A jaki ogródek zakładasz? Kwiatowy czy warzywniak?
Fajny pomysł na wątek

zwłaszcza, że jest wiecej czasu, bo nie bardzo jest jak się wyrwać, gdzieś dalej....
Jak dużo informacji czerpię z
www.forumogrodnicze.info ale tam już hard core pod kątem doboru roślin, gatunków, zleceń itp.
Ja już na działce (mam ją 25 km od domu, więc max. 1 w tygodniu bywam) posadziłam:
- selery, pory, czosnek, dymkę
- posiałam buraki (coś nie chcą wzejść), marchewkę i pietruszkę (te mają jeszcze czas, zwłaszcza pietruszka, bo ona strasznie jest oporna zawsze), sałatę wczesną (kilka już popikowałam)
- 3 jedno metrowe rządki ziemniaków (a tak dla zabawy, bo rok wcześniej z głupa Pan M. zasadził 4 szt. i urosły)
- posadziłam 2 drzewka kasztana jadalnego (muszą być min. 2 aby się zapylały)
Mam jeszcze na tej działce 3 krzaki aronii, 3 krzaki borówki (2 małe trzeba będzie na jesieni przesadzić w lepsze miejsce), duży rząd malin (zwykłe, i 2krotnie owocujące - te są super, bo nie mają owoce żadnych robaków) i sporo zagonków truskawek (stare, więc nawet nie plewię, bo owoców pewnie nie będzie, a w sierpniu założę nowe poletko).
W planie mam posiać: trochę cukinii (rok temu była bardzo gorzka, właśnie ze wzgl. na suszę, a nie miał kto jej systematycznie podlewać, w tym roku teściu będzie polewał, bo 100 m dalej mieszka), fasolka żółta karłowa, kilka krzaków kukurydzy słodkiej na kolby, która też zasłoni mi kilka krzaczków ogórków (będzie im cieplej) oraz kilka słoneczników jadalnych. Może się pokuszę na kilka krzaczków pomidorów do gruntu, ale nie wiem jeszcze - to wszystko po zimnych ogrodnikach (po 15 maja), ziemia musi być cieplejsza. No i chyba posadzę 2 nasionka dynii, bo podobno na wszystkim rośnie, byle by gleba nie była zbyt urodzajna....
Widzę w tym roku będzie spory problem ze wzgl. na brak opadów. Już ziemia jest bardzoooo sucha, a potoki w okolicy wcale dużo wody po zimie nie mają.... Systematyczne podlewanie może być problemem jak będzie w studniach ludziom wody brakować....