kaszubskiexpress napisał(a):Ja dzisiaj rano obejrzałem "5 dni wojny"
Oglądałem w ubiegłym roku - i równiez zdecydowanie polecam! Jeden z lepszych filmów o wojnie, jakie widziałem - w dodatku oparty na faktach.
Na temat Emmanuele Chriqui nie będę się wypowiadał, bo by za długo zeszło. Jak dla mnie numer jeden jeśli chodzi o urodę wśród aktorek, i to z ogromną przewagą nad resztą. W każdym filmie można na nią patrzec bez przerwy
Wczoraj obejrzałem polecanego tutaj "Szczęściarza", bo lubię filmy oparte na powieściach Sparksa. Nawet niezły, z dobrą rolę Efrona, ale mnie osobiście na kolana nie powala. Do "Pamiętnika" czy "Walk to remember" trochę brakuje...

.png)
.png)



.png)