Lesbos leniwie...

Nadgoniłam

Faktycznie oby to lato było normalniejsze. Wystarczy, że ferii nie ma

Fajnie, że jesteś.

Co do ferii - my raczej wyjazdy w ferie odpuszczamy, bo w PL tłoczno na stokach w tym okresie zawsze, narty w Alpach czy Dolomitach to jednak nie mój poziom, a na prawdziwe ciepło to jednak blisko nie ma co liczyć...

A w tym roku moja młodzież uczy się do II etapu olimpiady z geografii i robi prawko. Będziemy mieć w końcu kierowcę na imprezy

piekara114 napisał(a):Fajnie, że jesteś.

Co do ferii - my raczej wyjazdy w ferie odpuszczamy, bo w PL tłoczno na stokach w tym okresie zawsze, narty w Alpach czy Dolomitach to jednak nie mój poziom, a na prawdzie ciepło to jednak blisko nie ma co liczyć...

A w tym roku moja młodzież uczy się do II etapu olimpiady z geografii i robi prawko. Będziemy mieć w końcu kierowcę na imprezy

U nas w tamtym roku Hiszpania była super. Teraz można pomarzyć
To syn się nie nudzi. Trzymam kciuki w końcu kierowca na imprezki to bardzo przydatna sprawa

piekara114 napisał(a):Fajnie, że jesteś.

Co do ferii - my raczej wyjazdy w ferie odpuszczamy, bo w PL tłoczno na stokach w tym okresie zawsze, narty w Alpach czy Dolomitach to jednak nie mój poziom, a na prawdzie ciepło to jednak blisko nie ma co liczyć...

A w tym roku moja młodzież uczy się do II etapu olimpiady z geografii i robi prawko. Będziemy mieć w końcu kierowcę na imprezy

Masz niedaleko do zacnej góry, czyli Mosorny Groń. Jak tam jeździsz, to żadne Alpy czy Dolomity nie będą straszne . W ferie też można pojeździć, tylko trzeba omijać topowe stacje narciarskie

Z tym Mosornym to różnie jest.... Tam efekt inwersji jest bardzo często..... No i ja na nim nie jeżdżę, dla mnie zbyt stromy....

Często jeździliśmy na mniej znane stoki, niestety już od 3,4 lat i one mocno obłożone w ferie, nawet w godzinach wieczornych (choć stan stoków wtedy fatalny, bo nie są wcale w dzień ratrakowane).

piekara114 napisał(a):Z tym Mosornym to różnie jest.... Tam efekt inwesji jest bardzo często..... No i ja na nim nie jeżdżę, dla mnie zbyt strony....

Często jeździliśmy na mniej znane stoku, niestety już od 3,4 lat i one mocno obłożone w ferie, nawet w godzinach wieczornych (choć stan stoków wtedy fatalny, bo nie są wcale w dzień ratrakowane).

Za oknem zrobiło się biało, więc i narciarsko człowieka ciągnie. Zawsze uważałem, że nie ważne jak kto jeździ ( oczywiście jeżeli robi to bezpiecznie tylko czy ma z tego radochę.) Jak kiedyś zachce wam się Alp, to na początek polecam Hochkar. Kameralny ośrodek z łatwymi trasami i stosunkowo blisko jak na Alpy. A żeby nie było tylko o nartach, to oczywiście relacja z pięknego zakątka Grecji bardzo fajna

Chociaż bardzo podobają mi się zimowe , śnieżne obrazy gdy chodzę po górkach , to jednak zdecydowanie wolę cieplutkie klimaty greckie ( tak się dzieje od kiedy zakazano mi jeżdżenia na nartach ) i to nawet te bezlazurowe

piekara114 napisał(a):A w tym roku moja młodzież uczy się do II etapu olimpiady z geografii i robi prawko. Będziemy mieć w końcu kierowcę na imprezy

Nie cieszyłbym się tym faktem tak bardzo , bo to sprawa jedynie chwilowa ( przerabialiśmy ) chyba że studia będą na miejscu . . .



Pozdrawiam
Piotr

@Bratwojciech z jazdy mam radochę, ale jestem strachliwa i widzę siebie już w gorsecie na szyi i jak mnie wiozą na toboganie Kilka lat temu założyłam sobie, że przed 40tkę zjadę na nartach z Kasprowego, no raczej się nie uda.... Ale jakieś proste Alpy, kiedyś na spokojnie już sami, pewnie tak...

Bratwojciech napisał(a):A żeby nie było tylko o nartach, to oczywiście relacja z pięknego zakątka Grecji bardzo fajna

Jeszcze coś tam będzie

piotrf napisał(a):Chociaż bardzo podobają mi się zimowe , śnieżne obrazy gdy chodzę po górkach , to jednak zdecydowanie wolę cieplutkie klimaty greckie

Ja tak samo ciepło i słońca wygrywa

piotrf napisał(a):Nie cieszyłbym się tym faktem tak bardzo , bo to sprawa jedynie chwilowa ( przerabialiśmy ) chyba że studia będą na miejscu . . .

Nie denerwuj Studia zdecydowanie w terenie

piekara114 napisał(a):Na Lesbos to deficytowy kolor....

Lazury jak są to jest fajnie ale jak nie ma... to nie ma
Za to jest piaseczek , a to ważniejsze niż jakieś tam lazury
Fajna jest ta plaża...oczywiście poza tym że jest tak zorganizowana

Co do lazurów całkowicie się z Tobą zgadzam: fajnie jak są, a jak nie ma to trudno.... Ja nie byłam w żaden sposób ich brakiem rozczarowana, wiedziałam, że jadę na wyspę, gdzie plaże są powulkaniczne (w tej części) i będą ciemne kolory...... Raczej byłam zaskoczona, że na tej plaży piasek jest tak jasny....

Ta plaża jest w większości piaszczysta, ale przy brzegu miejscami są mniejsze i większe kamienia, no i w wodzie kamyki też są.

kulka53 napisał(a):Fajna jest ta plaża...oczywiście poza tym że jest tak zorganizowana

Nie jest tak źle. Ta plaża jest ogromna, 1,5 km długości. My byliśmy bliżej tej zorganizowanej części, bo tak zaparkowaliśmy, a totalny upał zniechęcał do spaceru z klamotami. Liczył się piasek i możliwość szybkiego zmoczenia się w morzu.... Poglądowo struktura plaży jest jak na poniższej grafice, ok. 800 m to część niezagospodarowana, więc jest miejsce.....

piekara114 napisał(a): Poglądowo struktura plaży jest jak na poniższej grafice, ok. 800 m to część niezagospodarowana, więc jest miejsce.....

Dla 1143 osób tylko wzdłóż linii brzegowe biorąc pod uwagę normatywne wykorzystanie przestrzeni , czyli 0,7 mb linii brzegowej /osoba , ale na Twoich zdjęciach wielkiego tłoku nie zauważyłem , a okoliczności przyrody podobają mi się bardzo


Pozdrawiam
Piotr

Piotr, to chyba nawet 1% nie było na plaży Na leżakach z boku nas, przed tawernami było może 10 os., nad nami bliżej drogi ze 3 pary, dalej kilka pojedynczych par, przy knajpkach kilka rodzin lub dzieci z opieką, przy łódkach było więcej, ze 20... Na okrągło w czasie naszego plażowania było ok.100 os., w tej naszej części plaży... Pod klifem gdzie FKK coś kolorowego majaczyło, więc pewnie i kilka osób tam było... Na tłok nie można było narzekać.....

Czy tu będzie jakiś dalszy ciąg? Społeczeństwo czeka....

kulka53 napisał(a):
Za to jest piaseczek , a to ważniejsze niż jakieś tam lazury

W wielu kwestiach mam podobne do Was upodobanie, ale co do plaż, zdecydowanie wolę te lazurowe, nieważne czy piaszczyste, czy nie. A tak w zasadzie, to chyba nawet bardziej lubię kamyczkowo- skaliste , chociaż tymi z piaskiem też nie gardzę .
W ubiegłym roku niestety na żadnej morskiej plaży nie byłam , oby ten rok był lepszy!

dangol napisał(a):W wielu kwestiach mam podobne do Was upodobanie, ale co do plaż, zdecydowanie wolę te lazurowe, nieważne czy piaszczyste, czy nie. A tak w zasadzie, to chyba nawet bardziej lubię kamyczkowo- skaliste , chociaż tymi z piaskiem też nie gardzę .

Ja tam żadną plażą nie gardzę, jeśli jest cicho i czysto

dangol napisał(a):W ubiegłym roku niestety na żadnej morskiej plaży nie byłam ,

Ale za to piękne górskie plenery odwiedziliście.

tony montana napisał(a):Czy tu będzie jakiś dalszy ciąg? Społeczeństwo czeka....

Jutro kolejny odcinek... ze zwierzakami