napisał(a) hajduczek » 13.01.2010 16:55
Panowie ja jako "totalna blondynka" w temacie samochodowym
(chociaż ciągle się uczę...ładowałam akumulator...wymieniałam go samodzielnie...wymiana bezpieczników....dolewanie płynów ....no takie "prościzny "opanowałam)
mam prośbe o poradę.....
wczoraj wracajac z pracy miałam wrazenie ,że jedzie mi się jakoś tak inaczej..
-bardziej twardo....po prawej tylnej stronie
-na nierównościach....np progach...lub innych niespodziankach pod śniegiem...samochód z tamtej strony jakby bardziej twardo podskakiwał i przy takim podskoku było słychać stuknięcie (jakbym w bagażniku np.łom woziła

)
-jak wysiadłam obejrzałam obie strony.....i jakby z tej prawej strony stał jakieś 4-5 cm niżej (odległość od nadkola do opony)
-dziś jeszcze nie jeżdziłam ....ale tej różnicy wysokości jakby już tak nie widać....albo mi się wydaje
znajomy zasugerował ,że mogło mi nawchodzić śniegu-lodu w sprężyny
że jak odmarznie będzie ok
nie chcę zajechać samochodu...a do mechanika po prostu nie ma teraz czasu (kociołek w pracy)....więc mogę w razie czego dreptać pieszo gdzie trzeba
i tutaj apel do was Panowie macie na pewno więcej wiedzy i doświadczeń w tym temacie,więc prosze o opinie
Violetta