Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tucepi 2009 ze Śląska

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.07.2009 12:58

Świetna relacja.
Po jej częściowym przeczytaniu sam już nie wiem, co pisać. Zwiedziliśmy te same miejsca (choć Ty jeszcze więcej) w podobnym czasie - bo i Makarska, Podgora i Mostar. A co do Mostaru - ta śliczna rzeczka przeciskająca się między budynkami to raczej nie Neretva, tylko Radobolja.
Napisz czy "Makarskim Jadranem" nie byliście w Bolu przypadkiem 6.VII., bo pamiętam tego dnia, tę burzę z trąbą powietrzną nad Hvarem.
Pozdrawiam
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 20.07.2009 13:08

Buber napisał(a):Świetna relacja.
Po jej częściowym przeczytaniu sam już nie wiem, co pisać. Zwiedziliśmy te same miejsca (choć Ty jeszcze więcej) w podobnym czasie - bo i Makarska, Podgora i Mostar. A co do Mostaru - ta śliczna rzeczka przeciskająca się między budynkami to raczej nie Neretva, tylko Radobolja.
Napisz czy "Makarskim Jadranem" nie byliście w Bolu przypadkiem 6.VII., bo pamiętam tego dnia, tę burzę z trąbą powietrzną nad Hvarem.
Pozdrawiam


Masz rację. Ta rzeczka to Radobolja. Właśnie sprawdzam w necie.
Płynie po stronie chorwackiej Mostaru. Oczywiście to ta rzeczka.
Bardzo dziękuję, żyłem w niewiedzy. Jakoś z definicji przyjąłem,
że przez Mostar to tylko Neretwa płynie.
A datę sprawdzę wieczorkiem.

Pisz, pisz i wklejaj. Każdy widzi to samo odrobinę inaczej.
To dlatego wrażenia ludzi się różnią i są takie interesujące.

Pozdrawiam.
... i zmieniam opis przy tym zdjęciu z Mostaru.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.07.2009 13:56

Crayfish nie wiedziałem, że tak przejmiesz się moja uwagą :D .
Jam nie Torquemada. W sumie wszystko jedno czy to ta, czy inna rzeczka - ważne że śliczne zdjęcia zapodałeś (takich z Mostaru jeszcze nie było) :D .
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 20.07.2009 13:59

Buber napisał(a):Crayfish nie wiedziałem, że tak przejmiesz się moja uwagą :D .
Jam nie Torquemada. W sumie wszystko jedno czy to ta, czy inna rzeczka - ważne że śliczne zdjęcia zapodałeś (takich z Mostaru jeszcze nie było) :D .


Podstawa to rzetelność. 8)
A że mam troszkę czasu to i zajęcia sobie szukam.
Przeglądam sobie dzisiaj cro.pl i wklejam uwagi.
CCN
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 19
Dołączył(a): 14.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) CCN » 20.07.2009 15:44

Super fotki ! mozna ogladać bez końca
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 20.07.2009 16:26

Piekne widoczki :) i bardzo przydatny opis 'na za rok'.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 20.07.2009 18:22

Buber napisał(a):...
Napisz czy "Makarskim Jadranem" nie byliście w Bolu przypadkiem 6.VII., bo pamiętam tego dnia, tę burzę z trąbą powietrzną nad Hvarem.
Pozdrawiam


Z daty zdjęć wychodzi mi 2.07.2009 r., godz. 14:30 więc kilka dni wcześniej.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 20.07.2009 23:37

Przedostatni dzień pobytu. Sv. Jure.
Łypię tęsknie na masyw Biokova. Cholera - miałem tam wjechać. Po co tak długo zwlekałem.
Rano masyw zachmurzony. Idziemy na plażę, tak jak w zwykłym dniu świstaka, potem zejście na sjestę na kwaterę.
Schodzimy - ładna pogoda nad Biokovem - pytam żony czy jedzie - nie ma mowy - słyszę.
Cóż - zdarzyło się przejechać kawałek po Górnym Tucepi i wystraszyła się nie na żarty.
To moja ostatnia szansa. Jadę sam. Aparat foto zepsuty - trudno komórka go zastąpi.
Wyjeżdżam z kwatery punkt 13.00. Jest upał - 33 w cieniu. Za 3 godziny powinienem wrócić. Mam do pokonania 27 km w jedną stronę. Wio.
Ruszam moim tajnym szlakiem z końca Tucepi. Mieszkanie na czerwono, mało uczęszczany szlak na Biokovo (to taka zwykła miejscowa dróżka) na zielono. W górnej części łączy się z drogą do parku Biokovo z Makarskiej. Zaraz za końcem kartki wjeżdża się już do parku. Myto -> 35 kun/osobę.
Obrazek

Po godzinie na zdjęciu można zorientować się ile czasu zajęły poszczególne kawałki.
Obawiam się zarówno drogi jak i samochodu. Dodam nieskromnie że mam lęk wysokości.
Jednak w samochodzie jakoś łagodnie go znoszę. Natomiast cierpnie mi skóra, gdy prawe koła mają zjechać na pobocze, którego już nie dostrzegam.
Pierwszy postój na punkcie widokowym widocznym z Tucepi.
Niecałe 1000 m. npm. Uff. Jakoś poszło. Początek spoko, można się swobodnie mijać aż do linii, w której kończy się las. Potem już praktycznie tylko na mijankach.
Wychodzę z samochodu - pięknie. To jest taki widok o jaki mi chodziło przed wyjazdem. Obok samochodu niespodzianka - stadko koni.
Obrazek

W dole Adriatyk. Piękne miejsce. Do tej pory widziałem z Tucepi Hvar i Brac. Teraz widać Peljescac i Korculę. Co za widok. Szkoda że aparat się zchrzanił. Robię komórką co mogę. Kilkanaście zdjęć, wytnie się te najgorsze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Szkoda że jadę sam. Po drodze właściwie wszystko nadaje się do fotografowania. Ruszam dalej. Powoli przepaście nad Adriatykiem zamieniają się w przepaście wśród okolicznych górek.
Krajobraz jakby księżycowy. O tak - kocham góry. Kolejny punkt widokowy - nawet knajpka jakaś malutka i WC. No proszę.
Wychodzę na skraj i podziwiam widoki z coraz wyższego pułapu. Oj robi się coraz cudowniej. Pogoda dobra, chmury nie przeszkadzają.
Zerkam na termometr - i tu zaskoczenie : 30 st. C. Byłem przekonany że będzie chłodniej. Adrenalinę dosłownie czuję jak płynie przez organizm. Robi się coraz wyżej i coraz straszniej. Pod stopami Podgora, Tucepi, Makarska.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Okaże się potem że to już mój ostatni postój. Z bijącym sercem ruszam dalej. Miałem chwilę zawahania czy wjeżdżać - może dam sobie już spokój - nie nie. Dawaj - nie wiadomo kiedy tu znowu przyjedziesz. Jest już tak blisko. Mało ludzi. Część rezygnuje na pierwszym postoju, część na drugim, część idzie pieszo. Jest daleko. Wjeżdżam ciągle na pierwszym czasami drugim biegu. Zdarzają się chwilę że na moment wrzucę trójkę. Oj rzadko. Mijałem w sumie ok. 8-10 samochodów i grupkę piechurów. Raz na lusterka, kilka razy cofałem do zatoczki, czasami mnie przepuszczano. W pewnym momencie dostrzegam wierzchołek góry z wieżą metalową. Kurcze - jak jeszcze wysoko. Ale nic to - udało się. Wysiadam i jestem już zauroczony. Tak, warto było. Jest pięknie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z jednej strony Adriatyk. Hvar, Peljesac, Korcula, Brac, Omis. Na drugim zdjęciu od końca w górnej środkowej części - Split. Jednak nawet lornetką go nie dostrzegam. Nie ta przejrzystość dzisiaj powietrza. Za plecami Bośnia ze swoimi pagórkami i pagórami. Nie wiadomo na co najpierw patrzeć.
Ehhh ... rozmarzyłem się. Pora wracać. Wjazd zajął mi 1:45 h. Zjechałem w tempie ekspresowym - coś ok. 35-40 minut.
Teraz, po powrocie mogę stwierdzić że najtrudniejszy odcinek (pod względem stromizny podjazdu) okazał się:
... i tu zaskoczenie : mój zielony szlaczek dróżką na końcu Tucepi. Ten, którym jechałem wcześniej z żoną. Tam były miejscami naprawdę ostre podjazdy. Dobrze że wiódł przez gaj oliwny - nie było widać przepaści i wysokości. Porośnięte zbocza łagodzą odczucia.
Ogólnie trasa przepiękna widokowo. Warto wjechać choćby na pierwszy fragment drogi. Jest całkiem blisko. Wystarczy jakieś 30-35 minut lub jeszcze mniej. Przypomina troszkę wjazd do Górnej Breli.
Po powrocie na kwaterę długo unosił się jeszcze swąd hamulców.
Miałem pietra, że spaliłem przed drogą powrotną. Szczęściem przegrzały się tylko. Teraz mogę wracać - pomyślałem cichutko. :D

To już będzie koniec mojej relacji. Pozwolę sobie jeszcze na koniec w kolejnym poście umieścić garść luźnych uwag i spostrzeżeń ...
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 21.07.2009 00:18

Piękne zdjęcia - w życiu nie pomyślałbym, że to z komórki.
I pogoda jak dopisała - ja niestety nie miałem tyle szczęścia w 2007 :D .
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 21.07.2009 08:15

nie ma mowy o zakończeniu!!!
JESZCZE, JESZCZE...
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 21.07.2009 08:45

Eh, cudne widoki których na zywo nie bedzie mi dane oglądać.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 21.07.2009 08:59

CinnamonGirl napisał(a):Eh, cudne widoki których na zywo nie bedzie mi dane oglądać.


Dlaczego?
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 21.07.2009 09:20

Przepięknie, cudne widoki. Pewnie też wjeżdżałabym tam z duszą na ramieniu ale wiem już że warto.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 21.07.2009 09:49

Dla wystraszonych są w miejscowych biurach podróży propozycje
wycieczek/wjazdów na Sv. Jure. Wjazdy organizowane są busami
chyba z Makarskiej, Tucepi, Podgory. Są to równocześnie wycieczki do parku Biokovo.
Więc jak ktoś ma wolne środki a chciałby zobaczyć pasmo z góry i jednocześnie obawia się wjazdu może z takiej opcji skorzystać.
Z tego co pamiętam to taki wjazd/zjazd to koszt chyba 220 kun.
Wiem że nie jest to tanie ale możliwość taka jest.
Z perspektywy czasu powiem wam, że nie taki diabeł straszny ...
Ja mam po prostu lęk wysokości więc może moje odczucia mogły kogoś lekko przerazić.
Osoba bez lęków i z miarę opanowanym prowadzeniem samochodu nie powinna mieć problemów z wjazdem.

Na moje pytanie czy trasa jest niebezpieczna strażnik przy wejściu do parku Biokovo odparł :
- Nie, nie - to jest trasa turystyczna nie wyczynowa. Proszę się nie obawiać.

Ja osobiście jeszcze tam wrócę, kiedy tylko będę w pobliżu a pogoda będzie sprzyjająca. POLECAM.
Wjedźcie chociaż na pierwszy punkt widokowy. Jest dostatecznie wysoko. Coś chyba takiego jak Sv. Ilija na Hvarze.
silesia2009
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 18.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) silesia2009 » 21.07.2009 10:05

[quote="Crayfish"]Dla wystraszonych są w miejscowych biurach podróży propozycje
wycieczek/wjazdów na Sv. Jure. Wjazdy organizowane są busami
chyba z Makarskiej, Tucepi, Podgory. Są to równocześnie wycieczki do parku Biokovo.
Więc jak ktoś ma wolne środki a chciałby zobaczyć pasmo z góry i jednocześnie obawia się wjazdu może z takiej opcji skorzystać.
Z tego co pamiętam to taki wjazd/zjazd to koszt chyba 220 kun.
Wiem że nie jest to tanie ale możliwość taka jest.
Z perspektywy czasu powiem wam, że nie taki diabeł straszny ...
Ja mam po prostu lęk wysokości więc może moje odczucia mogły kogoś lekko przerazić.
Osoba bez lęków i z miarę opanowanym prowadzeniem samochodu nie powinna mieć problemów z wjazdem.

Na moje pytanie czy trasa jest niebezpieczna strażnik przy wejściu do parku Biokovo odparł :
- Nie, nie - to jest trasa turystyczna nie wyczynowa. Proszę się nie obawiać.

Ja osobiście jeszcze tam wrócę, kiedy tylko będę w pobliżu a pogoda będzie sprzyjająca. POLECAM.
Wjedźcie chociaż na pierwszy punkt widokowy. Jest dostatecznie wysoko. Coś chyba takiego jak Sv. Ilija na Hvarze.[/quote][code][quote][list]



Super relacja, przepiękne fotki. Gratuluję ! Jako nowicjuszka zastanawiałam się nad rejonem , dokąd pojechać i co zobaczyć. Teraz już wiem...;-)[/list][/quote][/code]
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Tucepi 2009 ze Śląska - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone