Pakostane-ul.K.Domagoja czy K.Stepinca?

napisał(a) **Asiar** » 13.03.2013 15:56

FUX...Ty to masz siłę przebicia, no i fuxa

Dzięki za podpowiedzi

A tak głupio zapytam może, ale zapytam...ta Nord See...to właśnie plaża w północnej części, tak?? Bo napisałeś ciut wyżej, że jest tam trochę spokoju, a później, że głośno, to nie wiem

napisał(a) **FUX** » 13.03.2013 16:05

Nie. NS jest obiektem prowadzonym przez Niemca i głównie ta nacja tam przebywa.
To znajduje się na południu Pakostane.
Camping odradzam. Sporo ludzi, małolactwa napitego potrafiący zarzygani spać na leżakach jeszcze koło 7-ej rano.
Przechodziliśmy kilkukrotnie w ramach porannych spacerów i miły widok to nie był.
Odradzam.

Polecam zachwalany przez Janusza camp Kozarica.
Ceny wyższe, ale pełna kulturka!

napisał(a) **Asiar** » 13.03.2013 19:01

Rozumiem

Dzięki za sugestie, są mi bardzo pomocne. Czy na plaży w pobliżu kempingu Kozarica pobierane są opłaty tzn wejściówki? Bo zamierzam mieszkać w apartamencie nie na kempingu, ale skoro zachwalacie tak tę plażę, to na pewno i mi by przypadła do gustu plaża z cieniem, skałkami i bez wariackiej dziczy :hut:

napisał(a) **FUX** » 13.03.2013 19:18

Na camp jest dość trudno wejść przez sam camp.
Zrobisz to od strony miasta.
Najlepsza jest Pine Beach ale to już jest kawałek od Kozaricy.
Zobacz na mapkę Pakostane. To jest za Clubem Pakostane w kierunku północnym. Można dojechać autem ale parking jest płatny. Chyba 20 kun, kiedyś 5...
My jeździliśmy rowerami.

napisał(a) **Asiar** » 13.03.2013 19:25

Ale ja nie o tym mówiłam

Nie chcę wchodzić na teren kempingu...Czy przed jego terytorium tzn. w kierunku centrum nie ma już takiej fajnej zacienionej plaży? Czy taka znajduję się wyłącznie na campie?
Nie muszę mieć rarytasów, tylko dla męża kawałek krzaka bo biedak nie znosi patelni

Oczywiście jakieś cedry, pinie, tamaryszki by również mogły być

Kurczę...kręcę....ale w końcu jestem kobietą :twisted:

napisał(a) **FUX** » 13.03.2013 19:31

Niestety patelnia i dziki tłum leniwców smażących się. Od miasta pod drzewka na camp. Ale nie wiem, czy się obsługa nie miarknie na kibiców z zewnątrz.
Mieszkańcy campu mają bransoletki/opaski.

napisał(a) **Asiar** » 13.03.2013 19:33

No to znów mam bigos zamiast resztek mózgu

napisał(a) **FUX** » 13.03.2013 19:36

A dlaczemu? :mrgreen:

napisał(a) **Asiar** » 13.03.2013 19:39

No jak czemu? Boję się dzikich tłumów, chociaż jestem dzika baba, jak to z Bieszczad. :mrgreen:

Lubię wiochę aczkolwiek z elementami luksusu :hearts:

Chcę również, by mi mąż nie zrzędził co minutę, że mu gorąco, że go w tyłeczek naparza słonko :roll:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 13.03.2013 19:41

Asiar napisał(a):No jak czemu? Boję się dzikich tłumów, chociaż jestem dzika baba, jak to z Bieszczad. Lubię wiochę aczkolwiek z elementami luksusu Chcę również, by mi mąż nie zrzędził co minutę, że mu gorąco, że go w tyłeczek naparza słonko

Czytałaś moją relację, widziałaś zdjęcia :?: