Dopatrzyłem się. Trzecia pozycja o dołu. A stopnie miał chociaż dobre ?? Często, jacyś sławni ludzie, nawet jacyś naukowcy i odkrywcy mieli słabe stopnie w szkole

Podobno Einstein, był słabiutki w szkole i podobno miał szczególne kłopoty z matematyka i fizyką
A z tą kaligrafią, to sama prawda. Czy to w Polsce, czy jak tu widać, w Chorwacji, czy w innych...
Mam w domu parę przedwojennych i tuż powojennych, pamiątkowych kwitów, typu jakieś odpisy aktu urodzenia, jakieś zdjęcia opisane na drugiej stronie, jakieś pocztówki widokówki z wpisami.
Nawet zwykli ludzie pisali wtedy ładnie, z tymi charakterystycznymi zawijasami, jak widać w tym chorwackim dzienniku. Nie mówiąc o jakiś urzędnikach, nawet tych najniższego szczebla, wiejskich.
Kaligrafia, to nawet chyba była kiedyś przedmiotem w szkole. No i oczywiście piórem. Maczanym. Kto pamięta ławki w szkole z kałamarzem. jeden na dwóch/dwoje w ławce. A ławki oczywiście upaćkane atramentem. Kaligrafii już nie miałem. Ewentualnie po łapach za brzydki szlaczek
A potem rysunki techniczne. Rządził tylko tusz i redisówka (różne grubości). Kto z młodszych wie, co to jest redis //
Wszystko ręcznie, żadnych kompów, programów graficznych typu corel painter, autokad i inne. Historia. Powspominać przy okazji można. Nie żałuję.
A może i żałuje, że ludzie teraz piszą często kulfonami,

I nie dają za bardzo zarobić Hrvatska Pošta, poprzez wysłanie kartki z wakacji w Chorwacji

Opisanej oczywiście, swoimi pięknymi bazgrołami

... Córka, syn, ciocia, szwagier, teściowa, praca, ...sześć kartek z Chorwacji .... Nie opłaca się, drogo

he

....Skreślamy teściową i szwagra, cztery ...dalej drogo
Na marginesie, jak drogo, to zapytać się o opcję wysyłki, bo pani na poczcie z urzędu wali stempel droższy
No i tak podprogowo, napisałem coś, o wysyłaniu widokówek z Chorwacji

A nie tylko semesesiki
.....