Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1858
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 02.06.2025 11:25

Martini2000 napisał(a):.... Mam taki "dar" że jadąc autem przewiduję tych "pewnych siebie" ....

A wiesz Martini, że ja też mam taki dar ;) :) .... Te cztery ruchy do przodu .... Ale tez przewiduje pięty ruch, że nie przewidzę ?? ....

Oczywiście stoję po stronie wszystkich Kolegów Mądrych , a nie "Mądrych Inaczej ?? :sm:

Chociaż tu stanąłbym trochę po stronie i w obronie leswaca .... Są takie typy charakterologiczne, że umieją świetnie ocenić stan rzeczy ... Leswac mówił, że nie jeżdzi szybko, jak wariat i nie szaleje jak wariat. Jeżdzi stabilnie, ale wytrzymuje długie dystanse i ma świadomość, kiedy zrobić "stop"...
Są takie typy charakterologiczne, tez mi bliskie (jako mi), jeszcze z woja i mogę też nieskromnie powiedzieć, że umiem poprawnie ocenić swoją sytuację ??.... ..Kiedy akcja to akcja ??...A kiedy pass ??.... To pass ?? ....

Ale to też jest powiązane z innymi cechami charakterologicznymi ??.... Ogólnie to można określić .."życie bez spiny" ?? Nie spinać się we wszystkim, jak byśmy ciągle szli na jakąś wojnę ?? I się ciągle z kimś, czy z czymś mocowali ?? :sm: :lool:

Jakieś za przeproszeniem pierdoły i ciągle w tle ta osobista "wojna" i ta spina :sm: :lol: .... Bo dla niektórych nawet to 20 godzin, czy 22 godziny, czy nawet 25 godzin, jest jakąś wewnętrzną wojną i mocowaniem się samemu ze sobą :lol: :lol:

Ale to wszystko, to taktyka ...A strategicznie ten wątek jest do doo/py.... Ale to napiszę później ...Na razie

.....
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 03.06.2025 09:25

Marlowe1994 napisał(a):
No widzisz, a ja z Torunia do portu w cro, gdzie mamy żaglówkę, robię jakieś 1400km w 14 godzin i czuję się wybornie

Nocą?


Tak. Jadąc do portu, nocą. Wyjeżdżamy w czwartek po robocie i w piątek z rana jesteśmy na miejscu. Znajdujemy cichą plaże w cieniu na uboczu, wyciągamy karimatę, śpiwór i z 4 godzinki drzemki. Dojeżdżają znajomi co śpią po drodze, jemy obiad, robimy zakupy i okrętujemy się. Powrót to ruszamy w sobotę po śniadaniu i zwykle chwila po północy jesteśmy w domu. Ostatnie czartery to koniec wakacji, początek września, więc i ruch mniejszy.
Ostatnio edytowano 03.06.2025 09:42 przez piotrulex, łącznie edytowano 1 raz
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 03.06.2025 09:27

LUKASQ napisał(a):
piotrulex napisał(a):
adamosos napisał(a):
Zdajesz sobie sprawę, że każdy jest inny? :)


raczej to że nie każdy ma tam żaglówkę. Gdybym też miał to tak samo był śmigał tam czym prędzej :zeby:


Ja też nie mam swojej prywatnej. Kupić to jedno, ale mieć czas na niej pływać to drugie. Na obecnym etapie mojego życia, jest to temat nieopłacalny.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 03.06.2025 09:33

coglin napisał(a):Kurcze, każdy jeździ jak chce.
Jeden na strzał w nocy, drugi na strzał w dzień, trzeci z noclegiem w apartamencie, a czwarty z noclegiem na parkingu.
I niech tak będzie. Każdy (przynajmniej większość) wie na co może sobie pozwolić i niech jeździe skoro da rade.
Nikt nikogo do swoich racji nie przekona.
A wypadki są i w nocy i w dzień. Nawet jak ty będziesz jechał super przepisowo, to może ktoś inny (oby nie) - wyspany i wypoczęty, co wyjechał tylko do sklepu - w ciebie władować i nic nie zrobisz.

Mój znajomy z pracy wyjeżdża zawsze późnym popołudniem/wieczorem i ciągnie przez noc. Na docelowym miejscu jest rano.
Ja wyjeżdżam wcześnie rano i koło 16-17 parkuję pod apartamentem na nocleg na trasie.
Na drugi dzień wyjeżdżam koło 8, potem robię zakupy w Konzumie w Makarskiej i jestem na miejscu docelowym koło 14-15.
Oczywiście po drodze robię jeszcze postoje.
I ja i on dojeżdżamy na miejsce tak jak chcemy i lubimy. I ja nie przekonuje jego, że to skandal i niebezpieczeństwo, ani on mnie, że tracę czas i to w ogóle bez sensu.

Niech każdy żyje i jeździ jak mu najlepiej.


Też jestem tego zdania, ale zawsze są ludzie, którzy wiedzą lepiej co ja powinienem, co potrafię, co zniosę, ile ja przejadę i ogólnie WYDAJE IM SIĘ, że wszystko wiedzą lepiej, zwłaszcza o obcym człowieku z internetu ..
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 03.06.2025 10:09

piotrulex napisał(a):
Też jestem tego zdania, ale zawsze są ludzie, którzy wiedzą lepiej co ja powinienem, co potrafię, co zniosę, ile ja przejadę i ogólnie WYDAJE IM SIĘ, że wszystko wiedzą lepiej, zwłaszcza o obcym człowieku z internetu ..



:spoko: :spoko: :proszedzieki: :proszedzieki:
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1388
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 03.06.2025 20:02

marekkowalak napisał(a):
piotrulex napisał(a):
Też jestem tego zdania, ale zawsze są ludzie, którzy wiedzą lepiej co ja powinienem, co potrafię, co zniosę, ile ja przejadę i ogólnie WYDAJE IM SIĘ, że wszystko wiedzą lepiej, zwłaszcza o obcym człowieku z internetu ..



:spoko: :spoko: :proszedzieki: :proszedzieki:


:piwo:
smokp
Globtroter
Posty: 55
Dołączył(a): 23.05.2025

Nieprzeczytany postnapisał(a) smokp » 03.06.2025 21:17

dids76 napisał(a):Ja mogę powiedzieć jedno, nie przeżyłbym 26-cio godzinnej jazdy. Nie z powodu zmęczenia, wypadku czy czegoś w tym rodzaju. Gdybyśmy dobijali gdzieś do 20 godzin zabili by mnie współpasażerowie, ewentualnie pies by mnie zagryzł :mg:

mnie nie tyle zmeczenie co kręgosłup by nie pozwolił żyć.. z bólu chyba bym się zatrzymał a nie zasnął :)
Brasilia
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 18.07.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Brasilia » 04.06.2025 06:03

smokp napisał(a):mnie nie tyle zmeczenie co kręgosłup by nie pozwolił żyć.. z bólu chyba bym się zatrzymał a nie zasnął :)


przypomniała mi się sytuacja z tamtego roku, jak w noc przed wyjazdem powrotnym do Polski poszedłem przetrzeć szmatką auto z piwkiem w ręku. Siadłem sobie na murku patrzę w gwizdy i przesunąłem się na tym murku w bok, a tam niestety wystawała uszczerbana stalowa rurka, która rozcięła mi pośladek na długości 5cm :rotfl: nie zadzwoniłem po pogotowie i nie powiedziałem też nic właścicielce apartamentu bo jako, że byłem po kilku piwkach nie chciałem wyjść na pijaka, który się wywalił i porozcinał... ;) (właścicielka do tej pory nie wie). Przykleiłem kilka plastrów i tak przespałem tą noc... Rano wsiadłem w auto i na strzała pojechaliśmy z Podgory na SOR do Tarnowa :D każda nierówność drogi była przez moje 4 litery odczuwana jakbym mi ktoś wbijał igły... Ale nie chciało mi się w ogóle spać, wręcz mogę powiedzieć, że byłem w czasie tego przejazdu najbardziej pobudzony ze wszystkich moich przejazdów hehe :lool: Wyjechaliśmy o 8:30 z Podgory a w Tarnowie byliśmy o północy
boboo
zbanowany
Posty: 5364
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 04.06.2025 06:11

Edit: 07:15
to nie nie do Brasilii i nie do smokp'a, choć jest poniżej och wpisów



Czyli jak to mówią "standardowy standard" i norma.
(kiedyś pewien były moderator, dla niektórych wciąż bożyszcze, chciał mi wyjaśnić co jest normą, a co nie. dla mniej bystrych: tekst poniżej nie jest owym wyjaśnieniem, choć jego norma bazowała w jakiś sposób na zdaniu większości)
Amerykanie nie byli na księżycu, Ziemia jest płaska, CoViD jest przenoszony przez 5G, obecne zmiany klimatyczne nie są spowodowane przez człowieka, a czapeczka z alu-folii i wieniec z cebuli wokół domu jest najlepszą ochroną...
-----------------------------------------

... a takie rzeczy to tylko w Niemczech (u szwabów/szkopów, jak napisałby Stachan, bardzo zwracający uwagę na §4 punkt 2. regulaminu):
Im Jahr 2023 gab es in Deutschland 1.902 Straßenverkehrsunfälle mit Personenschaden, die durch Übermüdung verursacht wurden. Die Zahl stieg damit im Vergleich zum Vorjahr weiter an.
translator napisał(a):W 2023 roku w Niemczech doszło do 1902 wypadków drogowych skutkujących obrażeniami ciała, spowodowanch zmęczeniem, co stanowi dalszy wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim.
... bo w Polsce lata się na drzwiach od stodoły i nie po to zrobiłem/kupiłem prawo jazdy, żeby teraz ktoś mi mówił jak mam jeździć.
A zmęczenie to wymyśliły konowały, aby pobierać granty dla uczelni.

Badania? Statystyki?
Dobre dla 3.świata i nieopierzonych nowicjuszy, ale nie dla supermenuff, giermkuff yedi, brusuff li i czakuff norisuff, że o "matrycowym" nie wspomnę.
Co ze sprawcami? Wisi mi to, chociaż nie, nie calkiem. Po cichutku im kibicuję, aby samotnie i skutecznie zmniejszali swą populację.

Lecz oby postronni nie musieli "wkraczać w świat bólu" :evil:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13794
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.06.2025 07:04

piotrulex napisał(a):
Tak. Jadąc do portu, nocą. Wyjeżdżamy w czwartek po robocie i w piątek z rana jesteśmy na miejscu. Znajdujemy cichą plaże w cieniu na uboczu, wyciągamy karimatę, śpiwór i z 4 godzinki drzemki. Dojeżdżają znajomi co śpią po drodze, jemy obiad, robimy zakupy i okrętujemy się. Powrót to ruszamy w sobotę po śniadaniu i zwykle chwila po północy jesteśmy w domu. Ostatnie czartery to koniec wakacji, początek września, więc i ruch mniejszy.


Z ciekawości - od jakiego armatora czarterujecie łódź? Bo nigdy nie spotkałam się z sytuacją aby mieć jacht już od piątku i aż do soboty. Zawsze to była sobota - sobota. Zawsze poprzednia załoga opuszczała pokład w sobotę rano, potem łódź była sprzątana i oddawana nowym w sobotę po południu. Przejęcie łodzi w piątek to o dzień dłuższy rejs więc warto wiedzieć jaka firma czarterowa daje taką możliwość? :tak:
Martini2000
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 501
Dołączył(a): 07.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Martini2000 » 04.06.2025 10:13

boboo napisał(a):Edit: 07:15
................
Badania? Statystyki?
Dobre dla 3.świata i nieopierzonych nowicjuszy, ale nie dla supermenuff, giermkuff yedi, brusuff li i czakuff norisuff, że o "matrycowym" nie wspomnę.
Co ze sprawcami? Wisi mi to, chociaż nie, nie calkiem. Po cichutku im kibicuję, aby samotnie i skutecznie zmniejszali swą populację.

Lecz oby postronni nie musieli "wkraczać w świat bólu" :evil:



Najgorzej jak taki sprawca zmniejszając populację zmniejszy też populację swojej Rodziny i przypadkowych osób na drodze. :smutny:

Nikt nikomu przecież na rozkazuje jak ma jeździć , po prostu kilka osób wypowiedziało się w kwestii bezpieczeństwa jazdy , zmęczenia, itd. część na swoich przypadkach (jak ja) część na badaniach naukowych , i każdy jeśli choć trochę się zastanowi nad tymi wpisami to może w przyszłości sobie to przypomni i zatrzyma się , zwolni , odpocznie , przemyśli czy na pewno jest takim robocopem ... Ja już wiem że kiedyś mogłem więcej a teraz jestem starszy i trochę mądrzejszy, może bardziej odpowiedzialny za swoją Rodzinę i innych uczestników drogi (zrobiłem ponad 1 mln km. i nadal dużo jeżdżę , jednak zmieniłem styl jazdy )

Szerokości dla wszystkich :papa:
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 06.06.2025 08:51

Kapitańska Baba napisał(a):
piotrulex napisał(a):
Tak. Jadąc do portu, nocą. Wyjeżdżamy w czwartek po robocie i w piątek z rana jesteśmy na miejscu. Znajdujemy cichą plaże w cieniu na uboczu, wyciągamy karimatę, śpiwór i z 4 godzinki drzemki. Dojeżdżają znajomi co śpią po drodze, jemy obiad, robimy zakupy i okrętujemy się. Powrót to ruszamy w sobotę po śniadaniu i zwykle chwila po północy jesteśmy w domu. Ostatnie czartery to koniec wakacji, początek września, więc i ruch mniejszy.


Z ciekawości - od jakiego armatora czarterujecie łódź? Bo nigdy nie spotkałam się z sytuacją aby mieć jacht już od piątku i aż do soboty. Zawsze to była sobota - sobota. Zawsze poprzednia załoga opuszczała pokład w sobotę rano, potem łódź była sprzątana i oddawana nowym w sobotę po południu. Przejęcie łodzi w piątek to o dzień dłuższy rejs więc warto wiedzieć jaka firma czarterowa daje taką możliwość? :tak:


Przepraszam, masz rację. W czwartki wyjeżdzamy standardowo, jak jedziemy na camping. Czarterując żaglówkę, wyjeżdzamy z domu w piatki po pracy i w sobotę ją odbieramy

Na miniona majówkę w Grecji był np.

Pro-Skippers Group Sp. z o.o.

Z ich usług chyba tez mielismy zeszłoroczną Chorwację

Wcześniej na mailu widze umowę z Yachtic Sp. z o.o. PL 40687 Katowice, ul Sobocińskiego 19 więc też. Nie przywiazuję wagi do firm, bierzemy tam, gdzie nam pasuje ruszyć, jacht, terminy, ceny itd Nie jestem też organizatorem, a jedynie członkiem załogi, nie jestem w tym temacie ekspertem

Na razie wtopy nie było

Pamiętam, że za jakąś dopłata można było mieć jacht w sobotę o jakiejś wcześniejszej godzinie. Nam na tym nigdy nie zależy, gdyż i tak wypływamy w niedzielę po śniadaniu
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13794
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.06.2025 08:59

piotrulex napisał(a):Przepraszam, masz rację. W czwartki wyjeżdzamy standardowo, jak jedziemy na camping. Czarterując żaglówkę, wyjeżdzamy z domu w piatki po pracy i w sobotę ją odbieramy


No i wszystko jasne :tak:
LUKASQ
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 375
Dołączył(a): 12.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) LUKASQ » 06.06.2025 09:19

Brasilia napisał(a):
smokp napisał(a):mnie nie tyle zmeczenie co kręgosłup by nie pozwolił żyć.. z bólu chyba bym się zatrzymał a nie zasnął :)


przypomniała mi się sytuacja z tamtego roku, jak w noc przed wyjazdem powrotnym do Polski poszedłem przetrzeć szmatką auto z piwkiem w ręku. Siadłem sobie na murku patrzę w gwizdy i przesunąłem się na tym murku w bok, a tam niestety wystawała uszczerbana stalowa rurka, która rozcięła mi pośladek na długości 5cm :rotfl: nie zadzwoniłem po pogotowie i nie powiedziałem też nic właścicielce apartamentu bo jako, że byłem po kilku piwkach nie chciałem wyjść na pijaka, który się wywalił i porozcinał... ;) (właścicielka do tej pory nie wie). Przykleiłem kilka plastrów i tak przespałem tą noc... Rano wsiadłem w auto i na strzała pojechaliśmy z Podgory na SOR do Tarnowa :D każda nierówność drogi była przez moje 4 litery odczuwana jakbym mi ktoś wbijał igły... Ale nie chciało mi się w ogóle spać, wręcz mogę powiedzieć, że byłem w czasie tego przejazdu najbardziej pobudzony ze wszystkich moich przejazdów hehe :lool: Wyjechaliśmy o 8:30 z Podgory a w Tarnowie byliśmy o północy


no tutaj miałeś jednego z większych fartów w swoim życiu że się nie wdało zakażenie zakończone sepsą :)
599
Cromaniak
Posty: 724
Dołączył(a): 25.07.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 599 » 08.06.2025 21:42

LUKASQ napisał(a):
Brasilia napisał(a):,,,,,,,,,,,,
no tutaj miałeś jednego z większych fartów w swoim życiu że się nie wdało zakażenie zakończone sepsą :)


niesamowite podejście,
ma farta bo skaleczył się w d,,,, a nie dostał sepsy,
podobnie jak zdaniem niektórych :
jechał do "Cro na noc" i nie zasnął za kierownicą,
no niesamowity fart,
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów . - strona 164
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone