Góra SRD w Dubrovniku - czy warto się wskrabać?

Witam forumowiczów
Już za 12 dni wyjeżdżam, jestem teraz na etapie planowania wycieczek po przeczytaniu Waszych doświadczeń odnośnie Dubrownika i góry Srd dużo mi to pomogło, jednak nie znalazłem jednej interesującej mnie informacji, mianowicie: Czy do kolejki na Srd można zabrać małego pieska (shih-tzu) to nasz najlepszy przyjaciel wszędzie jeździ z nami dzięki za konkretne odpowiedzi

Witam ponownie
Widzę, że jak dotychczas nikt na moje pytanie nie odpowiedział, zatem odpowiem sam sobie ponieważ już temat przerobiłem osobiście ja i mój pies czyli: Nie można zabierać psa do DCC! po emocjonującym wjeździe na SRD żona i znajomi pojechali kolejką na dół a ja z pieskiem z powrotem, ale mimo wszystko warto tam wjechać. Przy okazji, rzeczywiście na górze jest parking za free wjazd jak wspomniałem emocjonujący ale łatwy. Wróciliśmy tydzień temu

Witam a możesz napisać coś więcej ile za wjazd i jak długo się schodzi przy upale ?

Witam.

Właśnie wrócilem w Chorwacji - zaliczona góra Srd (zejście pieszo, wjazd kolejką).

Gdzieś w necie znalazłem informację, że zejście zajmuje ok. 30 minut, wejście ok. 40.

Chyba q**wa rowerem

Nam zejście (prawie bez odpoczynków) zajęło ok. 1 godz. 15 minut. Przypuszczam, że wejście zajęłoby na pewno ponad 2 godziny. Upał mocno daje się we znaki. Kiedy w kasie kupowałem bilety na wjazd, kasjerka mocno się zdziwiła, że zeszliśmy - rzeczywiście niewiele osób widzieliśmy na szlaku.

Co do cen kolejki, to wszytko jest Tutaj

Raul73 napisał(a):Gdzieś w necie znalazłem informację, że zejście zajmuje ok. 30 minut, wejście ok. 40.

stacja górna kolejki linowej jest na 405 m npm natomiast wysokość góry to 415 m npm
przyjmując że zdrowy człowiek robi około 350 m przewyższenia na godzinę to wyjście z poziomu morza powinno zająć około 1h15min zejście faktycznie jakieś 40 minut

ketivv napisał(a): zejście faktycznie jakieś 40 minut

Jak już napisałem wcześniej - chyba rowerem

To, co ty piszesz, to teoria - gdyby droga byla prosta z góry na dół. A tam są same serpentyny - częściowo liczone stacjami drogi krzyżowej plus kilka nieliczonych, wychodzi w sumie mniej więcej 20-25 serpentyn do przejścia, z czego 90% w pełnym słońcu.

I to nie jest zejście na poziom morza, tylko do Jadranki (dotąd liczyłem czas)! Stamtąd jeszcze grubo ponad kilometr w dół na starówkę (która również na poziomie morza nie jest).

Sprawdziłem na zdjęciach: z góry Srd wyszliśmy ok. 11:20, Jadranka o 12:35, starówka o 12:44.

dobrze wiedzieć poważnie zastanawiałem się nad taką opcją ale w takim razie ona zdecydowanie odpada

raul73 dzięki za info

Faktycznie, dobrze wiedzieć Też się zastanawiałem tylko nad wjazdem, a tym bardziej z dzieckiem to tylko wariant w obie strony.

Jak się dobrze operuje sprzęgłem to najlepiej wjechać samochodem. Jest wąsko i stromo (jak to w Cro), ale naprawdę warto, bo widoki niezapomniane. Trzeba tylko wyczuć gdzie skręcić z jadranki, bo nie ma drogowskazu "Srd".

Marek358 napisał(a): Trzeba tylko wyczuć gdzie skręcić z jadranki, bo nie ma drogowskazu "Srd".

Są drogowskazy "Bosanka", dobrze widoczne z obu stron.

Potwierdzam, widoki są super. My wjeżdżaliśmy tam autem pod wieczór. Nocą z góry Dubrownik też wygląda pięknie Jazda autem po krętych uliczkach.... ciekawe przeżycie. Moja żonka na chwilę zamarła, kiedy wjeżdżając na górę na jednym z zakrętów mijaliśmy się z innym autem - uliczki wąskie więc musieliśmy cofnąć... a za autem przepaść myślała, że zawiśniemy heh fajne wspomnienia

Raul73 napisał(a):

Marek358 napisał(a): Trzeba tylko wyczuć gdzie skręcić z jadranki, bo nie ma drogowskazu "Srd".

Są drogowskazy "Bosanka", dobrze widoczne z obu stron.

Pozdrawiam

Zjeżdżając z góry i skręcając w prawo do miasta jedna uwaga.
W przypadku aut z długim zwisem, np. bagażnik rowerowy na haku, obtarcie może być najmniejszą szkodą.
Pomimo podniesienia zawieszenia w swoim aucie, końcówka bagażnika przytarłem asfalt.

FUX napisał(a):..... końcówka bagażnika przytarłem asfalt.

Wcale tył nie musi być długi . Ja też przytarłam , za pierwszym razem bo nie wiedziałam, i za drugim też mimo, że zrobiłam "większe koło" , najgorzej jest w jak już ktoś stoi i czeka na wjazd ( blisko się ustawi), ... na szczęście nic się nie oberwało, ale my mamy Oktavke a ona dość nisko "wisi"

Sylwetka&Gienuś napisał(a): ale my mamy Oktavke a ona dość nisko "wisi"

Tylne sprężyny do wymiany jak to zwykle w oktawkach. Oryginały są do d...y. Ja wymieniłem sprężyny przed Cro i niczym nie haczyłem.