_Piotrek_ napisał(a):Super. Kolejna, niebanalny kierunek i relacja. Coraz częściej spoglądam w tamtą stronę, Kambodża w połączeniu z Tajlandią to idealny duet, oby tylko spokojnie było. Kilka ładnych lat temu kupiłem przewodnik National Geographic po Kambodży za jakieś śmieszne kilka złotych na wyprzedaży, "my wife" popatrzyła wtedy na mnie dosyć dziwnie, ale powstrzymała się od komentarza (teraz już tego nie pamięta), poczułem się trochę speszony, ale w ostatnim czasie już nawet do niego zajrzałem i zaczeliśmy o tym kierunku rozmawiać. Pewne porady się zdezaktualizowały, na szczęście meritum od setek lat pozostaje w zasadzie niezmienne Co prawda bilety na tamtym kierunku (Tajlandia) podrożały znacząco (a w sumie gdzie nie podrożały?), ale mam nadzieję że uda nam się tam kiedyś wybrać.
Bilety do Azji rzeczywiście tanie nie są. Nawet poza sezonem (czyli w nasze wakacje
). Jednak konkurencja na tych kierunkach jest dość spora i można trafić fajne promocje. Ostatnio mocno rozpycha się na tych kierunkach Air Arabia i czasem mają naprawdę dobre ceny. Z drugiej strony na miejscu ceny jak dla Europejczyków (nawet nie super zamożnych) są bardzo przyjazne więc ostatecznie jak na egzotyczne wakacje nie jest tak źle._Piotrek_ napisał(a):Będę zaglądał i mam nadzieję wracał do relacji.
Super - bardzo się cieszę. Kolejni czytelnicy dopingują do tego żeby dalej pisać...
Aglaia napisał(a): Świątynia jest niesamowita – ilość poziomów i zakamarków powoduje, że naprawdę można się trochę zgubić. Czuję się trochę jak w grze komputerowej gdzie po przejściu przez kolejne drzwi czeka na człowieka następny poziom.
_Piotrek_ napisał(a):Pamiętam jak lata temu grałem w Tomb Raidera, Angkor też tam był, a i film w Angkor i Bayon był podobno kręcony.
Najsłynniejsza świątynia z Tomb Raidera jeszcze będzie. Zostawiliśmy ją sobie na sam koniec. Taka wisienka na torcie :-) .
Aglaia napisał(a):Chyba wiem o czym piszesz , bo u nas też to zjawisko wystąpiło , po trzech dniach zwiedzania kilku antycznych miast z rzędu nastąpił przesyt , "zmęczenie materiału" mimo że kolejne do zobaczenia miejsca były z toplisty , to zapragnąłem plaży , morza i nic więcej
Tak czasem bywa. Poza tym przy całym Angkorze te słonie wypadają akurat blado. Ale są w centralnym punkcie, nie trzeba do nich jakoś daleko jechać - jak już się zwiedza Bayon to taras jest właściwie tuż obok więc bez specjalnego wysiłku można pójść, zobaczyć i wyrobić sobie własne zdanie.

.png)