napisał(a) baunty » 17.06.2024 23:37
greenrs napisał(a):bluesmanPoniekąd rozumiem takich ludzi jak Ty, ale...
Nie każdy potrzebuje bagażnika, roweru czy stroju za kilka tysi, żeby zaznać frajdy jeżdżenia na rowerze. Tak, wiem... takie czasy, że trzeba się pokazać, czymś błysnąć, być trendy... Ale nie każdy tak ma. Kocham jazdę na rowerze. Mam tylko dwa trekingi. Jeden ma 22 lata, drugi 7. Każdy kosztował mniej niż tysiaka ale uwielbiam je (zwłaszcza tego starszego) bo jeździ mi się na nich super. Niedawno kupiłem sobie koszulkę rowerową ale po pierwszym użyciu wylądowała w szafie. Pozostanę przy zwykłym bawełnianym t-shircie bo dla mnie wygoda jest ważniejsza niż szpan.
Tak,wiem, rozumiem, że dla kogoś, kto uprawia sport bardzo, bardzo wyczynowo sprzęt ma znaczenie ale nie każdy ma takie ambicje.
Taki przykład z mojego własnego doświadczenia... Chodzę dużo po górach i zawsze przywiązywałem wagę do dobrych butów. Miałem ich wiele. Bardzo drogie Salewa, Tecnica ale też bardzo tanie jakiejś firmy kupione dawno temu w Tesco (poniżej stówki). I właśnie te były najwygodniejsze i najtrwalsze. Byłem zdruzgotany, gdy rozleciały się po dziesięciu latach

Lepszy będzie strój, czy to kolarski , czy MTB ewentualnie inny sportowy.
Nie wchłania tak wilgoci, a słabo jak spocone ubranie wysycha na człowieku.
Chyba, że mówimy o typowo rekreacyjnej jeździe bez dawania sobie w kość.
Na "niedzielne przejażdżki" jeszcze może bawełna się nada, ale przy mocniejszym pedałowaniu, to już lepiej coś sportowego założyć - odzież funkcyjną.
Generalnie bardzo polecam choćby zwykłe potówki jako pierwszą warstwę - ja kupiłem kilka na Ali i bardzo sobie chwalę.
Koszt 15-30 PLN , a naprawdę się sprawdzają.
Występują w wersjach "na ramiączka" krótki rękaw, długi rękaw i chyba jeszcze 3/4 widziałem.
Co do spodenek z wkładką.... jeżdżę tak na początek sezonu, aby łatwiej przyzwyczaić 4litery, później już bez ( mi tak wygodniej). Rower full MTB, opony 2,6 - raczej pod jazdę typowo w górach, czy zjazdów. Wielkość opony plus zawieszenie, trochę łagodzą potencjalny ból d...y, ale nierówności i tak potrafią uprzykrzyć odczuciami w tylnej części ciała.
No i w górach często unosimy tyłek z siodełka - takie chwile też mają pewne znaczenie.
Także kwestia spodenek czy bielizny z wkładką, to bardzo indywidualna sprawa - jednak dobrze dobrana wkładka spełnia swe przeznaczenie i pomaga.
Rower trekkingowy stoi u mnie mało używany ostatnimi laty - w nim siodełko miękkie.