Stan drogi: Chyżne - Bańska Bystrzyca - Sahy - Budapeszt

Dzięki. Już kumam Pozdrawiam

ryszard22 napisał(a):Jechałem na długi łikend do Chorwacji przez centrum Budapesztu, wracałem MO, znośnie bez problemów.
Pozdrawiam

Ja bym był w Budapeszcie ok. 13:00 - tyle że w niedzielę.
Stałem w tam w korkach tyle razy że już nie chcę tam więcej stać wiec wolę to objechać.
Kolejny plus to omijam drugie górki na Słowacji i jade ekspresówką

Jechałem przez Budapeszt w niedzielę do Cro kilka razy - NIGDY nie było korków, co nie oznacza, że w tym roku będzie podobnie.

Ale zawsze można spróbować alternatywy

Jechałem przez Słowację i Budapeszt z niedzieli 5.07.2015 na 6.07.2015, wyjazd około 21 15 z Krakowa w Budapeszcie około 3 w nocy przejazd przez miasto (centrum) bardzo gładko około 15 minut.

Droga przez Słowację raczej do najlepszych nie należy tzn stan nawierzchni zadowalający ale są też momenty całkiem gładkie. Od Zvolen do granicy w Sahy naprawiają asfalt wiec są wahadła ale jadąc nocą nie rodzi to wielkich trudność choć pewnie w dzień może być różnie.

Mosty wahadlowo...dramat...

Wróciłem wczoraj z Cro, droga przez Węgry OK, przez Budapeszt nocą a raczej wczesnym rankiem też OK.
Natomiast od mjsc. Sahy sporo utrudnień na drodze - remonty nawierzchni i światła sterujące ruchem na jednej jezdni. No i te ciężarówki, bardzo spowalniają jazdę - to bardzo męczące ... ale w końcu dojechałem i już jestem w polskiej rzeczywistości.

W tym roku po raz 6 do Chorwacji, tym razem znów w ciemno chcemy dojechać na Peljesac.

Z tego co widzę i słyszę to przejazd przez Słowację to jeszcze większa porażka, do tej pory zawsze jechaliśmy z Krakowa przez Chyżne, Sachy i Budapeszt, ale teraz na słowackiej trasie jest dużo remontów.
Sami ostatnio przekonaliśmy się jadąc do tatralandii: chcieliśmy przejechać przez góry skręcając w lewo w małej wiosce chyba Podbiel, ale nas skierowali objazdem na Ruzemberok (przez góry były jakieś zawody rowerowe) i do Liptowskiego Mikulasu staliśmy chyba w trzech korkach spowodowanych właśnie robotami drogowymi. A tu jeszcze słysze że za Zwoleniem i przed Sahami też coś się dzieje

Zastanawiam się czy nie jechać tym razem na Cieszyn i Bratysławe. Czy wie ktoś jak wygląda ta trasa? Będę wdzięczna za informację

Musisz iść do innego wątku i drodze przez CZ i A i SLO bo tu nie odpowiedzą bo nie wolno
Może Ci ktoś linka wstawi do tego wątku

Magda8867 - remonty w końcu muszą się skończyć, dobra pora na podróż to NIEDZIELA. w zeszłym roku i 2 lata temu tak jechałem i było OK. W tym tylko z powrotem było nieciekawie, a różnica w czasie /czyli wolniej/ to ok. godziny więc można przeżyć.

Niestety wyjeżdżamy w sobotę gdyż chcemy zajechać w niedz. w godz. jak najwcześniejszych do Orebica.
Mamy plan wyjechać koło południa, w nocy kimnąć ze 3 godz. na jakimś parkingu. Idę szukać po innych wątkach, choć rzeczywiście jest możliwość ze znów pojedziemy tą trasą przez Sahy

Do Orebica masz spory kawałek, ja jechałem do Stonu. Wieczorem możesz być w Budapeszcie a w sobotę wieczorem nie powinno być dużo korków, na bramkach A1 też było luźno.
Życzę udanego pobytu i szczęśliwej podróży

Na Słowacji jest kilka wahadeł- w Dolnym Kubinie, potem za Zvoleniem w stronę Sahy . Będzie się jechać z 40 minut dłużej.

magda8867 napisał(a):W tym roku po raz 6 do Chorwacji, tym razem znów w ciemno chcemy dojechać na Peljesac.

Z tego co widzę i słyszę to przejazd przez Słowację to jeszcze większa porażka, do tej pory zawsze jechaliśmy z Krakowa przez Chyżne, Sachy i Budapeszt, ale teraz na słowackiej trasie jest dużo remontów.

edo napisał(a):Na Słowacji jest kilka wahadeł- w Dolnym Kubinie, potem za Zvoleniem w stronę Sahy . Będzie się jechać z 40 minut dłużej.

Magda 8867 jechałem tą trasą 27 czerwca, to również była sobota, potwierdzam, że jest kilka wahadeł, tak jak napisał "edo", ale tragedii nie ma, można było spokojnie przejechać bez wielkich opóźnień

damianisko5 napisał(a):Magda8867 - dobra pora na podróż to NIEDZIELA. w zeszłym roku i 2 lata temu tak jechałem i było OK.

Jestem tego samego zdania, dla mnie niedziela jest idealna z kilku powodów:
- w piątek żona ma często drugą zmianę.
- w sobotę spokojne pakowanie
- w niedzielę spokojny start = spokojna droga z mniejszym ruchem