Suplementy diety

Liliana napisał(a):tylko jak sobie poradzę bez chleba i bułek .... kto to wie

Drożdżówki?

Nie, żartuje, może razowy wchodzi w grę?
Bardzo lubię ciemne pieczywo.
A tak swoją drogą to dopiero kwiecień - do wakacji jeszcze trochę czasu - dasz radę
Po prostu zrób to "... dla samej siebie"

Pozdrawiam

Żadne węglowodany nie wchodzą w grę Chorwacja czeka na mnie w czerwcu, więc dużo czasu nie ma, ale walczyć trzeba
Dziękuję za wsparcie.
Pozdrawiam

Liliana napisał(a):Zmotywowana przez helen przechodzę na dietę (zdjęcia nie załączam )
tylko jak sobie poradzę bez chleba i bułek .... kto to wie

ja wiem , sama była totalnym pożeraczem kanapek, ale wcale mi nie brakuje pieczywa, teraz jak lada dzień zacznę utrwalanie wagi i będę mogła zjeść ciemne pieczywo zastanawiam się kiedy ja je będę jadła . Rano chleb zastępuje mi placek z otrąb (1 łyżka otrąb pszennych, 2 łyżki owsianych, 1 jajko i 1 łyżka chudego twarogu ---> wymieszać i na teflonową patelnię). Jak będziesz miała jakieś pytania pisz śmiało, za mną prawie 5 miesięcy tej diety. Ciężkie są tylko pierwsze 2, 3 dni.

Aaa i jeszcze jedno, do czerwca to możesz schudnąć jakieś 10-12 kg, ja w pierwszym miesiącu schudłam 7, potem 3 i tak stopniowo coraz mniej miesięcznie ubywało. Ale Ty może wcale tyle nie potrzebujesz

helen, czy to prawda,że przy tej diecie nie wolno ani kropli alkoholu?

Nie, żebym się tego obawiała, ale w maju parę ważnych imprez się szykuje, to lampkę czegoś mocniejszego wypić by wypadało

No i jak długo trzeba by było być na diecie,żeby zrzucić 4-6 kg?

sroczka66 napisał(a):helen, czy to prawda,że przy tej diecie nie wolno ani kropli alkoholu?

Nie, żebym się tego obawiała, ale w maju parę ważnych imprez się szykuje, to lampkę czegoś mocniejszego wypić by wypadało

No i jak długo trzeba by było być na diecie,żeby zrzucić 4-6 kg?

Alkohol nie jest dozwolony niestety, aczkolwiek ja dla lampki wina robiłam wyjątki w święta, a kieliszeczka marsali w zimowe wieczory też nie mogłam czasem sobie odmówić. Ale wg. Dukana alkoholu nie wolno, dopiero w fazie stabilizacji wagi, 2 razy w tygodniu można napić się wina.

Ja po pierwszej fazie (5 dni samych białek) zgubiłam 3,5 kg, była to głównie woda, ale tak to wyglądało, potem znikał średnio 1 kg tygodniowo. Osoby z większą ilością kg do zrzucania ponoć gubią je w większych ilościach, podobnie osoby, które nie stosowały wcześniej innych diet. Trudno mi powiedzieć jak to byłoby u Ciebie.

Faza utrwalania wagi trwa 10 dni na każdy utracony kilogram, u mnie będzie to jakieś 10x17kg=170 dni , czyli do zimy powinnam się "wyrobić" z tą dietą
Jeśli zgubisz 5 kg, to 50 dni będziesz utrwalać wagę, tak żeby organizm "zapomniał" najwyższą wagę jaką miał.

helen 12 - 14kg byłoby super, myślę,że dam radę jak dobrnę do warzyw to wszystko powinno być ok (czym przyprawiałaś sałatki )
Dziękuję

Moje gratulacie Helena jest to barzo fajni wynik.Ja tesz jestem na diety . Kilka dni temu bilem na kontroli i nie jestem zadowoleni bo schudlem tylko 1,5 kg w mieszonc , ale nemam prawa nażekat bo wszysko razem od pażdżernika zeszloga roku schudlem 27 kg.Naj ważnyja jest motywacia i upartoszcz.Tszymam kczuky dla Ciebe .

dla zainteresowanychtu w: cwiczenia i odchudzanie, diety jest więcej szczegółów

Liliana napisał(a):helen 12 - 14kg byłoby super, myślę,że dam radę jak dobrnę do warzyw to wszystko powinno być ok (czym przyprawiałaś sałatki )
Dziękuję

Jem dużo warzyw gotowanych na parze (brokuły, fasolka szparagowa, kalafior) warzyw typu "na patelnię", a sałatki to głównie sałata, pomidor, ogórek, papryka itp... bez specjalnego przyprawiania, trochę soli ziołowej, pieprzu, parę kropel octu winnego. Ale najczęściej bez niczego, albo z sosem z jogurtu z czosnkiem i co tam się nawinęło z przypraw. Szpinak duszony na patelni teflonowej też się udaje nieźle.
Wymyśliłam lasagne, gdzie zastąpiłam płaty makaronu ugotowanymi liśćmi kapusty, a mięso wzięłam z indyka. Jak zaczniesz to zobaczysz ile fajnych rzeczy z drobiowego mięsa i warzyw da się zrobić. To bardzo fajna dieta jest, mnie wręcz roznosi energia i bardzo dobrze się czuję. Tylko na samym początku te same białka sprawiały , że chwilowo lekko słabo się czułam, ale to był jeden dzień i wg książki normalny objaw.

Josko, dzięki, również trzymam kciuki.

Wobec tego chętnie się przemęczę, byle do warzyw - i koniecznie muszę zdobyć książkę, bo w wymyślanie przepisów nie jest moją mocną stroną, gdy się preferowało makarony, zapiekanki....

twister 07 - bardzo dziękuję za inspiracje chętnie skorzystam

Możesz poszukać tematów o tej diecie na tym forum http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/ .
A przepisów masa jest tu: http://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7437
To jest francuska książka, w przepisach bywają składniki, których np u nas nie można kupić, lepiej samemu sobie wymyślać, lub szukać w internecie, ja mam wszystkie 3 książki i niewiele przez te 5 miesięcy z nich ugotowałam.
Trzymam kciuki, będziesz zadowolona, to fajna dieta.

Liliana napisał(a):twister 07 - bardzo dziękuję za inspiracje chętnie skorzystam

nie ma sprawy
przepisy prepisami, ale zasady diety warto poznać z książki bo w necie się różnią dzisiaj dorzucę wcześniejszą książkę z tej diety i tą z przepisami, także po południu możesz zajrzeć

Dzięki, dzięki właśnie przedzieram się przez pierwszą
Duża buźka

nie ma problemu