napisał(a) KAALA » 18.08.2010 22:27
Janusz Bajcer napisał(a):Z listy wykreślił bym Brac (Bol)
Witaj Maxmar,
Myśląc o Bol, chodziło Ci konkretnie o Zlatni Rat. Zdecydowanie odradzam. Stateczki dopływają do portu w Bol. Żeby dostać się na plażę należy popłynąć taksówką wodną lub pieszo ok 2 km nabrzeżem, ale nie mam pojęcia czy jest, a jeśli tak, to czy na całej długości wybetonowana promenada do plaży, czy idzie się laskiem. Może ktoś szedł na piechotę i wie?
Taksówką jest ten problem, że dopływają one możliwie najbliżej brzegu, ale nie ma tam wybetonowanego portu i wyjście z taksówki to "skakanie" po kładce o nie za dużej szerokości.
Ja rok temu tego nie wiedziałam i byłam w lekkim szoku, gdy trzeba było wysiąść z tej taxi. (Byłam w cro ze złamaną nogą i miałam kule, gdyby nie pomoc przemiłych Chorwatów, to w życiu bym wyszła z tej taxi i nie wdrapała się z powrotem

) ).
Podziwiam Cię bardzo za odwagę. Chorwacja ze względu na ukształtowanie terenu nie jest niestety przyjazna osobom niepełnosprawnym.
Normalnie nie zdajemy sobie sprawy, że najmniejsze schody, czy brak chodnika to bariery nie do przejścia dla osób na wózku, czy poruszających się o kulach. Ja już to wiem.
Pozdrawiam serdecznie, życzę cudownych wakacji w Chorwacji.
A.