Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Hej, wiecie co, trochę mi przykro, że tak teraz ze mnie drwicie. W moich wypowiedziech nie padają pod adresem Thopmsona epitety typu nacjonalista czy faszysta. Tym bardziej daleka jestem od tego, by Was nazywać w taki sposób. Po prostu wyraziłam swoją opinię, z którą wcale nie oczekuję, że się zgodzicie, Chciałam podzielić się z Wami moimi obawami związanymi z treściami i ładunkiem emocjonalnym przekazywanym przez Perkovića; a także tym (przede wszystkim tym), jakie uczucia i emocje potrafi wzbudzać u innych. Teraz widzę, że pewnie niepotrzebnie, bo dostałam po nosie. Wyszło na to, że większośc zawsze ma rację...Szkoda.
Co do tego "wojowania pieśnią" i rozmów z Chorwatami doświadczonymi wojną. Nie muszę biegać daleko i wypytywać. Teraz w mojej rodzinie i wśród przyjaciół mam tych, których życie zmieniło się nieodwrcalnie po koszmarze lat 90-tych. To dziwaczne uczucie przedglądać albumy ze zdjęciami, na których pełno roześmianych młodych ludzi, a o których mówi się już w czasie przeszłym.
Teraz nie chodzi o to, by zapomnieć, bo zapomnieć się nie da, ale nie wolno nienawidzieć. Bo póki bedziemy nienawidzieć, ciągle istnieć będzie niebezpieczeństwo, że koszmar sprzed niespełna 20 lat się powtórzy.
Nie tędy droga.
Miałam nadzieję obudzić w Was refleksję, nie udało się. Szkoda, że przy okazji prawie mnie "zjedliście".
Dla Was to tylko fajna muzyka i w dodatku kojarzy się Wam z wakcjami w ukochanym zakątku świata. W pewnym sensie Was rozumiem.
Przykro mi, że nie chcecie się zastanowić na chwilkę nad tym, jak odbierają to inni.![]()
Kasia wyluzuj ,nikt Cię nie zjadł ani nie miał zamiaru obrażać -ot po prostu i my wyrażamy swoje opinie a że czasami się zażartuje-przymknij oko i pisz dalej
pozdrawiam Pietro

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)