Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

PODRÓŻE ... dalekie i bliskie z Jasiem i Lenką ...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 14.11.2008 01:02

plavac napisał(a):O mało co, a byśmy się na Kasprowym spotkali - byliśmy tam "tylko" tydzień po Was . "Prawie" robi dużą różnicę :)

PAP-o - szanuj kręgosłup :!: Mówi Ci to ten, co niósł wycieńczonego syna dookoła całych Plitwic :? Nawet tydzień rekonwalescencji w Jadranie było potem mało :wink:


plavacu,

Rozumiem twoją uwagę, ale mnie akurat kręgosłup nie doskwierał ino ręce i nogi :wink: :lol: :lol: ...

A poza tym to ja tylko taki dobry tatuś jestem na wyjazdach :roll: :wink: ... na codzień nie ma takiej taryfy ulgowej :wink: :lol: :lol: :lol: ...

Pozdrawiam,

PAP
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 14.11.2008 01:27

Dzień 8

21/06/2008 sobota

odległość: 10 km

trasa: Zakopane - Gubałówka - Zakopane


Ostatni dzień pobytu w Zakopanem to zawsze dla nas dzień oddechu przed powrotem oraz ... smutku, że nasz tydzień z okładem już dobiega końca :cry:. Najgorzej jest wtedy, kiedy akurat tego dnia pogoda ulega raptownemu polepszeniu. Na szczęście tym razem tak nie jest :roll:. Zachmurzenie bez zmian, więc i wyjeżdżać żal jakby mniej.

Plan dnia jest dwu punktowy. Na początek wjeżdżamy samochodem na Gubałówkę drogą z Kościeliska. Zostawiamy samochód na parkingu i drogą prowadzącą wzdłuż grzbietu góry udajemy się spacerem w kierunku górnej stacji kolejki. Może to iluzja a może stan faktyczny, ale z każdym rokiem wydaje się tu być bardziej tłoczno oraz, co gorsze, bardziej komercyjnie. Kiedyś na łączkach i poletkach okalających drogę rosło sobie zboże czy też pasła się zwierzyna, a przybytki cywilizacji w postaci budek z pamiątkami czy jedzeniem zwarte były ino w dwóch - trzech klasterach. Teraz można odnieść wrażenie, że pola tworzą jedynie kilka małych klasterów, a reszta to niekończący się ciąg wszelakiej działalności gospodarczej, obok tradycyjnej 'cepelii' poszerzonej o sztuczne ścianki wspinaczkowe, 'małpie gaje' z linami i drabinkami rozwieszonymi między drzewami, czy baro-restauracje. Jeżeli dodać do tego, że akurat dziś jest pierwszy dzień wakacji szkolnych, skutkiem czego daje się już odczuć oznaki napływającej powodzi letników, to ogólne wrażenie nie jest dla nas zbyt pozytywne :?. Twardo idziemy jednak do końca, aby z okolic górnej stacji kolejki nacieszyć oko widokiem gór w oddali i Zakopanego w dole. Wspominamy nasze poprzednie razy tutaj :). Dochodzimy jednak do wniosku, że chyba czas na pewną przerwę, aby kolejny powrót w to miejsce znów był większą dawką radości. Wracamy do auta. Po drodze Lenka wyłudza jeszcze regionalną fujarkę, która po doświadczeniach z zagubieniem tej z Mostaru, będzie teraz pod specjalnym dozorem wszystkich członków wyprawy :lol:. Na zjeździe przystajemy na chwilę i podziwiamy najlepszą panoramę Tatr i miasta ...

Obrazek
widok ku północy

Obrazek
widok na Zakopane i Wielką Krokwię ...

Obrazek
... oraz Giewont

Obrazek
otwarcie sezonu wakacyjnego ...

Obrazek
Giewont po raz drugi :D ...

Obrazek
górna stacja wyciągu na Szymoszkowej

Obrazek
najlepsze miejsce widokowe znajduje się przy drodze wjazdowej z Kościeliska w okolice Butorowego Wierchu

Obrazek
grudzień 2006

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na dole przystępujemy do realizacji drugiego punktu programu, czyli pożegnalnego spaceru po Krupówkach połączonego z obiado-kolacją w naszej ulubionej restauracji Pstrąg Górski . Pamiętamy ją jak jeszcze była mała i jak się rozrastała. Podobnie jak Gubałówka straciła przez to na uroku i kameralności, ale rybki dalej podają tu świetne i duże. W spacerze trochę przeszkadza przelotna ulewa, która nie chce nas wypuścić z lokalu, ale i ona wreszcie kończy swój płacz. Przechadzamy się więc i pod Gubałówkę i w odwrotnym kierunku. Tu też, co oczywiste, komercja króluje na każdym kroku, ale tak było tu od zawsze, nawet za przysłowiowej komuny, więc nic to nowego. Inna wydaje się za to być napływowa klientela. O ile kiedyś Zakopane było miejscem do bycia dla mieszkańców warsiawki czy innych dużych aglomeracji, można było spotkać jakiegoś aktora czy aktorkę, ewentualnie businessmana czy businesswomankę, tak teraz wyraźnie się spopularyzowało w narodzie, powiedzmy tym bardzie powiatowym. O ile dla tych z dużych miast jechać do Zakopanego to powoli robi się obciach, bo być to trzeba w Alpach czy innych wymyślnych destynacjach, o tyle dla tych z mniejszych miast i miasteczek bycie tu to okazja do zaszpanowania. A szpanuje się generalnie w dwóch 'wymiarach'. Pierwszy to real. Widać więc szykowne, często połyskujące z dala stroje, wszelakie 'naszyjne' i 'naręczne' ornamenty, wyraziste makijaże i fryzury pań oraz słychać bogatą łacinę panów. Drugi to przestrzeń wirtualna. Na szerokiej gamie modeli komórek słychać prowadzone rozmowy utrzymane w nurcie 'wiesz, właśnie jesteśmy na Krupówkach' czy też widać robione zdjęcia oraz wystukiwane SMSy czy inne MMSy o podobnej, jak można się spodziewać, treści. Do tego dochodzi jeszcze zalew pamiątek 'made in China' udających, czasem lepiej czasem gorzej, te o rodzimym pochodzeniu, i mamy obraz Zakopane anno Domini 2008 :roll: ...

Obrazek
nasza ulubiona restauracja Pstrąg Górski

Obrazek

Obrazek


Wracamy wreszcie do gościnnego domu Państwa Baranów, bo dziś wieczorem trzeba jeszcze trochę popakować nasz dobytek, co by rano akcja 'desantowa' mogła przebiegać sprawniej. Koparka już robi sia, udaje się więc i Jasia nakłonić do pozowania do pamiątkowego zdjęcia w ogrodzie. Fajnie będzie za kilka lat porównać jak wyglądali w tym miejscu podczas tegorocznego pobytu ...

Obrazek
pożegnalne zdjęcia przed kwaterą


C.D.N.
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 16.11.2008 22:30

Dzień 9

22/06/2008 niedziela

odległość: 500 km

trasa: Zakopane - Nowy Sącz - Kielce - Warszawa


Załadunek samochodu przebiega bez specjalnych sensacji. Ponieważ jest niedziela, to i niepracująca koparka już jakby mniej działa na Jasia. Koło godziny 11:00 żegnamy się z naszymi gospodarzami i wyruszamy w drogę. Powrót będzie jednak niestandardowy, gdyż kilka dni wcześniej Małżonka ma własna wpadła na pomysł, że na powrocie można by zahaczyć o Nowy Sącz i spotkać się z Januszem B. Jak pomyślała, tak też uczyniła, nawiązując kontakt z w/w, skutkiem czego pomysł przerodził się w konkretny plan :D. Mamy spotkać się o 13:00 na rynku, więc bez zbędnego ociągania się z Zakopianki odbijamy w prawo w Poroninie, i mijając dom, w którym swego czasu mieszkał towarzysz Lenin, kierujemy się na Bukowinę Tatrzańską, a potem różnymi dróżkami, mniej i bardziej bocznymi, podążamy w jedynie słusznym kierunku, czyli do Januszowego grodu :lol: :lol: ...


Obrazek
jedziemy opłotkami

Obrazek


Kawałek przed Nowym Sączem zatrzymujemy się celem nabrania benzyny, gdzie padamy 'ofiarą' potrzebującego pomocy. Kierowca 'zagazowanej' furgonetki nie może odpalić silnika, winą za to obciążając wyładowany akumulator. Prosi o 'pożyczenie' prądu, nie sposób więc biedakowi w potrzebie odmówić pomocy. Gorzej, że po 'okablowaniu' pojazdów pierwsze próby nie przynoszą efektu, zaczynamy więc poprawiać kable, czyścić klemy, ... a czas ucieka. Koniec końców odpalenie nie udaje się, wszak przyczyna problemów z zapłonem widać drzemie gdzie indziej. Kierowca ów zmuszony jest do poszukiwania bardziej radykalnych rozwiązań, zaś my wyruszamy de facto już spóźnieni :roll: :?.

Kiedy docieramy na rynek, Janusz z Małżonką już nas oczekują. Na szczęście nie wyglądają na zirytowanych naszym opóźnieniem. Ruszamy na wspólny spacer po Nowym Sączu, z przerwą na lody. Tematyka chorwacka, ale nie tylko. Jest bardzo miło i sympatycznie, a czas mija szybka, zbyt szybko :(. Chciałoby się jeszcze, ale nam czas w drogę, wszak do stolycy jeszcze kawał do przejechania. Trzeba więc kolejny raz tego dnia żegnać się, licząc że kolejna okazja do spotkania nadejdzie szybciej niż się tego spodziewamy ...

Obrazek
Nowy Sącz ... będzie jeszcze nowszy :wink: :lol: :lol: ...

Obrazek

Obrazek
Z Januszem B i jego Małżonką ...

Obrazek

Obrazek
prawie jak w Brukseli 8O :lol: ...

Obrazek
pożegnalna rodzinna fotografia ...


Będąc już tak daleko na wschód od Katowic dochodzę do wniosku, że bez sensu nam się pchać ku gierkówce, i obieram drogę bezpośrednio na północ. Jedziemy przez całkowicie nieznane mi tereny. Pogoda dopisuje, jest ciepło i słonecznie. Krajobrazy rolnicze i leśne. Mijamy Busko Zdrój by po jakimś czasie dotrzeć do Kielc. Młodzież okazuje oznaki głodu, więc przystępujemy do poszukiwania ulubionego Lenkowego lokalu z literką M, skutkiem czego lądujemy na głównym kieleckim deptaku :roll:. Ładnie tu, a dzięki dobrej pogodzie masa tubylców wybrała się na spacer. Myśląc o tubylcach dochodzimy do wniosku, że i w Kielcach kilka osób z forum dałoby się spotkać :idea: :D, ale że plan nie zakładał przyjazdu do tego miasta, stąd i żadne kroki przygotowawcze nie zostały przez nas podjęte :(. No nic, będzie przynajmniej jeszcze jeden argument aby przyjechać tu kolejny raz :idea: :D.

Obrazek
ku stolycy ...

Obrazek
... nieznanym dotąd szlakiem przez Kielce


Do domu docieramy dopiero po zmroku, mimo że dzień już krótki nie jest. Szybki wypakunek najniezbędniejszych rzeczy, resztę skończę jutro po powrocie z pracy. Było, minęło, czas na powrót do codzienności :(. Do Zakopanego powrócimy, to pewne, ale raczej za jakiś czas. Trzeba trochę od niego i jego uroków odpocząć, zgodnie z zasadą, że nawet smakołyki spożywane w nadmiernych ilościach mogą się z czasem przejeść. Teraz mamy dwa miesiące na zakończenie przygotowań do tegorocznej bałkańskiej wyprawy ... ale to już temat na inny wątek i inną opowieść :roll: :D :D ...

K O N I E C
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.11.2008 22:47

PAP napisał(a):K O N I E C

Podziękował za sympatyczną relację :wink:
I wiesz na co czekam :?: Na śrubke też :lol:
Pozdrav :papa:
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 16.11.2008 23:12

Otóż to - na śrubkę też :wink: :)

A Polska piękna jest - i basta :!: 8)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107679
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 17.11.2008 00:43

PAP napisał(a):Dzień 9

22/06/2008 niedziela

odległość: 500 km

trasa: Zakopane - Nowy Sącz - Kielce - Warszawa

Powrót będzie jednak niestandardowy, gdyż kilka dni wcześniej Małżonka ma własna wpadła na pomysł, że na powrocie można by zahaczyć o Nowy Sącz i spotkać się z Januszem B. Jak pomyślała, tak też uczyniła, nawiązując kontakt z w/w, skutkiem czego pomysł przerodził się w konkretny plan :D. Mamy spotkać się o 13:00 na rynku, więc bez zbędnego ociągania się z Zakopianki odbijamy w prawo w Poroninie, i mijając dom, w którym swego czasu mieszkał towarzysz Lenin, kierujemy się na Bukowinę Tatrzańską, a potem różnymi dróżkami, mniej i bardziej bocznymi, podążamy w jedynie słusznym kierunku, czyli do Januszowego grodu :lol: :lol: ...


No i tym sposobem znalazłem się na trasie wędrówek MAPY i PAPY :lol:

Muszę przyznać, że byłem w lekkim szoku, jak MAPA poprzez "naszą klasę" zaproponowała spotkanie.

Była nawet taka opcja , że mieli przyjechać na spotkanie specjalnie z Zakopanego do Nowego Sącza, ale ostatecznie zwyciężyła opcja odwiedzenie Nowego Sącza "w drodze powrotnej".

Bardzo mile wspominam wraz z żoną to spotkanie :lol: :lol: :lol:
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 17.11.2008 14:10

Piotrek_B napisał(a):
PAP napisał(a):K O N I E C

Podziękował za sympatyczną relację :wink:
I wiesz na co czekam :?: Na śrubke też :lol:
Pozdrav :papa:


Piotrze,

Zmartwię Cię, bo o śrubce będzie, a i owszem, ale wedle moich obliczeń to dopiero gdzieś pod koniec lutego 2009 :roll: :wink: :lol: :lol: ... Nie mniej mam nadzieję, że w relacji znajdziesz jeszcze inne wątki nieśrubkowe, które przyciągną twą uwagę :wink: :roll: :D ...

Pozdrawiam,

PAP
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 17.11.2008 14:15

plavac napisał(a):Otóż to - na śrubkę też :wink: :)

A Polska piękna jest - i basta :!: 8)


plavacu,

A no właśnie :!: I taki też był cel tej relacji, żeby pokazać a) że z małymi dziećmi można w góry i b) że nie trzeba daleko w egzotyczne krainy, ale można też blisko w rodzimych pięknych stronach fajnie rodzinnie spędzić czas :roll: :)

Pozdrawiam,

PAP
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.11.2008 14:20

PAP napisał(a):Piotrze,
Zmartwię Cię, bo o śrubce będzie, a i owszem, ale wedle moich obliczeń to dopiero gdzieś pod koniec lutego 2009 :roll: :wink: :lol: :lol: ...

Cierpliwy jestem 8)
I cieszy mnie, że tak będzie to "rozwleczone" w czasie - będzie co czytać w czasie szaro-burych jesienno-zimowych wieczorów :wink:
PAP napisał(a): ... Nie mniej mam nadzieję, że w relacji znajdziesz jeszcze inne wątki nieśrubkowe, które przyciągną twą uwagę :wink: :roll: :D ...

To masz jak w ruskim banku :lol:
Jak Ci wiadomo bardziej ciągnie mnie na wschód i południe niż na zachód :wink:
Pozdrawiam :papa:
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 17.11.2008 14:21

Janusz Bajcer napisał(a):
PAP napisał(a):Dzień 9

22/06/2008 niedziela

odległość: 500 km

trasa: Zakopane - Nowy Sącz - Kielce - Warszawa

Powrót będzie jednak niestandardowy, gdyż kilka dni wcześniej Małżonka ma własna wpadła na pomysł, że na powrocie można by zahaczyć o Nowy Sącz i spotkać się z Januszem B. Jak pomyślała, tak też uczyniła, nawiązując kontakt z w/w, skutkiem czego pomysł przerodził się w konkretny plan :D. Mamy spotkać się o 13:00 na rynku, więc bez zbędnego ociągania się z Zakopianki odbijamy w prawo w Poroninie, i mijając dom, w którym swego czasu mieszkał towarzysz Lenin, kierujemy się na Bukowinę Tatrzańską, a potem różnymi dróżkami, mniej i bardziej bocznymi, podążamy w jedynie słusznym kierunku, czyli do Januszowego grodu :lol: :lol: ...


No i tym sposobem znalazłem się na trasie wędrówek MAPY i PAPY :lol:

Muszę przyznać, że byłem w lekkim szoku, jak MAPA poprzez "naszą klasę" zaproponowała spotkanie.

Była nawet taka opcja , że mieli przyjechać na spotkanie specjalnie z Zakopanego do Nowego Sącza, ale ostatecznie zwyciężyła opcja odwiedzenie Nowego Sącza "w drodze powrotnej".

Bardzo mile wspominam wraz z żoną to spotkanie :lol: :lol: :lol:


Januszu,

Nam też było bardzo miło, zwłaszcza że byłeś dziewiczym bywalcem, żeby nie powiedzić członkiem :wink: :lol: :lol: :lol: , forum, z którym nawiązaliśmy kontakt w realu, w ślad za którym poszły kolejne kontakty pierwszego stopnia z innymi osobnikami / osobniczkami :D :D ...

Pozdrawiam,

PAP
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 18.11.2008 14:03

Tu już KONIEC :( . Ale jeszcze ja dogonię.

Zaglądałam tu czasem, żeby pośledzić co Wam się w Tatrach udało zobaczyć. Miło było oglądnąć sobie znajome miejsca. Ogromne wrażenie zrobiły na mnie zdjęcia z zaledwie pojedynczymi drzewami po przejściu słynnego halnego sprzed kilku lat. Została właściwie tatrzańska hala do wypasu owiec, łysa polana.


A te 3 zdjęcia niezwykle mi się podobają.
Obrazek
jezioro

Obrazek

Obrazek

Gdybyś to drugie dał na konkurs dostałbyś ode mnie maksymalną ilość punktów. Nie wiem czemu uważam je za najlepsze bo patrzę i patrzę nie potrafię w nim znaleźć złotego podziału. Widocznie ten widok jest jak diament. Potrzebuje prawie idealnej symerii żeby się podobał.

Pozdrawiam Lidia
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 18.11.2008 14:23

Miło było z Wami podróżować i powspominać :D .
Teraz wszyscy czekamy wiadomo na co :!:

PAP napisał(a):... w ślad za którym poszły kolejne kontakty pierwszego stopnia z innymi osobnikami / osobniczkami :D :D ...

Pozwolę sobie odebrać to osobiście :wink: . Bardzo się cieszymy, że udało się spotkać i jeszcze raz dziękujęmy i zapraszamy :D
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 18.11.2008 23:22

Lidia K napisał(a):A te 3 zdjęcia niezwykle mi się podobają.


Lidia,

Dzięki za słowa uznania :D ... było nie było nie od byle kogo :wink: tylko od zwyciężczyni ostatniego foto crokonkursu :roll: :!: :!: :D :D :D ... inna rzecz, że jakby tu wpadli Rafał z Rysiem, czego na moje szczęście nie czynią :wink: :), to by i tak te moje fociny w drobiazgi roznieśli swoją krytyką :!: :!: :lol: :lol: :lol: ... co tylko tym bardziej dowodzi prawdziwości tezy, że fotografia bardzo subiektywną w ocenie dziedziną jest :D :D ...

Pozdrawiam,

PAP
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 18.11.2008 23:27

marsylia napisał(a):
PAP napisał(a):... w ślad za którym poszły kolejne kontakty pierwszego stopnia z innymi osobnikami / osobniczkami :D :D ...

Pozwolę sobie odebrać to osobiście :wink: . Bardzo się cieszymy, że udało się spotkać i jeszcze raz dziękujęmy i zapraszamy :D


marsylko,

Prawidłowo odczytałaś przekaz :D :D , ale faktem jest, że nie tylko o Was chodziło :D :D ...

Nam też było miło się z Wami spotkać :) :) ... Dziękujemy za zaproszenie :D :D

Pozdrawiam,

PAP
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 19.11.2008 09:59

PAP napisał(a):...
... nieznanym dotąd szlakiem przez Kielce
....

Ale jechaliście przez same Kielce, czy obwodnicą :?: :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
PODRÓŻE ... dalekie i bliskie z Jasiem i Lenką ... - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone