Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Słowacja

Słowacja może poszczycić się jednym z najdłuższych w Europie systemów tras turystycznych, które są oznaczone i przystosowane do ruchu pieszego. Łącznie w kraju znajduje się około 13 tysięcy kilometrów pieszych szlaków. Na terenie Słowacji znajduje się ogromna liczba zamków – jest ich tu ponad 200. W słowackiej miejscowości Herlany znajduje się jeden z niewielu gejzerów zlokalizowanych w kontynentalnej Europie. Gejzer ten jest wyjątkowy ze względu na temperaturę wody, która wynosi zaledwie 20 stopni. Do wybuchów wodnych dochodzi co około 30 godzin, a każda erupcja trwa pół godziny i pozwala na podziwianie dwudziestometrowego gejzera.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2016 14:27

Mikeee napisał(a):pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg,
Michał

No to idziemy za ciosem :)


3 września (sobota): Rysy - część trzecia (Chata pod Rysami)

Zaczynamy powoli przesuwać się w kolejce:

Obrazek

i w końcu chwytamy łańcuch:

Obrazek

Widać już kontrowersyjne schody przygotowane do "uruchomienia". Ułatwienia zaczęły działać jakieś 1,5 tygodnia po naszej wędrówce, więc zdążyliśmy praktycznie w ostatnim momencie.

Obrazek

Ten fragment, moim zdaniem, wcale nie należy do bardzo trudnych. Może w tym miejscu było stromo:

Obrazek

Pewnie gdy jest ślisko, robi się problematycznie. Ale chociaż nie mam dużego doświadczenia w łazikowaniu w wyższych partiach gór, znam kilka trudniejszych szlaków z łańcuchami, choćby na Zawrat czy Świnicę, nie mówiąc już o Rozsutcach w Małej Fatrze, zwłaszcza o Małym, gdzie miejscami trzeba się nieźle podciągać rękami na łańcuchu, bo praktycznie brakuje oparcia na nogi.

Jednak, jak zawsze, nie należy lekceważyć tego miejsca ani żelastwa i uważać. A jest to tym trudniejsze, że oczy same uciekają w stronę Żabiej Doliny ;):

Obrazek

Fragment z łańcuchami jest krótki. Tutaj już się wypłaszcza:

Obrazek

Zadowolona Maslinka ;):

Obrazek

Wychodzimy z cienia Wielkiej Góry i zaczyna się robić gorąco:

Obrazek

Ten to dopiero ma trudno:

Obrazek

Ale za to już zaraz dotrze do chaty.

Ostatni krótki przystanek przed schroniskiem na podziwianie widoków:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolor wody prawie jak w Jadranie ;):

Obrazek

Jeszcze kilkadziesiąt metrów...

Obrazek

i wchodzimy do Wolnego Królestwa Rysów, jak nazywany jest teren otaczający chatę.

Obrazek

Obrazek

Prawie jak w Tybecie ;):

Obrazek

Widać już dziwaczny budynek schroniska:

Obrazek

Jest on taki "pancerny" nie bez powodu. Chata pod Rysami (najwyżej położone schronisko w Tatrach) była wielokrotnie niszczona przez lawiny, ostatni raz w 2001 roku. Planowano przeniesienie schroniska w mniej zagrożone lawinami miejsce, jednak ostatecznie zdecydowano się na jego gruntowną przebudowę i zostało tu, gdzie było.

Obrazek

Zatrzymujemy się tutaj na drugi popas i trzecie śniadanie ;)

Obrazek

Odpoczywamy i podziwiamy widoki...

Obrazek

Utrwalamy na zdjęciu "słynny" przystanek na żądanie ;):

Obrazek

Prawie każdy turysta przystaje w tym miejscu i robi mu zdjęcie :)

W pobliżu schroniska można znaleźć wiele interesujących szczegółów, jak choćby odbite stopy Lenina i najwyżej położoną toaletę, ale te cuda zobaczymy, jak będziemy schodzić. Teraz tylko "focimy" kostuchę:

Obrazek

i doceniając czarny humor, pniemy się dalej, w stronę Przeznaczenia ;) :D
ACandrzej
Cromaniak
Posty: 1401
Dołączył(a): 17.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ACandrzej » 25.09.2016 14:34

Widok na Żabią Dolinę bajka...
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 25.09.2016 16:36

maslinka napisał(a):Widać już kontrowersyjne schody przygotowane do "uruchomienia". Ułatwienia zaczęły działać jakieś 1,5 tygodnia po naszej wędrówce, więc zdążyliśmy praktycznie w ostatnim momencie.

w połowie sierpnia panowie jeszcze spawali i szlifowali metal i walili młotami, robiąc hałas na całą dolinę...

maslinka napisał(a):...znam kilka trudniejszych szlaków z łańcuchami, choćby na Zawrat czy Świnicę...

fakt, słowacka strona wejścia na Rysy nie należy do najtrudniejszych szlaków. Po polskiej jest zdecydowanie trudniej.
Jest takie miejsce idąc ze Świnicy na Zawrat, gdzie jest wąska półka skalna pochylona w stronę kilkusetmetrowej przepaści i łańcuch na ścianie. W październiku zeszłego roku, na tejże półce był lód. Miałem świadomość, że moje życie zależy od siły i precyzji chwytu łańcucha. Gęsia skóra!
maslinka napisał(a):W pobliżu schroniska można znaleźć wiele interesujących szczegółów, jak choćby odbite stopy Lenina i najwyżej położoną toaletę,

albo ...rower 8O :lol:


...czyli w następnym odcinku szczytowanie...

pozdrawiam,
Michał
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.09.2016 17:06

Mikeee napisał(a): W październiku zeszłego roku, na tejże półce był lód. Miałem świadomość, że moje życie zależy od siły i precyzji chwytu łańcucha. Gęsia skóra!


A lonży asekuracyjnej było wstyd ? :mrgreen: :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2016 17:06

ACandrzej napisał(a):Widok na Żabią Dolinę bajka...

Fajnie, że Ci się podoba :)

Idziemy dalej...


3 września (sobota): Rysy - część czwarta (Na szczycie :))

Idziemy w jedynie słusznym kierunku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schronisko z góry wygląda na jeszcze bardziej "opancerzone":

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W górę, po kamulcach:

Obrazek

Docieramy do Wagi - szerokiej przełęczy oddzielającej Rysy od Ciężkiego Szczytu.

Obrazek

Widok w stronę Ciężkiej Doliny:

Obrazek

Jedyny śnieg, jaki dzisiaj zobaczymy ;):

Obrazek

Idziemy dalej. Gdzieś tutaj jest szlak ;):

Obrazek

Widać już dwa szczyty, jak dwa mrowiska 8):

Obrazek

Idziemy za innymi mrówkami, a robi się coraz stromiej i kije czasami bardziej przeszkadzają niż pomagają:

Obrazek

Obrazek

Schodzić będę już na czterech łapach ;)

I tak pracowicie, jak te mróweczki, ruszamy nogami (i rękami) i w końcu osiągamy szczyt :D

Tak wygląda satysfakcja ze zdobycia Rysów uwieczniona przez mojego małżonka :D:

Obrazek

Polski szczyt zdecydowanie bardziej oblepiony ludźmi niż słowacki. Każdy ma pół minuty na pamiątkowe zdjęcie, później trzeba się przesunąć, żeby zrobić miejsce innym :lol:

Widok w stronę Ciężkiej Doliny - Zmarzły Staw i Ciężki Staw:

Obrazek

Chciałam usiąść tak, jak ta dziewczyna, ale mąż mi nie pozwolił :evil: ;):

Obrazek

Ze słowackim szczytem:

Obrazek

na który oczywiście też się wdrapałam:

Obrazek

Na polskim szczycie prawdziwe oblężenie:

Obrazek

Słyszymy tekst faceta mówiącego do kolegi: "Chodź tu, na polską stronę, co będziesz siedział po słowackiej" :lol:

Panuje tu niezłe zamieszanie i duży harmider. Prawie każdy chce zadzwonić do znajomych/rodziny i powiedzieć, że dzwoni z najwyższego szczytu w Polsce 8) My ograniczamy się do wysłania smsów ;)

Jesteśmy też w oku kamery drona 8O:

Obrazek

Szukałam później filmików na yt z tego dnia, ale nie znalazłam...

Martwi mnie trochę fakt, że nie mamy praktycznie widoków na polską stronę. A tak chciałam zobaczyć Czarny Staw i Morskie Oko! I właśnie dlatego mamy Rysy do poprawki, najchętniej właśnie polskim szlakiem :)

Niestety, trzeba tu było dotrzeć przynajmniej 2 godziny wcześniej. Później znad Polski nadciągnęły chmurzyska...

Ale nie ma co narzekać! Na Żabią Dolinę nadal mamy piękny widok:

Obrazek

A jak na Rysy, to i tak pogoda jest dobra!

Schodzimy trochę na bok, żeby w spokoju nacieszyć się widokami:

Obrazek

Obrazek

A później zaczynamy schodzić, dla bezpieczeństwa, czasami na czterech :D:

Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2016 17:12

Mikeee napisał(a):w połowie sierpnia panowie jeszcze spawali i szlifowali metal i walili młotami, robiąc hałas na całą dolinę...

O rany! :roll: Dobrze, że przynajmniej takie atrakcje nas ominęły...

Mikeee napisał(a):albo ...rower 8O :lol:

Oj, roweru nie widziałam :(

Mikeee napisał(a):...czyli w następnym odcinku szczytowanie...

I już po szczytowaniu :mrgreen:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.09.2016 17:14

Ze słowackiej strony nie byłem ale patrząc na zdjęcia już mi się podoba :) chyba zapłodnię tematem małżonkę :)

Co do szczytowania to nawet długo to trwało ale dzięki temu chyba lepiej :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2016 19:28

bluesman napisał(a):Ze słowackiej strony nie byłem ale patrząc na zdjęcia już mi się podoba :) chyba zapłodnię tematem małżonkę :)

Powodzenia! :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2016 22:02

3 września (sobota): Rysy - część piąta (zejście do Żabiej Doliny)

Jaki to ma sens - wchodzić po to, żeby zaraz schodzić? ;) Tak to jest z chodzeniem po górach...

Od jakiegoś czasu miałam problem ze schodzeniem, problem natury psychicznej ;) Krótko mówiąc, bałam się, że się potknę i rypnę na twarz. Ta wizja skutecznie spowalniała moją prędkość na szlaku przy schodzeniu.

Problem (przynajmniej w dużej części) został rozwiązany dzięki kijom, z czego się bardzo cieszę :) Bo ostatnio bywało już tak, że pod górę pędziłam (kondycję mam nie najgorszą ;)), a w dół szłam jak ostatnia sierota ;)

Z pomocą kijów schodzimy więc całkiem szybko, chociaż nadal ostrożnie:

Obrazek

Ostatnie spojrzenie na szczyt, na którym przed chwilą byliśmy:

Obrazek

Kiedy najbardziej stromy fragment trasy mamy za sobą, przysiadamy i znowu coś zjadamy. Wysiłek wymaga dostarczenia energii :mrgreen: Odpoczynek wypada akurat na przełęczy Waga:

Obrazek

Nie mam pojęcia, co ma oznaczać ta dziwna mina :roll::

Obrazek

Niestety, widoki coraz słabsze, a Ciężka Dolina coraz bardziej zamglona:

Obrazek

Obrazek

Na szczycie na pewno też widać jeszcze mniej niż przed chwilą.

Schodzimy do chaty pod Rysami:

Obrazek

Tym razem idziemy zobaczyć najwyżej położoną w Tatrach toaletę :D:

Obrazek

Ustawiła się do niej niezła kolejka. Ciekawe, ilu z tych ludzi rzeczywiście idzie "za potrzebą", a ilu wyłącznie z ciekawości ;)

Obrazek

"Sławojkę" zdobią wesołe rysunki, a będąc w środku, można podziwiać widoki na tatrzańskie szczyty. Podobno, nie skorzystaliśmy, za duża kolejka była, a że dzień był gorący, nie mieliśmy potrzeby ;)

Toaleta jest oddalona jakieś 200-300 metrów od schroniska:

Obrazek

Obrazek

A przy chacie - kolejna atrakcja: odciski stóp Lenina, który podobno kiedyś zdobył Rysy:

Obrazek

Przymierzam się do nich i okazuje się, że są większe od moich butów ;):

Obrazek

Powoli opuszczamy teren Wolnego Królestwa Rysów:

Obrazek

Podchodziliśmy z tłumem ludzi, teraz z tymi samymi ludźmi schodzimy:

Obrazek

Docieramy do łańcuchów i zgodnie z przewidywaniami, trafiamy na zator:

Obrazek

Ktoś podchodzi pod górę (14:30 - dosyć późno jak na zdobywanie Rysów; chyba, że idą tylko do schroniska...):

Obrazek

Przynajmniej jest czas na podziwianie widoków i zdjęcia:

Obrazek

Ktoś stoi na wyspie na Wielkim Żabim Stawie:

Obrazek

Robimy też z bliska zdjęcie metalowym schodom, które teraz już zostały zamontowane:

Obrazek

Wśród udogodnień są również drabinki:

Obrazek

Ostatnio rozmawiałam o tym pomyśle na "poprawę bezpieczeństwa" z ludźmi z różnych kręgów znajomych i chyba nie znalazł się wśród nich nikt, komu podobałaby się ta inicjatywa. Śmiem wątpić, że to poprawi bezpieczeństwo. Raczej skutek będzie odwrotny, gdy na szlaku będzie jeszcze więcej ludzi, kompletnie nieprzygotowanych do górskich wędrówek ludzi...

Fragment z łańcuchami już za nami:

Obrazek

Obrazek

Teraz pora na ostatni dzisiaj popas, który zrobimy sobie nad Wielkim Żabim Stawem. Ale o tym napiszę w następnym, ostatnim już, odcinku :)
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 25.09.2016 22:43

Nie byłem w Tatrach już ponad 5 lat - i chyba na następne 5 dam sobie spokój... Ile ludzi 8O a te stopnie i drabinki... :? Byłem dziś u nas w Beskidzie Małym i spotkałem może 5 osób na szlaku... Dajcie spokój - drony, komórki, kolejki :evil:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2016 23:42

Hercklekot napisał(a):Nie byłem w Tatrach już ponad 5 lat - i chyba na następne 5 dam sobie spokój... Ile ludzi 8O a te stopnie i drabinki... :? Byłem dziś u nas w Beskidzie Małym i spotkałem może 5 osób na szlaku... Dajcie spokój - drony, komórki, kolejki :evil:

Trochę przerażające, fakt! Ale widoki, mimo wszystko, rekompensują te tłumy. Jadąc w Tatry i mając w perspektywie wejście na Rysy, spodziewaliśmy się tylu ludzi. Jak się odpowiednio nastawisz, jest to do przełknięcia, chociaż rzeczywiście Tatry są zadeptywane, do czego i my się przyczyniliśmy :(

Kiedy chcemy uciec od cywilizacji, jedziemy do Czech, w Beskid Śląsko-Morawski. Problem w tym, że z racji tego, że mamy stosunkowo niedaleko, jesteśmy tam prawie co tydzień i przeszliśmy już niemal każdy szlak ;) Teraz musimy robić powtórki 8)

Pozdrawiam :papa:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 26.09.2016 15:55

maslinka napisał(a):


Ten fragment, moim zdaniem, wcale nie należy do bardzo trudnych.



No to ja już nie wiem na grzyba komu te schody :roll: A taka masa żelastwa może ściągać burze jak krzyż na Giewoncie i dopiero może być problem :?

A co do Małego Rozsutca, to tam akurat jakaś klamerka rozwiązała by problem- ja się tam trochę umordowałam...

maslinka napisał(a):Kiedy chcemy uciec od cywilizacji, jedziemy do Czech, w Beskid Śląsko-Morawski. Problem w tym, że z racji tego, że mamy stosunkowo niedaleko, jesteśmy tam prawie co tydzień i przeszliśmy już niemal każdy szlak ;) Teraz musimy robić powtórki 8)

Pozdrawiam :papa:


My mamy podobnie z Karkonoszami. Co prawda nie jesteśmy tam co tydzień, ale na tyle często, żeby teraz robić nowe odnogi, ale jednak w kółko tych samych szlaków. Tyle, że tam pustki na szlakach są tylko w zimie :roll:

Bardzo Wam się fajna pogoda trafiła w Tatrach(wreszcei :!: :wink: )- przyjemnie się te widoczki oglądało.

pozdrav :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.10.2016 15:56

ruzica napisał(a):My mamy podobnie z Karkonoszami. Co prawda nie jesteśmy tam co tydzień, ale na tyle często, żeby teraz robić nowe odnogi, ale jednak w kółko tych samych szlaków. Tyle, że tam pustki na szlakach są tylko w zimie :roll:

My się tej jesieni przerzuciliśmy na Jesioniki. Trochę dalej, ale jakieś urozmaicenie jest potrzebne :)

ruzica napisał(a):Bardzo Wam się fajna pogoda trafiła w Tatrach(wreszcei :!: :wink: )- przyjemnie się te widoczki oglądało.

Dzięki! W takim razie zapraszam na ostatnią porcję widoczków :)


3 września (sobota): Rysy - część szósta i ostatnia

Siedzimy nad Wielkim Żabim Stawem:

Obrazek

Wreszcie jest ten czas - czas, by otworzyć piwo :mrgreen: Wcześniej wydawało nam się to mało rozsądne, bo jednak na bardziej stromych zejściach trzeba być skupionym. I chociaż odcinek z żelastwem nie należał do szczególnie wymagających, tłumy ludzi sprawiały, że trzeba było być skoncentrowanym.

I tak skromnie, pijemy na pół... Bosmana 8O:

Obrazek

Piwo przywiezione przez moich rodziców znad Bałtyku zawędrowało z nami na Rysy (i z Rysów zeszło ;))

Jeszcze "przed chwilą" tam byliśmy:

Obrazek

Podziwiamy też okazy tutejszej flory:

Obrazek

Fauna niestety nam się nie pokazała ;)

Po krótkim popasie opuszczamy Żabią Dolinę:

Obrazek

Przez dłuższy czas nie robimy zdjęć, idziemy i idziemy. To jednak daleko, szlak zdaje się nie mieć końca...

Odpuszczam sobie Popradzki Staw, chcemy znaleźć się na parkingu o przyzwoitej godzinie. Ostatnie zdjęcie nieco już zachmurzonych Tatr:

Obrazek

i schodzimy do Štrbskégo Plesa:

Obrazek

Obrazek

Niektóre hotele i pensjonaty w Szczyrbskim Jeziorze stoją i straszą. Relikty przeszłości:

Obrazek

Ale część z nich jest ładnie wyremontowana.

Powoli docieramy na parking:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak kończy się nasza wyprawa na Rysy, która zajęła nam 9 godzin, na spokojnie, z kilkoma przerwami na zjedzenie prowiantu i robienie zdjęć.

Cieszymy się, że udało nam się zdobyć najwyższy polski szczyt i że ta wycieczka była tak udana. Mieliśmy dużo satysfakcji i radości :D

Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądali. A teraz zapraszam do jesenickiego wątku, w którym zaczęłam już opisywać tegoroczne jesienne wędrówki po Jesionikach :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.01.2017 20:51

Tak się jakoś złożyło, że w nowym roku kończę stare, porzucone relacje...

Została mi do opisania jeszcze jedna krótka tatrzańska wycieczka. Może będzie zainteresowanie? :)

4 września 2016 (niedziela): Przednie (Skrajne) Solisko

Po "wczorajszym" zdobyciu Rysów nie mamy już ochoty (ani siły ;)) na długie wędrówki. Postanawiamy podjechać trochę wyciągiem, a potem wejść na Przednie Solisko. Jedziemy do Štrbské'go Plesa:

Obrazek

Wozy z końmi jak po naszej stronie Tatr ;):

Obrazek

Parkujemy niedaleko skoczni:

Obrazek

Obrazek

Letnia mapka Szczyrbskiego Jeziora:

Obrazek

Wsiadamy na kanapę, żeby trochę odciążyć nogi, skoro można ;):

Obrazek

Widoczki z wyciągu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kanapa wywozi nas tuż przed chatę pod Soliskiem:

Obrazek

Widok w dół, na Štrbské Pleso:

Obrazek

Stąd mamy jakąś godzinę na szczyt Przedniego Soliska. Ruszamy:

Obrazek

Obrazek

Idziecie z nami? :D
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 06.01.2017 21:12

Ja idę, ale mogę sobie jęzor przydepnąć. Bardzo mi się podobają te górskie wyprawy, ale moja kondycja pozostawia wiele do życzenia...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Słowacja - Slovensko



cron
Słowacja - strona 60
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone