woka napisał(a):Janusz .... od któregoś z kolei posta (z początku dyskusji), miałem wrażenie że reprezentujesz ... (bez obrazy) klasycznego mohera.
Możesz sobie mieć takie wrażenie, ale ja nie czuję się żadnym moherem.
Mimo , że nie uczestniczyłem czynnie w opozycji , całym sercem popierałem działania "Solidarności" w latach 80-tych i byłem jej szeregowym członkiem, nigdy nie należałem i nie należę do żadnej partii politycznej, natomiast mam przekonania prawicowo - liberalne, więc wszystkie socjalizmy i komunizmy dla mnie obce jako utopie, od czau wolnych wyborów nigdy nie głosowałem na kandydatów mających przekonania lewackie i komunistyczne. W ostatnich wyborach parlamentarnych i lokalnych wszystkie moje głosy oddałem na kandydatów PO.
Już pisałem, że panowie Kaczyńscy (i ich spółka) za zrobienie Leppera wice-premierem mają u mnie "przechlapane" i ani jednego głosu w żadnych wyborach ode mnie nie dostaną. Zresztą powodów jest więcej, poprzestanę na tym jednym.
Cieszę się , że jesteśmy w NATO, w UE, jestem za wprowadzeniem euro, jestem za wolnością gospodarczą i otwartymi granicami, "rydzyki" lubię tyko marnowane w sosie pomidorowym , takie jak ostatnio robiłem.
Zaiste ciekawy ze mnie "moher"
Skoro dostałem łatkę od Ciebie to pozwól, że ja też Tobie przypnę.
Od któregoś posta mam wrażenie , że reprezentujesz ..... (bez obrazy) klasycznego "homosovieticusa" zgodnie z definicją ks. Tischnera.
woka napisał(a):Pytasz się .. w którym poście chcesz wendety. Wprost tego nie napisałeś (chyba, wszystkiego super dokladnie nie czytam)
Tak myślałem i okazuje się , że dobrze myślałem.
woka napisał(a):Janusz to widać i czuć, że jesteś w tej materii mściwy nad wyraz.
Po raz kolejny napiszę , że przytaczanie faktów historycznych nie jest mściwością , lecz obowiązkiem. W całym okresie PRL władza ludowa popełniała zbrodnie na narodzie. Nie wolno o tym zapominać !!!
woka napisał(a):Ja chce sprawiedliwości ale nie wiem jakiej ...... tutaj piszesz prawdę. Tak jest faktycznie. Mam dylemat, mam obawy czy aby dobrze to wszystko postrzegam.
To Twój problem. Nie można mieć równocześnie szacunku dla KURONIA (tak jak pisałeś) i dla Jaruzelskiego.
Tak jak nie można zjeść ciastko i mieć ciastko.
woka napisał(a):Jaki wniosek .... dyskutanci usiłują mnie zapędzić w kozi róg, wykrzyczeć ( zakrzyczeć) aby to ich prawda zwyciężyła.
Nic z tego - ja mam przewagę, ponieważ mam swój punkt widzenia który korzysta z takich sam praw jak punt "przeciwnika". Na dodatek, mój punkt podparty jest autentycznym, fizycznym udziałem w dyskutowanej sprawie ( zdarzeniu).
Ten fragment wypowiedzi dowodzi , że to Ty nie dopuszczasz innej racji niż Twoja. Nikt Cię zapędza w kozi róg , tylko polemizuje z Twoimi racjami i poglądami. Są ludzie , którzy mają inne i mogą je mieć.
Nie trzeba być uczestnikiem wydarzeń , aby mieć prawo do swoich poglądów. Ty w tamtym okresie byłeś po innej stronie barykady, niż opozycja, ja nie brałem w tym fizycznego udziału jak większość społeczeństwa, dlatego mam szacunek i wdzięczność dla tych którzy za mnie cierpieli i nieraz tracili życie, abym ja i moje dzieci żyły w Wolnej Polsce.
Dla mnie symbolem bohaterstwa jest LECH WAŁĘSA , a symbolem zdrajcy WOJCIECH JARUZELSKI.
(Pewnie mnie znowu zaraz za te stwierdzenia zaatakujesz, ale nie boję się jasno wyrazić swoich poglądów.)
woka napisał(a):Janusz ...... jakbyś to Ty był w tym fizycznie obecny, wnioskując z Twojej tutaj zawziętości ... nie dopuściłbyś nikogo do głosu. !!
Tylko Twoja prawda by była prawdą prawdziwą.
Przecież piszesz i możesz pisać dalej wygłaszając swoje racje , tylko się nie denerwuj , jak ktoś ich nie przyjmuje i pozostaje przy swoich.
woka napisał(a):Ja, jak widać i czuć ... polemizuję. Owszem, poniosło mnie ale tylko umarłego by nie poniosło, jak czytam takie brednie że chcą nie chcą dostaję rumieńców ze wstydu.
Opisuję suche fakty w których byłem fizycznie obecny i nawet to jest podważane. !!!!! ( ja bym nigdy na takie coś się nie odważył, ... ale mściwość i ślepota nakazuje nawet to zakwestionować).
Mnie też ponosi jak ktoś pisze, że PRL była 10 potęgą świata , że kartki na żywność były wynikiem strajków, że nie było pałowania, że górnicy są sami sobie winni , że do nich strzelano, że władza ludowa udawała przyjaźń z przywódcami ZSRR, że .......
woka napisał(a):..... Jak nie stan wojenny to co ?????? i zaraz będą wklepywane treści zupełnie nie związane z zapytaniem.
Już pisałem , ale pewnie nie czytałeś - więc jeszcze raz krótko w jednym zdaniu.
Trzeba było rozmawiać z "Solidarnością" , realizować i dotrzymywać zawartych porozumień z sierpnia 1980 , bo w nich nie żądano oddania władzy, miał trwać dalej socjalizm - wypatrzenia nie.
Tylko tyle , i aż tyle