Przez Czechy, przez Austrię, przez Słowację, przez Węgry

Habanero napisał(a):Boboszów chyba będzie Pierwszy raz

No co Ty

Czas najwyższy żebyś spróbował

To posłuchaj moich rad, bo od lat na południe jeżdżę tylko przez Boboszów - po prostu nie mam innego wyjścia. A mam : mogę jechać przez Kudowę , ale to dla mnie na około .

Teraz rady :

-trasa z Wrocka do Kłodzka - chyba znasz Jak nie to czas najwyższy wybrać się do Kotliny Kłodzkiej
-potem Kłodzko z piękną nową obwodnicą
-trasa z Kłodzka do Boboszowa - to już luzik- wioski, za...pia- droga dobra, nocą trzeba uważać na zwierzynę
-a za Boboszowem zaczynają się schody Droga jest dobra , ale wszystkie moje nawigacje : googlowska, TomTom i Automapa chcą poprowadzić mnie dwoma skrótami przez totalne dziury zabite dechami, dziurawe i wąskie drogi a wszystko po to żeby ominąć kilka szerokich serpentyn , które są na głównej drodze Wrzucam mapkę . Skrót nr.1 można jeszcze spokojnie przejechać. szczególnie w dzień.
Skrótem nr 2 nikomu nie radzę jeździć . Po prostu trzeba jechać główną drogą.



Objaśnienia do mapki:
-kolor niebieski: jedyna słuszna droga
-kolor różowy : jechać tylko tędy
-kolor pomarańczowy z nr 1 - można przejechać
-kolor pomarańczowy z nr 2 -tędy nie jechać pod żadnym pozorem
-kolor zielony(zygzak) serpentyny na głównej drodze

travel napisał(a):

Habanero napisał(a):Boboszów chyba będzie Pierwszy raz

No co Ty

Czas najwyższy żebyś spróbował

To posłuchaj moich rad, bo od lat na południe jeżdżę tylko przez Boboszów - po prostu nie mam innego wyjścia. A mam : mogę jechać przez Kudowę , ale to dla mnie na około .

Teraz rady :

-trasa z Wrocka do Kłodzka - chyba znasz Jak nie to czas najwyższy wybrać się do Kotliny Kłodzkiej
-potem Kłodzko z piękną nową obwodnicą
-trasa z Kłodzka do Boboszowa - to już luzik- wioski, za...pia- droga dobra, nocą trzeba uważać na zwierzynę
-a za Boboszowem zaczynają się schody Droga jest dobra , ale wszystkie moje nawigacje : googlowska, TomTom i Automapa chcą poprowadzić mnie dwoma skrótami przez totalne dziury zabite dechami, dziurawe i wąskie drogi a wszystko po to żeby ominąć kilka szerokich serpentyn , które są na głównej drodze Wrzucam mapkę . Skrót nr.1 można jeszcze spokojnie przejechać. szczególnie w dzień.
Skrótem nr 2 nikomu nie radzę jeździć . Po prostu trzeba jechać główną drogą.

dobra droga.png

Objaśnienia do mapki:
-kolor niebieski: jedyna słuszna droga
-kolor różowy : jechać tylko tędy
-kolor pomarańczowy z nr 1 - można przejechać
-kolor pomarańczowy z nr 2 -tędy nie jechać pod żadnym pozorem
-kolor zielony(zygzak) serpentyny na głównej drodze

Ale na mapce są pewne niezgodności (płatna droga). Rozważana jest opcja bezpłatnego przejazdu przez Czechy.

endryu napisał(a):Ale na mapce są pewne niezgodności (płatna droga). Rozważana jest opcja bezpłatnego przejazdu przez Czechy.

Jak się Habanero odmieni i będzie chciał jechać płatnymi drogami to mapkę będzie miał jak znalazł

Swoją drogą to w Czechach i Słowacji wybrałabym płatne drogi, bo tych bezpłatnych jest całkiem sporo na Węgrzech -jadąc przez Lenti i Letenye.

Witam
Wkradła się pewna nieścisłość, być może z mojej winy Chyba wyraziłem się nieprecyzyjnie
Chcę jechać przez Boboszów, ale w Czechach nie chcę omijać autostrad
Waldek zasugerował drogę bez opłat, endryu ją pięknie opisał (za co dziękuję), jednak cały czas myślałem o drodze
opisanej przez travel Sorki za zamieszanie .
Omijając autostrady w Czechach, droga wydłuży mi się o jakąś godzinę, a te prawie 400 km przez wioski wykończą mnie.

p.s.
Dzięki travel za Twoje wskazówki, bo faktycznie GM pokazują te nieszczęsne skróty

Grigorij napisał(a):Winiete kupisz na granicy w sklepie. Jak zapomnisz, to dalej na każdej stacji benzynowej.

Dzięki

W Czechach winieta.W wioskach i małych miejscowościach ukryte radary w kamerach informujących o prędkości pojazdów.
Lepiej kierować się wg mnie na Ołomuniec płatną trasą.

I kochają nasze pieniążki za mandaty.

clawis napisał(a):W Czechach winieta.W wioskach i małych miejscowościach ukryte radary w kamerach informujących o prędkości pojazdów.
Lepiej kierować się wg mnie na Ołomuniec płatną trasą.

No i droga nie będzie taka monotonna. Z Wrocławia do Ołomuńca wiochami, dalej autostradą do Szombathley i dalej wiochami do Cro.

clawis napisał(a):W Czechach winieta.W wioskach i małych miejscowościach ukryte radary w kamerach informujących o prędkości pojazdów.
Lepiej kierować się wg mnie na Ołomuniec płatną trasą.

Te tablice nie rejestrują wykroczenia, one mają zadanie prewencyjne. Coraz częściej za to praktykowany jest pomiar odcinkowy w małych miejscowościach. W takim siedmiotysięcznym Dobříši, do którego służbowego jeżdżę, mają trzy... Są z reguły oznaczone ale wyjątkiem jest np. Tunel Blanka, Klimkovice. Pozostałe stacjonarne z reguły też są oznaczone ale zgodnie z czeskim prawem, nie ma wymogu informowania kierowcy o pomiarze.

clawis napisał(a):W Czechach winieta.W wioskach i małych miejscowościach ukryte radary w kamerach informujących o prędkości pojazdów.
Lepiej kierować się wg mnie na Ołomuniec płatną trasą.

W tych tablicach z kamerkami informujących o ryhlosci nie ma żadnych radarów .Czysta psychologia, każdy Polak zwolni przed takim czymś, bo Czesi i tak jeżdżą u siebie przepisowo. Bardziej obawiać się trzeba policji z suszarkami.

W kilku miejscach na Dolnym Śląsku też się takimi spotkałam.

Habanero napisał(a): Z Wrocławia do Ołomuńca wiochami, dalej autostradą do Szombathley i dalej wiochami do Cro.

Wiochy tylko do Mohelnic -30km przed Ołomuńcem

travel napisał(a):Bardziej obawiać się trzeba policji z suszarkami.

O tak, z reguły wygląda to tak:



Zaś tak w Dobříši wygląda pomiar odcinkowy i mniej więcej tak to się robi w całej republice:

Wysprzątane - jazda Jadranką i drogami Hvaru nie dotyczy tematu wątku.

jadranka-pielalny-trakt-czy-droga-do-raju-t35856.html

Pisząc posty, proszę spojrzeć na tytuł wątku.

W Czechach na D46 pomiędzy Olomoucem a Prostějovem na odcinku ok 1,5km jest zwężenie do jednego pasa ruchu. Roboty według http://www.dopravniinfo.cz/ będą trwały do końca sierpnia. Z tego co słyszałem w czeskim radio, w godzinach szczytu tworzą się tam spore korki.

Ja pomykam przez Czechy, Słowację i Węgry. Jest szybsza i spokojniejsza.
Niestety nie mogę wkleić linku. (Radom, Ostrawa, Brno, Bratysława, nocleg Herkules Panzio i rano na Ciovo)

Marsallah napisał(a):Powiedz może, jak wygląda ten odcinek przez Czechy. Od 10 lat jeżdżę przez Słowację, ale mapy ostatnio pokazują mi, że w Czechach zaoszczędzę godzinkę. Jak droga Ostrawa-Mikulov?

Przez Czechy fajnie się jedzie po godz. 19 i piąteczek, bo tak przeważnie jadę. W miejscu prac drogowych na południe nie ma korków, za to w przeciwnym kierunku (do Polski) widać, że się miejscami blokuje.
To samo jest na odcinku Brno-Mikulov (ok. godz.20). Tu warto sprawdzać google, bo jak korek jest na moście, to warto na Breclav odskoczyć. Wieczorem, jadąc na południe, jak będziesz ok. 21 w Brnie to też warto pojechać na Breclav, bo na wjeździe do miasta po prawej stronie jest stacja paliw TESCO i najniższe ceny paliw poza naszym krajem.
Jak się wraca w sobotę wieczorem, to i Wiedeń i reszta drogi tj. Mikulov-Ostrawa jest spokojnie. Trochę ciaśniej jest w niedzielę, ale też nie jest to tragedia. Jak wracam (do T.Gór) to w zależności skąd, to jestem między 21-22 lub 24 (Slano), a wyruszam ok. 10 rano, tak więc żadnych utrudnień nie napotykam.

walp napisał(a):

pawelli napisał(a):A pomykał może ktoś taką ścieżką przez Słowacje - Węgry : https://goo.gl/maps/dZqguooKN1C2 ???

To bardzo popularna trasa. Jechałem tak w ubiegłym roku na Pag (w moim przypadku trasa pokrywała się z Twoją od Żyliny, z opcją przez Lenti).

W tym roku też wybieram tę trasę, z tym, że cel dalej na południu.

THX wszystkim za info - Pik71, walp, Reiser, art69
My do tej pory jeździliśmy przez Budapeszt - wiec czas na zmianę. trcche te Tatry mnie osłabiają
1 raz wracaliśmy przez Austrie i Słowację i kojarzę że tam całkiem dobrze sie jechało

art69 napisał(a):Ja pomykam przez Czechy, Słowację i Węgry. Jest szybsza i spokojniejsza.
Niestety nie mogę wkleić linku. (Radom, Ostrawa, Brno, Bratysława, nocleg Herkules Panzio i rano na Ciovo)

Też jest to opcja z zahaczeniem Czech
U Pani Gosi sporo Cromaniaków sypia w Hercules Panzio w Nagykanizsa my już chyba 4 raz
U mnie start 30.06