Raul73 napisał(a):Trzeba przyznać, ze ta sektorówka Rosjan robiła wrażenie - przypuszczam, że na żywo nawet większe niż w telewizji.
I owszem. Tyle tylko, że przesłanie tej flagi jest mocno prowokacyjne w stosunku do nas, chociaż na upartego mogli tam Paskiewicza wstawić. Mnie to oczywiście nie bulwersuje, bo w końcu to element piłki nożnej, tej prawdziwej.
Ale...
Ach gdybyż tak taka flaga pojawiła się na naszym folwarku.
Tydzień czołowa polskojęzyczna gazeta byłaby zajęta jej przesłaniem.
W programach info trzy dni by na pasku chodziła.
Lisek chytrusek zaprosiłby trzy gołąbki pokoju i analizował z uwagą, co z tym folwarkiem.
Stadion by zamkneli na trzy kolejki i jeszcze dwa okoliczne jakby co.
A tu cisza. I Uefa nic. I naczelny folwarku nic.
No proszę...
A dziś w wiadomościach jakis redaktor zaproponował, żeby naszą uszyć.
Z łóżka spadłem i długo turlikałem sie ze śmiechu po podłodze.
Kto niby tą flagę ma zrobić, wnieść rozwinąć.
Firmę wynajmą.
Niektórzy juz wchodzą na wyższy stopień zabawności.
Ciekawe, że komentarze prasy zagranicznej odnośnie wczorajszych wydarzeń okołomeczowych, zwłaszcza tam gdzie mają podobne doświadczenia historyczne do nas wykazują dużo zrozumienia.
Tylko w polskojęzycznej prasie nie. Ot, ciekawostka.
Tyle lat juz żyje, mógłbym z doświadczenia esej napisać : "Epitet a sprawa Polska".
Bikiniarze, karły, studenci, o tak były czasy gdy to było obrażliwe, trzeba było tylko z odpowiednią intonacją powiedzieć. No warchoły, to mi utkwiło bo na stadionach ich potępiano. A teraz durnie i modne tutaj bydlaki
Chyba zacznę pisać, Nobel czeka
Dach otworzyli. Raz na zawsze. Zasunięcie go bowiem czyni każdą imprezę niemożliwą do przeżycia.
A taki fajny był.
W sumie trzeba było zrobić tak. Uciekamy z boiska, zasuwamy dach. Czerwoni padaja jak mucha(y). Otwieramy dach, wpadamy strzelamy dwadzieścia bramek.

Dwa z czterech stadionów zostały wykonane z wadliwą wentylacją. W sumie trzeba sie cieszyć. Że nie cztery.
Atmosfera była wspaniała. Tak rzecze telewizja. Tylko piłkarz Mierzejewski bruździ
Mierzejewski wyraził negatywną opinię na temat kibiców. - Nie pomagali nam tak bardzo jakby mogli. Było dużo momentów ciszy. Wiadomo, że przegrywaliśmy, ale trzeba pamiętać, że naszych fanów było pięciokrotnie więcej. Tymczasem często słyszałem śpiewy Rosjan, na które nasi odpowiadali tylko gwizdami. Szkoda, że momentami atmosfera na trybunach przypominała teatr. Dopiero bramka wyrównująca sprawiła, że zarówno my, jak i kibice podnieśliśmy się. Wierzę, że w pojedynku z Czechami będzie głośno przez 90 minut. Bardzo tego potrzebujemy.
On chyba z nieba tu spadł, albo z Turcji jakieś
***********************************************************
Wielkie odliczanie czas zacząć.
Do końca hecy już tylko 18 dni.

***********************************************************