Orebić - sv. Ilija

Byłem na Ilji trzy razy , nigdy nie widziałem żadnej żmiji a tylko piękne zielone jaszczurki. Robiłem ta trase i na przełaj i ścieżką. Rekord 2.5h Ścieżka , podejście z drogi przez Orebic , dla w miare wyrobionego piechura ok 4h. Bez kondycji nie wlizie się!! Wracałem przez samostan ale to kawał drogi. Wyposażenie to zwykłe ale dobre adidaski , mocno sie niszcza przez ostre skały.Spokojnie można iść bez przewodnika. Trza miec telefon.


można się zmachać

Witam

Bylam na Ilii w tym roku - wyszlismy o godz.15.30- straszny skwar, to bylo okropne. Ale dotarlismy, gdzies o 18.30 bylismy na gorze, niesamowite widoki, czarna skrzynka na szczycie w ktorej znajduja sie rozne rzeczy osob ktore sie tam znalazly, zeszyt do ktorego sie wpisuje - fajna sprawa. My sie wpisalismy jako Ruda i Horhe jak ktos bedzie to szukajcie, to bylo jakos 22.23 - czerwiec:)
Wracalismy o 20.00, a na dole bylismy o 21.30, jus sie sciemnialo i bylo super widac oswietlona Korcule. Sprobujcie ale nie wiem czy zdecydujecie sie na ta godizne:)

Pozdrawiam
Monika

Ja rozpoczynałem około 10-11. No chłodem nie wiało , hahah!! Trochę w zyciu przebiegłem , ale wtedy to sie zletka zmachałem.Ale jest radocha że nas górka nie pokonała!!

waż ,wężem,czy to pisza ludzie ,ktorzy nie uczyli się o weżach,??chyba w ktorejs klasie to przerabialam. Ale bez zartow,jak nie nastapisz mu na ogon specjalnie, to on sobie pojdzie swoja droga,jestesmy tacy duzi, ze waż jest w szoku widzac nas i poprostu ucieka.Ale to twoja decyzja ,czy chodzisz po gorach ,lasach, wszedzie sa jakies weże ,nie mowie ,ze nie ma też żmij

Milych wedrówek petris , acha w wodzie tez sa weze.

Petris, pijesz pewnie do mnie!
Ja apeluje o rozwagę i rozsądek przy podejmowaniu wypraw górskich szczególnie przez osoby bez doświadczenia a twierdzę ,że boję się węży. Lubię zwiedzać , buszowac po lasach i zdobywac góry. Może niekoniecznie tenże szczyt. O zachowaniach węży uczyłem się pilnie i wiem jak z nimi postepować . Jeżeli głos rozsądku jest traktowany jako asekuranctwo to wybacz ale nie rozumiem!

Widze ze naprawde ,bardzo boisz sie wezy-Przepraszam,ze Ciebie uraziłam.Lecz nie mozna nikogo straszyc wezami ,bo wtedy jak wiadomo. "Chłop zywemu nie przepusci" i co sie czołga ginie zatluczone przez ludzi nie znajacych tematu, jak znam zycie wiekszosc wezy jest nie szkodliwa,i schodzi z drogi czlowiekowi jak tylko wyczuje kroki.nie będe robic tu wykladu.Lecz po prostu miejmy wyobraznie ,gdziekolwiek idziemy i co spotkamy po drodze ,dajmy mu zyć,a one nas na pewno nie zaczepia,mowie nie tylko o wezach ,nie chce cie straszyc, ale sa bardziej niebezpieczne stworzenia w Chorwacjii.I sami nie miejmy obaw,sa to bardzo mile przyjazne stworzenia nawet Boa, ktorego nie spotkamy w Chorwacjii.

Gdziekolwiek jedziesz czy idziesz musisz miec wyobraznie i byc odpowiedzialnym czlowiekiem.

Ja nie mam zadnych fobii-no moze prze ludzmi, co nie umia mowic po polsku znaja tylko 1000 słów i zastepuja brakujace wulgaryzmami. na nich mam straszna fobie

Wesołych wakacjii, bez wezy ,znam ten bol,moja corka i mąż panicznie boą sie pajakow.

Czy moze mi ktoś podać namiary na rozpczecie trasy na górę.

Drogi są trzy:
1. Od ul Kralja Tomislava - i tą polecam, idziesz po prostu ta ulica w górę cały czas prosto jak dojdziesz do końca zabudowań i szutrówki pojawia się oznaczenia szlaku ( czerwone punkty)
2. Od klasztoru - idziesz drogą od parkingi potem trzeba skręcić - jest oznaczenie (tędy możesz wracać wchodząc od Tomislava)
3.Od miejscowości Nakovana - szlak również oznakowany

Trochę opisów jest w wątku - Klub miłośników PP

Dzieki za już. Mam jeszcze pytanie czy znajde gdzies parking by zostawić samochód?

przy ul. Kralja Tomislava?

No może być ciężko, to jest wąska ulica zabudowana zobacz Sobie na Google SV. Parking przy deptaku jest płatny nie pamiętam ile.
Na 100% darmowy parking jest przy wejściu przy klasztorze.

Klasztor na jakiej jest ulicy?

a deptak przy jakiej ulicy?

Weszliśmy z żoną w tym roku startując z klasztoru. Zaczęliśmy o 6:00 i była to najpóźniejsza możliwa godzina☺ Sugerowałbym 5:00. Czas na górę ok 3 godzin ale tempo naprawdę relaksowe z podziwianiem pięknych widoków. Buty górskie ale nie za kostkę, 3 litry wody na 2 osoby to minimum. Pogłoski o wężach mocno przesadzone. Powrót ok 2:50 chociaż pod koniec już upał swoje robił. Było to dobre przetarcie przed Tatrami Polecam szlak wszystkim milosnikom gór.