Podróż w Krainę Baśni ;)

No dobrze ... z Andersen-em nie będę się spierał !

Niech następny odcinek będzie na tej stronie !

Joanka23 napisał(a):Może i czas na ciąg dalszy a może nie...

To nie takie proste jak Wam się wydaje bo:

Byłoby dobrze, gdyby bajka chciała przyjść wtedy, kiedy się ją wzywa, ale to wielka dama, przychodzi tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę.
Hans Christian Andersen

Taka dama to migreny może dostać, globusa albo jeszcze czegoś gorszego.
Pozostaje mieć nadzieję, że po Turbaczu, łaskawą będzie.

Dobra, może faktycznie czas już zabrać się za to zwiedzanie.



Hehehe nie tak szybko - oj nie.


O ile miejsce do parkowanie to, że tak powiem "od kopa" znaleźliśmy, to gorzej było z jego opłaceniem.
Okazało się mianowicie, że nie mamy określonych w parkomacie nominałów, żeby parkowanie zapłacić a w pobliżu, jak na złość i wręcz na Dubrownik niewiarygodne, ale żywego ducha nie było.

Koniec, końców uzbieraliśmy na tyle drobnych, żeby pierwszą godzinę opłacić i wyruszyliśmy owszem... ale w poszukiwaniu kiosku, sklepu czegokolwiek, żeby pieniądze rozmienić i sprawę parkowania do końca załatwić.

I tak dreptaliśmy, dreptaliśmy uliczką aż zobaczyliśmy mury:





ogrom schodów w dół

i tam dopiero pojawili się ludzie /nie powiem, bo aż w nadmiarze/ i upragniony kiosk.

Jednak skoro już zeszliśmy na dół i troszkę czasu z tej godzinki nam zostało, to przed kolejną wycieczką do parkomatu, schodkami tym razem do góry
... postanowiliśmy rzucić jeszcze okiem tu i tam:










Z legendą o spełniającej życzenia Wielkiej Fontannie Onofria moje dziecię rozprawiło się szybko.
W momencie obleciał ją całą i zostaliśmy poinformowani, że nie ma co sobie głowy zawracać piciem wody ze wszystkich 16 zdobionych maszkaronami otworów, bo część jest nieczynna. Ot praktyczne podejście dzisiejszej młodzieży.



Dzisiaj tak króciutko, bo mam migrenę. /a i sposób na walczenie z tą dolegliwością jest mi znany /

Joanka23 napisał(a):Dzisiaj tak króciutko, bo mam migrenę.

... światłowstręt i chodzisz po ścianach?

Zawsze mnie to zastanawiało.
Ja, żeby doprowadzić się do takiego stanu, to musiałem pół nocy imprezować,
a wy, myk i macie ...

Joanka23 napisał(a):... postanowiliśmy rzucić jeszcze okiem tu i tam...

Całkiem fajne te "rzuty okiem"

O , Asia
Ale nas raczysz, pomalutku...........spokojnie, poczekajcie jeszcze trochę

Zdjęcia bardzo fajne

No tak, parkowanie w Dubrowniku zawsze jest niezłą zabawą Jak nawet bez problemu znajdzie się miejsce, to jeszcze trzeba za nie jakoś zapłacić

Joanka napisał(a): ogrom schodów w dół

O, a to nasze ulubione schody - też troszkę czasu na nich spędziliśmy, bo Maja (wtedy lat 2,5) sama je pokonywała w związku z czym trwało to wieczność

pozdrawiam

Chcę zobaczyć Dubrovnik w przyszłym roku....
Tzn. nadzieję mam............

Dubrownik przez nas tylko liźnięty, z tego względu, że nasze młodsze dziecię wtedy było uczulone na słońce i upał i mogliśmy spacerować tylko zacienioną stroną ulic

Ale za rok w planach do ponownej wizyty, bo uczulenie mu przeszło

weldon napisał(a):Ja, żeby doprowadzić się do takiego stanu, to musiałem pół nocy imprezować,
a wy, myk i macie ...

i myk, myk i po...

ta migrena to była taka mała wycieczka do longtoma - tak naprawdę w życiu nie miałam

sroczka66 napisał(a):Całkiem fajne te "rzuty okiem"

Dzięki - przez tą chwilkę to wiele nie zobaczyliśmy, ale później po całym zwiedzaniu i tak niedosyt pozostał...

renatalato napisał(a):Ale nas raczysz, pomalutku...........spokojnie, poczekajcie jeszcze trochę

A bo te wakacje takie też były spokojne, zwolniliśmy tempo niesamowicie... ale też w tym tkwił urok tego urlopu.

Ale już się pisze ciąg dalszy... - tyle, że ze zdjęciami ma problem

Tymona napisał(a):...O, a to nasze ulubione schody - też troszkę czasu na nich spędziliśmy, bo Maja (wtedy lat 2,5) sama je pokonywała w związku z czym trwało to wieczność

U nas też wieczność trwało

anakin napisał(a):Chcę zobaczyć Dubrovnik w przyszłym roku....
Tzn. nadzieję mam............

Elizasz napisał(a):Dubrownik przez nas tylko liźnięty...

A to dzięki Wam mam zgonkę, żeby wkleić więcej zdjęć, bo właśnie zaczęłam przeglądać i się nie mogłam zdecydować co wybrać, bo jak na mnie to nawet, że ich trochę napstrykałam w tym Dubrowniku

Joanka23 napisał(a):A bo te wakacje takie też były spokojne, zwolniliśmy tempo niesamowicie... ale też w tym tkwił urok tego urlopu.

Po nieustannej zadyszce u weldona - jakiż kojący spokój tu u Ciebie...

Pozdrawiam,
Wojtek

Prawda?

Chociaż Ty jeden to doceniasz...

Joanka23 napisał(a):Chociaż Ty jeden to doceniasz...

Eno,co Ty!
Wszyscy to.........doceniamy!

anakin napisał(a):Wszyscy to.........doceniamy!

Ja docenię jak dostanę autograf od autorki relacji.

Zaraz, moment , ja przecież też spacerowym krokiem lecę ...
Moje dziecko, ma, po prostu, dłuższe nogi.







Dobra, ja też odpocznę ...