Suplementy diety

Z pewną nieśmiałością oznajmię że jestem w trakcie stosowania diety o której mówiła Helen , co prawda początki dopiero 11dni ale efekty już są - 4kg

Helen gratuluję wyniku i wytrwałości !!

Przyznam się że narazie dieta nie jest uciążliwa , a żona jak patrzy na moje menu które sam sobie przyrządzam sama się dziwi że co to za dieta , tyle jem a chudnę

Główna zaleta tej diety to jest to , że człowiek nie chodzi głodny , oraz możliwość stosowania przypraw , dzięki czemu potrawy nie muszą byc mdłe .

Liliana napisał(a):Zmotywowana przez helen przechodzę na dietę (zdjęcia nie załączam )
tylko jak sobie poradzę bez chleba i bułek .... kto to wie

Nie jedz wołowiny, bo " szalone krowy".
Nie jedz drobiu, bo ptasia grypa.
Nie jedz jajek, bo Salmonella.
Nie jedz wieprzowiny, bo włośnie i inne robale
Nie jedz ryb, bo brudna woda zawiera metale ciężkie....i zatruwa ich mięso .
Owoców i jarzyn nie wolno jeść, bo infekcje i pestycydy.
Myślę, że tego paskudztwa nie ma tylko w czekoladzie.

Wezmę sobie do serca Twoje rady, ale czekolady nie lubię wobec tego pozostaje mi tylko woda (chociaż kto wie...)

Zaliczyłam opad szczęki - wielkie gratulacje Helen!

Wygladasz rewelwcyjnie - jak modelka!

Tak mnie zmotywowałaś, że zaczynam od jutra. Mam nadzieję, że starczy mi samozaparcia.

e-lka napisał(a):Zaliczyłam opad szczęki - wielkie gratulacje Helen!

Wygladasz rewelwcyjnie - jak modelka!

Tak mnie zmotywowałaś, że zaczynam od jutra. Mam nadzieję, że starczy mi samozaparcia.

Ela z czego chcesz zrzucić

renatalato napisał(a):

e-lka napisał(a):Zaliczyłam opad szczęki - wielkie gratulacje Helen!

Wygladasz rewelwcyjnie - jak modelka!

Tak mnie zmotywowałaś, że zaczynam od jutra. Mam nadzieję, że starczy mi samozaparcia.

Ela z czego chcesz zrzucić

Nie pocieszaj mnie Reniu

e-lka nawet nie wiesz jak mnie Twoje słowa cieszą, dzięki Ci dobra kobieto
Wyznaczyłam sobie granicę fazy odchudzania na 69,9 kg, muszę zobaczyć 6 z przodu i potem zacznę fazę utrwalania wagi. Dziś rano ważyłam 70,3 kg... a w listopadzie 86,7 kg ... czuję się jak zupełnie ktoś inny, tamtą "ja" już zapomniałam, leniwą i grubą, teraz mam energię do życia, czuję się super, a zewsząd płyną komplementy, czegoż więcej pragnąć wczesną wiosną
Za wszystkich zainspirowanych z całych sił trzymam kciuki

Helen ode mnie też gratulacje-wspaniały efekt
Zdopingowana tym wątkiem zakupiłam książkę Dukana-"Nie potrafię schudnąć".Biorę się za czytanie

I po co się tak katować tą dieta - nie lepiej/zdrowiej troche poćwiczyć z koleżanką?

Skończyłam fazę odchudzania, teraz będę stabilizować wagę.
Bilans: po 5 miesiącach diety dr Dukana -17,2 kg
rozmiar z 46 na 38/40

waga z 86,7 na 69,5 kg .... jestem przeszczęśliwa

Helen moje......... Gratulacje

helen napisał(a):Skończyłam fazę odchudzania, teraz będę stabilizować wagę.
Bilans: po 5 miesiącach diety dr Dukana -17,2 kg
rozmiar z 46 na 38/40

waga z 86,7 na 69,5 kg .... jestem przeszczęśliwa

Czapki z głów przed Helen

Bardzo dziękuję, lato może nadchodzić

Wreszcie znalazłam czas na to żeby przeczytać ten wątek i mogę powiedzieć tylko jedno - helen jestem pod WIELKIM WRAŻENIEM !!! Myślę, że ogromnie wszystkich zmotywowałaś.
Sądzę, że podstawowy problem dla wielu z nas to brak wytrwałości zwłaszcza gdy efekty nie przychodzą od razu - sama wiem, że głównie narzekam, że ciężko mi zrzucić kilka kg po zimie a nie robię nic szczególnego ( może poza ograniczeniem słodyczy) żeby to zmienić. Przede wszystkim trzeba zmienić nawyki żywieniowe co w moim przypadku jest trudne bo jestem strasznym łasuchem i lubię podjadać . Dla mnie zwykle bardziej skuteczne jest zwiększenie aktywności fizycznej - tylko w takim razie kiedy znajdę czas na czytanie forum ???
Wielki podziw dla Ciebie i dla Josko też oczywiście Piszcie o swoich dokonaniach - może to mnie jeszcze bardziej zmotywuje