Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
wielbiciel
Cromaniak
Posty: 1319
Dołączył(a): 16.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wielbiciel » 30.05.2025 08:22

Martini2000 napisał(a):Ja powiem na swoim przypadku , lubię jeździć i robię ok. 30-40 k. km rocznie.

Kiedyś też zawsze na strzała jeździłem mając 1250 km do zrobienia, czy to była noc , czy dzień zawsze bezpiecznie dowiozłem Rodzinę, wcześniej przyjaciół . Ale z wiekiem człowiek traci pewne siły, oczy szybciej się męczą itp.

Dlatego w tym roku jedziemy z noclegiem po 900 km (niby tylko 350 do celu zostanie , ale te 350 ostatnie najgorsze) , więc po namowie Żony w tym roku mamy nocleg , powrót już na strzała będzie pewnie , ale jadąc do CRO wolę przyjechać wypoczęty i mieć dzień na 100% a nie zdychać .

Jak miałem 23 lata wybraliśmy się ze znajomymi pierwszy raz do CRO i tak pozostało do dziś , przez kolejne 20 lat robiąc na strzała 1250 km nocą , potrafiłem po przyjeździe zrobić 0,7 zgłoś się i cały dzień funkcjonować na 100% .

Jednak człowiek się starzeje :lezekwicze: (50 lat minęło jak jeden dzień) i już inaczej reaguje na taką jazdę

Nie wiem ile kolega Leswac przeżył wiosen ale może kiedyś też zmieni zdanie jak ja :)

To nazywa się dojrzałość i odpowiedzialność, przychodzi ona z wiekiem.
wielbiciel
Cromaniak
Posty: 1319
Dołączył(a): 16.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wielbiciel » 30.05.2025 08:24

leswac napisał(a):Moi Drodzy
Ja naprawdę nie wiem skąd to się u mnie bierze ale tak mam. Może jak napisał Łukasz jadę na ogromnej adrenalinie......i nigdy nie używam żadnych "mózgojebów" typu Red Bull czy inne takie żeby wiedzić kiedy ewentualnie pojawi się coś co powie STOP i szybko na parking. Bo zdaję sobie sprawę że kiedyś tak będzie że siły będą nie te jak teraz.
kiedyś jechałem z kumplem we dwójkę na 2 auta. Droga z 3 godzinami drzemki na życzenie kumpla i ten był wykończony a ja od razu zacząłem urzędowanie..... :mg: :mg: :mg: powiedział tylko że ja to jakiś Robokop jestem ........ :? :? :?

Do czasu, do czasu...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.05.2025 09:14

jeśli ktoś nazywa mnie trollem z powodu moich poglądów i podejścia do podróżowania jest to co najmniej niesmaczne.....nie jestem na forum od dzisiaj.
jednak zauważyłem że coraz więcej tutaj (nie obrażając nikogo bo nie uogólniam i nie kieruję tego do kogoś indywidualnie) zgredów, ludzi ziejących jadem, narzekających i panikujących nie wiadomo dlaczego.
życzę szerokości na trasie, dobrej formy, wytrzymałości i odwagi. ja jadę po swojemu i w sierpniu otwieram szampana w Chorwacji na tarasie z widokiem na morze. żegnam bo nie wiem czy wrócę na forum. kiedyś to forum było zupełnie inne. postępujesz inaczej niż szablony i zwyczaje każą jesteś zły, wyklęty i obłąkany......tyle w temacie :dumb:

ps. godziny podróży około 26 wychodzą właśnie z odpoczynkami i z drzemką, nie jadę bez przerwy tyle czasu
ktoś zadał pytanie więc odpowiadam rzeczywiście to co bym wydał na nocleg wolę przeznaczyć na świętowanie na dobrą kolację i browary :faja: :faja: :faja:
bledzik
Croentuzjasta
Posty: 215
Dołączył(a): 30.06.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) bledzik » 30.05.2025 09:56

Teraz na szczęście coraz więcej samochodów zaczyna mieć w asystentach jazdy systemy, które same zatrzymają pojazd w przypadku zaśnięcia / zasłabnięcia itp. w grupie VAG nazywa się to Emergency Assist , w Toyotach od Corolli chyba od MY2022 jest w standardzie nawet, Mercedes ma to w Distronic a BMW w Driving Assist najwyższym, Volvo w Pilot Assist.
To tak dla tych co lubią katować się wielogodzinną jazdą czy to w dzień czy w nocy.
Ja osobiście nie lubię i już tak nie jeżdżę.
Robiłem tak kilka , kilkanaście lat temu jak byłem przed 40-tką
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8242
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 30.05.2025 10:05

Ja mogę powiedzieć jedno, nie przeżyłbym 26-cio godzinnej jazdy. Nie z powodu zmęczenia, wypadku czy czegoś w tym rodzaju. Gdybyśmy dobijali gdzieś do 20 godzin zabili by mnie współpasażerowie, ewentualnie pies by mnie zagryzł :mg:
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2298
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 30.05.2025 10:23

dids76 napisał(a):Ja mogę powiedzieć jedno, nie przeżyłbym 26-cio godzinnej jazdy. Nie z powodu zmęczenia, wypadku czy czegoś w tym rodzaju. Gdybyśmy dobijali gdzieś do 20 godzin zabili by mnie współpasażerowie, ewentualnie pies by mnie zagryzł :mg:

Otóż to. Tylko że u mnie ok 15 godziny jazdy. Psa nie mam ale też byłbym zagryziony :lool:
Co do systemów wspomagających bezpieczeństwo to czytając fora motoryzacyjne, widzę że mentalni janusze w pantoflach do krótkich spodenek natychmiast po odpaleniu auta to wyłączają lub w ogóle kasują działanie poprzez obd11.
yanek37
Cromaniak
Posty: 729
Dołączył(a): 13.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) yanek37 » 30.05.2025 19:54

Bo jak się Was wszystkich czasem "słucha" to się niedobrze robi..
A już jak forum "poszło" w inne ręce to nawet srać nie ma czym..
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11924
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 30.05.2025 20:02

yanek37 napisał(a):Bo jak się Was wszystkich czasem "słucha" to się niedobrze robi..
A już jak forum "poszło" w inne ręce to nawet srać nie ma czym..

"Słuchania" tego tematu masz na myśli? Jako Kierowiec Zawodowy mógłbyś napisać swoje spostrzeżenia.
Martini2000
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 501
Dołączył(a): 07.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Martini2000 » 31.05.2025 06:07

Ja niezbyt wiem czemu Leszek się wyzerował , przecież nikt go nie lińczował tutaj , tylko każdy wyrażał swoje zdanie , a to że większość miała inne zdanie niż on to raczej powinno dać mu do myślenia a nie do wyzerowania się.

Kiedyś też myślałem że wszystko mogę , ale z wiekiem przychodzą refleksje , dużo widziałem wypadków na drogach , mam rodzinę, dwójkę małych dzieci 8-10 lat (przed nimi całe życie) więc inaczej podchodzę do niektórych tematów.

Mam taki "dar" że jadąc autem przewiduję tych "pewnych siebie" zanim taki kierowca zrobi jakąś głupotę ja już to czuję i automatycznie noga na hamulec i ręce na kierownicę lecą. czy to z boku wyjeżdża czy z zakrętu jakoś prędzej zareaguję niż ten "pewny siebie" " kierowca"

Leszek może też kiedyś złapie swoją refleksję - oby :proszedzieki:

Szerokości dla wszystkich krążących po drogach , a mi pozostało ostatnie odliczanie 14 DDW :peace:
grab56
Croentuzjasta
Posty: 307
Dołączył(a): 12.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) grab56 » 31.05.2025 13:00

boboo napisał(a):
leswac napisał(a):(...) a ja od razu zacząłem urzędowanie..... (...)
Tu nie chodzi o "urzędowanie" po jeździe.
Tu chodzi o to, że jeśli zrobisz porządny test w porządnym "przybytku", to okaże się, że manekina, przed którym zahamowałbyś bez problemu na początku podróży, po 800 km zostawisz "rozsmarowanego" 2 metry za sobą (to taka przykładowa liczba).
Z tego, co czytałem, smarowali wszyscy uczestnicy testu. Włącznie z robocop'ami.
I... wyimaginuj sobie - byli wielce zdziwieni.
Zdarzały się "super-organizmy z wybornym samopoczuciem" i manekin nie wpadał całkiem pod auto, ale uszkodzenia i tak miał "rozległe".

Z kolei wśród "świeżaków" (wypoczętych) był zaledwie niewielki procent kierowców, którzy "dali radę" niegroźnie dziabnąć manekina w kolanko.

Będę musiał poszperać gdzie to jest.
Bo tor naprawdę fajny. Sporo przeszkód pojawiających się znienacka. Oczywiście cała "neuro-reflekso- itd.-itp. elektronika" też na wyposażeniu.

I uwierz mi, to niewidoczne dla kierowcy zmęczenie wykazane na teście,
jest "aktywne" również podczas normalnej jazdy. Mimo, że dalej niewidoczne.

(była tam też taka mniej więcej rozmowa)
- co by pan zrobił, gdyby pan widział, jak pijany facet (z ok. 1 promil alk.) wsiada do auta i chce jechać?
- zadzwoniłbym na policję i starałbym się go jakoś zatrzymać.
- no to dzwoń pan. pana wyniki czasów reakcji są na poziomie 1 promila.
- 8O :oops:

To oczywiste, że z czasem zmęczenie narasta i ma wpływ na czas reakcji. Rozsądny człowiek bierze to pod uwagę i dostosowuje się do tego. Ja u siebie przy długiej jeździe zauważam, że robi się problem ze skupieniem uwagi, tzn. bardzo łatwo się rozproszyć na czymkolwiek. To dla mnie ostateczny sygnał, że pora na dłuższy odpoczynek, jednak staram się nie dopuszczać do takiego stanu. Moja metoda na jazdę "na raz" (mam około 1400km z centralnej Polski) to żona za kółkiem w Polsce i Czechach. Ja wsiadam w Austrii i dojeżdżam do celu. Wcześniej robiliśmy tak, że ja jechałem od początku ile się da, a pod koniec, już w Cro, zmienialiśmy się co jakiś czas. Robiłem tak, bo myślałem, że męczę się samym czasem spędzonym w podróży. Prawda jest jednak taka, że kierowanie autem męczy niewspółmiernie więcej od samego siedzenia z boku. Poza tym mi bardziej odpowiada jazda w nocy (wyjeżdżamy zawsze po południu). Powiedziałbym nawet, że lubię jeździć w nocy, o ile nie ma zbyt dużego ruchu.
wielbiciel
Cromaniak
Posty: 1319
Dołączył(a): 16.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wielbiciel » 31.05.2025 15:55

No i jeszcze musisz mieć zaufanie do tego kierowcy obok jak kimasz na fotelu pasażera :oczko_usmiech:
yanek37
Cromaniak
Posty: 729
Dołączył(a): 13.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) yanek37 » 31.05.2025 19:08

te kiero napisał(a):
yanek37 napisał(a):Bo jak się Was wszystkich czasem "słucha" to się niedobrze robi..
A już jak forum "poszło" w inne ręce to nawet srać nie ma czym..

"Słuchania" tego tematu masz na myśli? Jako Kierowiec Zawodowy mógłbyś napisać swoje spostrzeżenia.

Kolego co będę pisał spostrzeżenia.. Jak tutaj zaraz większość i tak wie lepiej... niż moje spostrzeżenia po przejechaniu ponad 4500000 km..Tylko z jednym mandatem za zakaz tonażowy....
I niech tak zostanie...
nenek
Croentuzjasta
Posty: 462
Dołączył(a): 28.09.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) nenek » 31.05.2025 19:47

Nie wiem jak wy panowie jezdzicie ale ja jak jade z Warszawy to na pierwszej granicy juz mi leci oko.Cale szczescie ze teraz jest nas 3 kierowcow bo ja sam w zyciu na raz bym nie dojechal.
Tofik_83
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 103
Dołączył(a): 02.12.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tofik_83 » 02.06.2025 06:30

zawsze uważałem, że bicie rekordów w tak delikatnej kwestii jak to czy dojadę na raz to brak odpowiedzialności. Tyle.
Wszyscy sie starzejemy, wydolność organizmu z wiekiem spada, czas reakcji rownież.
Kierowca jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje, pasażerów ale również w jakiś sposób za innych użytkowników drogi - czytaj tych którym można zrobić krzywdę.
Już byli tacy którzy zamiast dojechać pod palmy dojechali na tamten świat. Gdyby tylko Ci których już nie ma byli w stanie przewidzieć, że wydatek rzędu 2x80euro może zaważyć na ich życiu.

Cytując pewnego, emerytowanego już, polityka: "lepiej być 30 min za późno, niż 30 lat za wcześnie" - dlatego wszystkim życzę samych szczęśliwych powrotów z wczasów. :proszedzieki:

To tyle ode mnie, można się obrażać, zgadzać lub nie, jak kto woli. :sm: :chytry:
Alek70
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 445
Dołączył(a): 18.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Alek70 » 02.06.2025 07:53

Na przestrzeni lat były różne trasy, warunki pogodowe, warunki na drogach, jazda nocą i w ciągu dnia, miejsca docelowe w Chorwacji a co za tym idzie różne czasy przejazdu. Wyznaczamy swoją trasę w nawigacji... czas i kilometry nam ładnie obliczy, ale traktujemy go poglądowo bo podróż zajmuje nam dłużej niż początkowe wskazania na ekraniku nawigacji. Wiemy że po drodze gdzieś się zatrzymamy rozprostować nogi, coś zjeść itp. Bez noclegu staramy się robić na raz w granicach max1000km. Jako że mieszkamy na Śląsku Cieszyńskim idealna dla nas trasa na raz to w okolice Plitvic i bywa że tam nocujemy. A wracając do tematu wątku to ostatni czas przejazdu na odcinku Slunj-Ustroń z odpoczynkami zajął nam około 9 godzin, ale bywało że trafiając na korki i 12 jechaliśmy. Pozdrowienia dla Wszystkich
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów . - strona 163
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone