Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

na ZANZI w BARZE można odpocząć

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 08.02.2024 19:23

piotrf napisał(a):Pięknie tam i luksusowo , a także ornitologicznie - bardzo mi się podoba :D
Mamy podobne przyzwyczajenia , też zawsze mam lokalną walutę , nawet w krajach , gdzie wszędzie mogę używać płatności bezgotówkowej - kilka razy ułatwiło mi to znacznie wyjście z opresji . . .


Pozdrawiam
Piotr


Było przyzwoicie, a luksusowo obok w resorcie. Tam dolary też były przyjmowane, ale niektórzy pracownicy wracają do swoich wiosek, gdzie niekoniecznie te dolary mogą wydać. Gdzieś na poprzednich moich wyjazdach usłyszałem, że lepiej tak robić. :)

Byłem też w sklepie, takim tanzańskim "płazie", gdzie ceny ponaklejane na towarach i rozliczenie przy kasie w szylingach - czyli normalnie tak jak w danym kraju powinno być. Można też było płacić kartą.
W wielu sklepikach cen nie ma i tam jest oczywiście targowanie i przeliczanie.

Pozdrawiam
Jer
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 08.02.2024 19:27

piekara114 napisał(a):Z jakim biurem byłeś? i co to za przewoźnik, że na pokładzie na tak długi locie nie było nawet skromnego posiłku?


Rainbow + Enter, który do swojego samolotu załadował pasażerów z innych biur podróży.
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 09.02.2024 20:15

Co można robić w takim zamkniętym ośrodku?

Od strony morza jest on otwarty. Jest tam niewidzialna bariera, której miejscowi nie mogą przekraczać. W drugą stronę jej nie ma i „swobodnie” można poszukać rozrywek na plaży.

Jeśli nie ma zbyt dużego odpływu, to kąpiele w ciepłym oceanie wydają się oczywistością. :coool:

Jak ktoś nie lubi pływać w oceanie, to proszę bardzo – rower. Przyjemne zwiedzanie wybrzeża, ruch i spalanie kalorii. Piasek, a raczej mąka piaskowa po odpływie jest twarda i ubita.
Jakby ktoś zapomniał zabrać klapek i potrzebuje chronić białe, nie przywykłe do gorącego piachu stopy, to z kupnem nie ma problemu. Pan ze sklepem obuwniczym sam przybiegnie i będzie przekonywał, że jego klapki są cudowne, niezbędne oraz, że same będą poruszać stopami.
plaza-Kiwengwa-01.jpg
rower na plaży


Te klapki doskonale nadają się do chodzenia po wodzie. Dotarcie do tej łódki suchą stopą – bezcenne. Za rejs jednak trzeba zapłacić. Tutaj cennika nie ma, są za to negocjacje. Kwota wyjściowa sprzedającego zależy … od wyglądu kupującego, pory dnia, fazy księżyca, ilości chętnych itp.
plaza-Kiwengwa-02.jpg
zbyt daleko

plaza-Kiwengwa-04.jpg
no problem


A, gdy człowiek kupi tę wycieczkę i popływa w tej dłubance i chciałby wrócić na leżaczek, to tacy przykładowi ziomale (Jacek i Placek) nie dadzą przejść bez wymiany uprzejmości - „dżambo, hakuna matata, POLE POLE”.
Oni zawsze tak stoją, frontem do turystów, ocean mają w tyle. No właśnie, powoli, powoli, drogi turysto, nie śpiesz się tak bardzo do tego swojego grajdołka, tam się zanudzisz, albo co gorsza upijesz .. a to muzułmański kraj.
plaza-Kiwengwa-03.jpg
my friends

Mają baaaaardzo szeroką ofertę towarów i usług. Są uprzejmi, uważnie słuchają i mają dar lingwistyczny.

Jak zdarzy im się przegiąć i chcą sprzedać bogatemu turyście garść piasku, to straż w postaci Masaja jak widać na załączonym obrazku strofuje biednego pobratymca. Prawdopodobne powiedział, żeby w przypadku piasku nie iść w detal, tylko zapełnić nim całe miejsce przeznaczone na cargo w samolocie powrotnym.
plaza-Kiwengwa-05.jpg
Masaj rządzi


Mundurowi w glanach i z pałką, (być może, mieli też schowany gaz pieprzowy, nie pytałem) - nic nie sprzedawali. Jak widać i tak zazwyczaj było, ten stał frontem do oceanu, a w tyle miał turystów, to znaczy za sobą. 8)
Chłopaki i dziewczyna (jedną widziałem z tej formacji obrońców) właśnie roztaczali tę niewidzialną barierę i miejscowi czasami musieli się tłumaczyć z tego, że przez przypadek przekroczyli cienką niewidzialną linię. połową swojej bosej stopy.
plaza-Kiwengwa-06.jpg
dystans


Gdyby jednak okazało się, że powyższe atrakcje nie spełnią oczekiwań i są do pupy. Oto zjawia się czarny książę na białym/brązowym koniu i proponuje przejażdżkę. Galopem po plaży, czy to nie marzenie każdego z nas?
plaza-Kiwengwa-07.gif
.


Gdy już prawie wszystko mamy odhaczone z rozrywek plażowych, to zawsze pozostaje to samo co część z nas uwielbia robić w naszym kraju. Na Zanzibarze jest też nowoczesność, światowe marki do wyboru:
plaza-Kiwengwa-08.jpg
nie wszystkie uwieczniłem


Jeszcze jedna rzecz, która przyszła mi do głowy. Zakładając, że komuś nie smakowała kolacja i czuje się głodny. Proponuję zabrać ze sobą latarkę i połazić po zmroku po plaży. Miejscowi, też tak robią. Smakołyki leżą i czekają… albo czają się w mroku licząc na szybki przypływ.
plaza-Kiwengwa-10.jpg
.

;-)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18337
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.02.2024 00:09

Gdy widzę coś takiego i ktoś przekonuje mnie że to jedzenie , to zawsze zastanawiam się , czy nie należę do łańcucha pokarmowego , w którym pomiędzy mną a tym czymś nie brakuje przynajmniej jednego ogniwka . . . :oczy:


Pozdrawiam
Piotr
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 10.02.2024 00:39

piotrf napisał(a):Gdy widzę coś takiego i ktoś przekonuje mnie że to jedzenie , to zawsze zastanawiam się , czy nie należę do łańcucha pokarmowego , w którym pomiędzy mną a tym czymś nie brakuje przynajmniej jednego ogniwka . . . :oczy:


Pozdrawiam
Piotr


Bez przesady, akurat ten kadr nie obiega od tego jakbym sfotografował flądrę. :) No wiem, nie jest plaskate. To tylko ogórek morski.
;)
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 14.02.2024 22:23

W Afryce fascynuje mnie też świat fauny i flory, gdzie mogę pochodzić z aparatem i uwiecznić to co widziałem. To nie to samo, co zobaczyć na kompie, niestety.

Ot, taki ptaszor. Zwykły, podobny podobny do naszych. Traktowany był w hotelu jak małpy w tych rejonach świata. Zatrudniony był człowiek z procą, który miał te wrony odstraszać. :) Jak się okazało, praca była na pokaz, a chłopak strzelał powietrzem. Te „małe” ptaszki wlatywały do restauracji, baru i brały co wpadło im do dzioba. Raz ubogaciły mi na odchodne mój ręcznik, który wisiał na krześle. Dobrze, że są naprawdę inteligentne jak na ptaki i zrzut nie trafił mnie w głowę.
wrona_orientalna.jpg
wrona_orientalna

Na terenie gdzie mieszkaliśmy miałem swoje małe safari.
To pozostali, ale jeszcze nie wszyscy przedstawiciele:
striped_skink.jpg
striped_skink

P1280465.jpg
jak to gatunek motyla?

owoce.jpg
owoce - tam-mniam

motyl.jpg
brak identyfikacji

Mniszka srokata.jpg
Mniszka srokata

Kukał białobrewy.jpg
Kukał białobrewy

Junonia natalica.jpg
Junonia natalica

Hypolimnas misippus.jpg
Hypolimnas misippus

:)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18337
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 15.02.2024 19:46

Jurku , mam wrażenie , że to odcinek dedykowany :oczko: , piękne zdjęcia pięknych stworzeń . . . jeżeli można - poproszę o więcej :spoko:


Pozdrawiam
Piotr
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 16.02.2024 23:20

Kilka fotek fauny i flory ustrzelonych na terenie hotelu pewnie jeszcze wrzucę. Dla zmiany obrazków postaram się pokazać trochę interioru tej wyspy.:)
Lecąc na Zanzibar, postanowiłem zarezerwować sobie wycieczki wcześniej. Poszukiwania na stronach www zaprowadziły mnie do Laury.

Pierwsza z nich to Małpki i Dżungla. Przejazd odbywał się w kameralnym składzie. Jak to zwykle bywa na tej wyspie, był lokalny przewodnik dość swobodnie mówiący po polsku.
pola.jpg
pola

Pola ryżowe. Nie wiem jak miejscowi przyrządzali ten ryż, ale mi smakował wyśmienicie w połączeniu np.: z kurczakiem curry, wołowiną w sosie, albo rybą.

Przy okazji zawitaliśmy do szkoły podstawowej. Kraj w większości muzułmański, więc dziewczynki z nakryciami głów. Mundurki jak widać też obowiązkowe. Miesięczna opłata za taką szkołę to około 20USD. Na szczęście w naszej małej grupie była 4 dzieci, co spowodowało, ze ta wizyta nie była dla uczniów stresująca.
szkola.jpg
szkoła

Nawet jedna z dziewczynek była na tyle odważna, ze pomachała nam na do widzenia. :)
szkola1.jpg
szkoła2

Większość mieszkańców tej wysp żyje skromnie – tak to napiszę. Owoców, dla nas egzotycznych im nie brakuje. Zajadałem się codziennie – to na pewno nie te, które możemy u nas kupić w marketach. To inna jakość.
sklepik.jpg
sklepik

A i takie ładniejsze chałupki można zobaczyć w czasie jazdy – kierujemy się do Jozani Forest, ale o tym w następnym odcinku.
dom.jpg
.

domek-nwy.jpg
.


:)
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1380
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 16.02.2024 23:32

Ciekawe :) ...

A te zdjęcia lokalnej fauny to faktycznie pocztówkowe :) ...

PAP
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 18.02.2024 00:24

Jozani Forest, oficjalnie jest Parkiem Narodowym.
Mam wrażenie, ale to jest moja opinia, że to sztucznie stworzona atrakcja dla turystów, tych którzy bardziej bazują na zorganizowanych wycieczkach. Nie widziałem, aby ten cały teren lasu był ogrodzony. Co ciekawe podczas dojazdu, powiedzmy do głównego wejścia widziałem tablice przy drodze, gdzie widniał zakaz fotografowania małp.
Dziwne.
Zapytałem naszego przewodnika o co chodzi z tymi znakami, ale niestety zbył mnie stwierdzeniem, że jak widać na zewnątrz nie można fotografować, a już wewnątrz lasu jest to dozwolone. Sprytnie unikał dodatkowych pytań. Małpy, które można tam spotkać, to takie niewielkie szare, ale są też większe z czerwonymi grzbietami – gerezy.
malpka_szara2.jpg
.

malpka_szara1.jpg
.

malpka_szara.jpg
.


I nie jest tak, że te małpy tam tylko mają swoje siedlisko. One nie przejmują się znakami przy drodze i można je sfotografować w rożnych miejscach na wyspie.

Na samym początku w oficjalnym wejściu wita nas taki przybytek, potem jest restauracja i sklep.
park.jpg
.

I mnóstwo wydeptanych ścieżek, po których oprowadzani są turyści. W styczniu, czyli w porze suchej było gorąco i parno.
drzewa1.jpg

drzewa.jpg
.

Tam też trzeba patrzeć pod nogi.
potwory.jpg
.


... ;)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18337
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 19.02.2024 19:40

Piękne zdjęcie krocionogów , to chyba nie jest Archispirostreptus gigas ( te rosną do 30 cm długości ) , ale wyglądają bardzo podobnie :spoko:


Pozdrawiam
Piotr
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 20.02.2024 21:21

piotrf napisał(a):Piękne zdjęcie krocionogów , to chyba nie jest Archispirostreptus gigas ( te rosną do 30 cm długości ) , ale wyglądają bardzo podobnie :spoko:


Pozdrawiam
Piotr

Nie wiem, co to było za kłębowisko dziwnych stworów, być może Epibolus pulchripes - a takie są niby też hodowane. Całkiem podobne. Miało to około 10 cm.

Podobny stwór kiedyś przeszedł mi po nodze w Turcji i miałem trochę stracha i sporą opuchliznę.
;)
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 21.02.2024 21:47

Po tym lesie oprowadzanych było wiele wycieczek i hałas był spory, mimo tego dało się ustrzelić takie okazy.
Danaus chrysippus dorippus.jpg
Danaus chrysippus dorippus

gereza.jpg
gereza

gereza1.jpg
gereza

malpka.jpg
i ta szara - wpasowała się w kolorystykę otoczenia

Nasz przewodnik w pewnym momencie zaprowadził nas na pole uprawne w środku tego Jozani Forest.
plantacja.jpg
plantacja

zielen.jpg
trawy

zielen1.jpg
bananowce


A tutaj.
praca_pole1.jpg
.

praca_pole.jpg
.

plantacja2.jpg
.

plantacja1.jpg
.


...
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 26.02.2024 20:16

Następnym punktem wycieczki była „sławna” restauracja The Rock w Pingwe.
res-rock.jpg
.

Zapisy na lunch, ceny wyższe, przewodnik/rezydent z hotelu nie rekomendował. Skała jeszcze ją utrzymuje.
plaza-res-rock.jpg
.

res-rock1.jpg
.


Miejsce ma też swoich sprzedawców. Przy wejściu na plażę rozłożone maty z pamiątkami, a potem masajowie i dzieci. Te małe szkraby są nauczone i zorientowane na turystę. Śpiewają znaną piosenkę i wyciągają rączki po dolary. „Obsiadły” nas i przez chwilę trudno było zapanować, co każdego z nich interesuje.
plaza-res-rock2.jpg
.

To ta gromadka – rajskie życie.
plaza-res-rock1.jpg
.

Na pytanie zadane dziewczynce, dlaczego nie jest w szkole – odpowiedziała, że zajmuje się rodzeństwem.

Trafił się i mały ptaszek.
plaza-res-rock-ptak1.jpg
czapla czarna

plaza-res-rock-ptak.jpg
.


:)
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 28.02.2024 23:07

Ostatnim punktem wycieczki była miejscowość Jambiani. Bardzo podobna do innych widzianych. Sklepiki ze wszystkim i niczym oraz plaża. Ta okupowana jest przez tych, co lubią sobie polatać na skrzydle.
plaza-Jambiani.jpg
.

plaza-Jambiani1.jpg
.

plaza-Jambiani2.jpg
.

Plaża ładna, ale w barze/restauracji można było w ciszy i spokoju sączyć napoje. Ceny zadziwiająco bardzo przystępne.
knajpa-Jambiani.jpg
.

Moje wyjście na plażę jak się spodziewałem skończyło się dłuższą pogawędka z tubylcem. Zachwalał wino/brandy z papai. Nie próbowałem. Można też zakupić rożnego rodzaju zielska. ;)
plaza-Jambiani-piach.jpg
.

plaza-Jambiani-piach1.jpg
.

Poza tym Panie sprzedadzą wszystko, co udźwigną na głowie.
plaza-Jambiani-piach2.jpg
.

Ta wycieczka jest jedną z głównych, jakie organizują różne biura. Są różnice w cenach i drobne niuanse w odwiedzanych miejscach.

A na koniec trochę zielonego.
kwiat.jpg
.


;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Afryka



cron
na ZANZI w BARZE można odpocząć - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone