Teneryfa 2022 czyli 11 dni ze zwierzętami - Michał

Kapitańska Baba napisał(a):Ta plaża i piasek na niej wyglądają obłędnie
Tak mnie mordować z poniedziałku...

A jeszcze jaki gorący był A poszliśmy jak gwiazdy oczywiście bez butów, więc odcinki były jak skakaliśmy po nim byle szybciej przebiec w chłodniejsze miejsce

pozdrawiam, Michał

Jedziemy dalej do ostatniego punktu do odwiedzenia w tym dniu, czyli do El Medano. Może sama miejscowość nie ma w sobie nic specjalnie ciekawego, ale plaża słynie z tego, że zawsze tam wieje i można popatrzeć na wszelkiej maści aktywności na wodzie

Parkujemy gdzieś wśród uliczek i kierujemy się od razu na wybrzeże by pooglądać jak sobie ludzie radzą



Siadamy na murku. I po prostu oglądamy jak kitesurferzy, windsurferzy czy pewno jeszcze nazywani inaczej ludzie szaleją na falach. Podskoki, czasem przelot nad wodą, upadek, znów powstanie. Ciągła walka z wiatrem i wodą, ale też pokaz siły i radzenia sobie z żywiołem. Siedzieliśmy tak ponad godzinę i obserwowaliśmy te wszystkie szaleństwa



















Wracamy do hotelu. Parkujemy nasz samochodzik ulicę dalej od hotelu, bo pod nim samym jest tylko kilka miejsc parkingowych i zawsze zajęte. W tym dniu zrobiliśmy 244 km. To był długi dzień ...

pozdrawiam, Michał

Szaleńcy na tych deskach

244 km po wyspie? Dużo

Kapitańska Baba napisał(a):244 km po wyspie? Dużo

No, sporo. A to powiedzmy tylko północno-południowa część. Ale też ta wyspa nie taka mała Maltę to już bym objechał dookoła

pozdrawiam, Michał

Mniej więcej tyle kilometrów zrobiliśmy jednego dnia na Rodos. To był długi i różnorodny dzień

A, i wszystko już u Ciebie nadrobiłam i będę teraz na bieżąco.

Fakt, na Teneryfie (i na każdej dużej wyspie) taką ilość kilometrów trzeba zrobić jednego dnia, żeby trochę ją poznać.
Można też pomyśleć o kilku lokalizacjach noclegowych, zamiast jednej , wtedy dzienne dystanse nieco się zmniejszą.
Dlatego wolę mniejsze wyspy , wybory wówczas nie są potrzebne. Na Milos na przykład 300 km przejechaliśmy w ... 10 dni

piekara114 napisał(a):Mniej więcej tyle kilometrów zrobiliśmy jednego dnia na Rodos. To był długi i różnorodny dzień

A, i wszystko już u Ciebie nadrobiłam i będę teraz na bieżąco.

Kiedyś dawno temu, to Rodos w jeden dzień objechaliśmy powiedzmy dookoła

dangol napisał(a):Fakt, na Teneryfie (i na każdej dużej wyspie) taką ilość kilometrów trzeba zrobić jednego dnia, żeby trochę ją poznać.

Ale jak ktoś uwielbia jeździć samochodem, to sama droga jest frajdą

pozdrawiam, Michał

09.08.2022

No to mamy kolejny "samochodowy" dzień, choć też trzeba zaspoilerować że "zwodujemy" nasze szanowne cztery litery Ale to w dalszej części dnia

Śniadanko znów jak wczoraj trochę wcześniej się odbyło, potem idziemy do naszego wozidła. Grzecznie czeka
O ile wczoraj można powiedzieć zrobiliśmy północno-południową pętlę, to dziś zrobimy północno-zachodnią
Z naszego Puerto ruszamy na zachód do wioski Masca
Droga na początku jest super, szeroka, szybko się jedzie. Od zjazdu na TF-82 a potem tym bardziej od miejscowości Santiago del Teide na TF-436 droga jest obłędna. Widoki, zakręty, downy za kierownicą Czniać to. Droga jest wspaniała. Bardzo kręta z widokami sprawiającymi, ze kierowca, który jeszcze lubi coś pooglądać ma rozdwojenie jaźni
W samej Masce udaje nam się zaparkować po dłuższej chwili, bo miejsc parkingowych jest nie za dużo. Wcześniej jeszcze na chwilę się zatrzymujemy po drodze i robimy zdjęcia.















Następnie chwilę przed samą Mascą na małym parkingu przy drodze







I po zaparkowaniu idziemy się przejść po wiosce.









Tu w cieniu tego drzewa było słychać jak ktoś grał na gitarze


pozdrawiam, Michał

Takie drogi jak te serpentynki Twoich zdjęciach to ja lubię Nie ma szans zasnąć za kierownicą

Zasnąć się nie da przy takich widokach za oknem serpentyny jak serpentyny , są jako dodatek


Pozdrawiam
Piotr

Spacerujemy sobie dalej po Masce



























pozdrawiam, Michał

Palmy, kaktusy -marzy mi się taka egzotyka

Biorąc pod uwagę, że jesteście samochodem to chyba trekkingu po wąwozie nie było...

Kapitańska Baba napisał(a):Palmy, kaktusy -marzy mi się taka egzotyka

Niedługo będziemy w ładnie położonym porcie Może się skusisz ...

piekara114 napisał(a):Biorąc pod uwagę, że jesteście samochodem to chyba trekkingu po wąwozie nie było...

Masz na myśli Masca Valley (Barranco de Masca) ? Nie, niestety. Ale od początku nie nastawialiśmy się na bardziej wysiłkowe "atrakcje". Wiem, że tam jest nawet weryfikacja obuwia przed wejściem Co zresztą jest absolutnie zrozumiałe a czego np nikt nie robi w naszych górach na niektórych szlakach

pozdrawiam, Michał

Tak o tym myślałam Po obejrzeniu kiedyś zdjęć ze szlaku to dla mnie jest to jeden z obowiązkowych punktów będąc na Tene, zaraz po Teide i jak to mówi Tony Teresce Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości na wyspie wyląduję...
Jedno co mi się tu nie podoba (i widziałam to też w innych relacjach z sezonu) to brak słońca od samego rana, takie zachmurzenie, lekka szarość....w relacjach po sezonowych już tego nie widać.....