Planowana fotorelacja 2013 - 2024

Mikeee napisał(a):Jak patrzę na Twoje zdjęcia i te kolory, to wspomnienia odżywają. Syn mi powiedział, że Albania to jak do tej pory były Jego najlepsze wakacje w życiu

Moi już mi zapowiedzieli ,że jeżeli w przyszłym roku będziemy jechać autem na wakacje to tylko do
Albanii albo nigdzie... A co będzie w takim razie z moją Grecją....
Pozdrawiam

No cóż Jale zostaje za nami.
Po dotarciu do Himary rodzinkę wysadzam po drodze ,żeby na Marachi
jakieś fajne parasole i leżaki ogarneli...
Ja natomiast parkuję samochód pod apartmanem
i na skróty docieram do nich.

Po plażingu i powrocie do studia oraz szybkim prysznicu
czas w końcu na polską kawę... a nie na jakieś mini...mini...
Nąstępnie zresztą jak prawie codziennie późnym popłudniem
uderzamy na promenadę czyli jakieś żarełko...i takie tam...
Dzisiaj występujemy na zielono...

ajdadi napisał(a):Moi już mi zapowiedzieli ,że jeżeli w przyszłym roku będziemy jechać autem na wakacje to tylko doAlbanii albo nigdzie... A co będzie w takim razie z moją Grecją....
Pozdrawiam

Chyba Cię duża zmiana czeka...

A jak z tymi cenami w knajpkach? To mity o mega taniości krążą....

Jawa czy sen...


Widok na port










I tak trzeci dzień pobytu już za nami...

ajdadi napisał(a):czas w końcu na polską kawę...

Też sobie to właśnie cenię.

Pozdrawiam,
Wojtek

piekara114 napisał(a):Chyba Cię duża zmiana czeka...
A jak z tymi cenami w knajpkach? To mity o mega taniości krążą....

Ciężko się z tymi zmianami pogodzić...będzie trzeba coś wymyślić...
Beata co do cen...zajrzę w domu do ściągi...bo nie chcę nikogo w błąd wprowadzać...

Franz napisał(a):Też sobie to właśnie cenię.

Ogólnie to kawa na miejscu OK...tylko jak się tym łyczkiem napić... Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Moi już mi zapowiedzieli ,że jeżeli w przyszłym roku będziemy jechać autem na wakacje to tylko do
Albanii albo nigdzie... A co będzie w takim razie z moją Grecją....

to w takim razie pozostaje Ci albo Albania samochodem, albo Grecja samolotem

pozdrawiam,
M

ajdadi napisał(a):Dzisiaj występujemy na zielono...

... czyżbyś Warcie też kibicował ... ...
Pozdrawiam.

Mikeee napisał(a):to w takim razie pozostaje Ci albo Albania samochodem, albo Grecja samolotem

Lub wariant trzeci...Morze Bałtyckie
Pozdrawiam

kmichal napisał(a):... czyżbyś Warcie też kibicował ... ...

Nie wiedziałeś o tym... OD ZAWSZE...NA ZAWSZE...KKS LECH POZNAŃ

Bez tłoku można spokojnie odpocząć leniwie spacerując.
Fajnie że macie taki spokój przy zachodzie słońca.

Pozdrawiam
Krzysiek

arko2007 napisał(a):Bez tłoku można spokojnie odpocząć leniwie spacerując.
Fajnie że macie taki spokój przy zachodzie słońca.

Ruch pieszy... bardziej się nasilał jak promenada światłami rozbłyskała...

Pozdrawiam

Plan na następny dzień był taki (Justy i Nikosia)
plaża i jeszcze raz plaża....
Moi wiedzieli ,że w piątek (czyli tak samo jak w zeszłym roku) nasz cel to niebiesko-biała kraina...
Z Hellady wyszedł Butrint...ale dlaczego to będzie w dalszej części...
A więc wracając z pysznej pizzy do apartmana umawiamy się ,że dnia następnego
będzie troszkę wspinaczki i troszkę plażowania...z naciskiem na plażing...
...czyli...Stara Himara...a potem plaża Livadhi ,którą w swojej relacji pokazała JoannaG



Samochód zostawiamy przy stacji benzynowej i wchodzimy...
ale o co chodzi...w moim kierunku biegnie jakiś gościu i coś do mnie mówi...
Justa patrzy się na mnie...ja na Justę...nie rozumiemy nic z tego
może w piątek jest zamknięte...tylko co...może ścieżka...
Jak się za chwilę okazało miły pan poinformował mnie...
że na wejście potrzebny jest bilet...
A więc kasuje 2 x 100 leków...i miło zachęca nas do wejścia na górę...

A więc twierdza...

Pozdrawiam,
Wojtek