Martini2000 napisał(a):Ja powiem na swoim przypadku , lubię jeździć i robię ok. 30-40 k. km rocznie.
Kiedyś też zawsze na strzała jeździłem mając 1250 km do zrobienia, czy to była noc , czy dzień zawsze bezpiecznie dowiozłem Rodzinę, wcześniej przyjaciół . Ale z wiekiem człowiek traci pewne siły, oczy szybciej się męczą itp.
Dlatego w tym roku jedziemy z noclegiem po 900 km (niby tylko 350 do celu zostanie , ale te 350 ostatnie najgorsze) , więc po namowie Żony w tym roku mamy nocleg , powrót już na strzała będzie pewnie , ale jadąc do CRO wolę przyjechać wypoczęty i mieć dzień na 100% a nie zdychać .
Jak miałem 23 lata wybraliśmy się ze znajomymi pierwszy raz do CRO i tak pozostało do dziś , przez kolejne 20 lat robiąc na strzała 1250 km nocą , potrafiłem po przyjeździe zrobić 0,7 zgłoś się i cały dzień funkcjonować na 100% .
Jednak człowiek się starzeje(50 lat minęło jak jeden dzień) i już inaczej reaguje na taką jazdę
Nie wiem ile kolega Leswac przeżył wiosen ale może kiedyś też zmieni zdanie jak ja
To nazywa się dojrzałość i odpowiedzialność, przychodzi ona z wiekiem.

.png)
(50 lat minęło jak jeden dzień) i już inaczej reaguje na taką jazdę
.png)
.png)
.png)


.png)
