Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 23.12.2010 12:14

Crayfish napisał(a):A tak niewinnie wyglądało ... ale jak tak się wglębić ...

plavac napisał(a):przecież to najczystszej postaci antropomorfizm Gaji - Matki Ziemi

Jakby na to nie patrzeć - jest piękne jak każda natura...
8)

Pozdrawiam, dziękując za życzenia i wzajemnie życząc Wiele Ciepła i Życzliwości,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.12.2010 19:01

Osiągamy Collado de la Cochata. Tuż nad naszymi głowami, niczym lokalny Matterhorn, sterczy skalna piramida - Punta de la Cochata.

Obrazek

Okazuje się, że Bea nie jest ciekawa widoków z jej wierzchołka.
- Jak chcesz, to idź sam. Ja tu poczekam.

Zastanawiam się przez moment. Wspaniała turnia jednak korci mnie na tyle, że zostawiam plecak pod opieką Beaty, która wyciąga się w trawie twarzą do słońca. Podchodzę trawiastym stokiem do stóp skalnego urwiska, mając po lewej Embalse de Escarra - zaporowe jezioro na Rio de Escarra.
Teraz zaczyna się niezbyt długa, ale dosyć wymagająca wspinaczka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Skała jest gęsto przetykana większymi bądź mniejszymi trawiastymi kępami. Zachowując ostrożność wspinam się coraz wyżej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze kawałek bardzo stromego zbocza i teren zaczyna się wypłaszczać. Wzrok przyciąga zwłaszcza podwójny kieł leżącego już po stronie francuskiej Pic du Midi d'Ossau.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 25.12.2010 19:02

Punta de la Cochata - chociaż niezbyt wysoka - jest świetnym punktem widokowym. Na południu rozciąga się skalny mur Sierra de la Partacua, w dole dobrze widoczne całe jezioro a w kierunku północno-wschodnim potężne marmurowe płyty w rejonie Picos del Infierno (Piekielne Szczyty).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze rzut oka na Sierra de Tendenera, rozciągającą się na południowym wschodzie i zaczynam schodzić. Znajduję sobie łatwiejszą drogę powrotną. O ile nad samą przełęczą Punta Cochata wznosi się dumną piramidą, to w kierunku północnym opada znacznie łagodniej.

Obrazek

Obrazek

Po chwili jestem już przy Beacie i zarządzam koniec opalania. Wyruszamy w stronę jeziora i wkrótce przechodzimy nad zrujnowanym, kamiennym budynkiem. Zmierzamy do zapory.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 28.12.2010 00:25

Czytam. Oglądam. Marzę ... 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.12.2010 00:57

Witam.

Każdy ma chyba jakieś wyobrażenie na temat miejsc, w których nigdy nie był i zna je tylko ze słyszenia. Wyobrażałem sobie te Góry całkiem inaczej. Nie lepiej, nie gorzej. Inaczej.

Pozdrawiam
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 28.12.2010 01:11

Na tym polega urok Pirenejów- są inne.
Strona północna różni się w dodatku od południowej- to sprawia, że są jeszcze inniejsze od innych. :) :wink:

Pamiętam jak w podstawówce na geografii nauczycielka mówiła nam, że Alpy mają liczne, głęboko wcięte przełęcze i są łatwiej "przejezdne", zaś Pireneje mają mało dogodnych przełeczy i są one niejako wyżej "zawieszone" (mają wyższą wysokość względną).
Rzeczywiście tak jest... wystarczy spojrzeć na mapę jak mało tam przesmyków z drogami.

Zwiedzanie tych gór z Wojtkiem to sama pleasure...

Dawno nie widziałem d'Ossau...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.12.2010 12:46

plavac napisał(a):Czytam. Oglądam. Marzę ... 8)

Aż nadejdzie pora realizacji marzeń... :)

Interseal napisał(a):Wyobrażałem sobie te Góry całkiem inaczej. Nie lepiej, nie gorzej. Inaczej.

Pireneje mają różne oblicza. Może w późniejszych odsłonach wspomnień trafię i w Twoje wyobrażenia. :)

Fatamorgana napisał(a):Zwiedzanie tych gór z Wojtkiem to sama pleasure...

Przyznaję - gdybym nie liczył na to, że sprawię komuś przyjemność, nie pociągnąłbym takiego wątku. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.12.2010 13:02

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Czytam. Oglądam. Marzę ... 8)

Aż nadejdzie pora realizacji marzeń... :)

Interseal napisał(a):Wyobrażałem sobie te Góry całkiem inaczej. Nie lepiej, nie gorzej. Inaczej.

Pireneje mają różne oblicza. Może w późniejszych odsłonach wspomnień trafię i w Twoje wyobrażenia. :)

Fatamorgana napisał(a):Zwiedzanie tych gór z Wojtkiem to sama pleasure...

Przyznaję - gdybym nie liczył na to, że sprawię komuś przyjemność, nie pociągnąłbym takiego wątku. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek


Widząc jakość i ilość Wojtkowego "przekazu" z różnych stron świata, to wogóle się zastanawiam, czy gdziekolwiek jeździć 8)
Rzucę te relacje kablem PC na większy ekran, za n-tą cześć kasy wydanej na wojaże kupię piwa, włączę muzę, zasiądę wygodnie...i mam to, czego pewnie w realu nie zdążę zobaczyć...
:wink: :lool: :lool:
Pozdrav :sm:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.12.2010 18:05

slapol napisał(a):Widząc jakość i ilość Wojtkowego "przekazu" z różnych stron świata, to wogóle się zastanawiam, czy gdziekolwiek jeździć 8)
Rzucę te relacje kablem PC na większy ekran, za n-tą cześć kasy wydanej na wojaże kupię piwa, włączę muzę, zasiądę wygodnie...i mam to, czego pewnie w realu nie zdążę zobaczyć...
:wink: :lool: :lool:
Pozdrav :sm:


Czyli urlop "po włosku".
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 29.12.2010 15:22

slapol napisał(a):Widząc jakość i ilość Wojtkowego "przekazu" z różnych stron świata, to wogóle się zastanawiam, czy gdziekolwiek jeździć 8)

:lol: Oglądając Mariuszowe Dolomity też mi takie myśli przychodzą do głowy. ;)

Jacek S napisał(a):Czyli urlop "po włosku".

Nie da się zaprzeczyć, iż jest to maksymalnie wygodne zwiedzanie. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 30.12.2010 00:52

Fajnie, Chłopaki, cała ta cywilizacja - fajnie !
Ale co dalej ????
pozdrawiam konserwatywnie :wink: :)
i czekam na cdn ... 8)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.12.2010 13:05

plavac napisał(a):Ale co dalej ????

Jak to co?? Do piachu! :lol:

plavac napisał(a):czekam na cdn ... 8)

Już nad nim pracuję.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.12.2010 17:42

Zbliżając się do zapory, słyszymy jakiś narastający warkot. Rozglądamy się i dostrzegamy wielką ważkę, zmierzającą w naszą stronę. Warkot nasila się coraz bardziej. Helikopter wyraźnie kieruje się do nas, obniżając lot.
Po chwili jest tuż nad nami, czuję nawet wzmożony powiew wiatru z jego wirujących łopat. Dwie głowy w kaskach wychylają się, by się nam lepiej przyjrzeć. My odwzajemniamy się równie ciekawskim spojrzeniem. To hiszpańska armia tak bardzo się nami zainteresowała.

Śmigłowiec zaczyna się oddalać, ale robi koło i znów wraca nad nasze głowy. Biorą nas za przemytników czy terrorystów? - w końcu zmierzamy do zapory. Wreszcie hałaśliwa ważka zaczyna się oddalać i teraz już nie wraca. Po chwili na górskich halach zalega znów cisza.

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy przez tamę na lewy brzeg Rio de Escarra.

Obrazek

Obrazek

W tyle zostaje Embalse de Escarra, a przed nami ścieżka trawersuje przetykane drobnymi skałami zielone zbocze ponad opadającą doliną potoku.

Obrazek

Obrazek

Dochodzimy do rozstajów. W lewo wspina się jedna ścieżka, podczas gdy nasza trasa zakręcając szerokim łukiem, nadal prowadzi ponad doliną. Co ciekawe - obie ścieżki są szlakami turystycznymi, i to oznaczonymi identycznie: PR-HU91. To nie tak znowu rzadki przypadek, że trasy mają identyczne nazwy. Przypominają się rumuńskie szlaki, które przy potencjalnej olbrzymiej ich różnorodności, też często mają identyczne oznakowania na rozstajach.

Obrazek

Rzucamy ostatnie spojrzenia na piramidę Punta de la Cochata i sąsiednią Punta dero Cautero.

Obrazek

W miarę, jak się zbliżamy do odwiedzonego kilka godzin temu wodospadu, dolina zwęża się do wąskiego kanionu. Nurtuje mnie ciekawość, czy uda się zobaczyć Salto del Rio Escarra z góry.

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.12.2010 17:43

Nasz szlak ma też swoją nazwę - Camino de los Forzados, co można przetłumaczyć jako Droga Przymuszonych. Jest to jedna z wielu górskich tras, wykonanych przez więźniów politycznych za czasów rządów Franco. Wtedy zbudowano w Hiszpanii wiele tam, spiętrzając wody w jeziorach zaporowych i poprowadzono do nich drogi, którymi transportowano materiały budowlane.

Obrazek

Zbliżamy się do najwęższego fragmentu przesmyku. Tu ściany kanionu opadają pionowo w dół. Dna nie udaje nam się wzrokiem sięgnąć.

Obrazek

Dochodzimy do miejsca, skąd widać już zaokrąglony kształt skał, tworzących mały cyrk wokół jeziorka, do którego kaskadą spada Rio de Escarra. Próbuję zapuścić żurawia w głąb, ale nadal bez efektu. A przed nami już otwiera się szeroka Valle de Tena.

Obrazek

Obrazek

Wreszcie... jest! Dostrzegamy w dole zieloną toń jeziorka i wąską strużkę wodospadu.

Obrazek

Obrazek

Ścieżka doprowadza do miejsca, gdzie skała uniemożliwia dalszy trawers ponad doliną. Tu zaczynają się strome zakosy, którymi szybko tracimy wysokość. Na sam koniec przechodzimy tuż ponad wylotem tunelu, którym kilka godzin wcześniej przejeżdżaliśmy. Za tunelem droga zakręca i schodzi do szosy. Widać stąd już nasz samochód.

- Podobała ci się wycieczka?
- Piękna była! I na szczęście krótsza od tamtej "rozgrzewki"...

Obrazek

Obrazek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 30.12.2010 20:04

Franz napisał(a):- Podobała ci się wycieczka?
- Piękna była! I na szczęście krótsza od tamtej "rozgrzewki"...


:)
Znajomo to brzmi. Chociaż nie ta skala - Gorce vs Pireneje :D
A wycieczka naprawdę urokliwa.
pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Po obu stronach Pirenejów: spalona ziemia katarów - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone