Poniższy przepis już tu jakiś czas temu się pojawił
(tu), ale w wersji bez zdjęć - teraz zdjęcia już mam więc udostępniam ponownie
Boeuf Bourguignonczyli wołowina po burgundzku...
Danie mocno praco i czasochłonne, ale za to pyszne i warte każdej chwili oraz złotówki jaką się na nie poświęciło

• 1,5 kg żylastej wołowiny b/k
• 2 butelki wytrawnego czerwonego wina
(klasycznie Burgund, ale ja ostatnim razem użyłam Egri Bikavera i tysz wyszło super

)
• 30 dag czerwonej cebuli
• 30 dag marchwi
• pół kilograma malutkich pieczarek
• 6 ząbków czosnku
• 4 listki laurowe
• tymianek
• rozmaryn
• pieprz ziarnisty
• 2 wołowe kostki rosołowe
• 2 łyżki musztardy Dijon
• sól
• ew. natka pietruszki
Wołu pokroić na kawałki nieco większe niż na gulasz (3x3x3cm) nie odtłuszczając jej jakoś specjalnie.
Cebulę obrać i pokroić w piórka, marchew w grubsze talarki, czosnek na połówki.
Wszystko wrzucić do miski, dodać sporo tymianku, listki laurowe oraz pieprz (można pokruszyć), zalać butelką wina, wymieszać, nakryć i zostawić na noc w lodówce.



Następnego dnia odcedzić wszystko, ale...
... NIE WYLEWAĆ marynaty

Wyjąć kawałki mięsa z warzyw i osuszyć na papierowym ręczniku.
Na patelni rozgrzać olej i obsmażyć kawałki mięsa ze wszystkich stron. Przełożyć mięso do garnka z ciężką pokrywką a na patelnię wrzucić warzywa i smażyć mieszając aż cebula lekko się przysmaży (nie przypalić czosnku), odlać nadmiar tłuszczu i dodać do mięsa.
Całość zalać marynatą i rozpuszczonymi w szklance wrzątku bulionami wołowymi.
Gotować ok. 4 godziny na maleńkim ogniu, pod przykryciem, co pół godzinki zaglądając, mieszając i ew. uzupełniając odparowany płyn wodą (mięso ma nim być przykryte).


Po ok. półtorej godziny od nastawienia dorzucić umyte pieczarki
(małe w całości, większe pokrojone w połówki lub ćwiartki).
Pół godzinki przed końcem gotowania dodać musztardę.
Na tym etapie już tylko marchew i pieczarki powinny być w całości.
Na koniec sprawdzić smak i ew. dosolić lub dopieprzyć, jeśli lubimy dodać pietruszkę.

Ja podaję najczęściej z ziemniakami, fasolą szparagową z tartą bułką i takim samym winem jakiego użyłam do marynaty.
Wołowina po burgundzku, podobnie jak bigos, doskonale się odgrzewa czy zamraża - jej smak się nawet wówczas polepsza
Danie to nie wygląda szczególnie reprezentacyjnie, ale już podczas gotowania pachnie obłędnie i tak samo później smakuje...






