katastrofa w Smoleńsku

Jeśli ktoś z szanownych kolegów oglądał dziś dziennik, to z pewnością zwrócił uwagę na wypowiedź córki śp. Zbigniewa Wassermana dotyczącej jej przesłuchania w moskiewskiej prokuraturze!
typowe skandaliczne sowieckie podejście!
"A zeciem wasz otjec prijehal w "Smoleńsk?"..
debile, czy tylko udają debili .. ?
No i te przeszukania w domach, zniknięcie laptopa śp. pana Szczygło.. .

poza tym ciągle nowe niezgodne informacje co do czasu katastrofy.. i szereg innych niejasności..

niestety prawdopodobnie to się dopiero zaczyna.. i mam wrażenie, że Rosjanie przeliczyli się co nieco w niezmąconej wierze w swoje umiejętności manipulacyjne i zaciemniania obrazu rzeczywistego..

Towariszczy.. eto uże nie Sowieckij Sojuz.. !

Janniko mam pytanie do Ciebie, czy kiedykolwiek uczyłeś sie języka rosyjskiego?

ZAJEC napisał(a):Janniko mam pytanie do Ciebie, czy kiedykolwiek uczyłeś sie języka rosyjskiego?

janniko niby już się uspokoił i je z ręki moderatorów,ale przecież jak był idiotą tak nim nie przestał być,udaje ziemianina i intelektualistę,ale jest jaki jest .....flecista i poborca podatkowy,w dodatku bez sprecyzowanych pogladów ,jak powieje to janniko daje ...chorągiewki

janniko napisał(a):poza tym ciągle nowe niezgodne informacje co do czasu katastrofy.. i szereg innych niejasności..

niestety prawdopodobnie to się dopiero zaczyna.. i mam wrażenie, że Rosjanie przeliczyli się co nieco w niezmąconej wierze w swoje umiejętności manipulacyjne i zaciemniania obrazu rzeczywistego..

Towariszczy.. eto uże nie Sowieckij Sojuz.. !

a wystarczy pomyśleć...
1. 10 minut przed katastrofą nagle traci się łączność radiowa Jaka z TuPem...
2. w tym samym czasie kontroler lotu skarży się, że nie ma łączności z TuPem...
3.dzisiaj po południu na pasku TVP Info przez kilkadziesiąt minut przewija się info - wg agencji Interfax - przed upadkiem samolotu nie działał już wysokościomierz... dziwnym trafem - szybko znika...
4.w trakcie mowy DT na lotnisku widać podczas transmisji TVP Vice Muchołapa, stoi, trzymając się za brzuszek a kiwa się jak Mosiek przed kontuarem w oberży, realizatora chyba trafia szlag, bo mu obraz psują...
5. o 20:25 w polsacie super expert podpisany Białoszewski nadal twierdzi, że były 4 kołowania a upadek za piątym...
...
chwała internetowi, nie tylko można sobie przeczytać, przesłać wiadomość - już bez przekłamań...
nie da się internetu zagłuszyć jak drzewiej RWE, Głos Ameryki...
a że w roli radia Tirana występuje ...
a nie będę wskazywać palcem...

staropolskie przysłowie powiada - "prawda jak oliwa - zawsze na wierzch wypływa"...
i wypłynie...

jacky z DG napisał(a):

janniko napisał(a):poza tym ciągle nowe niezgodne informacje co do czasu katastrofy.. i szereg innych niejasności..

niestety prawdopodobnie to się dopiero zaczyna.. i mam wrażenie, że Rosjanie przeliczyli się co nieco w niezmąconej wierze w swoje umiejętności manipulacyjne i zaciemniania obrazu rzeczywistego..

Towariszczy.. eto uże nie Sowieckij Sojuz.. !

a wystarczy pomyśleć...
1. 10 minut przed katastrofą nagle traci się łączność radiowa Jaka z TuPem...
2. w tym samym czasie kontroler lotu skarży się, że nie ma łączności z TuPem...
3.dzisiaj po południu na pasku TVP Info przez kilkadziesiąt minut przewija się info - wg agencji Interfax - przed upadkiem samolotu nie działał już wysokościomierz... dziwnym trafem - szybko znika...
4.w trakcie mowy DT na lotnisku widać podczas transmisji TVP Vice Muchołapa, stoi, trzymając się za brzuszek a kiwa się jak Mosiek przed kontuarem w oberży, realizatora chyba trafia szlag, bo mu obraz psują...
5. o 20:25 w polsacie super expert podpisany Białoszewski nadal twierdzi, że były 4 kołowania a upadek za piątym...
...
chwała internetowi, nie tylko można sobie przeczytać, przesłać wiadomość - już bez przekłamań...
nie da się internetu zagłuszyć jak drzewiej RWE, Głos Ameryki...
a że w roli radia Tirana występuje ...
a nie będę wskazywać palcem...

staropolskie przysłowie powiada - "prawda jak oliwa - zawsze na wierzch wypływa"...
i wypłynie...

walnij sobie już ten denaturat co go pijesz i na niebiesko z jego powodu piszesz,bełkot jakbyś wodę perfumowaną wypił

janniko napisał(a):ups.. zaraz znów z pewnością mi "pojedziesz"...

Nie mam najmniejszego zamiaru "jeździć" po Tobie, po prostu myślałem, że wymienimy poglądy, mimo, że są skrajnie różne i tak zwyczajnie sobie podyskutujemy.

Taka obsesja, że każdy w Ciebie wali jak w worek treningowy raczej nie przysparza Ci kompanów do dyskusji. Ja przynajmniej mówię pas. Wydawało mi się, że można się spierać na argumenty, ale zgrzeszyłem naiwnością.

Bywaj zdrów.

"Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał:

Panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych?

- Pan, Panie Prezydencie. -

To proszę wykonać polecenie i lecieć do Tibilisi - powiedział prezydent i wyszedł nie czekając na wyjaśnienia" -

to fragment relacji kapitana Grzegorza Pietruczuka, który w sierpniu 2008 roku dowodził rządowym samolotem lecącym do Azerbejdżanu.
Ta relacja pochodzi z akt śledztwa, które prowadziła prokuratura wojskowa sprawdzając, czy Pietruczuk popełnił przestępstwo odmawiając wykonania rozkazu prezydenta.

janniko napisał(a):No i te przeszukania w domach, zniknięcie laptopa śp. pana Szczygło.. .

Zginęli ważni ludzie. Państwo musi zadbać aby np. taki laptop nie trafił w niepowołane ręce. Najnormalniejsze działania .... wyobrażasz sobie jakby tego nie było ....... to dopiero byłby larum.

Jesteś oburzony (jak przypuszczam) faktem, że to było zaraz po katastrofie ....
Zaraz po katostrofie, Jaruś zamiast być w szoku i przygnębionym, knuł jakby tu brata na Wawel wsadzić.
Pisałem już, że coś mi się jego wyraz twarzy źle kojarzył, patrzał "z byka", obserwował reakcje ludzi i sondował czy to się uda. W mediach się nie wypowiadał aby się nie zdradzić. Żałobę udawał.

Zrobił wszystkich w bambuko, takie mega bambuko. Tu trzeba być niezłym skurczy...kiem. Ot, bracia.
Moim zdaniem .... do dooopy z nimi.

woka napisał(a): ...Zaraz po katostrofie, Jaruś zamiast być w szoku i przygnębionym, knuł jakby tu brata na Wawel wsadzić....

Woka, ty chyba naprawdę masz bardziej nasrane w głowie niż pozoastali krzykacze forumowi... nawet bardziej niż Radosny!...
oj oj oj.. przegiąłeś pałę..
ciekaw jestem jak daleko jesteś w stanie się posunąć... w swojej zawziętości..
?!

No i jak zwykle, nawet w tym wątku robi się spór polityczny. Właściwie bzdury, które niektórzy wypisują trudno nazwać sporem politycznym. I to nie nadaje sie do komentowania.

W temacie samej katastrofy niektórzy przedstawiają scenariusze mocno spiskowe nie mając ku temu wystarczających przesłanek, inni wyśmiewają rzeczników spiskowej teorii dziejów, jakby zapominając o tym, że cała historia jest wręcz najeżona spiskami.
Wydaje mi się, że przy obecnym stanie wiedzy można jedynie zadawać pytania, których, co tu ukrywać, jest coraz więcej. Głównym pytaniem, jakie sobie zadaję jest to, czy jakiś scenariusz, nawet najbardziej ryzykowny, jest w ogóle możliwy. I dochodzę do wniosku, że owszem, każdy scenarisz jest mniej, lub bardziej możliwy. Nie widzę więc sensu w bezpłodym dywagowaniu. Trzeba czekać - może sie czegoś dowiemy.

jacky z DG napisał(a):staropolskie przysłowie powiada - "prawda jak oliwa - zawsze na wierzch wypływa"...
i wypłynie...

Chociaż tego akurat nie jestem pewien.

hepik napisał(a):"Prezydent wszedł do kabiny załogi ...

...inaczej będzie rozpierducha na skalę międzynarodową...

Do różnych teorii (co prawda autor, wykładowca pewnej uczelni wojskowej, zarzekał się,
żeby traktować tę sprawę baaaaardzo teoretycznie, choćby ze względu na skromność wiedzy,
jaką on osobiście posiada) można dopisać, iż trafienie w drzewo było zamierzonym działaniem,
prowadzącym do odcięcia zbiorników w skrzydłach, próbą ratowania spadającego samolotu przed pożarem.

Tak jak wspomniałem, autor tej teorii tylko się zastanawiał, czy czasami pilot, świadomie,
takiej decyzji nie podjął?

Chociaż, zobaczyć drzewo w takiej mgle?

Ot, tak mała dygresja. Tyle teorii, czemu o takim fakcie nie wspomnieć?

Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czy to możliwe....

JacYamaha napisał(a):Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie czy to możliwe....

No pewnie, ale jak wszyscy, to wszyscy ...

weldon napisał(a): trafienie w drzewo było zamierzonym działaniem,
prowadzącym do odcięcia zbiorników w skrzydłach, próbą ratowania spadającego samolotu przed pożarem.

Przeanalizuj wszystkie fakty i zeznania świadków...kto przed awaryjnym lądowaniem , da pełną moc silników?