaliśmy, że :roll: nie mieliśmy ze sobą strojów kąpielowych, bo naszła nas wielka ochota na wymoczenie się w morzu wśród skałek pod murami (dochodzi się tam małą bramką Portello w pobliżu głównego placu), gdy zobaczyliśmy jak cieszą się tym inni! Iść do auta i z powrotem wracać, już nam się jednak nie chciało :wink: .

Fotka z netu: Obrazek

Powłóczyliśmy się więc jeszcze troszkę bez celu…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.12.2012 18:37

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy uznaliśmy, że monemwazyjskiego skwaru już wiecej :roll: nie wytrzymamy, wróciliśmy do auta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Daleko jednak nie odjechaliśmy, bo przecież :idea: trzeba było wypić frape. Usiedliśmy więc sobie w kawiarence przy porcie.

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.12.2012 19:19

Fotka z netu: Obrazek

Géfira to dość młoda miejscowość, więc nawet nie probowaliśmy jej zwiedzać. Wystarczył nam widok na skałę Momenwazji i sympatyczny porcik :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uzupełniliśmy także zapasy jedzeniowe - tym razem do tradycyjnych owoców doszły świeże rybki :) od Antonia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem był jeszcze sklepik poznanego poprzedniego dnia „rybaka”. Grzesiek nabył tam sobie kilka paskudnych robali, z nadzieją :wink: że uda mu się złapać coś nadającego się do jedzenia.
Przy okazji napełniliśmy bukłaczek świeżą pitną wodą…

Obrazek

Obrazek

Przed sklepikiem spotkaliśmy sympatycznego rodaka, który od 15 lat mieszka w pobliżu Monemwazji, konkretnie w Aghios Fokas. Gdybyśmy poprzedniego dnia nie zatrzymali się w Xifias, tylko pojechali wzdłuż morza aż tam, gdzie się kończy asfalt, to kto wie? Może właśnie u niego byśmy przenocowali :wink: ? Grzesiek z pewnością byłby zadowolony, gdyż wybrałby się z naszym nowym znajomym na nocny połów :) … Może jeszcze kiedyś będzie okazja, bo namiary wzięliśmy :D .

No a potem :idea: trzeba było w miarę szybko zatrymać się na jakiejś plaży. Oprócz ochłody dla nas, konieczne to było ze względu na nasze rybki :wink: . Trzeba je było oczyścić i doprawić, aby bezpiecznie dotrwały do obiadokolacji...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.12.2012 21:55

Uznaliśmy, że lepiej będzie nie wracać znaną już drogą w kierunku Skali, lecz dojechać do Leonidio mniej popularną trasą przez Gerakas i Lambokambos. Droga ta spodobała nam się także dlatego, że w niewielkiej odległości od Monemwazji prowadziła tuż koło morza, co było dla nas ważne ze względu na konieczność sprawienia nabytych rybek :) .

Zatrzymaliśmy się tam właśnie, na piaszczysto-zwirkowej plaży Kastraki.

Obrazek

Obrazek

Podaję namiary GPS, gdyż jest to całkiem fajne miejsce na dziki nocleg w pobliżu Monemwazji:
N 36° 43' 46" - E 23° 1' 37"

Obrazek

Widoczki w tę stronę, w którą wiodła nasza dalsza droga… Zabudowana należą do miejscowości Palea Monemvasia, półwysep zwie się Kremmidi (Kremídhi...)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zanim jednak pojechaliśmy w tamtym kierunku, zajęliśmy się naszą “zdobyczą”.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kupiliśmy dwa rodzaje ryb. Większe zwały się po grecku manania, ale jak to jest po naszemu, nie mam zielonego pojęcia.

Obrazek

Małe ryby były drogie, więc nabyliśmy ich niewiele, tylko żeby spróbować. To barbounia (jedna z barwen), rybka bardzo smaczna, według niektórych :idea: lepsza od równie drogiego homara. Porównania nie mam, bo homara jeszcze nigdy :roll: nie jadłam, ale barbounia rzeczywiście jest niezła :P ! Gdyby jeszcze :roll: mniej kosztowała...

Obrazek

Obrazek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 21.12.2012 22:53

dangol napisał(a):U nas w rodzinie sygnałem, dokąd :roll: nie planować wyjazdów, przez jakiś czas były podróże jednej z moich siostrzenic. Niemalże za każdym razem tam, skąd wracała, wkrótce zaczynało się wydarzać coś niedobrego...
No więc, moja córa wybrała się do Syrii (podróżowała autem z przyczepioną starą niewiadówką), gdyż tam jeszcze Agnieszki nie było :wink: . Tyle, że chyba "zaraziła się" od kuzynki, bo niezbyt długo po powrocie, w Syrii stało się niewesoło. W domowym archiuwum zdążyło się pojawić trochę fotek, dziś już o znaczeniu historycznym, gdyż niektóre z uwiecznionych nań budowli mocno ucierpiały :( ostatnimi czasy...


Heheh... też tak miałem swego czasu.
Co odwiedziłem jakieś miejsce- miesiąc, dwa później był tam jakiś kataklizm albo katastrofa, która poczyniła spore zniszczenia (Wersal i jego ogrody zmasakrowane przez huragan jesienią 99r, powodzie w północnych Włoszech w 2001r - drogi którymi jechaliśmy zniknęły pod wodą!), trzęsienie ziemi na północnej ścianie Kanjavca w Słowenii i tam jeszcze coś gdzieś..). Także to tym bardziej umacnia moje przekonanie, że trzeba wykorzystywać do maksimum każdą okazję zobaczenia czegoś ciekawego, bo albo okazja może się nie powtórzyć, albo.... nie będzie już co oglądać! :? :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Upalny wrześniowy Peloponez 2012 - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone