Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

Świetna miejscówka.
A zdradziłbyś, ile płaciliście za nocleg w tym miejscu

piekara114 napisał(a):Świetna ta miejscówka.

Nefer napisał(a):Świetna miejscówka.
A zdradziłbyś, ile płaciliście za nocleg w tym miejscu

Szkoda wyjeżdżać było. Za noc płaciliśmy 66 euro, po bardzo krótkich negocjacjach. Tak na prawdę to od razu byłem zdecydowany .

MCR napisał(a):No z takiego miejsca też bym się nie ruszył

PS. Organoleptycznie potwierdzam wspaniałość i 100% zgodność z opisem Twoim i Kulek wyspy Tilos
PS2. Dziś, od pierwszego wejrzenia, zauroczyła mnie Leros.
PS3. Jeszcze tylko kilka dni urlopu

Generalnie mało się stamtąd ruszaliśmy .

Tilos bardzo mi się podobało, chętnie bym tam kiedyś wrócił.
Dużo nie brakowało, a też byśmy na Leros wylądowali. Zazdroszczę Ci trochę. Czekam jak wrócisz i pokażesz chociaż trochę w swoim wątku .

KOL napisał(a):Sifnos jakoś specjalnie nie była wychwalana w forumowych relacjach.

A więc kolejna niespodzianka, po Serifos właśnie Sifnos
Dla mnie Sifnos miała dwie "wady" - mało atrakcyjną stolicę oraz brak łatwo dostępnych dzikich plaż... (choćby jednej). Ale poza tym podobało się nam , zwłaszcza piękne Kastro .
Ciekawe jakie będą Wasze wrażenia z niej, jak ostatecznie podsumujesz odwiedzone wyspy i która okaże się najfajniejsza

kulka53 napisał(a):A więc kolejna niespodzianka, po Serifos właśnie Sifnos
Dla mnie Sifnos miała dwie "wady" - mało atrakcyjną stolicę oraz brak łatwo dostępnych dzikich plaż... (choćby jednej). Ale poza tym podobało się nam , zwłaszcza piękne Kastro .
Ciekawe jakie będą Wasze wrażenia z niej, jak ostatecznie podsumujesz odwiedzone wyspy i która okaże się najfajniejsza

Kastro piękne to prawda. Nam też się na Sifnos podobało, ale podobnie jak Serifos i Kythnos, nie zwiedziliśmy jej zbyt dokładnie. Ciężko by mi było wybrać jedną, która podobała nam się najbardziej. Na teraz pewnie Sifnos, za względu na to gdzie tam mieszkaliśmy. Napiszę tak, wszystkie nam się podobały, żadna nie wzbudziła w nas jakiś negatywnych emocji, tak jak kiedyś Santorini, jednak nie ma szans żeby któraś została taką naszą drugą Donoussą, na którą wracamy ostatnio zawsze. Także pierwsza piątka naszego prywatnego rankingu, na razie bez zmian .

29 Kwiecień

Wypoczynek wypoczynkiem ale jeść i pić też coś trzeba. W Heronissos o zaopatrzenie w artykuły spożywcze raczej trudno, po zakupy trzeba udać się do odległego o ok 12 kilometrów Artemonas. Poza sezonem pomiędzy tym dwoma miejscowościami kursują dwa autobusy dziennie. Pierwszy o ósmej rano. Właśnie z niego skorzystałem. Pojechałem sam, Rodzinka nie sobie odpoczywa.

Przed zakupami mały spacerek po Artemonas.














Bez problemu znalazłem przy głównej drodze dobrze zaopatrzony sklep spożywczy i z wypełnionym po brzegi plecakiem udałem się pod dom naszego Gospodarza. Tak się umówiliśmy, że kiedy będziemy tego potrzebować On bez problemów zawiezie nas do lub z Heronissos. Gdzie mieszka pokazał nam w drodze z portu poprzedniego dnia. Na autobus musiałbym czekać do 15, a na piechotę to jednak za duża odległość.

Rodzinka dopiero wstała, a ja już z powrotem z zakupami. Reszta dnia to już czysty relaks.



„Nasz” domek.









Tędy można przyjechać się na plażę w Heronissos samochodem, bo autobus zatrzymuje się na dużym asfaltowym placu nad miejscowością.



To już znowu widoczki z naszego tarasu.









CDN

KOL napisał(a):Także pierwsza piątka naszego prywatnego rankingu, na razie bez zmian .

A możesz ją podać jeszcze raz?
Pamiętam, że kiedyś ją widziałam, ale teraz nie mogę się do niej dogrzebać

Czytam oczywiście i obecną relację

mysza73 napisał(a):A możesz ją podać jeszcze raz?
Pamiętam, że kiedyś ją widziałam, ale teraz nie mogę się do niej dogrzebać

Czytam oczywiście i obecną relację

Proszę bardzo, tak bez zastanowienia:

Anafi, Donoussa, Kastellorizo, Astypalea, Iraklia.

Miejsca jeden i dwa są bezdyskusyjne, ale ułożone alfabetycznie, bo kolejności nie jestem pewien, podobnie trzy i cztery.

Pozdrawiam

KOL napisał(a):

mysza73 napisał(a):A możesz ją podać jeszcze raz?
Pamiętam, że kiedyś ją widziałam, ale teraz nie mogę się do niej dogrzebać

Czytam oczywiście i obecną relację

Proszę bardzo, tak bez zastanowienia:

Anafi, Donoussa, Kastellorizo, Astypalea, Iraklia.

Miejsca jeden i dwa są bezdyskusyjne, ale ułożone alfabetycznie, bo kolejności nie jestem pewien, podobnie trzy i cztery.

Pozdrawiam

Dzięki

30 Kwiecień

Jedyny dzień kiedy całą Rodzinką ruszamy się gdzieś poza Heronissos. Najpierw autobus do Artemonas, potem spacerek do Apollonii.








Bez problemu znajdujemy biuro Aegean Thesaurus Travel gdzie mamy zarezerwowany samochód. Za wypożyczenie Citroena C1 na jeden dzień płacimy 30 euro plus 10 za to, że ktoś odbierze go z Heronissos.



Punkt pierwszy programu oczywisty, Kastro.






















Kościół Siedmiu Męczenników













Seralia



















Ponownie „zanurzamy” się w uliczki Kastro. Miejsce jest po prostu piękne, nie chciało się wracać do samochodu.








Turystów poza nami brak.




Najstarsza cześć Kastro.















Możemy jechać dalej.





CDN

30 Kwiecień c.d.

Następny punkt, klasztor Agios Symeon.



Chwilę zastanawiałem się czy wybrać Agios Symeon czy położony niedaleko Profitis Ilias, czy też może oba. Ostatecznie ograniczyliśmy się do tego pierwszego, z bardzo prostej przyczyny, można pod sam klasztor dojechać samochodem.












Kamares




Profitis Ilias











CDN

Dzięki za te zdjęcia, fajnie jest móc przypomnieć sobie podróż sprzed kilku lat w nowej odsłonie

MCR napisał(a):Dzięki za te zdjęcia, fajnie jest móc przypomnieć sobie podróż sprzed kilku lat w nowej odsłonie

Fajnie powspominać, aż ciągnie człowieka żeby znowu tam pojechać. Ja nie ukrywam, że już kilka razy Twoje relacje pomogły mi przy wyborze wyspy, którą odwiedziliśmy.

Pozdrawiam

30 Kwiecień c.d.

Jedziemy na drugi koniec wyspy.






Mijamy Kamares





Na następny przystanek wybraliśmy Vathi.




Trzeba przyznać, całkiem sympatyczna miejscowość.












CDN

30 Kwiecień c.d.

Na kilka minut zatrzymujemy się jeszcze w Faros.






W tle widać klasztor Chrisopigi, za chwile tam będziemy.











Chrisopigi Monastery




Faros, stamtąd przyjechaliśmy.







Kościół położony jest na wysepce, poniżej zdjęcie z mostku łączącego ją z lądem. Według legendy skała pękła gdy pewne niewiasty uciekając przed piratami modliły się do Matki Boskiej by broniła ich czci.












Widok na klasztor Świętego Krzyża







Czas wracać do Herosnissos



Plaża Apokofto







I to by było na tyle jeśli chodzi o zwiedzanie Sifnos .
CDN