Marlowe1994 napisał(a):Był ktoś, lub ktosia była kiedyś na Krutyni ??
Adam, ja byłemSpłynąłem ponad 100km w 5 dni. Ale nie ruszałem z Sorkwit tylko jeszcze dalej ruszyliśmy na wodę.
Marlowe, to jesteś lepszy
...U nas bardziej końcowy od Spychowa do Bełdan... Poza tym, mam parę razy zaliczony standardowy jednodniowy od Krutyń, z przenoszeniem kajaków lądem, jak ten stary młyn ...Generalnie aktywność dla dość sprofilowanego turysty, z lekkim zacięciem harcerz, harcerka. A jak jeszcze ze spaniem pod gwiazdami, albo tropikiem to masz
.... Komary żrą,
Choćby 30 stC było, to wieczorem komuś zawsze zimno
W wc, trzeba się odganiać od wilków kijem
Ranna toaleta w rzece
Łapy bolą od wiosłowania, zwłaszcza na drugi dzień
Tipsy spadają,
A jak jeszcze popada >??
.... Same panie atrakcje
.... Nie mówiąc o jakiś Zachodnich zagraniczniakach, których się tam widzi, w całkiem niezłych ilościach
.....

.png)
.png)



https://zapodaj.net/plik-KKf4LFOj2c