Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
baska
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 127
Dołączył(a): 18.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) baska » 15.02.2018 18:52

beatabm napisał(a):Moje córki - na ten moment 7 i 11 lat są pływające wpław i bardzo obyte z wodą.
Starszej zdarzyło się reprezentować szkołę w zawodach pływackich wiec śmiało mogę powiedzieć ze umiejętnościami zdecydowanie przewyższa większość rówieśników

To tak jak u nas, tylko my mamy parkę :), syn reprezentował szkołę w żabce, choć w sekcji w której ćwiczy jest raczej jednym ze słabszych zawodników (leń straszliwy).
Tragiczne jest to że gdy mieli w III klasie w-f na basenie, to na 25 dzieci w klasie, 4 pływało dobrze, 5 unosiło się na wodzie, a reszta nie wiedziała jak wejść do basenu :(.


beatabm napisał(a):Starsza żegluje sama optymistem - i tu niezależnie od wiatru ma BEZWZGLĘDNY NAKAZ przebywania na pokładzie w kamizelce. W tym temacie nie ma absolutnie żadnej dyskusji.

To tak jak u nas, obydwoje żeglują, mają licencje i startują w regatach. Daleko im do dzieciaków z Gdyni czy Mazur, ale radzą sobie .
A na przystani bosman goni dzieci, nawet jak wejdą bez kamizelek na pomost, nie mówiąc już o wejściu do łódki

beatabm napisał(a):Żegluję z dziećmi od lat. Na łódkach malutkich i na solidnych morskich łajbach.

No tutaj niestety nie, gdyż my jesteśmy szczurami lądowymi i z całej rodziny najlepiej z żaglem radzi sobie 8-letnia córka :(


beatabm napisał(a):Rodzinnie żeglujemy na małej regatowej łódce po naszym miejscowym akwenie. I tu już jest różnie - przy mocniejszych wiatrach kategorycznie kamizelki mamy na sobie wszyscy. Jednak w środku lata, w 30-stopniowym upale i bezwietrznej pogodzie często pływamy bez kamizelek

Więc w warunkach, które wy uznajecie za bezpieczne i siedzicie bez kamizelek, my niestety jesteśmy zapięci pod szyję :).
Nawet jeśli czołgamy się Ancorą 13 w poprzek Bagrów (całe 150m :)) przy ledwo wypełnionych żaglach.
DSC_0644.JPG

Po prostu ja nie czuję się pewnie w tych warunkach, bo nigdy nie żeglowałem, a polegać na 8-latce jako na kapitanie nie będę :)

Każdy powinien postępować tak jak mu rozum podpowiada i jak się czuje na siłach.

Może niech Rysiu przeniesie tę naszą dyskusję do jakiegoś wątku o bezpieczeństwie, bo tu się taki offtopic zrobił, że zaraz nam kajakarze przejadą wiosłem po grzbiecie za zaśmiecanie ich wątku :)
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 17.02.2018 15:19

W przypadku dzieci na wodzie ZAWSZE kamizelka ratunkowa lub asekuracyjna. Pomijając wodę do kolan i wspólną kąpiel z dzieciakami na plaży. W kajaku, żaglówce, pontonie czy jakimś innym pływadle trzeba mieć zasadę: ZAWSZE kamizelka. Niezależnie jak kto pływa, czy jest doświadczony i odważny. To jak z kaskiem na rowerze, raz w życiu będzie potrzebny. Oby był na łepetynie w czasie kontaktu z krawężnikiem. A poza tym jak kto uważa... Z reguły topią się odważni i dobrzy pływacy lub tacy co nie mają żadnego pojęcia o zagrożeniach. Ostatnio młody ratownik utonął na basenie. Zupełnie bez sensu.
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 17.02.2018 23:59

jan ostrzycki napisał(a):Ostatnio młody ratownik utonął na basenie. Zupełnie bez sensu.

Przeważnie tak jest że rutyna zabija :cry:
i nie tylko w wodzie ale w pracy, na drodze itp.
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 21.02.2018 10:03

Noszę się z takim oto pomysłem i proszę o opinię. Mam kilka sztuk kajaków sztywniaków. Liczba oscyluje od 3 do 5 w zależności od sezonu, mojego kaprysu i stopnia wkurzenia żony (im więcej kajaków tym wkurz żony większy). Od marca wchodzą w życie przepisy o nierejestrowanej działalności gospodarczej. Czy może chwycić wypożyczanie kajaków na weekendy czy urlopy w systemie "bierz i jedź"? Coś jak wypożyczalnia przyczep, boksów dachowych, narzędzi budowlanych etc. Klient bierze sprzęt (komplet: wiosła, kamizelki, wózek) na dach i sam sobie jedzie gdzie. Pomysł nie obejmuje organizacji spływów, dowozu i odbioru sprzętu. Działalność w bardzo ograniczonym zakresie (wynika z przepisów), głównie po to żeby sprzęt nie leżał w garażu kiedy ja nie mam czasu na pływanie. Od strony klienta wygląda tak: nie wydaję kilku tysięcy na sprzęt, bo nie wiem czy mi się spodoba, nie mam miejsca etc. Pożyczam graty na 7-10 dni płacę kilka stówek i korzystam. Czy to może załapać?
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 21.02.2018 14:14

Teoretycznie pomysł bardzo dobry :D
tylko czy znajdzie się na tyle chętnych w Twojej okolicy :?:
bo raczej nikt więcej jak 100 km nie będzie po ten sprzęt jechał :roll:
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 21.02.2018 15:39

lotnikwsk napisał(a):Teoretycznie pomysł bardzo dobry :D
tylko czy znajdzie się na tyle chętnych w Twojej okolicy :?:
bo raczej nikt więcej jak 100 km nie będzie po ten sprzęt jechał :roll:

To jest tylko koncept jak wykorzystać zalegający sprzęt, a nie sposób na życie czy jakiś poważny zarobek. W LU są dwie wypożyczalnie, jedna nie wypożycza gratów na "wynos", druga niechętnie. Obie mają typowo rzeczno - jeziorowe sponiewierane kokpitowe dwójki (słaby pomysł na Jadran albo Bałtyk). Jest trochę wypożyczalni na Roztoczu, ale to naprawdę daleko od LU (100-130 km) i wątpię, żeby pożyczali "na wynos".
LU z przyległościami do 60 km (LUB, LSW, PLU, LLB, LKS, LKR, LLE, LOP, LPA ) to ok. 800 tys. mieszkańców.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 21.02.2018 15:45

jan ostrzycki napisał(a):To jest tylko koncept jak wykorzystać zalegający sprzęt, a nie sposób na życie czy jakiś poważny zarobek. W LU są dwie wypożyczalnie, jedna nie wypożycza gratów na "wynos", druga niechętnie. Obie mają typowo rzeczno - jeziorowe sponiewierane kokpitowe dwójki (słaby pomysł na Jadran albo Bałtyk). Jest trochę wypożyczalni na Roztoczu, ale to naprawdę daleko od LU (100-130 km) i wątpię, żeby pożyczali "na wynos".
LU z przyległościami do 60 km (LUB, LSW, PLU, LLB, LKS, LKR, LLE, LOP, LPA ) to ok. 800 tys. mieszkańców.

Nie spróbujesz - nie dowiesz się.
W LU dużo osób pływa kajakami, może znajdą się chętni do skorzystania z oferty, nie każdy przecież chce pływać wyznaczonymi przez firmy organizujące spływy trasami.
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 18.04.2018 13:06

Kooochani... Ktoś już zwodował łódeczkę i wiosłuje?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 18.04.2018 13:20

jan ostrzycki napisał(a):Kooochani... Ktoś już zwodował łódeczkę i wiosłuje?

Oczywiście że sezon już rozpoczęty :wink:
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 21.04.2018 06:28

Miało być miło a dennie się skończyło. Pierwsza wiosenna przepływka zamieniła się w zbieranie śmieci z wody. Żeby było jasne: to nie ja szukałem śmieci, to śmieci same mnie znalazły.
Załączniki:
IMG_20180415_070222.jpg
IMG_20180415_071827.jpg
IMG_20180415_075737.jpg
IMG_20180415_080915.jpg
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2902
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 22.04.2018 20:15

Masakra...tym co rzucają głowę pod wodę i...
Ar2ur
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 29.04.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ar2ur » 29.04.2018 12:11

Witam wszystkich:)
Na początek od razu napomnę że jestem zielony w temacie. Będą ostatnio nad jeziorkiem wpadłem na pomysł zakupienia kajaka pneumatycznego dla mnie i mojej narzeczonej:)
Budżet raczej w okolicy tysiąca PLN bo chyba nie ma co sę rzucać na początku żeby wywalić więcej kapusty.
Poszukałem i znalazłem w sumie dwie oferty:
1) AQUA MARINA Kayak Betta HM-K0 Double - kajak 4m posiadający jak i cały zestaw w cenie jest tylko kamizelek brakuje,
2) KAJAK PNEUMATYCZNY 1/2 OSOBOWY ITIWIT 2 TRIBORD - kajaczek nie raz wspominany, akurat jest dostępny w sklepie w mojej miejscowości. Licząc ten kajak i reszcze rynsztunku to wyjdzie około 1300zł.

Dodam ze bardziej nas interesuje pływanie po naszych rodzimych jeziorkach zalewach.
Pozdrawiam
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 02.05.2018 09:12

Ar2ur
Aqua Marina w tym wątku się przewijał, jednak z tego co wiem raczej nikt go nie posiada, wiec raczej nikt Tobie nic nie podpowie co do jakości. Na delikatny minus też to że nie ma go w sklepach stacjonarnych .

Itiwita ma tu kilka osób, przy odpowiednim użytkowaniu powinieneś być z niego zadowolony :wink:

Jan
Jeszcze nie wodowałem, pogoda majówkowa niestety nie rozpieszcza :roll:
Pełen szacunek za podejście do śmieci 8O :roll:
jan ostrzycki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 08.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan ostrzycki » 03.05.2018 20:42

Szczerze odradzam wyrób kajakodobny z Decathlona
https://www.decathlon.pl/kajak-sztywny- ... 62055.html
sprzęt jest dość tani i obiecujący, bo Decathlon z reguły ma dość dobre swoje marki. Nie tym razem. Kajak ma kilka poważnych wad:
1. wiotki plastik - kajak łatwo się deformuje, szczególnie dno,
2. kajak łapie wodę, która nie odpływa źle uformowanymi otworami odpływowymi,
3. wyjątkowo łatwo łapie rysy i zadrapania,
4. kajak wyjątkowo niestabilny - bardzo łatwo o wywrotkę,
5. źle uformowane uchwyty transportowe - trudno załadować samodzielnie na samochód.
Z zalet (nielicznych):
1. dobrze trzyma kurs,
2. lekki.
Wybitnie odradzam. Szkoda forsy i co ważniejsze szkoda ryzykować zdrowie na tym pływadle.
No, po prostu szok, że taki chłam sprzedaje porządna sieć. Kiedyś na stronie D widziałem niepochlebne opinie o kajaku. Teraz opinii nie ma i nie ma możliwości komentowania. Znamienne.
007man
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 29.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) 007man » 10.05.2018 23:01

Wrzucę tu swój post z wątku o SUP-ie.
Wszystkich niezbyt z tego zadowolonych od razu przepraszam :wink: :)
plywanie-na-supie-hvar-jagodna-kamp-lili-t53350-150.html#p1974251
Myślę, że dla Niektórych wybór "pływadełka" będzie już troszkę łatwiejszy :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać? - strona 66
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone