Jakość autostrady w Czechach

napisał(a) **mifal77** » 13.07.2012 22:16

czark123 napisał(a): A teraz pytanie - jeżeli chce dojechać z Wrocławia do Wiednia przez Czechy nie telepiąc się po jakiś tam płytach, mogą być drogi powiatowe to którędy byście polecili przejechać? Jeżdżę wolno i lubię zwiedzać.

Jak masz dobre auto i nie boisz się klekotania całego samochodu i odgłosów jakby połowa śrub Ci się odkręcała to jedź przez Czechy

najwyżej podkręcisz głośniej radio i bedzie dobrze.
Ja następnym razem będe próbować trasy Słowacja (bez winiety lokalnymi), Węgry, Chorwacja.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 13.07.2012 22:26

czark123 napisał(a): A teraz pytanie - jeżeli chce dojechać z Wrocławia do Wiednia przez Czechy nie telepiąc się po jakiś tam płytach, mogą być drogi powiatowe to którędy byście polecili przejechać? Jeżdżę wolno i lubię zwiedzać.

Pomimo wszystko poleciłbym Ci autostradę.
Jest może z 30 km pralki ale nie jest to żadna masakra, kołpaków nie pogubisz, boks z dachu nie spadnie.
Pozwiedzać po drodze też można. Między innymi od wieków wybieram się pod Austerlitz opodal Brna...

Pozdrawiam.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 13.07.2012 22:32

mifal77 napisał(a):Ja następnym razem będe próbować trasy Słowacja (bez winiety lokalnymi)

Wielkich prób robić nie trzeba. Równoległą do D1 drogą nr 61 do Bratysławy jechałem w ubiegłym roku.

napisał(a) **czark123** » 13.07.2012 22:43

Interseal napisał(a):Pomimo wszystko poleciłbym Ci autostradę.
Jest może z 30 km pralki ale nie jest to żadna masakra, kołpaków nie pogubisz, boks z dachu nie spadnie.
Pozwiedzać po drodze też można. Między innymi od wieków wybieram się pod Austerlitz opodal Brna...

Pozdrawiam.

Czyli warto wydać te 310 CZK i jechać autostradą?

mifal77 napisał(a):
Jak masz dobre auto i nie boisz się klekotania całego samochodu i odgłosów jakby połowa śrub Ci się odkręcała to jedź przez Czechy najwyżej podkręcisz głośniej radio i bedzie dobrze.
Ja następnym razem będe próbować trasy Słowacja (bez winiety lokalnymi), Węgry, Chorwacja.

Też miałem tak jechać, tyle że chcemy zwiedzić Wiedeń. A co do śrub- tych co nie zgubie to dokręcę będą na drogę powrotną

napisał(a) **mifal77** » 13.07.2012 22:47

Interseal napisał(a):
mifal77 napisał(a):Ja następnym razem będe próbować trasy Słowacja (bez winiety lokalnymi)

Wielkich prób robić nie trzeba. Równoległą do D1 drogą nr 61 do Bratysławy jechałem w ubiegłym roku.

W pamięci mam omijanie autostrady w Słowenii

, które po kilkunastu godzinach jazdy i złośliwym oznakowaniem tych dróg kierująych cały czas na autobana

dało nam w kość. Do tego był jeszcze remont, nowa droga + nieaktualna mapa w nawigacji.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 13.07.2012 22:51

czark123 napisał(a):Czyli warto wydać te 310 CZK i jechać autostradą?

Nie warto:wink:, ale w tym przypadku jazda poza autostradą to jest dopiero masakra. Moim zdaniem.

Poza tym zacytowałe(a)ś nie moje słowa z moim podpisem :wink:

Pozdrawiam.

napisał(a) **czark123** » 13.07.2012 23:55

Interseal napisał(a):

Poza tym zacytowałe(a)ś nie moje słowa z moim podpisem

Pozdrawiam.

Przepraszam już poprawiłem

napisał(a) **FUX** » 14.07.2012 10:07

Na delikatną sugestię

Taaa... pozamykajcie wszystkie pokrewne wątki, niech już nikt o nic nie pyta, a wszyscy niech rzucą się na jedyną, słuszną Fuxostradę.

edytuję.

Rysiu zamknij ten pierdylionowy wątek o tym samym.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 14.07.2012 10:54

FUX napisał(a):A4, Sośnica na A1, Wodzisław, Chałupki, Ostrava, Brno, Breclav, Reintal, Wilfersdorf.

Po co wymyślać proch...

Rysiu zamknij ten pierdylionowy wątek o tym samym.

Taaa... pozamykajcie wszystkie pokrewne wątki, niech już nikt o nic nie pyta, a wszyscy niech rzucą się na jedyną, słuszną Fuxostradę. :wink:

Wątek dotyczy jakości dróg w Czechach, a że jak zwykle lekko ewaluował...?

Taki okres. Przyjdzie jesień, będziesz miał czysto, branżowo i bez powtórzeń.

Pozdrawiam.

napisał(a) **FUX** » 14.07.2012 11:05

Dobrze. Wyedytuję wpis i można zamknąć.

Ja nikogo nie zmuszam do jazdy fuxostradą; dzięki za fajne określenie, będę go używał...

Jednakże mając do wyboru trochę stukania i stałą prędkość 100-130km/h vs. zakręty, serpentyny, wioski, wioseczki, suszarki, wybiorę to pierwsze.

napisał(a) **skywalker_01** » 14.07.2012 20:14

Interseal napisał(a):Jest może z 30 km pralki ale nie jest to żadna masakra, kołpaków nie pogubisz, boks z dachu nie spadnie.

Ja 4 razy jechałem "te 30 km" i bardzo dziękuję. Czesi chyba wiedzą, że trochę kasy im ucieka. Od 5 lat jeżdżę przez Słowację.

Interseal, nie wiem czy pamiętasz starą "legnicką autostradę", szczególnie odcinek Legnica - Wrocław. Po przejechaniu 50 km swędziały plecy. Na dodatek jechałem ją 3 razy w ciągu 3 tygodni i w nowym Oplu combo pękła rura pomiędzy 2 a 3 tłumikiem na długości 40 cm.

napisał(a) **FUX** » 14.07.2012 20:22

jeżeli jesteś z Wrocławia, to chyba nie jechałeś Pomorską...

Przesadzasz. Wrocław-Olszyna to była inna bajka.
Podobna trzęsiawka, jak w Czechach, jest/była także w Niemczech w kierunku na Monachium czy Regensburg, już nie pamiętam.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 14.07.2012 20:31

skywalker_01 napisał(a):
Interseal, nie wiem czy pamiętasz starą "legnicką autostradę", szczególnie odcinek Legnica - Wrocław.

Nie, nie było mi dane jej pamiętać, ale stary łącznik Gliwic do autostrady A4 (jakoś obok Opla) to tak.... tam zostawiłem kołpak i skrzywiłem felgę.
Jednak nie można tego porównywać do czeskiego odcinka.

Pozdrawiam.

napisał(a) **FUX** » 14.07.2012 20:36

O to, to.
Porównanie bardzo trafne.
Tak było na Olszynę z Wrocka.

napisał(a) **AdamBo** » 14.07.2012 21:46

skywalker_01 napisał(a):
Interseal napisał(a):Jest może z 30 km pralki ale nie jest to żadna masakra, kołpaków nie pogubisz, boks z dachu nie spadnie.

Ja 4 razy jechałem "te 30 km" i bardzo dziękuję. Czesi chyba wiedzą, że trochę kasy im ucieka. Od 5 lat jeżdżę przez Słowację.

Interseal, nie wiem czy pamiętasz starą "legnicką autostradę", szczególnie odcinek Legnica - Wrocław. Po przejechaniu 50 km swędziały plecy. Na dodatek jechałem ją 3 razy w ciągu 3 tygodni i w nowym Oplu combo pękła rura pomiędzy 2 a 3 tłumikiem na długości 40 cm.

Stan odcinka w okolicach Brna się mocno poprawił stosunku do zeszłego roku. jechałem w zeszłym roku i 3 dni temu wróciłem z Cro i jest dużo lepiej. Przejazd przez Słowację sobie odpuściłem.