piekara114 napisał(a):Ile czasu zajęła Ci podróż od hotelu pod Belgrdem do Killini? Google mówi o 11,5 h i jestem ciekawa jak realnie to wyszło... Wiesz, mam plan pewien....
Nie, nie, zapomnij... A uwierz mi u mnie ekipa w podróży zdyscyplinowana. Dodaj z dwie godzinki i weź poprawkę jeszcze na ewentualne kolejki na granicy. To co piszesz to musiałabyś osiągnąć średnią jazdy ok. 100 km/h . A przerwy w jeździe, posiłek, chwila wytchnienia, ograniczenia, itd. Nie ma szans !!!
Owszem są tu magicy jeżdżący po 150 km/h i chwalący się ( ) swoimi rekordami, ale ja wożę najdroższe mi osoby w życiu, mam dla kogo żyć
Można byłoby pojechać na Bitole /tak wracałem/, ale co zyskasz na przejściu bez kolejek, stracisz na odcinkach poza autostradowych.
Ale komu ja to mówię...
kulka53 napisał(a):Jeździliśmy i przez Backi Breg i przez Osijek/Vukovar/Sid. Moim skromnym zdaniem ta druga opcja jest lepsza , fakt, że trzeba pokonać dodatkowe przejście, ale za to sama jazda przez ten kawałek Chorwacji jest bardziej komfortowa niż przez Serbię do NS (tak chyba jechałeś?). No chyba że coś się zmieniło jednak parę lat już jeździmy przez Tompę...
A tak w ogóle to raz jeden jedyny jechaliśmy do Grecji na przełomie lipca i sierpnia. Nigdy więcej... .
Czekam na c.d.
Tompa ma ten minus , że nie jest całodobowa Może przez Cro spróbuje na powrocie w przyszłym roku. Ale od takich ekspertów w podróży na Bałkany każde info cenne.
janusz.w. napisał(a):Boska Kefalonia i to jeszcze z rowerami...
Raźniej mi
Bardzo jestem ciekawy gdzie tam rowerowo zglądałeś.
Pozdrawiam
W.
No właśnie po kolejnej taaaaak długiej podróży z rowerami doszedłem do wniosku, że na następne wakacje jadę już bez nich. Opiszę w relacji co i jak.
Trajgul napisał(a):tompakosc napisał(a):Trzeba było to wszystko dograć, bo dystans uczciwy do pokonania - prawie 2500 km.
O kurde, co za odległość, ubzdurałem sobie, że byliście samolotem (po tym gdzie mieszkacie). Ja po tegorocznym Peljesacu (1760km), już się nie puszczę tak daleko.
No blisko nie jest, ale podróż to też część wakacji
Jakby żona dostała 3 tyg urlopu to ja bym chyba nawet i do wymarzonej Portugalii swoim autem wyruszył. Tylko musiałbym nad małżonką troszkę popracować przedtem
A Peljesac zrobiłeś na raz???
wawerek napisał(a):Zapowiada się ciekawa relacja.
U nas w tym roku był Rodos, a Kefalonia i Lefkada w planach:)
Dzięki. Plany warte realizacji.
Dawigs napisał(a):Ciekawie piszesz, fajne zdjęcia. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg
Miło, że się podoba. Chciałbym szybciej, ale czas nie zawsze pozwala.
wiola2012 napisał(a):Cześć
To Ty udzieliłeś mi wyczerpujących porad odnośnie miejscówki na Kefalonii , dziękuję raz jeszcze. Fajnie, że piszesz relację. Czekam na ciąg dalszy.
Spoko loko A wybrałaś już coś?