Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
BartNS
Croentuzjasta
Posty: 238
Dołączył(a): 29.06.2022

Nieprzeczytany postnapisał(a) BartNS » 17.06.2024 09:35

piotrulex napisał(a):
te kiero napisał(a):Z pewnością, ale ja niestety nie mam wpływu na auta którymi jeżdżę. Ja jestem tylko skromnym użytkownikiem tego co firma kupi. Dziękuję Bogu za kombi i to naprawdę się u nas sprawdza. Jak jedziemy na dłużej to gratów oczywiście wiele, ale za to rowery nie są nam potrzebne. Jak jedziemy na 1-2 nocki to bierzemy rowery, ale wtedy i bagaży znikoma ilość. O samochód dbam podobnie jak i o rower, więc żadne ubrudzenia, czy obcierki się nie przytrafiły :spoko: Mam grube koce, którymi te rowery przekładam. Ja oczywiście nie namawiam na wożenie tak rowerów i nie twierdzę, ze to najlepszy na świecie pomysł. Piszę jedynie jak mi się to sprawdza i zostawiając tak zamknięte rowery na kilka godzin w szemranym miejscu, jakoś nie mam stresu, że ich nie będzie jak wrócę :)


Na ubrudzenia najlepsze sa pokrówce te tańsze nie kosztują dużo, a pewnie sa wystarce na przewożenie roweru.Jak zdemontujesz oba koła to i w pionie się powinny zmiescic, a wówczas to i sensownie bagaż można wrzucić, bo powinny wejść przy złożeniu 1/3 kanapy.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 17.06.2024 11:18

BartNS napisał(a):
Na ubrudzenia najlepsze sa pokrówce te tańsze nie kosztują dużo, a pewnie sa wystarce na przewożenie roweru.Jak zdemontujesz oba koła to i w pionie się powinny zmiescic, a wówczas to i sensownie bagaż można wrzucić, bo powinny wejść przy złożeniu 1/3 kanapy.


Pokrowcy nie mam, ale koła dość często demontuję, a później wszystko razem owijam czarną folią stretch :) Jak nie ma biletów w pociągu na rower, to w takiej konfiguracji, robi on za dodatkowy bagaż :mg:
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 17.06.2024 16:04

^ niezły patent :piwo:
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2446
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 17.06.2024 23:37

greenrs napisał(a):bluesman
Poniekąd rozumiem takich ludzi jak Ty, ale...
Nie każdy potrzebuje bagażnika, roweru czy stroju za kilka tysi, żeby zaznać frajdy jeżdżenia na rowerze. Tak, wiem... takie czasy, że trzeba się pokazać, czymś błysnąć, być trendy... Ale nie każdy tak ma. Kocham jazdę na rowerze. Mam tylko dwa trekingi. Jeden ma 22 lata, drugi 7. Każdy kosztował mniej niż tysiaka ale uwielbiam je (zwłaszcza tego starszego) bo jeździ mi się na nich super. Niedawno kupiłem sobie koszulkę rowerową ale po pierwszym użyciu wylądowała w szafie. Pozostanę przy zwykłym bawełnianym t-shircie bo dla mnie wygoda jest ważniejsza niż szpan.
Tak,wiem, rozumiem, że dla kogoś, kto uprawia sport bardzo, bardzo wyczynowo sprzęt ma znaczenie ale nie każdy ma takie ambicje.

Taki przykład z mojego własnego doświadczenia... Chodzę dużo po górach i zawsze przywiązywałem wagę do dobrych butów. Miałem ich wiele. Bardzo drogie Salewa, Tecnica ale też bardzo tanie jakiejś firmy kupione dawno temu w Tesco (poniżej stówki). I właśnie te były najwygodniejsze i najtrwalsze. Byłem zdruzgotany, gdy rozleciały się po dziesięciu latach :lol:

Lepszy będzie strój, czy to kolarski , czy MTB ewentualnie inny sportowy.
Nie wchłania tak wilgoci, a słabo jak spocone ubranie wysycha na człowieku.
Chyba, że mówimy o typowo rekreacyjnej jeździe bez dawania sobie w kość.
Na "niedzielne przejażdżki" jeszcze może bawełna się nada, ale przy mocniejszym pedałowaniu, to już lepiej coś sportowego założyć - odzież funkcyjną.

Generalnie bardzo polecam choćby zwykłe potówki jako pierwszą warstwę - ja kupiłem kilka na Ali i bardzo sobie chwalę.
Koszt 15-30 PLN , a naprawdę się sprawdzają.
Występują w wersjach "na ramiączka" krótki rękaw, długi rękaw i chyba jeszcze 3/4 widziałem.
Co do spodenek z wkładką.... jeżdżę tak na początek sezonu, aby łatwiej przyzwyczaić 4litery, później już bez ( mi tak wygodniej). Rower full MTB, opony 2,6 - raczej pod jazdę typowo w górach, czy zjazdów. Wielkość opony plus zawieszenie, trochę łagodzą potencjalny ból d...y, ale nierówności i tak potrafią uprzykrzyć odczuciami w tylnej części ciała.
No i w górach często unosimy tyłek z siodełka - takie chwile też mają pewne znaczenie.
Także kwestia spodenek czy bielizny z wkładką, to bardzo indywidualna sprawa - jednak dobrze dobrana wkładka spełnia swe przeznaczenie i pomaga.
Rower trekkingowy stoi u mnie mało używany ostatnimi laty - w nim siodełko miękkie.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 19.06.2024 08:35

ziemniak napisał(a):^ niezły patent :piwo:


Jeśli mówisz o moim na owijanie folią, to niestety, ale życie do tego zmusza. W pociągach zwykle 4-8 wieszaków na rowery i koniec. Bilety na pociągi IC można kupić 30 dni wcześniej i szybko się kończą. W najbliższych dniach startuję w ultra i bilet na miejsce startu kupowałem o godzinie 0:30, gdyż wtedy zwykle system zwalnia pulę biletów. Podróżowanie Polskimi pociągami z rowerem, to nie jest prosta sprawa :( A "najśmieszniejsze" jest to, że nawet jak masz bilet dla siebie i roweru kupiony wcześniej, to wcale nie masz gwarancji, że na Twój rower będzie miejsce i wsiądziecie do pociągu na który macie bilet ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 19.06.2024 08:58

piotrulex napisał(a):
ziemniak napisał(a):^ niezły patent :piwo:


Jeśli mówisz o moim na owijanie folią, to niestety, ale życie do tego zmusza. W pociągach zwykle 4-8 wieszaków na rowery i koniec. Bilety na pociągi IC można kupić 30 dni wcześniej i szybko się kończą. W najbliższych dniach startuję w ultra i bilet na miejsce startu kupowałem o godzinie 0:30, gdyż wtedy zwykle system zwalnia pulę biletów. Podróżowanie Polskimi pociągami z rowerem, to nie jest prosta sprawa :( A "najśmieszniejsze" jest to, że nawet jak masz bilet dla siebie i roweru kupiony wcześniej, to wcale nie masz gwarancji, że na Twój rower będzie miejsce i wsiądziecie do pociągu na który macie bilet ;)


W ultra czym ? bo ja zatrzymałem się kiedy jeździłeś na dystansie dla dzieci i zajmowałeś wysokie miejsca z czego wcale się nie śmieję. Jeżeli robisz to bez prądu szacun :)

baunty napisał(a):
greenrs napisał(a):bluesman
Poniekąd rozumiem takich ludzi jak Ty, ale...
Nie każdy potrzebuje bagażnika, roweru czy stroju za kilka tysi, żeby zaznać frajdy jeżdżenia na rowerze. Tak, wiem... takie czasy, że trzeba się pokazać, czymś błysnąć, być trendy... Ale nie każdy tak ma. Kocham jazdę na rowerze. Mam tylko dwa trekingi. Jeden ma 22 lata, drugi 7. Każdy kosztował mniej niż tysiaka ale uwielbiam je (zwłaszcza tego starszego) bo jeździ mi się na nich super. Niedawno kupiłem sobie koszulkę rowerową ale po pierwszym użyciu wylądowała w szafie. Pozostanę przy zwykłym bawełnianym t-shircie bo dla mnie wygoda jest ważniejsza niż szpan.
Tak,wiem, rozumiem, że dla kogoś, kto uprawia sport bardzo, bardzo wyczynowo sprzęt ma znaczenie ale nie każdy ma takie ambicje.

Taki przykład z mojego własnego doświadczenia... Chodzę dużo po górach i zawsze przywiązywałem wagę do dobrych butów. Miałem ich wiele. Bardzo drogie Salewa, Tecnica ale też bardzo tanie jakiejś firmy kupione dawno temu w Tesco (poniżej stówki). I właśnie te były najwygodniejsze i najtrwalsze. Byłem zdruzgotany, gdy rozleciały się po dziesięciu latach :lol:

Lepszy będzie strój, czy to kolarski , czy MTB ewentualnie inny sportowy.
Nie wchłania tak wilgoci, a słabo jak spocone ubranie wysycha na człowieku.
Chyba, że mówimy o typowo rekreacyjnej jeździe bez dawania sobie w kość.
Na "niedzielne przejażdżki" jeszcze może bawełna się nada, ale przy mocniejszym pedałowaniu, to już lepiej coś sportowego założyć - odzież funkcyjną.

Generalnie bardzo polecam choćby zwykłe potówki jako pierwszą warstwę - ja kupiłem kilka na Ali i bardzo sobie chwalę.
Koszt 15-30 PLN , a naprawdę się sprawdzają.
Występują w wersjach "na ramiączka" krótki rękaw, długi rękaw i chyba jeszcze 3/4 widziałem.
Co do spodenek z wkładką.... jeżdżę tak na początek sezonu, aby łatwiej przyzwyczaić 4litery, później już bez ( mi tak wygodniej). Rower full MTB, opony 2,6 - raczej pod jazdę typowo w górach, czy zjazdów. Wielkość opony plus zawieszenie, trochę łagodzą potencjalny ból d...y, ale nierówności i tak potrafią uprzykrzyć odczuciami w tylnej części ciała.
No i w górach często unosimy tyłek z siodełka - takie chwile też mają pewne znaczenie.
Także kwestia spodenek czy bielizny z wkładką, to bardzo indywidualna sprawa - jednak dobrze dobrana wkładka spełnia swe przeznaczenie i pomaga.
Rower trekkingowy stoi u mnie mało używany ostatnimi laty - w nim siodełko miękkie.

Ciekawe jest to, że jeżeli ktoś używa dedykowanej odzieży uważane jest to za szpan :) Po co kupować mercedesa skoro maluch też ma 4 koła i jeździ :) Co do zawieszenia i grubości opony owszem łagodzi wstrząsy ale tzw. pampers ma nieco inne zadanie :) Ponadto na trasach przekraczających 50km w upale obowiązkowo używamy sudocremu.
Opony 2,6 w normalnym fullu ? To jesteś mocarz :) Czyżbyś jeździł na elektryku ale może się mylę :) Nie znam nikogo kto na rowerze bez prądu jeździ w góry na takim rozmiarze opon, a znam sporo bikerów. Dodam, że zjazd ok. ale podjazd w terenie pod górę ? My w terenie z małżonką jeździmy na fullach bez prądu na oponach 2,10 i wystarcza :) Polecam zmierzyć się z trasami rowerowymi Beskidu Sądeckiego vide Hala Łabowska, Jaworzyna Krynicka, Cyrla, Runek i tych tras różne warianty. Przechyba daje w kość nawet na jej asfaltowym podjeździe :)
Ostatnio edytowano 19.06.2024 10:04 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17019
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 19.06.2024 10:00

piotrulex napisał(a):A "najśmieszniejsze" jest to, że nawet jak masz bilet dla siebie i roweru kupiony wcześniej, to wcale nie masz gwarancji, że na Twój rower będzie miejsce i wsiądziecie do pociągu na który macie bilet ;)
:bojesie:
Ja wiem że PKP to inny stan umysłu, ale jak to możliwe? Więcej biletów sprzedają czy o coś innego chodzi.
Ostatnio edytowano 19.06.2024 11:53 przez piekara114, łącznie edytowano 1 raz
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 19.06.2024 10:38

piekara114 napisał(a):
piotrulex napisał(a):A "najśmieszniejsze" jest to, że nawet jak masz bilet dla siebie i roweru kupiony wcześniej, to wcale nie masz gwarancji, że na Twój rower będzie miejsce i wsiądziecie do pociągu na który macie bilet ;)
:bojesie:
Ja wiem że PKP to inny stan umysłu, ale jak to możliwe? Więcej biletów sprzedają czy o vis i jego chodzi.


Być może jest tak, że konduktor wyrazi zgodę i sprzeda wcześniej bilet komuś, kto wsiadł do pociągu i go nie miał, więc Twoje miejsce jest zajęte. Zgaduję i strzelam, nie wiem.

Choć mam też miłe doświadczenia i zostaję wpuszczony do IC z rowerem mimo braku miejsc i biletu. Stoję wtedy na samym początku lub końcu składu w korytarzu, aby nie blokować komuś haka

Część wyjazdów mam spontanicznych jak przytrafi się luźniejszy dzień i piękna pogoda. Patrzę skąd wieje wiatr, staram się kupić poranny bilet na pociąg, jadę i wracam z wiatrem :) choć 100km zwiedzając okolice. Ja to zdecydowanie rowerowy turysta jestem, a nie sportowiec :)
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 19.06.2024 14:44

Być może wcześniej było inaczej, ale teraz rozmawiałem z kilkoma osobami (kierownik, konduktor, informacja) i nie ma opcji, że jak masz bilet na rower to twój rower nie pojedzie.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 20.06.2024 11:16

ziemniak napisał(a):Być może wcześniej było inaczej, ale teraz rozmawiałem z kilkoma osobami (kierownik, konduktor, informacja) i nie ma opcji, że jak masz bilet na rower to twój rower nie pojedzie.


W zeszłym roku wpadł mi w oko zapis regulaminu Intercity. Było wprost napisane, że posiadanie ważnego biletu na rower nie jest gwarancją, że do tego pociągu z rowerem wejdziemy, poważnie ... Osobą decyzyjną w spornych momentach jest zawsze kierownik składu, który równie dobrze może wyrazić zgodę na zabranie roweru pomimo braku miejsc

No i taka ciekawostka z ostatnich dni

Wiesz co trzeba zrobić jak jedziesz daleko nocnym pociągiem z rowerem i chcesz miejsce do spania?

a no musisz kupić 3 bilety

Jeden na rower i drugi dla Ciebie w tym samym wagonie, bo zgodnie z regulaminem musisz być blisko roweru. Trzeci bilet kupujesz też dla siebie, tyle że w wagonie sypialnym ...
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 04.07.2024 13:09

ziemniak napisał(a):Być może wcześniej było inaczej, ale teraz rozmawiałem z kilkoma osobami (kierownik, konduktor, informacja) i nie ma opcji, że jak masz bilet na rower to twój rower nie pojedzie.


A teraz dobra informacja, gdyż takimi też warto się dzielić :)

We wtorek po zawodach wracałem wieczornym pociągiem z rowerem w stronę domu. Bilet bez problemu kupiłem niecały dzień wcześniej i jeszcze w pociągu było miejsce na kilka rowerów. Jakiś czeski skład ze sporym wagonem bagażowym, bardzo wygodny
Ostatnio edytowano 05.07.2024 08:08 przez piotrulex, łącznie edytowano 1 raz
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 04.07.2024 20:57

Tak jeszcze odnośnie dyskusji o kasku...

Kolega z pracy kupił nowy rower i był go przetestować. Nie znam dokładnych szczegółów, ale tuż przed domem zaliczył wywrotkę, prawdopodobnie na ścieżce rowerowej. Złamany obojczyk, złamane kilka żeber w tym jedno przebiło płuco, uszkodzony któryś kręg w kręgosłupie. Po tygodniu przeszedł operację, teraz po następnym tygodniu pierwszy raz wstał z łóżka, także chyba nie jest tragicznie.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 06.08.2024 11:52

W miniony piątkowy poranek, spędziliśmy z żoną prawie 4 godziny w regionalnych pociągach, a później do niedzielnego popołudnia kręciliśmy średnio 80km dziennie. Piękna pogoda, cisza, spokój, niesamowita przyroda, widoki, zapachy, fajne knajpki, zabytki, zapomniane wioseczki i 2 nietuzinkowe noclegi. To był piękny weekend i przejechane 240km rowerami, gdzie żona sporadycznie na niego wsiada, a dała radę bez stęknięcia :)
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 19.08.2024 10:19

Niedawno 2 dni kręciliśmy z kolegą, z Krakowa do Częstochowy. Rowerowy Szlak Orlich Gniazd ze sporymi modyfikacjami. Pierwszy dzień nieco ponad 100, drugi to koło 80km. Coś wspaniałego, szczerze polecam :)
qra69
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 415
Dołączył(a): 08.09.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) qra69 » 21.08.2024 13:06

Za rok wybieramy się na Vis z rowerami, chcemy tam spędzić 7-8 dni, później zastanawiamy się nad inną wyspą gdzie będzie można pojeździć rowerami (syn będzie miał 7 lat więc nie jakieś ekstremalne wypady ;) ) myślimy Hvar/Brač. co polecacie? Nigdy nie szukaliśmy typowo pod rower. Najlepiej mniejsza miejscowość i bez tłumów.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje - strona 181
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone