Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

... po roztańczonej Mazowsza krainie ...

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2011 08:59

Miałem nosa ...

Przyda się rozświetlić i rozgrzać w te zimne i deszczowe, lipcowe przedpołudnie ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Murów tu już, za bardzo, oprócz miejskich kamienic i kościołów, nie ma, ale popatrzeć można.

Na grajka na ten przykład ...

Obrazek

Na plac Zamkowym zwany ...

Obrazek

Obrazek

Na pozostałości bożociałowej procesji ...

Obrazek

Obrazek

Na wystawę Abakanowicz ...

Obrazek

Obrazek

... i na Krakowskie

Obrazek

Czy pokazywałem wam już mój ulubiony pomnik? ...

Obrazek

Obrazek

Pokazywałem ... :? Trudno ;)

Adaś ...

Obrazek

... to i nie wypada bez garniaka i krawatki się pokazać ...

Obrazek

Faszon trza mieć ... Wiadoma rzecz ;)

Obrazek

Obrazek

Obejdziemy sobie jeszcze Skwer Hoovera ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uwaga na ... kwiaty :D

Obrazek

I skręcamy w Bednarską.

Obrazek

Ta istniejąca już w XV wieku ulica była, swego czasu, wąwozem strumienia, wzdłuż którego wiodło zejście nad Wisłę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z czasem potok zamienił się w zaśmiecony ściek, którym spływały nieczystości z miasta, stąd pierwotna nazwa ulicy Bednarskiej - Gnojowa.

W latach 1775 - 1864 ulica była ważną arterią komunikacyjną jako droga dojazdowa do mostu łyżwowego zwanego Mostem Ponińskiego.
Jej ranga zmalała wraz z otwarciem nowego mostu przy ul. Nowy Zjazd.
W roku 1944 zabudowa ulicy uległa uszkodzeniu, i mimo wcześniejszych planów odbudowy po roku 1949 przystąpiono do rozbiórek wypalonych domów, projektowanych przez takie sławy jak Szymon Bogumił Zug, Alfons Kropiwnicki czy Fryderyk Albert Lessel.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odbudowano jedynie kilka domów, wprowadzając zmiany w ich wyglądzie, a luki wypełniła nowa zabudowa.

Obrazek

Obrazek

Doszliśmy do punktu wyjścia ... A więc wychodzi, że ... koniec spaceru :)

Obrazek
Ostatnio edytowano 18.08.2011 08:49 przez weldon, łącznie edytowano 1 raz
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 14.07.2011 20:47

... nie rezygnuj z tego fotograficznego przewodnika po Warszawie ...
... materiały się pięknie zbierają ...
... dociorałeś się do niejednej historii ...
... a tego nigdzie nie ma w takiej ilości jak u Ciebie ...
----------------------------------------------------------------------------------
... z przyjemnością kupię .................................
... ładnie i elegancko ...
----------------------------------------------------------------------------------
PZDR.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 16.07.2011 06:57

Wszystko już zostało spisane. Ja tylko czytam ... A historia sama się pisze ... :D

Mam suplement.

Spacer po murach, jaki odbyłem na Trzech Króli (co tłumaczy nagłą obecność śniegu na zdjęciach ;)),
wieczorową porą, a więc w czas, kiedy widać te opisywane wcześniej oświetlenie staromiejskich umocnień.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tyle, że mi do opowiadania niewiele zostało, to może, zacytuję za Stefanem Godlewskim, który w 1938 roku, w przewodniku literackim po stolicy, w tomie "Jesteśmy w Warszawie", w dziale "Legendy", opowiedział o znanym, staropolskim powiedzeniu: U fary jest Pan Jezus Stary?

A więc ...

PAN JEZUS STARY
czyli o krucyfiksie ufundowanym przez Baryczków w kościele świętego Jana


(a ilustrował będę fotkami ze spaceru)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Onego czasu starodawnego, kiedy Warszawie nie patronowała jeszcze syrena, lecz święty Jerzy, żył w tym mieście kupiec imieniem Jurga.
Pochodził z rodziny Baryczków, który wydał niegdyś Marcina męczennika, wtrąconego w Krakowie w przerębel wiślaną
za obwieszczenie klątwy Kazimierzowi Wielkiemu.

Otóż ów Jurga, bawiąc w Norymberdze, dotkniętej właśnie z dopustu bożego trądem herezji,
patrzał ze zgrozą na porozniecane przed kościołami stosy. palono na nich księgi mszalne, szaty kapłańskie, obrazy, rzeźby.
Pomiędzy nimi widział figurę Jezusa ukrzyżowanego, której kacerze odrąbali szyję, ramiona i uda.
W nocy, gdy spoczywał, w gospodzie zjawił mu się we śnie Marcin Baryczka. W prawicy dzierżył palmę męczeńską, w lewicy - wyrok klątwy na króla.
Na zlecenie przodka Jurga wstał z łoża, przy blasku pochodni odgrzebał w popiele okopcony srodze kadłub Zbawiciela,
obmył go winem, spowił w prześcieradła, o pierwszym brzasku opuścił miasto.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Czechach na tabór napadli zbóje, lecz skoro tylko tknęli towarów, pousychały im ręce.
Warszawski snycerz, mistrz Maciej z Pniewa, uczeń uczniów Stwosza, dorobił figurze brakujące członki.
Odnowił ją tak znakomicie, że Zbawca świata wydawał się jak żywy.
Gdy Go przybijano do nowego krzyża, na którym nazajutrz zawisł u Fary, stolarz Białowąs widział, że Chrystus krwawił i płakał.
W parę dni potem dziadek kościelny Józwa Ojczenasz, przezwiskiem Bógzapłać, ścierając kurze w Ciemnej kaplicy, spostrzegł, iż rzeźbie wyrosły włosy.
Nim minął rok, przysłoniły całkiem święte oblicze.
Na kapitule postanowiono figurę postrzyc. Dokonała tego w sam Wielki Piątek Bona Baryczkówna, córka fundatora.
Od tej pory corocznie przed Ciemną Jutrznią obrzęd ów powtarzały cnotliwe panny złotymi nożyczkami, które dawniej służyły śp. Annie Mazowieckiej do haftu ornatów.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obcięte włosy miały cudowną moc leczniczą.
Uzdrowiły Piotra Rybitwę, powietrzem ruszonego, wypędziły diabła z Agaty Fierląg, tertio voto Horlemusowej,
a nawet wskrzesiły małą Agnieszkę Majeranównę, zadeptaną w ścisku podczas procesji.
Dębowy krzyż obito srebrem, w cierniową koronę wprawiono perły.
Baltazar Fukier, przełożony bractwa pięciurańskiego, sprawił do kaplicy pozłocistą lampę w kształcie okrętu, a wieść o cudach roznieśli po kraju flisy i oryle.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ukrzyżowany chronił miasto od moru, głodu, powietrza i wojny, powiększał, bogacił, wreszcie uczynił stolicą.
Lecz gdy w malowanych Kamienicach zamieszkała pycha i jej siostrzyce, łaski Boże zrzedły.
Za czasów króla Zygmunta III prawnuczka Jurgi, Kasia Baryczkówna, córka Wojciecha, dokonała obrzędu postrzyżyn, mając na sumieniu śmiertelną obrazę.
Pokalała była ona swoje panieństwo, zadając się potajemnie ze śpiewakiem królewskim Rochem Pronobisem.
Pan Jezus Stary pokarał miasto.
Nie zmaza Kasi ściągnęła klęski, ale dotknięcie świętości ręką niegodną.
Przy biciu piorunów i zawiei śnieżnej, jakiej najstarsi ludzie nie pamiętali, wicher obalił wieżę farną która spadając strzaskała sklepienie.
Cudowna figura ocalała wprawdzie, ale włosy nie odrosły.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ma się rozumieć, że legenda o Norymberdze to bujda na resorach, bo wszyscy wiedzą, że krzyż z Chrystusem, był jednym z trzech, które, swego czasu, Wisłą płynęły.

Pierwszy zatrzymał się w Krakowie-Mogile i zasłynął łaskami w bazylice Krzyża Świętego. Drugi dotarł do Pacanowa w kościele św. Marcina, a trzeci dopłynął aż do Warszawy i do dziś wisi w katedrze św. Jana Chrzciciela.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Opowieści przeznaczone dla średniowiecznych odbiorców, miały tłumaczyć pewne zjawiska, które obserwujemy również dzisiaj.

Gdy w czasie gwałtownego huraganu w 1602 r. zwaliła się wieża i runęło sklepienie, krzyż odnaleziono nietknięty w gruzach kościoła.
Ocalał również w czasie Powstania Warszawskiego, gdy 16 sierpnia 1944 r. katedra zaczęła płonąć i runęła część sklepienia.
Krucyfiks wyniósł i umieścił w podziemiach kościoła dominikanów na Nowym Mieście bohaterski kapłan, Wacław Karłowicz.

Po wojnie, wydobyty spod gruzów kościoła św. Jacka, krzyż został najpierw umieszczony w ocalałym kościele seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu, skąd w Niedzielę Palmową 21 marca 1948 r. procesyjnie powrócił do odbudowanej archikatedry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu klęczeli najwięksi.

Przed tym krucyfiksem modlili się papieże: Jan Paweł II i Benedykt XVI oraz nuncjusz apostolski Achille Ratti, który w lutym 1922 r. został wybrany na papieża i przyjął imię Pius XI.
W tej kaplicy modlili się także wszyscy królowie rezydujący w Warszawie, jak również wielu znakomitych wodzów, m.in. Stefan Czarnecki i Tadeusz Kościuszko.
Dowodem żywotności kultu Cudownego Pana Jezusa są legendy przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Pisali o nich: Ignacy Kraszewski, Wiktor Gomulicki, Walery Przyborowski, Or-Ot i wielu innych.
Niezapomniany poeta ks. Jan Twardowski napisał piękny wiersz-modlitwę

"Do Jezusa z Warszawskiej Katedry":

Jezu z warszawskiej katedry,
Jezu czarny i srebrny---
cierpiący --- rzuć na ręce
niemego smutku więcej

Jeszcze jedno cierpienie,
jeszcze jedno rozstanie---
lampkę jasną na stole,
jak najmniejsze mieszkanie

Bardziej gorzką niewdzięczność---
pożegnania, powroty---
okno takie, by księżyc
dowiązywał się złoty

Jeśli las --- to szumiący,
jeśli rzeki --- urwiste,

a serce na złość ludziom
i naiwne i czyste


Obrazek

Obrazek

I tyle, na ten czas, o warszawskich murach.

Winien jestem jeszcze przedstawienia bohatera dzisiejszej opowieści.
Ponieważ sam, jeszcze, zdjęć z wnętrza katedry, nadających się do pokazania, nie mam, pozwolę sobie zamieścić zdjęcie Tomasza Gołąba, z internetu

Obrazek

oraz dwa, różniące się mocno czasem powstania, ale nie treścią

ObrazekObrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 07:53

Willa "Szara" Powiśle ...

Ostatnio, jakoś, ta willa zrobiła się popularna i sporo osób próbuje ją uwiecznić, więc natchnęło mnie to również do spróbowania swych sił, bo budyneczek ładny i wdzięczny, tylko trudny w foceniu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

"Szara Willa" to dawny dom mieszkalno-administracyjny (tudzież kąpielowy i mieszkalny) Inspekcji Sieci Wodociągów i Kanalizacji
(dziś powiedzielibyśmy Zakładu Eksploatacji Wodociągów i Kanalizacji ), jedyna pozostałość po dość obszernym kompleksie zabudowań administracyjno-gospodarczych, który funkcjonował na Powiślu od 1904 r.

Przedwojenny adres budynku Lipowa 2 - tak jak całej Inspekcji.
Dziś - Wybrzeże Kościuszkowskie 47.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autorem oryginalnego projektu willi był Bronisław Brochwicz-Rogoyski, a sama budowla powstał pomiędzy 1900(04?) a 1910 r.

Obrazek

Podczas powstania warszawskiego budynek został poważnie uszkodzony, a w trakcie powojennej odbudowy stracił wieżę oraz znacznie został uproszczony jego dach.
Obecny swój wygląd, nawiązujący do tego sprzed II wojny, zawdzięcza przebudowie dokonanej w latach 1996-1997 wg. projektu, zespołu Andrzeja Kicińskiego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przebudowa łączyła się z budową BUW i, czasami, willa kojarzona jest jako część kompleksu, tym czasem znajdując się poza jego granicami.
Osłonięta elementami gmachu BUW, zasłonięta drzewami, zastawiona samochodami, niewidoczna, jak niegdyś, ponieważ w tym miejscu Wisłostrada została wpuszczona w tunel, mało jest znana, a szkoda.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracam. Wizyta tu natchnęła mnie do połażenia po okolicy.
Lubię Powiśle ... Tylko ... Czego ja nie lubię?
:lol:

Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 08:46

Park rzeźby ...

A, takie tam ... do końca nie wiem co, ale fajne :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest tuba, do słuchania Wisły ...

Widać, słychać ...

Obrazek

Niewiele tego jeszcze jest, ale ma być więcej.
Oprócz tuby jest jeszcze ... Coś 8O

Obrazek

Nie wiem co ... Jest jeszcze jakaś kupa kamieni, z której coś będzie, no i jest leżak.

Rodzinny :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracam. Syrenka zniewolona jest po drodze, a potem - Park Odkrywców.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 09:15

Tai Chi

Idę, patrzę ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

.. Tai Chi.

Fajne. Lubię takich "zakręconych" pozytywnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystko przy dźwiękach łagodnej muzyki.
Pani opowiada, co się dzieje, na co zwrócić uwagę.

Chciałem się przyłączyć, ale ... Nie miałem czerwonej koszulki ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niesamowite, ale mimo wszystko, to działa.
Tylko patrząc i słuchając odpocząłem. Czyli czas iść dalej ...
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 09:57

Nad Wisłą

Most ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gorąco. Cienia nie ma, chmurki się na wantach zatrzymały ...

Obrazek

Syrenkę mi zamknęli ... :(

Obrazek

Obrazek

Jedni mówią, że to przez nieobyczajność, bo gołym biustem koło namiotu, po Krakowskim, latała, drudzy, że to samo, ale to przez te ostre narzędzie, które w reku trzyma ...

Ostatnie nawałnice mocno podniosły poziom wody, która niesie sporo piasku, co się na jej kolorze odbiło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na przystani tramwajów można poznać historie Wisły w Warszawie.
Można, oczywiście, wsiąść tez do tramwaju :)

Obrazek

Moją uwagę przykuwa jeden pan ...

Obrazek

Ustawił aparat, biegiem poleciał do przodu ...

Obrazek

Pstryk ... Chyba coś nie wyszło, bo musiał powtórzyć, co skwapliwie uwieczniłem.
Pomysł fajny. Zaraz Pan znajduje naśladowców.

Obrazek

W zasadzie mogli sobie na zmianę cyknąć, ale ... ;)

Mówiłem, woda się podniosła, niesie różne rzeczy wypłukiwane z brzegów,
a więc też zdarzy jej się, od czasu do czasu, coś odsłonić ...











Obrazek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 11:32

Ogrody BUW

Utworzona w 1817 roku, przy Uniwersytecie Warszawskim, biblioteka, do grudnia 1999 roku mieściła się budynku obecnego Collegium Novum, na Krakowskim Przedmieściu oraz w wielu oddziałach i agencjach porozrzucanych po całej Warszawie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

15 grudnia 1999 roku właśnie, otwarto podwoje nowego, wybudowanego na Powiślu, gmachu, a w zasadzie, kompleksu, do którego przeniesione całe, liczące prawie 3 miliony egzemplarzy, zbiory.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W trzy lata później udostępniono, zaprojektowane przez architekt krajobrazu Irenę Bajerską, ogród botaniczny na dachu Biblioteki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest jednym z największych i najpiękniejszych ogrodów dachowych w Europie. Rozciąga się na powierzchni ponad 1 ha, roślinność zajmuje w nim 5111 m2.

Ogród składa się z dwóch części: górnej (o powierzchni 2000 m2) i dolnej (o powierzchni 15 000 m2), połączonych strumieniem z kaskadowo spływającą wodą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jako ogród uniwersytecki, tzn. ogólnie dostępny (choć ogrodzony i zamykany), stanowi doskonałe miejsce wypoczynku nie tylko dla studentów i pracowników naukowych, ale także warszawiaków niezwiązanych z Uniwersytetem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 11:50

Ogrody BUW cz. 2

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co do roślinności to się nie wypowiadam, bo się nie znam, ale pamiętam, jak tu bzy kwitły ... Ale zapach ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bezpośrednio przy budynku znajdują się krzewy okrywowe (m.in. tawulec pogięty "Crispa"), kwitnące oraz pnącza.
Największymi ozdobami otwartej przestrzeni dolnego ogrodu są, połączone strumieniem, sztuczny kamień z kaskadą i zarybiony staw, nad którym zamieszkały kaczki.
Posadzono tu drzewa, krzewy i byliny utrzymane w tonacji niebiesko-białoróżowej. Planowane jest dosadzenie dębów, modrzewi, świerków, grabów, jarząbów oraz lip.
Dolny ogród zdobią także granitowe rzeźby Ryszarda Stryjeckiego. Cykl "Szkic sytuacyjny" nawiązuje do motywów kosmologicznych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Górny ogród stanowią rośliny posadzone na 30-centymetrowej warstwie ziemi na dachu Biblioteki. Podzielony jest na kilka części, różniących się formą, kolorem, zapachem i nastrojem: Ogród Złoty, Ogród Karminowy, Srebrny i Zielony, znajdujący się nad "rogalem komercji", od strony ulicy Dobrej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uzupełnieniem jest ogród wejściowy - pochylnia prowadząca na dach Biblioteki, obsadzona bluszczem i barwinkiem. Kończy go wznosząca się nad "świetlikiem" altana-antena, opleciona rdestem Auberta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystkie ogrody połączone są kładkami, ścieżkami, mostkami i pergolami, na których rośnie winorośl japońska, hortensja pnąca, powojnik tangucki i winobluszcz pięciopłatkowy.
Z mostków i tarasu widokowego można podziwiać panoramę Warszawy, Most Świętokrzyski i Wisłę.
Odwiedzający ogrody mogą też przez specjalne okna lub szklany dach zajrzeć z góry do wnętrza Biblioteki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wstęp do ogrodu jest bezpłatny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak sobie pomyślałem, że spróbuję się przejść przez środek i chociaż kawałek z zewnątrz biblioteki.

Spróbuję ;)

Obrazek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 18.07.2011 12:44

Nieustająco ciekawa wycieczka ! 8) :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 13:03

BUW, jaki jest, każdy widzi ...


Zielony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oddali go w 1999 roku do użytku i , od razu, żeby zarobić na koszty, jakie zostały poniesione (80 milionów baksów), część obiektu przeznaczono na cele komercyjne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Część usługowo-rozrywkowa (w kondygnacjach podziemnych) oraz biurowa w tzw. rogalu komercyjnym, oddzielonym od reszty budynku przeszklonym pasażem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obok budynku postawiono stary "ruszt", stalowa część dawnych magazynów bibliotecznych.

Od jakiegoś czasu stanowi on przedmiot sporów pomiędzy ochrona budynku i rowerzystami, którzy przypinają, próbują przypinać, do niego swoje pojazdy.

Ruszt:
Obrazek

Rowery:
Obrazek

Przed budynkiem, od strony ulicy Dobrej, znajduje się tzw. fasada kulturalna (w odróżnieniu od pozostałych fasad ekologicznych). Ma ona "mówić o związkach z przeszłością, z różnorodnością cywilizacji, z grecko-rzymskim i judeo-chrześcijańskim źródłem polskiej kultury"

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tędy weszliśmy do ogrodów BUW

Obrazek

Weszliśmy i wyszliśmy ...

Na razie wchodzimy do pasażu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miejsce fajne, wystawa plakatów, sporo knajpek, antykwariaty z książkami ... i już jesteśmy po drugiej stronie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mam jeszcze gdzieś kilka zdjęć wnętrza z dnia poprzedniego, to dorzucę przy okazji.
Teraz wakacje, to nie wszystko jest czynne. Kiedyś trzeba będzie poświecić więcej czasu i opisać symbolikę budynku oraz zagłębić się do części bibliotecznej ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Słońce coraz wyżej, ludzi coraz więcej ...
Trzeba będzie poszukać sobie jakiegoś chłodniejszego miejsca.

Obrazek

Może gdzieś koło Kopernika?

;)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 13:55

mariusz-w napisał(a):Nieustająco ciekawa wycieczka ! 8) :)

Dzięki ... :D

Korzystając z pogody zrobiłem jeszcze krótki spacer koło Centrum Naukowego Kopernik.

Byłem tam już w sobotę, ale dopchać się nie można było za specjalnie.
Teraz zdjęć z soboty nie mam. Przygotuje później, to pokażę, bo one się trochę uzupełniają, a na razie ...

Centrum Naukowe Kopernik i Park Odkrywców

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Park Odkrywców, to kolejna, zielona plama na mapie Warszawy.
Nie ma specjalnych ograniczeń.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Można przyjść, posiedzieć, posłuchać koncertu, zbudować latawiec ...

Ale najfajniejsze są różne instalacje akustyczne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Można skorzystać ze Zwierciadeł Akustycznych, można posłuchać echa własnego głosu, można zrobić, na odległość, Konferencję, ale, chyba, najfajniejsze, są Szeptacze:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest instalacja autorstwa Elżbiety Weli Wierzbickiej.

Eksponat składa się z nietypowych, pięknie wypolerowanych elementów, dzięki którym każdy może stworzyć koncert składający się z niepowtarzalnych dźwięków. Instalacja ożywa, kiedy wejdziemy w jej obręb

Dzięki "Szeptaczom" w samym centrum Warszawy można wysłuchać szumu morza, odgłosu wulkanu lub burzy.

Nie ma również problemu z połażeniem czy poleżeniem na trawie. Wystawione są nawet specjalne leżaki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pobliżu budynku CNK jest platforma, prawdopodobnie z myślą o koncertach ustawiona, tutaj też spotkałem opisywanych ninja ... tfu, tai chi ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ponieważ z tej też strony znajduje się wejście do Planetarium ...

Obrazek

,,, to wlazłem, ale kłębiący się tam tłum zniechęcił mnie do stania w kolejce.

Wole zieleń. Tutaj przyjadę, może we wrześniu, październiku, jak będzie zimno i jak dzieciarnia do szkoły pójdzie ...

Obrazek

Jadę poszukać jakiegoś spokojniejszego miejsca ...

Obrazek
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 18.07.2011 14:39

Benedyktyńska robota. Chylę czoła.

weldon napisał(a):Niedawno, bo w 2005 roku, mury obronne Starego Miasta odzyskały swój blask.
Dokonano wówczas wielu wzmocnień, wymiany cegieł, oczyszczenia z zanieczyszczeń, zabezpieczenia przed graficiarzami.


Zastanowiło mnie, jakież to mogą być zabezpieczenia przed graficiarzami?


weldon napisał(a):No właśnie, trochę to dyskusyjne jest, no bo skoro Wars i Sawa byli braćmi, to żaden z nich nie powinien mieć cycków...


Gdyby Sawa nie miała cycków, to Wars pewnie by jej nie zechciał, nie było by Warszawy i... strach dalej pisać.

:lol:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.07.2011 14:48

jan_s1 napisał(a):Zastanowiło mnie, jakież to mogą być zabezpieczenia przed graficiarzami?

Są specjalne substancje, takie jakby lakiery, które nie przyjmują brudu, kurzu, sprayów itp.

Deszcz spłukuje wszystkie próby. Jak widać - skutecznie, skoro przez 6 lat zachowują świeżość.

jan_s1 napisał(a):Gdyby Sawa nie miała cycków ...


Chyba jednak nie miał ;)

Sawa to imię męskie :D

Już nie pamiętam kto, jako pierwszy, opisał to w swoich legendach?
Może Or-Ot, a może gdzieś wcześniej to wymyślili?
Tych legend było sporo, natomiast najbardziej prawdopodobne jest pochodzenie od Warsza, Warszowica ...

Gród Warsza = Warszowa.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 18.07.2011 15:06

weldon napisał(a):
Chyba jednak nie miał ;)

Sawa to imię męskie :D



Wychodzi na to że znamy całkiem inne legendy. Moja bardziej mi się podoba, bo jest romantyczniej. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
... po roztańczonej Mazowsza krainie ... - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone