napisał(a) Stasiek18 » 14.06.2014 17:26
Blondynka Zosia
- Zosiu, co tak długo robisz w kuchni?
- Wpadła mi kostka lodu do wrzątku i nie mogę jej znaleźć.
...................................
Powódź
Ksiądz odprawia mszę w kościele.
Nagle zaczyna wylewać rzeka. Jest powódź.
Wszyscy uczestnicy mszy opuszczają kościół, tylko nie ksiądz.
Po księdza przypływają łódką.
Ksiądz nie wsiada i mówi:
-Nie, Bóg mnie uratuje.
Woda jest już wysoko; ksiądz siedzi na dachu.
Po księdza przypływają łodzią podwodną.
Ksiądz nie wsiada i mówi:
-Nie, Bóg mnie uratuje.
W końcu ksiądz siedzi na czubku dzwonnicy.
Przylatują po niego helikopterem.
Ksiądz nie wsiada i mówi:
-Nie Bóg mnie uratuje.
Ksiądz tonie.
Pyta się Boga w niebie:
-Boże czemu mnie nie ratowałeś?
-Ratowałem cię trzy razy!