Trochę humoru 2

Od dzisiaj nie piję.

Janusz Bajcer napisał(a):Dr dupolejca

Zamiast Belonovy Ribolovac?



Rozmawiają trzy prostytutki:
- Ostatnio miałam elektryka. I powiem wam, leciały iskry
- Ja ostatnio miałam hydraulika. Potrafił powstrzymać wyciek, jeśli wiecie co mam na myśli.
- A ja ostatnio miałam rolnika. I nigdy więcej. Raz mu za mokro, raz za sucho, raz za zimno, raz za gorąco. A później jeszcze musiałam użerać się z jakąś pi....ą z Brukseli, żeby za niego zapłacili.

Mąż będąc bardzo w "potrzebie" zaczął dobierać się do swojej
małżonki, która akurat tej nocy nie miała ochoty na małżeńskie igraszki. Po kilku nieudanych próbach zapytał:
- Dlaczego nie?
Małżonka wyjaśniła, ze następnego dnia udaje się do lekarza - ginekologa i nie chce, czy raczej, z takich czy innych przyczyn, nie może po czym odwróciła się na drugi bok.
Kiedy już zasypiała
poczuła, ze mąż puka ja w ramie .
Rzuciła:
- Czego?
- A do dentysty jutro idziesz?

weldon napisał(a):Turysta wybrał się w góry. ....
....- Jak to wskoczyła, jak była do takiego duuużego kamienia uwiązana?!

nawet nieźle opowiedziany.

A mnie ostatnio ten poskładał... Wiem, że stary, ale...


Na polanę z lasu wyjeżdża rycerz w czarnej zbroi.Z drugiej strony na polane wjeżdża rycerz w białej zbroi. Ten w czarnej krzyczy:
- Who you ( hu ju ) ?
Ten w białej wystraszony :
- Przebóg , jam rozpoznan ...

Firma Whirlpool chciała zdobyć ukraiński rynek, a w związku z tym, że reklama to klucz do sukcesu, amerykańscy specjaliści od reklam zaprosili do siebie, aby pokazać jak się robi reklamę - ukraińskich filmowców. Zaprosili ich do kina i puścili film. Na pierwszym kadrze widać super nowoczesny wieżowiec, dalej kamera zagląda do jakiegoś pokoju całego białego, w którym na środku stoi piękna nowa pralka Whirlpool.
Kolejna scena przedstawia jak do tego pokoju wchodzi wyluzowany Amerykanin pięknej budowy ciała - rozbiera się do naga i ubrania wkłada do pralki, następnie do tegoż pokoju wchodzi piękna kobieta, która również się rozbiera - nastawiają program prania i na tej pralce bara - bara...
Ostania klatka przedstawia napis:
"PRANIE Z WHIRLPOOL TO CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ"
Amerykanie zadowoleni z siebie, że taką fajną reklamę zrobili, mówią do Ukraińców: "Teraz wasza kolej. Zrobicie reklamę na bazie tego, ale z uwzględnieniem tradycji waszego kraju, żeby było u was zrozumiale."
Za kilka miesięcy przychodzi zaproszenie dla amerykańskich specjalistów na projekcje reklamy do Lwowa:
Pierwszy kadr przedstawia z lotu ptaka Dniestr i stepy wokół rzeki. Następnie kamera zbliża się i u wód Dniestru pokazuje Maszę, która schylona, kijanką pierze bieliznę. Następny kadr pokazuje jadącą sotnię Kozaków brzegiem rzeki. Kolejne ujęcia pokazują radość Kozaków, którzy zobaczyli Maszę, następne kadry przedstawiają, jak każdy po
kolei i na różne sposoby zabiera się za przerażone dziewczę...
Ostatni kadr filmu przedstawia ogromny napis:
- "JEBALI, JEBIOT I BUDUT JEBAT, POKA NIE POKUPISZ PRALNOJ MASZINY WHIRLPOOL".

To jeszcze jeden suchar...


Koniec świata. Diabeł Rządzi. Zaprasza do siebie Niemca, Ruska i Polaka i rzecze:
-"Macie ostatnią szansę by wasze państwa przetrwały zagładę. Musicie podać mi liczbę wielkości której nie odgadnę."

Rusek staje do boju pierwszy.
-"Diabeł wyobraź sobie największą kwotę pieniężną w rublach."
Diabeł myśli i mówi: mam! A rusek wtedy:
-"A teraz diabeł przelicz to na dolary."
Diabeł sie lekko spocił ale wyciągnął kalkulator, policzył i znalazł wynik. Pstryk. Rosji już nie ma.

Idzie do Niemca a Niemiec do niego:
-"Diabeł wiesz ile niemiecka technologia wyprodukowała Mercedesów, BMW i VW od początku motoryzacji?"
Diabeł się zamyślił ale po chwili znał już wynik. Wtedy Niemiec do niego mówi:
-"a ile wyprodukuje w następnym tysiąc leciu?"
Diabeł znowu wyciągnął magiczny kalkulator, powciskał, pomyślał i znalazł wynik. Pstryk! Niemiec już nie ma.

Przychodzi do polaka a polak do niego mówi:
-" Diabeł wiesz ile to jest w hu..j?"
Diabeł zrobił oczy. Wziął kalkulator, zaczął liczyć i nic. Polak mówi:
-"w naszym kraju każdy głupi wie ile to jest.."
Diabeł więc nie czekając jedzie do Polski, pojawia sie na polskiej wsi. Spotyka pracującego rolnika i pyta ile to jest w hu..j.
Chłop mu odpowiada:
-"Diabeł widzisz to pole?"
-"No widzę i co?"
-"A z tym polem jest droga. Widzisz ją?"
Diabeł wytrzeszcza oczy i mówi:
-"No widzę! I co?"
-"A za ta drogą jest drugie pole, widzisz? Tam też stoi takie małe drzewko. Widzisz je?"
Diabeł wyczarował lornetę i patrzy.
-"No widzę to drzewko. Co z tego,że widzę!!"
Rolnik mu spokojnie z dumą odpowiada:
-"To jeszcze w pis..du za tym drzewkiem.."

MRK napisał(a):A mnie ostatnio ten poskładał... Wiem, że stary, ale...


Na polanę z lasu wyjeżdża rycerz w czarnej zbroi.Z drugiej strony na polane wjeżdża rycerz w białej zbroi. Ten w czarnej krzyczy:
- Who you ( hu ju ) ?
Ten w białej wystraszony :
- Przebóg , jam rozpoznan ...

Tyś dopiero suchara zapodał!

anakin napisał(a):

MRK napisał(a):A mnie ostatnio ten poskładał... Wiem, że stary, ale...


Na polanę z lasu wyjeżdża rycerz w czarnej zbroi.Z drugiej strony na polane wjeżdża rycerz w białej zbroi. Ten w czarnej krzyczy:
- Who you ( hu ju ) ?
Ten w białej wystraszony :
- Przebóg , jam rozpoznan ...

Tyś dopiero suchara zapodał!

Suchar, ale miszcz

Starość idzie Drogi Panie,
Coraz cięższe wypróżnianie.
Coraz częściej w brzuchu burczy,
Kusiek mi się mocno skurczył.
Gniotą kark przeżyte lata,
Bolą nerki i prostata.
Wzrok nieostry, w stawach strzyka,
Chyba już nie będę bzykał!
Nawet moja białogłowa
Wdzięki swe przede mną chowa
Twierdząc, żem nie konik polny
I do skoków już niezdolny.
A ja jestem jak ze stali:
W starym piecu diabeł pali,
Marzy mi się jeszcze skok,
Taki nagły, męski w bok.
Popić tęgo, jak Zagłoba -
Niech mnie potem boli głowa
I niech kac mnie znowu męczy,
Żona wymówkami dręczy.
A ja znowu jak jelonek,
Ostry różek, cud ogonek!
Nagle w stawach cosik chrupnie,
Prysły ze łba myśli głupie.
Wspomnień łezka z oka kapie
Możesz marzyć stary capie...


Takie tam....

Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.
- To niemożliwe!
- Proszę się przekonać na własne oczy! - Sypie na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, druga, trzecia, rybka, czwarta myszka... Właściciel patrzy zbaraniały:
- Jakim cudem rybka?!...
- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną. Przejdźmy teraz do wilgoci...

- Kiedy najbardziej cieszy się Tytoń?
- Kiedy jest spalony.



- Jak nazywa się miejsce, gdzie koty łowią myszy?
- Kotłownia!




To był ciężki tydzień. Miałem dwa bardzo intensywne przeżycia.
Najpierw urodziła mi się córka, później powiedziałem o tym żonie.