Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Podróż w Krainę Baśni ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 29.09.2010 17:04

PAŁAC DIOKLECJANA

Któregoś dnia... hmmm... tak naprawdę to nie był taki sobie dzień, ale o tym za chwilę...

Tak więc któregoś dnia, po dokładnym przeanalizowaniu tej książeczki instrukcji do auta /nie pamiętam jak to się fachowo nazywa :oops: /

....wróć...

o tym też Wam nie mówiłam :lol:

Najpierw auto:
Zaraz po przekroczeniu granicy węgiersko chorwackiej zapaliła nam się lampka na tablicy rozdzielczej. Problem w tym, że ni chu, chu nie mogliśmy dojść co ona oznacza. Najpierw ja studiowałam tą książko -indukcję /no wiadomo mąż prowadził/, co jeszcze dało się wytłumaczyć, że dojść co to za lampka nie umiałam. :lol:

Jednak po dojechaniu na miejsce, za rozwiązanie zagadki, zabrał się mój mąż i to już dla mnie było trochę dziwne, że nie wie. Co by nie mówić to różne auta już przerabiał.
Między innymi przez tą prześladującą nas lampkę nie wybraliśmy się na Sv Jure.
Niemniej jednak, któregoś dnia mój mąż doszedł do wniosku, że to katalizator i można z tym jeździć. 8O Skąd taki wniosek??? Chyba na zasadzie wykluczania innych możliwości, bo doczytać to się tego nie doczytał...

Ale skoro zapadła decyzja, że jeździć można - to co? na następny dzień o poranku ruszmy w poszukiwaniu Rzymian! :D

No z tym porankiem, nie czarujmy się, nie do końca nam wyszło, :oops: ale w końcu wyjechaliśmy. Później mąż mi się przyznał, że stwierdził, że jak nie wie co to się w tym aucie świeci to lepiej, żeby wyszło w trakcie pobytu a nie jak będziemy wracać z załadowanym do fula autem. :wink:
No, ale jedziemy.... daleko nie zajechaliśmy - korek - szybka wymiana spojrzeń:

- Co dzisiaj jest?
- Sobota
- Nie, niedziela
- Sobota
- Niedziela
/kto by tam wiedział na wakacjach jaki akurat dzień tygodnia jest :lol: /

I nagle z tyłu auta dobiega głosik:
- Co za różnica weekend to weekend, czyli znowu stoimy w korkach, to w co gramy, żeby się nie nudziło?

No tak chyba wyjątkowe wyczucie czasu mamy, jeżeli chodzi o tą trasę. :roll:
Ale co tam! jak mówił Leopold Saff A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie! :wink: :lol:
Żółwim tempem, przerabiając wszystkie możliwe gry, piosenki etc. zmierzaliśmy do obranego celu naszej podróży.

Przy okazji jadąc tak wolniutko mieliśmy okazję oglądnąć zjazd/wjazd z/na autostradę koło Makarskiej /pamiętacie, że namówiłam męża, żeby zjechał w Splicie/... eehyyy.... na szczęście po tygodniu odpoczynku w tej cudownej krainie wyjątkowo oględnie do tematu naszej jazdy do Chorwacji podszedł, :lol: tzn. po dobrej chwili ciszy, gdzie nie dało się tego ukryć, że robi co może, żeby się w głos śmiać nie zacząć, padło jedno zdanie:

- Ale wracając do domu to już tutaj na autostradę wyjedziemy, dobrze? :lol:


W końcu dotarliśmy do Splitu.
I tu spotkała nas miła niespodzianka, bo okazało się, że parking na tej drodze prowadzącej do starówki, jest płatny w weekendy tylko do godz. 14.00 po 3 kuny za godz. A, że ta jazda nam trochę czasu zabrała to do końca dnia parkowaliśmy za 6 kun.

No, ale dosyć tego gadania zbliżamy się do celu:

Obrazek


czas pospacerować po wąskich uliczkach będących wnętrzem Pałacu:


Obrazek

Pierwsze wrażenie było niezapomniane: :wink:

Obrazek

Na początek parę charakterystycznych widoczków: :wink:


Obrazek

Obrazek



Obrazek


Obrazek


No i oczywiście kotki: :lol:

Obrazek

I rzut oka za siebie a tu taki widoczek:

Obrazek

:D


potem weźmiemy na tapetę tych Rzymian - no bo po to tu przyjechaliśmy :oczko_usmiech:

cdn. :wink:
Ostatnio edytowano 28.02.2012 20:04 przez Joanka23, łącznie edytowano 3 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.09.2010 17:50

Joanka23 napisał(a):Zaraz po przekroczeniu granicy węgiersko chorwackiej zapaliła nam się lampka na tablicy rozdzielczej. Problem w tym, że ni chu, chu nie mogliśmy dojść co ona oznacza.

Znam ten ból. :lol:
Gdy teraz, we wrześniu wyjeżdżałem w Dolomity, zaraz po tradycyjnym zatankowaniu pod korek w Żorach, zapaliła mi się kontrolka pod tytułem: "Chcę do serwisu! Tam mają komputer i będą wiedzieli, co mi dolega.".
Byłem jeszcze w kraju, więc nic nie stało na przeszkodzie, by podjechać i rozpocząc procedurę - od diagnostyki po naprawę. Nic... oprócz tego, że wyjazd by szlag trafił.

Cóż... decyzja zapadła po chwili namysłu.
Kontrolka się świeci? Świeci.
Auto jedzie? Jedzie.

No, to niech jedzie.

Po ośmiu dniach kontrolka zgasła. Teraz już nie mam z czym do serwisu jechać. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 29.09.2010 18:24

A mi się wydaje, że każdy szanujący się cromaniak powinien na własnej skórze się przekonać i trochę w chorwackich korkach postać. Inaczej - jego cromaniactwo troszkę niepełne :wink:
Wy już macie zaliczone :lol:


pozdrawiam
:D
anakin
zbanowany
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 29.09.2010 19:33

Joanka23 napisał(a): jest płatny po 3 kuny za godz.


To tak jak w.........Zadarze! :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2010 10:59

Tymona napisał(a):A mi się wydaje, że każdy szanujący się cromaniak powinien na własnej skórze się przekonać i trochę w chorwackich korkach postać. Inaczej - jego cromaniactwo troszkę niepełne :wink:
Wy już macie zaliczone :lol:

pozdrawiam
:D


To ja taki niepełny, puki co :wink: .

Franz napisał(a):
Joanka23 napisał(a):Zaraz po przekroczeniu granicy węgiersko chorwackiej zapaliła nam się lampka na tablicy rozdzielczej. Problem w tym, że ni chu, chu nie mogliśmy dojść co ona oznacza.

... Nic... oprócz tego, że wyjazd by szlag trafił.
...
Po ośmiu dniach kontrolka zgasła. Teraz już nie mam z czym do serwisu jechać. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek


Jeszcze można taką świecącą żaróweczkę wykręcić
:wink: :wink: :wink:

pzdr
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 01.10.2010 13:30

longtom napisał(a):To ja taki niepełny, puki co :wink: .
Longtomie - nie staliście w korkach w Chorwacji - szczęściarze :wink: :D Musicie to nadronić :lol:



Joanka - nie spać, zwiedzać !!!

pozdrawiam
:D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2010 17:41

Tymona napisał(a):
longtom napisał(a):To ja taki niepełny, puki co :wink: .
Longtomie - nie staliście w korkach w Chorwacji - szczęściarze :wink: :D Musicie to nadronić :lol:



Joanka - nie spać, zwiedzać !!!

pozdrawiam
:D


Wyjazd z Poznania w czwartek, na miejscu w piątek, pierwsza przeprowadzka w czwartek, druga w środę, powrót do domu w poniedziałek.
I qurcze, żadnych korków nie upolowaliśmy :cry: :cry: :cry:
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 01.10.2010 21:14

Franz napisał(a):Kontrolka się świeci? Świeci.
Auto jedzie? Jedzie.

No, to niech jedzie.

Po ośmiu dniach kontrolka zgasła. Teraz już nie mam z czym do serwisu jechać. ;)



longtom napisał(a):Jeszcze można taką świecącą żaróweczkę wykręcić
:wink: :wink: :wink:


Dobrym tropem idziecie obydwoje. :lol: :lol: :lol:

Prawda jest taka, że auto jeździło bez problemu i nic więcej nie było widać, żeby się działo,
ale niestety Franz - nam jakoś nie chciała sama zgasnąć... :lol:

W związku z powyższym jak dojechaliśmy szczęśliwie do domu to oddaliśmy autko do serwisu - katalizator wykluczyli :lol: - bo poziom spalin był ok. czy jakoś tak :roll: i utknęli z problemem tak jak i my. :? Znaczy się coś tam w końcu wydukali, że to... chyba :roll: :lol: ... sonda tylko...
Tak, więc Longtom lampka została wykręcona, co by w oczy nie kłuła i jeździmy dalej. :lol:
Jedynie co szkoda to, że zdrefiliśmy z Sv. Jure, no ale do końca nie byliśmy pewni czy to przypadkiem nie coś bardziej poważniejszego a tam jakby coś wylazło to już mniej zabawnie mogłoby być...


longtom napisał(a):
Tymona napisał(a):A mi się wydaje, że każdy szanujący się cromaniak powinien na własnej skórze się przekonać i trochę w chorwackich korkach postać...


To ja taki niepełny, puki co :wink: .


8O To wychodzi na to, że my za to podwójni... :lol: - a może już na zaś mam nadrobione? :wink: :lol:

anakin napisał(a):To tak jak w.........Zadarze! :wink:


Tyle, że tu dodatkowo w weekend od 14tej było za darmo. :lol:

Zresztą nawet jakby nie było to jakbym wszystkie spędzone tam godziny zsumowała nijak 95 kun by mi nie wyszło... :oczko_usmiech:

Tymona napisał(a):Joanka - nie spać, zwiedzać !!!:D


Aj Tymonka - a tak myślałam, że się przesmyknę troszkę niezauważenie :oops: :lol: ... może coś w weekend napiszę... - tylko mnie za słowo nie trzymaj! :lol: - bo u mnie to jakość tak ostatnio dzień dniu nierówny i ciężko planować...

longtom napisał(a):Wyjazd z Poznania w czwartek, na miejscu w piątek, pierwsza przeprowadzka w czwartek, druga w środę, powrót do domu w poniedziałek.
I qurcze, żadnych korków nie upolowaliśmy :cry: :cry: :cry:


Słuchaj wychodzi na to, że mnie całkiem dobrze idzie to wstrzeliwanie się w korki :lol: także nic straconego :wink: - w przyszłym roku Ci podpowiem, kiedy w trasę ruszyć, ok? :wink: :lol:
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 03.10.2010 17:14

Wyczytaliśmy w przewodniku, że w dniach od 20-30.08 są tzw. Dziesięć Dni Dioklecjala, w czasie których po ulicach dawnego pałacu chodzą ludzie w togach i tunikach, że po nadmorskiej promenadzie jedzie orszak starych powozów, które przewożą cesarza Dioklecjana i jego świtę na Perystyl itp.

Stąd nasza decyzja o zwiedzeniu tego pałacu właśnie w tych dniach.

Tak więc, kręcimy się po pałacu,

zaglądając to tu:

Obrazek

i tam:

Obrazek

I nic, ani śladu. :(

Dziwne biorąc pod uwagę, że był weekend więc czas jak najbardziej sprzyjający na takie imprezy...

Parę dni później na murach Dubrownika spotkałam się z koleżanką z liceum, która była w pałacu dokładanie w dniu rozpoczęcia wspomnianych Dni Dioklecjana czyli 20.08 i mówiła, że wszystko się w tym dniu odbyło. Może i w inne dni też było.. może i w ten dzień co my byliśmy też, a my nie trafiliśmy... naprawdę trudno mi powiedzieć...
Jednak jeżeli ktoś z Was byłby tymi obchodami zainteresowany, radziłabym się wybrać się w pierwszym dniu.

Z braku wspomnianych wyżej atrakcji zdecydowaliśmy przyjrzeć się bliżej tym dwóm dyżurnym Rzymianom.
Jak widać jeden lekko znudzony przygarbiony, drugi głodny czy jak? :wink: :lol:

Obrazek

Ten drugi starał się być bardzo władczy i jasno pokazywał palcem gdzie twoje miejsce :wink:

Obrazek

Co to ma być? :?

Nie no tak być nie może...


Czary mary i...

Obrazek


Obrazek

:lol:

Zaraz chłopaki się weselej prezentują... :wink:
Ostatnio edytowano 28.02.2012 20:08 przez Joanka23, łącznie edytowano 4 razy
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 03.10.2010 17:15

Dobra dosyć tego co by się nie narazić biskupowi Grzegorzowi z Ninu ( czy jak kto woli Grgurowi Ninskiemu),

Obrazek

że tak za tymi Rzymianami latamy, :wink:

grzecznie po paluszku go pogłaskaliśmy - a nuż życzenie spełni :wink: - przecież z tym okropnym Dioklecjanem, koniec końców, się nie widzieliśmy, prawda? :wink:

Obrazek



Następnie udaliśmy się do pobliskiego mini parku, żeby w cieniu fontanny troszkę odpocząć...


Nagle powietrze stanęło, atmosfera zaczęła gwałtownie gęstnieć, a do naszych uszu bardzo wyraźnie zaczęły dobiegać grzmoty.

"Zaszumiały drzewa żałośnie,
Zatrzęsły się dębowe żołędzie,
Zarechotał derkacz na sośnie:
- Co to będzie, ojej, co to będzie?" :wink:


... uuuu burza będzie...

Chłopaki decyzja szybka:
Wracamy do domy.

I tu mnie znowu kuleczki się zderzyły:

- Jak do domu? Autem? Zwariowaliście chyba, że dam się wsadzić do takiej puszki w czasie burzy w dodatku mieć z jednej strony morze z drugiej góry. 8O
Oooo co to, to nie. Nie ma głupich szukamy knajpki. Do domu możemy wracać ale po burzy. :wink:

Fajną knajpkę znaleźliśmy bardzo szybko - między parkingiem przy pałacu a ulicą, po prawej stronie. Ogródek był przyozdobiony w kolumny nawiązujące chyba :wink: do Pałacu Dioklecjana :lol: , w środku bardzo przyjemna, klimatyzowana.

Ponieważ dopiero zbierało się na tą burzę to siedliśmy w ogródku jako jedyni zresztą.

Obrazek


Cenowo całkiem przystępna a do kawy dawali jeszcze po szklance wody gratis, można było chwile posiedzieć... :wink:

Ale ta chwila się nam trochę przeciągała, bo ta burza straszyła, straszyła i jakoś wykluć się nie mogła... więc po kawie przyszła pora na napoje: bezalkoholowe droższe niż te alkoholowe a ja dwóch niepijących miałam - no bo jeden nieletni, drugi prowadził - to żeby było taniej to ja się poświęciłam dla sprawy i jechałam tańszym kosztem /znaczy się te trunki zakrapiane/ :wink: .

Ach co to była za burza mówię Wam...
Pogrzmiało, pohuczało i wszystko na górach się zatrzymało :lol: , w Splicie lekko posiąpiło, więc efekt był taki, że od asfaltu zaczęło parować i bić gorącem. Ponieważ jednemu z naszej trójki jeszcze w głowie lekko zaszumiało :wink: :lol: to teraz już zgodnym chórem stwierdziliśmy, że wracamy.

Do trzech razy sztuka więc tym razem wracając, Jadranka wręcz się pusta wydawała. Może jednak wszyscy przed i w czasie tej burzy się ewakuowali...

Jednak my jechaliśmy pomalutku, jakoś po tym tygodniu wakacji strasznie zwolniliśmy tempo życia... w końcu nigdzie się nie śpieszyliśmy i dla odmiany co kawałek przystawaliśmy, żeby nacieszyć oczy widokami:

Obrazek

Obrazek

Na koniec przysiedliśmy na plaży. Cóż następny dzień minął jak z bicza trzasnął...
Może nie był do końca taki jak planowaliśmy ale nam się podobało i jakoś tak szkoda, że już dobiegł końca...

Obrazek.
Ostatnio edytowano 28.02.2012 20:11 przez Joanka23, łącznie edytowano 3 razy
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1976
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 03.10.2010 17:24

Joanka23 napisał(a):Może i w inne dni też było.. może i w ten dzień co my byliśmy też, a my nie trafiliśmy... naprawdę trudno mi powiedzieć...


byłem w Splicie też w sierpniu, dwukrotnie w centrum, i też, poza żołnierzami, niczego innego nie widziałem. Więc chyba to jest w ten pierwszy dzień,
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 03.10.2010 17:32

Joanka23 napisał(a):To za korynckie kolumny:

Obrazek


Korynckie kolumny maja na trzonie kanelury.
Pozdrav.
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 03.10.2010 20:36

Pudelek napisał(a):byłem w Splicie też w sierpniu, dwukrotnie w centrum, i też, poza żołnierzami, niczego innego nie widziałem. Więc chyba to jest w ten pierwszy dzień,


Skoro potwierdzasz to widać coś na rzeczy jest... szkoda tylko, w takim razie, że w przewodniku nie podają tego wyraźnie, że np. w pierwszym dniu otwierającym obchody, odbędzie się to i to... i już człowiek miałby jasność, że to jednego dnia tylko dotyczy...

Bocian napisał(a):Korynckie kolumny maja na trzonie kanelury.
Pozdrav.


:lol:

"Trudno powiedzieć, co jest prawdą, ale czasami tak łatwo rozpoznać fałsz" A. Einstein :wink:

To od razu powiem, że tej Srebrnej Bramy też nie jestem pewna czy to aby ta :lol:

To jakie te kolumny są?... bo mnie się ta góra ich w oczy rzuciła i tak mi się skojarzyło :lol: jak mam poprawiać to bym już na właściwe poprawiła :lol:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 03.10.2010 20:47

Jak Dioklecjan to chyba rzymskie... :)
Okres cesarstwa albo późnego antyku...chyba :)
Pozdrav.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 03.10.2010 20:54

W kolumnie korynckiej , w głowicy muszą być liście akantu. Jestem taki mundry bo byłem na Sycylii niedawno :)
To liście akantu
Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Podróż w Krainę Baśni ;) - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone