Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 24.03.2011 23:41

Franz napisał(a):...W takich przypadkach przypomina mi się, jak pewien Piotrek, chcąc mnie kiedyś zdopingować, niechcący mi zdrowo przygadał. Wspomniał o 23 tysiącach użytkowników forum. Bez trudu można oszacować, że zainteresowałem moimi wspomnieniami... pół promila. :lol:


... :( ... czyli powinienem przeprosić ?

A przed chwilką napisałem coś w innym wątku nie znając ...problemu tej chwili i tego wątku.
I jakby jedno pewne (tam wypowiedziane) zdanie pasowało też tutaj dla dania otuchy, kolejnego pozytywnego przekonania... bo tamte takim było Wojtek.

Cóż, ja czasem też nie zawsze mam czas dla innych.

Mam swoje tajemnice, ale też chwile w których wiele osób z forum nie wie, że to właśnie oni sami sobie zawdzięczają, że utrwalili się (pozytywnie) w mojej głowie.

Czasem pomyślę o nich ... zabawne nawet w pięknych miejscach na własnym urlopie, gdzie zawsze te chwile dzielę z kimś sobie bliskim.
Jednak starcza mi czasem tej pamięci na osoby, które na różny sposób ze swoich relacji wyraźnie się wpisały.

Nie goszcząc często na forum też łapię się w inne "sidła oceny" czy kogoś ignoruję? preferuję? dlaczego kiedyś pojawiałem się w relacji, a teraz nie? czy pewna obecność u jednych, a mniejsza u innych, lub też jej brak, to oznaka czegokolwiek?

Każdy ma swój świat, czasem ktoś źle ocenia forum, czasem forum błędnie ocenia kogoś.

Ta wypowiedź dotyczy wielu osób... zresztą chyba nie na to ta pora.
Ostatnio edytowano 25.03.2011 18:03 przez nomad, łącznie edytowano 1 raz
jacky z DG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 959
Dołączył(a): 18.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacky z DG » 24.03.2011 23:57

Interseal napisał(a):Zacząłeś się chyba tutaj dusić, w zasadzie nie dziwię Ci się... wiesz... nie chciałbym teraz udawać, że coś przeczuwałem itp... jednak ponad rok temu, gdy poszliśmy razem na Babią Górę, po powrocie do domu przeszło mi tylko przez myśl pytanie... co przyciągło Cię na to akurat forum, że poświęcasz tak dużo czasu na przygotowanie i pokazanie tych wszystkich miejsc?



cofnąłem się aż do wypowiedzi Interseala...
też jestem czytelnikiem relacji Franza....
choć maluczkeję z każdym dniem...
wiedząc, że tylko cząstkę z miejsc przez Franza opisanych będzie mogło być dane do zwiedzenia...
więc Jego relacje są i będą nadal lufcikiem na świat...
siedzę i czekam...
na kolejne...
:wink: :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.03.2011 10:09

nomad napisał(a):... :( ... czyli powinienem przeprosić ?

:D To chyba jakaś wirtualna telepatia, cy cuś...
Jakieś fluidy przyciągnęły Cię w odpowiednim momencie. Muszę rozważyć stosowanie tej metody w przyszłości. :lol:

Piotrku, zawsze podziwiam Twój bardzo obrazowy sposób wyrażania myśli - dla mnie nie do osiągnięcia.
Wtedy chciałeś mi w ten sposób pomóc, podtrzymać na duchu, zdopingować. A ja już taki jestem, że sobie przeanalizuję różne aspekty tego, co zostało powiedziane i znajduję tzw. drugie dno. Przytoczyłem te 23000, bo dzięki temu mogłem przejść płynnie do promili. I to skojarzenie jakoś mi przypadło do gustu. To tyle. ;)

A poza tym - czy ja gdziekolwiek napisałem, że zacytowałem własnie Ciebie?? :P Ty nomad jesteś. 8) Jedyny i niepowtarzalny...

jacky z DG napisał(a):też jestem czytelnikiem relacji Franza....
choć maluczkeję z każdym dniem...

Obu nam już broda posiwiała. I mnie się tez już coraz mniej chce... ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.03.2011 10:57

Franz napisał(a):Staram się nie pozostawiać pytań bez odpowiedzi, a tu padło jedno pytanie. Myślę jednak, że będzie wkrótce okazja, bym mógł osobiście na nie odpowiedzieć. ;) Bo mam nadzieję, że wyjazd, który mam na myśli, a Pytający wie, o co mi chodzi - dojdzie do skutku. 8)

Pozdrawiam wszystkich, a jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszam do posłuchania muzycznego kawałka, który bardzo mi przypadł do gustu i którego często słucham: Song for Bob,
Wojtek


Odezwę się niebawem na maila. :)

Natomiast kawałek mi się podoba... jednak wciąż rozkoszuję uszy innym, który w wyrypach zamieściłeś... Dumitru Farcas - "Doina din Batrini - lui Tatuca "...

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.03.2011 15:01

Zgodnie z obietnicą - spadamy. ;)
Trasa ze szczytu Monte Perdido do schroniska Goriz jest identyczna z drogą wejściową, nie mam więc nic specjalnego do dodania. Ostatnie spojrzenie z góry.

Obrazek

I szybko w dół, pilnując tylko, by nie pojechać po kamieniach, czy gorszej od nich, piekielnie twardej ziemi. W żlebie dużą pomoc oddają kijki.
Potem wyskok na rampę i teraz już łatwiej.

Obrazek

Obrazek

Nad Lago Helado nie ma już namiotu. Zresztą, w tym miejscu kolidowałoby to z przepisami.
Ciekawie wyglądają ścieżki obchodzące Cilindro de Marbore z każdej strony. Może przyszła pora, by rozszyfrować główne znaczenia tego słowa. Cilndro - to również walec i wałek. A także - co ciekawe - katarynka. Zapewne przez ten wałek.

Obrazek

Obrazek

W dolnej częsci rampy zmiana kierunku. Odwracam twarz w stronę zakola Ordesy.
Spotykam grupkę wchodzących. Najbardziej prawdopodobny ich cel - Refugio de Tucarroya, stojące przy samej grani powyżej Lago de Marbore. Ale... może się mylę? Może jakiś biwak wysoko w górach?..

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.03.2011 15:02

Zostawiam w górze Cuello del Cilindro.
A po lewej masyw Las Tres Sorores.

Obrazek

Obrazek

Przychodzi moment spotkania - oczekiwanego, nieoczekiwanego. Andrzej! Dotarł tu, tak jak mówił. Idzie doliną od parkingu na szczyt i tak samo będzie wracał.

- To może się znowu spotkamy? Bo ja muszę odnaleźć Beatę między kamolami, a potem też będziemy schodzić - zapewne wolniej od Ciebie.
- Chyba nie. Ja mam przed sobą jeszcze sporo podejścia. A co jutro robicie?
- Jutro już nas tu nie będzie. Wyjeżdżamy z gór i zaczynamy program ogólno-turystyczny.
- Aha. A od czego zaczynacie?
- Na początek zapewne Jaca. Potem zobaczymy.
- No to, powodzenia!
- Bywaj!

Obrazek

Obrazek

Po chwili się odwracam, ale Andrzeja już nie widać. Cóż, za to można się pożegnać z Cylindrem. Hasta luego, Cilindro! Bywaj, Katarynko!

Obrazek

Przed ostatnim trudniejszym fragmentem wyprzedzam wolniej idącą trójkę, która stosuje różne techniki wytracania wysokości. Grunt, że bezpieczne.
Nad bliskim już zakolem doliny skręcam w prawo. Stąd już tylko rzut beretem do schroniska.

Obrazek

Obrazek
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 26.03.2011 19:04

Wojtek, wiem, że to nie ta relacja, ale miejscami krajobrazy takie jakieś "wulkaniczne" :).

Wiesz, że na skałach się nie znam, ale teraz poważnie nawiązuję do kilku ostatnich zdjęć, gdzie widać surowość terenu, co zapewne nie odebrało im piękna, ale klimaty zgoła inne (wypowiedziane na podstawie porównania tylko paru relacji, nie wszystkich, :wink: przyznaję się :oops: :) ).

Zapewne też rozumiesz celowe użycie słowa "wulkaniczne".

Ogólnie spoko :) (poszerzając pewne wątki wcześniejsze :))

Pozdrawiam.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 26.03.2011 22:44

Góra jest faktycznie wyrobiona (jak ciasto) - to widać na pierwszy widok.
Ktoś zarobił ciasto, wycofał rękę ... a potem przejechał przyrządem - tak jakby lody nabierał ...
stąd ta pięknie wyżłobiona dolina ... 8) :sm: :sm:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.03.2011 12:03

nomad napisał(a):Wiesz, że na skałach się nie znam, ale teraz poważnie nawiązuję do kilku ostatnich zdjęć, gdzie widać surowość terenu, co zapewne nie odebrało im piękna, ale klimaty zgoła inne (wypowiedziane na podstawie porównania tylko paru relacji, nie wszystkich, :wink: przyznaję się :oops: :) ).

Wprawdzie sam przyrównuję czasem Ordesę do Dolomitów, ale to głównie z uwagi na zawieszoną ponad tysiąc metrów nad dnem doliny Kwietną Półkę. Natomiast, przyznaję - z czymś takim nie spotkałem się jeszcze nigdzie indziej.

Crayfish napisał(a):Góra jest faktycznie wyrobiona (jak ciasto) - to widać na pierwszy widok.
Ktoś zarobił ciasto, wycofał rękę ... a potem przejechał przyrządem - tak jakby lody nabierał ...
stąd ta pięknie wyżłobiona dolina ... 8)

Wielki Cukiernik...
8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 27.03.2011 12:18

Franz napisał(a):Wielki Cukiernik...

:lol: :lol: :lol:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 27.03.2011 13:06

Franz napisał(a):Wielki Cukiernik...
8)




Analogicznie - to siodło , to . . . nazwijmy to odcisk :wink: wielkiego kowboya :?: :wink:



Pozdrawiam
Piotr
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 27.03.2011 15:47

Spadanie w takich okolicznościach przyrody - to czyta przyjemność dla oka (zakładam, że dla reszty ciała również :wink: )

A teraz program ogólno - turystyczny :mrgreen:


pozdrawiam
:D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 27.03.2011 20:16

piotrf napisał(a):Analogicznie - to siodło , to . . . nazwijmy to odcisk :wink: wielkiego kowboya :?: :wink:

Nie ma tu ikonki obrazującej moje parsknięcie śmiechem! :lol: Szkoda... ;)

Tymona napisał(a):A teraz program ogólno - turystyczny :mrgreen:

Cieszę się, że niezrażona sporą dawką gór zajrzałaś tu ponownie. :D
W ramach rekompensaty za te wszystkie szczyty i przełęcze zdradzę Ci, że późniejsze, drugie podejście w stronę gór nie wypaliło z uwagi na niepogodę i musieliśmy poszerzyć program ogólno-turystyczny. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 27.03.2011 21:08

Franz napisał(a):Cieszę się, że niezrażona sporą dawką gór zajrzałaś tu ponownie. :D


No nieee, to ja to po raz kolejny napiszę ! :wink: :D

Ja tu nie zajrzałam ponownie - bo ja tu regularnie zaglądam i regularnie ocham i acham nad pięknem świata, który pokazujesz!!!!!

Ale... (tu powinnam przytoczyć przytoczoną przez Interseala wypowiedź pewnego matematyka :wink: ) :D :D :D


pozdrawiam
:D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.03.2011 12:17

Tymona napisał(a):
Franz napisał(a):Cieszę się, że niezrażona sporą dawką gór zajrzałaś tu ponownie. :D

Ja tu nie zajrzałam ponownie - bo ja tu regularnie zaglądam
:D

Hmmm... yyyy... nooo... co ja to miałem na myśli?..
Aa! Że regularne odwiedzanie polega na ponownym i ponownym zaglądaniu.
Ufff... mam nadzieję, ze jakoś wybrnąłem. ;) :D

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów - strona 31
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone